FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduję się po badaniach. Nie było tak, źle. Ostatnie łyki glukozy nie należały do najprzyjemniejszych, ale potem nie czułam się źle. Był też ze mną m. w razie czego.
Dowiedziałam się też przy okazji, że usg 4D w Medicover kosztuje 190 zł
Moj m. kupil stetoskop i będziemy słuchać brzusia:)mauysia, anna_w, gocha04, Rucia, Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
RAPEX (Wspólnotowy system wczesnego ostrzegania)
jest system szybkiego ostrzegania UE o wszystkich niebezpiecznych produktach konsumenckich, z wyjatkiem urzadzen przemyslu spozywczego, farmaceutycznego i medycznego. System umozliwia szybka wymiane informacji w sprawie srodków podjetych w celu zapobiezenia lub ograniczenia wprowadzania do obrotu lub stosowania produktów stanowiacych powazne zagrozenie dla zdrowia konsumentów i bezpieczenstwa miedzy panstwami czlonkowskimi i Komisje poprzez centralne punkty kontaktowe. Podstawa prawna dla systemu RAPEX jest dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2001/95/WE w sprawie ogólnego bezpieczenstwa produktów
http://www.safearticles.eu/index.php/pl/aktualne-informacie
http://www.sfora.biz/To-najgrozniejsze-towary-z-Chin-a43248Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2013, 09:59
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Dorus fajnie ze cie nie meczylo to badanie, ja te pewnie na nie swojego weme skoro na zwykle pobranie krwi sie be niego nie ruszam
nie wiedziałam ze jest taki system, całe życie człowiek się uczy
a codo stetoskopu ja chyba sobie od siostry pozycze bo jako przyszła pielegniarka ma w zestawie z ciśnieniomierzem ostatnio jak bylismy u mamy to słuchalismy co maluch wyprawia ale wtedy byl jeszcze malutki, ruchiw jeszcze nie odczuwalam, wiec serduszko bylo ledwo wyczuwalneDora lubi tę wiadomość
-
a własnie co do ruchów malucha to sie robia coraz wyrazniejsze, niezle sie mi wczoraj w brzuskzu wiercil, a teraz usiłujemy słuchac ładnej muzyczki klasycznej ale pan z kosiarka za oknem nam to skutecznie utrudnia
mauysia, Rucia lubią tę wiadomość
-
Hej:)
fajnie Dora, że po badaniu ok
A co do słuchania serduszka maleństwa to my z m. jakiś czas temu kupiliśmy "detektor tętna płodu" i codziennie słuchamy bicia serduszka naszej kruszynki:) Słychać głośno i wyraźnie (na poziomie głośności 2 lub 3 w skali do 7), na wyświetlaczu widzimy ilość uderzeń na minutę, przeważnie jest taka sama 144 (nawet zgadza się z pomiarem u gina). Także jak dla mnie fajne urządzonko.Dora, Rucia, Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
-
She czekamy na relacje z wizyty
a my własnie sie relaksujemy przy pięknej muzyce klasycznej Czajkowskiego. Oboje z M, bardzo ją lubimy a moj M tak sie wczuł, ze mam siedzieć grzecznie i nie zagłuszać dziecku muzyczki a on mi bułeczke na kolacje robi
ach chyba may geniusz muzyczy mu sie marzy, no ale tatuś muzyk to ma dziecko po kim ewentualnie dziedziczyc, bo na pewno nie po mamiemauysia lubi tę wiadomość
-
jestem - poszliśmy jeszcze do rodziców i dopiero dopadłam do kompa.
W zasadzie nie ma zmiany w stosunku do badania z 30 tc - dolny płat lewego płuca hiperechogenny. A miałam nadzieję, że to się jednak cofnie. Ale trzymam się tego, że będzie dobrze. Profesor napisał mi, że zalecany jest poród w klinice położniczej GUMed (Gdański Uniwersytet Medyczny). I twierdzi, że z takim wskazaniem mnie nie odeślą. Teraz wszystko w rękach Góry i lekarzy - mam wielką nadzieję, że nie będzie konieczna żadna ingerencja chirurgów po porodzie.
Generalnie Majka nadal jest duża - jak to powiedział lekarz: 'wielki mały człowiek', jest tłuściutka w brzuszku - waży już 3498 g! A więc celuje w 4 kg!!! Matko, a najlepszy jest dla niej poród siłami natury - i tak też chciałabym urodzić.
