FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
She, duze dziecko nie oznacza wcale ciezkiego porodu....
A waga jaką pokazuje usg myli sie zawsze i mogą to być odchylenia w jedna i w drugą stronę. Ktos mi kiedys powiedział +- 600g. Ale wiem,ze są przypadki,ze myli się i o więcej. Jakoś zima czytałam przypadek dziewczyny, która była chora no "coś tam- chyba cukrzycę" i powinna mieć cesarke bez wzgledu na wagę dziecka!!!Miała wszelkie dokumenty, skierowanie na cesarke i swoje ,ze jest chora i ze dziecko jest duże i musi być cesarka, a lekarze w szpitalu w Lublinie zbadali ja i wg nich miało dziecko ważyc 3700 g a ona nie mogła go urodzić bo ważyło 5 kg. Takze usg też sie myli...Moja siostra miała urodzić ponad 4 kg córke, a ta miała 3600g. Może Maja aż taka duza nie będzie....a do 4 kg to spokojnie urodzisz . Mój miał 3700g, a ja do wielkich nie należę. Poród trwał 5godz. 20 min. Jak polożna natnie krocze to jest o wiele łatwiej urodzić , a tego sie nie czuje ,ze nacina bo nacina podczas silnych bóli partych. Mąz tylko mi opowiadał,ze miala takie wielkie nozyce i słychać było jakby ktoś grubą płachtę ciął. Tak to mi opisuje zawsze . ale mnie to nie zraza i niech tną, aby dziecko miało łatwiej wyjść . Gorzej potem dla matki, bo to boli na drugi dzień dopiero.Ale główka do góry-będzie dobrze!!!A miejmy nadzieje,ze z płuckiem będzie wszystko ok.she lubi tę wiadomość
-
Nie ma to jak 20 tydzien rozpoczac od wymiotow. dziecko chyba nie lubi serka biuałego z rzodkiewką aktualnei uwielbiam byłki z nutella, zapiekanki robione przez mojego M, pepsi i fasolke szparagowa z bułka tarta, ciekawe ile na tym wytrzymam. Co za wybredne dziecie, chyba sie w mame wdało, bo ze mnie te zbył kiedys taki niejadek
-
A wczoraj wieczorem moja mama wygniatała czosnek i zrobiła taki smród w całym domu,ze z samego dołu na górę przez kanalizacje to dotarło...A ja w ciąży nie znoszę zapachu czosnku w pierwszej ciąży miałam to samo...
Zaczeło mną szarpać i jak poszłam do lodówki po mleko dla małego to już nie wytrzymałam i biegiem do wc i wymioty- i wiecie co? Zakrztusiłam się własnymi wyniocinami to dopiero uczucie....jak sie dusisz wymiocinami...bałam sie,ze sie uduszę, ale ręce do góry i po minucie przeszło. To był koszmar -
kopciuszek126 wrote:Doruś, a jakie owoce Ci najbardziej smakują? Ja właśnie zjadłam śniadanko i zajadam się truskaweczkami bo wieczorem mąż przywiózł mi cały koszyczek 2 kg od znajomych. mniam mniam
No, bardzo się cieszę, że zaczyna się sezon na truskawki!!! Już od paru dni się zajadamkopciuszek126 lubi tę wiadomość
-
kopciuszek126 wrote:A wczoraj wieczorem moja mama wygniatała czosnek i zrobiła taki smród w całym domu,ze z samego dołu na górę przez kanalizacje to dotarło...A ja w ciąży nie znoszę zapachu czosnku w pierwszej ciąży miałam to samo...
Zaczeło mną szarpać i jak poszłam do lodówki po mleko dla małego to już nie wytrzymałam i biegiem do wc i wymioty- i wiecie co? Zakrztusiłam się własnymi wyniocinami to dopiero uczucie....jak sie dusisz wymiocinami...bałam sie,ze sie uduszę, ale ręce do góry i po minucie przeszło. To był koszmar
Kurczę, dobrze że nic się nie stało. Ale nieprzyjemne było na pewno.kopciuszek126 lubi tę wiadomość
-
He he, niezłe - ma któraś z Was taką przypadłość?
"To trochę śmieszne, ale odczuwam potrzebę ciągłego poruszania nogami. Czy to jest jakiś problem związany z zakończeniami nerwowymi?
Opisany przez ciebie problem to najprawdopodobniej zespół niespokojnych nóg, doświadczany przez około 15% kobiet spodziewających się dziecka. Kobiety z tym zespołem nie potrafią powstrzymać ruchliwości nóg i stóp, a objawy nasilają się wieczorem i nocą, co często przeszkadza w spokojnym odpoczynku. Przyczyny tej przypadłości nie zostały dokładnie określone i nie jest ona uważana za stan wymagający leczenia, niemniej jednak jej symptomy mogą być dość dokuczliwe i irytujące. Leki, które stosuje się, by ulżyć osobom nękanym przez zespół niespokojnych nóg niestety nie powinny być stosowane w ciąży, będziesz w związku z tym musiała po prostu przeczekać, aż objawy miną po urodzeniu dziecka." -
Oj KOpciuszku dobrze Cie rozumiem, mi się to często zdarzało jak miałąm takie silne wymioty... dobrze, że wszystko w porzadku
mnie niestety xpecjalnie do owocow nie ciagnie, tzn widze mam ochote kupie przyjdziemy do domu to juz mi sie ich nie chce, ale truskawki i borowki to bym zjadła, ale przegryzajac czekolads!!! zawsze lubilam czekolade ale to co teraz to jakies szalenstwo, az sie boje ile teraz przez ta nutelle przytyje. Ale co zrobic skoro innych rzeczy nei moge za bardzo jesckopciuszek126 lubi tę wiadomość
-
Co do owoców, to od kilku dni objadam się truskaweczkami. Pani w warzywniaku teraz wybiera mi najładniejsze z racji mojego stanu;) Dziś wzięło mnie na czereśnie. A tak w ogóle, to uwielbiam wszystkie letnie owoce; truskawki, czereśnie, wiśnie, maliny, porzeczki, poziomki, jagody, jeżyny, agrest, borówki.... ale się rozmarzyłam. Za to patrzeć już nie mogę na nasze sklepowe jabłka, banany i pomarańcze.
Czosnek też mi obrzydł w tej ciąży. A już zupełnie nie mogę znieść "zapachu" resztek czosnkowych, które poleżą pół dnia w śmieciach. Przez Trzy dni je czuję...
"Niespokojnych nóg" nie mam, aczkolwiek gdzieś już się na to natknęłam. Odnotowałam za to powrót mojej wrednej rwy kulszowej.
A mam takie pytanko: dostałyście od ginki skierowanie do stomatologa? bo ja się wybieram z własnej inicjatywy na przegląd, i zastanawiam się czy poprosić dentystkę o jakieś zaświadczenie..kopciuszek126 lubi tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
ooo malinki i poziomki, to jeszcze tego mi brakuje, szkoda ze w naszej okolicy nie ma zadnego warzywniaka, w lewiatanie nie ma tego wszytskiego, kiedys byl ale w tamtym roku go zlikwidowali
ja do dentysty ide sama bez skierowania w piatek ma wizyte na nfz, wez po prostu ze saba karte ciazy, tam powinnas miec takie miejsce na konsultacje specjalistyczne w tym stomatologiczna.
Ja musze wreszcie isc bo mi sie zab w ciazy zlamal, licze ze juz nie zwymiotuje na dentyste wiec sie zapisalam
Dora lubi tę wiadomość
-
She a to jak urodzisz nie bedziesz jesc truskawek i czeresni? z tego co ja wiem to nalezy normalnie jesc podczas karmienia, bo to z mleke=iem matki dziecko lapie odpornosc na wszystko, i najlpiej zeby mama jadla normalnie, tylko lekkosrawnie i jak jednego dnia je truskawki w jednym dniu to jzu niech nie laczy ich z innymi potencjalnymi alergenami. U mnie w rodzinie wszyscy zawsze jedli wszystkie owoce i nikt teraz nie cierpi na zadne alergie, a tam gdzie mamy przesadnie chuchaly to dziecatka i alergie niepotrzebnie maja
-
Dora wrote:W mojej pseudo karcie ciąży, to nawet nie ma takiej rubryki. Wezmę więc jakieś zaświadczenie.
nie potrzebujesz zaswiadczenia. Wystarczy cie ze bedziesz miec ze soba karte ciazy, to denstysta bedzie wiedziec ktory trymestr itd chyba ze chcesz zaswiadczenie od dentysty to juz co innego. Ja jestem ciekawa czy mi cos wtej rubryczce wogole wypelni, bo wizyt na pewni bedzie sporo, a miejsca to tam malutko jest -
I zamówiłam sobie poduche z fajnymi gratisami
http://allegro.pl/motherhood-poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-kojec-grats-i3300092416.html
wybrałam kolor fioletowy, chociaz uwielbiam niebieski, ale ten wydaje mi sie zbyt jadny a fiolet jest taki elegancki