Macica już się przygotowuje do porodu (tak wynika z USG u profesora), ale po dzisiejszym badaniu gin u mojej lekarki otrzymałam info, że szyjka jak na razie się nie przygotowuje i Mała powinna jeszcze trochę zostać w środkumauysia, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyshe wrote:jestem - poszliśmy jeszcze do rodziców i dopiero dopadłam do kompa.
W zasadzie nie ma zmiany w stosunku do badania z 30 tc - dolny płat lewego płuca hiperechogenny. A miałam nadzieję, że to się jednak cofnie. Ale trzymam się tego, że będzie dobrze. Profesor napisał mi, że zalecany jest poród w klinice położniczej GUMed (Gdański Uniwersytet Medyczny). I twierdzi, że z takim wskazaniem mnie nie odeślą. Teraz wszystko w rękach Góry i lekarzy - mam wielką nadzieję, że nie będzie konieczna żadna ingerencja chirurgów po porodzie.
Generalnie Majka nadal jest duża - jak to powiedział lekarz: 'wielki mały człowiek', jest tłuściutka w brzuszku - waży już 3498 g! A więc celuje w 4 kg!!! Matko, a najlepszy jest dla niej poród siłami natury - i tak też chciałabym urodzić.
Macica już się przygotowuje do porodu (tak wynika z USG u profesora), ale po dzisiejszym badaniu gin u mojej lekarki otrzymałam info, że szyjka jak na razie się nie przygotowuje i Mała powinna jeszcze trochę zostać w środku
Co do tej wagi to chyba jest ona mocno orientacyjna,bo często słyszałam o sporych odchyłkach od tego,co wg USG wychodziło a co było w rzeczywistości A w ogóle to nieźle czas zleciał...zostało już tak niewiele czasu
PS. Ode mnie powiem,że dziś ciocia poprawiła mi nowe gacie i bardziej mi się podobają (i M też )...a przed chwilą kolejnego zakupu dokonałam - płaszczyk grzybekshe lubi tę wiadomość
-
Dzięki Ami i Shaggus no ja liczę na to, że USG myli sie o jakieś 500 g i jednak Maja będzie taką kruszynką ale na co ja liczę, skoro ja do małych nie należę, a Tata też ma prawie 190 cm...
Ja dzisiaj prasowałam ciuszki dla Mai - chyba trochę przesadziłam z zakupioną ilością hehehe A wyprasowałam tylko te używane, które kupiłam na allegro. Jutro prasuję dzisiaj wyprane nowe ciuszki, które kupiłam w sklepach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2013, 22:25
-
SHe, ja też wierzę, że "w praniu" okaże się, że wada się cofnęła a jeśli nie - sama mówiłaś kiedyś, że jest to sprawa operowalna i dość łatwa do "naprawienia" - jeśli już oczywiście zaszłaby taka konieczność.
Co do wagi dziecka - moja koleżanka (szczuplutka, ale wysoka) urodziła wczoraj SN chłopca, który ważył prawie 4500 g. O szóstej rano byli w szpitalu, a o siódmej Jaś był już po tej stronie brzucha. Tobie - i nam wszystkim - życzę tak szybkiego porodu
she, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Amicizia wrote:She czekamy na relacje z wizyty
a my własnie sie relaksujemy przy pięknej muzyce klasycznej Czajkowskiego. Oboje z M, bardzo ją lubimy a moj M tak sie wczuł, ze mam siedzieć grzecznie i nie zagłuszać dziecku muzyczki a on mi bułeczke na kolacje robi
ach chyba may geniusz muzyczy mu sie marzy, no ale tatuś muzyk to ma dziecko po kim ewentualnie dziedziczyc, bo na pewno nie po mamie
Ami, możecie już niedługo zrobić sobie taki eksperyment: puszczajcie maluszkowi jeden ten samo utwór z dwa, trzy razy dziennie (dość głośno, żeby słyszał ). My tak zrobiliśmy z jednym kawałkiem Mozarta i po porodzie Leo uspakajał się, gdy słyszał tę melodię Więc braliśmy ją zawsze w podróż samochodem, bo jak zaczynam być senny puszczaliśmy ją, i zaraz Młodzian już spałAmicizia, Rucia, Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShe moja Kinga według USG miała ważyć 3100 a po urodzeniu ważyła 2800 Więc ciut sobie odejmij Również mam nadzieję, że żadna interwencja chirurgów nie będzie potrzebna, i wszystko zakończy się szczęśliwie.
she, Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość