FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
hej hej, dziewczyny nie chce znowu panikowac ale czy bole bzucha jak na okres i krzyza są normalne? wczoraj wieczorem tak pobolewalo ze bez nospy sie nie obylo... czy moze tak jeszcze czasami bolec? w nocy juz nie bolalo... wczoraj na USG wszystko bylo ok, a wieczorem pojawil sie ten bol
-
nick nieaktualnyplemniczka wrote:hej hej, dziewczyny nie chce znowu panikowac ale czy bole bzucha jak na okres i krzyza są normalne? wczoraj wieczorem tak pobolewalo ze bez nospy sie nie obylo... czy moze tak jeszcze czasami bolec? w nocy juz nie bolalo... wczoraj na USG wszystko bylo ok, a wieczorem pojawil sie ten bol
Mnie na początku też dużo bolało, moja ginka mówiła to,że to normalne,że macica się rozciąga itd itp...obserwuj czy bardzo mocne są te bóle, jak często..a w razie skonsultuj ze swoim lekarzem,ale ja myślę,że to standardowy objaw...a brakiem innych objawów nie martw sięFedra lubi tę wiadomość
-
Plemniczko z tego co pamietam to na samym poczatku moje objawy przypominały raczej te okresowe niż ciążowe. Pobolewalo mnie podbrzusze jak wtrakcie miesiaczki jakies 2 tygodnie, potem zamienilo sie to w mdłości. Co prawda nie bylo to tak silne żeby brać tabletki, bo podczas okresu to ja na Ketonalach jechalam.
Co do piersi i mdlosci to u kazdej jest inaczej.
A mowilas lekarzowi, że Cie czasem tak pobolewa? Myślę, że wszystko jest ok, ale dla swojego spokoju mozesz zadzwonic do tego lekarza i dopytac jeszcze:-) Spokoj psychiczny jest najwazniejszy, lepiej rozwiać wątpliwości jeźeli coś Cię męczy:-)Shagga_80, Fedra lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Odebrałam wyniki badania krwi i ciągle mam za nisko hematokryt Hemoglobina z trudem się mieści w dolnej granicy normy. Za to leukocyty i cośtam jeszcze trochę za wysoko.
Kurczę. niby teraz biorę 2 tabletki Tardyferonu Fol dziennie (zamiast 1), a efekty nadal marne
Co mam wcinać - buraki? czerwone mięso? -
nick nieaktualnyDziewczynki, tak sobie dziś rano myślałam, leżąc jeszcze w łóżku i doszłam do wniosku, że jest kilka „gadżetów” niby nie niezbędnych dla noworodka ale jednak bardzo ułatwiających życie i pomyślałam, że podzielę się z Wami…może Komuś się przyda, a nuż wieloródkom się przyda także …a i może rozwinie się dyskusja i ja sama dorzucę coś do swoich gadżetów
1. Leżaczek – ja miałam taki:
http://imageshack.us/photo/my-images/560/obraz268c.jpg/
Wrzucam fotki real, coby nie robić reklamy A czemuż on taki niezbędny (jako 1 na mojej liście) bo jest idealny żeby zabrać ze sobą malucha np. do kuchni gdy idziemy gotować, ja miałam dopiero jak skończył 3 m-ce (dopiero wtedy go odkryłam) ale myślę,że teraz wcześniej zacznę używać. Ma pasy do przypięcia (choć wiadomo,że maluch na początku nie wierci się, ale ja z czasem zaczęłam przypinać)..teraz będę używała także,gdy będę bawiła się z Kubą w Jego pokoju, Młody nr 2 będzie leżał na leżaczku zawsze z nami Jest bardzo stabilny, funkconalny i starcza na długo (mój Kuba dotąd zdarza się,że wyciąga go do oglądania TV a to dla mnie duża zaleta,że starcza na długo ).
Kosztował nie mało (tzn są i droższe ale są i tańsze) i tak, ja więcej nie wydałabym, a za mniej kupiła moja bratowa i z tego co wiem Córcia parę razy wywróciła się na tym
2. Przyrząd gimnastyczny i znów mój Kuba jako model pod nim:
http://imageshack.us/photo/my-images/819/obraz908h.jpg/
To coś jak mata edukacyjna , ale bardzo stabilny i bardzo funkcjonalny, pięknie wykonany..kupiłam go również ok 3 m-ce ale teraz też wcześniej zacznę …a ten dodatkowo model u nas nadal jest w użyciu (teraz panel z zabawkami jest odwrócony do góry i Młody dalej się nim bawi…uwielbiam takie zabawki,co to nigdy się nie nudzą ) Sam panel można zamontować także do łóżeczka do zabawy…zajmuje na długo
3. Stojak pod wanienkę…dla Młodego mieliśmy pożyczony od sąsiadki, teraz kupimy takowy :
http://allegro.pl/uniwersalny-stojak-do-wanienki-84-i-100-cm-okt-i3288078148.html niestety nie mam real fotki
Odciąga kręgosłup, po złożeniu mało miejsca zajmuje nie trzeba schylać się dą kąpania (my początkowo na ławie stawialiśmy wanienkę…wierzcie mi,że na stojaku znaaaaaaaaaaaaaaacznie wygodniej).
4. Karuzela..ja nie miałam ale marzyłam o takiej jak poniżej i jako,że teraz mało mam do kupienia to zainwestuję w taką karuzelę…liczę,że Młody będzie bardziej „przywiązany” do łóżeczka niż Jego starszy Brat
http://allegro.pl/fisher-price-karuzela-rainforest-las-pilot-k3799-i3291996686.html
Co myślicie o moich „propozycjach”
EDIT:
Jako 5 punkt - laktator, ja miałam ręczny z Aventu i bardzo zadowolna byłam...karmiłam piersią i często miałam dużo pokarmu a Młody nie opróżniał do końca (mimo,że jadł dużo i rósł jak na drożdżach...widać miałam mieć bliźniaki i zostawało dla drugiego ) więc co jakiś czasu opróżniałam piersi coby nie rozsadziło ich...zresztą laktator przydawał się też, gdy było mało pokarmu dla wspomożenia laktacji (im częsciej się porzystawia do piersi czy ściąga pokarmu tym więcej się go produkuje!)..czy też używałam, gdy miałam podrażnione sutki...dla mnie niezastąpiony gdy się nastawia na karmienie piersią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2013, 07:59
mauysia, Dora, Fedra, Rucia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Kurczę. niby teraz biorę 2 tabletki Tardyferonu Fol dziennie (zamiast 1), a efekty nadal marne
Co mam wcinać - buraki? czerwone mięso?
Przegryzany szpinakiem
Ja przy kubie brałam żelazo przez większość ciąży...teraz odpukać nie muszę...ale zastanawiam się,czy te witaminy, którymi szprycuję się od początku ciąży jednak zdają egzamin?
mauysia lubi tę wiadomość
-
He he a ja Ci powiem Shagguś, że:
a) leżaczek się u mnie nie sprawdzał, bo L nie przepadał za leżeniem na plecach, a w ogóle to mieliśmy taki średnio trafiony, z którego trochę zjeżdżał
b) takiego przyrządu w ogóle nie mieliśmy (patrz - niechęć do leżenia na plecach )
c) stojak rzeczywiście był przydatny
d)karuzela - nie zdała egzaminu, patrz punkty a i b
e) laktator - TAK! Ja miałam pożyczony, elektryczny Medela Swing
Dodam od siebie:
f) poduszka do karmienia - super wynalazek. Ja miałam taką grubą i dość zbitą. Leo wcinał, a ja mogłam wręcz prawie go nie trzymać i czytam książkę, obierać ziemniaki, czy robić coś innego bez ryzyka, że mały mi zjedzie gdzieś na dół
g) rożek - o jego zastosowaniu pisałam już gdzieś na wątku ciążowym - służył mi do przenoszenia Leosia z naszego łóżka do jego łóżeczka, bo miał sztywną gąbkę, co umożliwiało przeniesienie go tak, żeby nie zmienić jego pozycji (bo budził się przy najmniejszym ruchu ). Tego rożka używałam jako "podstawki do Leosia" chyba z ponad rok
h) chusta - ale to już wiadomo jaki mam sentyment do chustShagga_80, Fedra, Rucia lubią tę wiadomość
-
mauysia wrote:To może jakiś TATAR
Skoro miałam już toxo, to chyba nie powinien zaszkodzić, co...?
Ha ha tak Cię kusi? ja nigdy nie jadłam:-P
są jeszcze inne listeriozy, glisty i takie tam... lepiej coś z grilla zjedz:-PShagga_80, mauysia, Fedra lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualnymauysia wrote:Dodam od siebie:
f) poduszka do karmienia - super wynalazek. Ja miałam taką grubą i dość zbitą. Leo wcinał, a ja mogłam wręcz prawie go nie trzymać i czytam książkę, obierać ziemniaki, czy robić coś innego bez ryzyka, że mały mi zjedzie gdzieś na dół
g) rożek - o jego zastosowaniu pisałam już gdzieś na wątku ciążowym - służył mi do przenoszenia Leosia z naszego łóżka do jego łóżeczka, bo miał sztywną gąbkę, co umożliwiało przeniesienie go tak, żeby nie zmienić jego pozycji (bo budził się przy najmniejszym ruchu ). Tego rożka używałam jako "podstawki do Leosia" chyba z ponad rok
h) chusta - ale to już wiadomo jaki mam sentyment do chust
Kurcze jak tam czytam o tych poduszkach...kurcze, może zmięknę jednak i kupię
Rożek tez oczywiście miałam, do któregoś miesiąca Młody był w nim ściśnięty non stop i znów muszę zacytować Sz.R. gdzie mówili,że dziecko lubi,gdy Mu ciasno, bo to pamięta z brzucha Mamy
Z kolei u siebie dla chusty nie znajduję zastosowania,ale wiadomo,że każdy wybiera co najlepsze dla Niego i dziecka, tak jak Leoś nie lubił tego,co Kuba uwielbiał Dodam,że u nas leżaczek był później stosowany do karmienia - wszelkie zupki, deserki, a nawet kaszki ...później miałam pożyczone krzesłko do karmienia i nie znosiłam tego wynalazku, wielkie (pół kuchni mi zajmowało) , toporne i używałam tylko dlatego,że miałam od Brata M i MUSIAŁAMWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2013, 08:36
-
U mnie tak:
leżaczek - miałam identyczny i polecam. Zachowałam go dla kolejnego dziecka.
Przyrząd - nie wiem nie używałam
Wanienkę mam taka na stojaku na początek : coś takiego http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://images03.olx.pl/ui/4/13/86/68630786_1-Zdjecie-wanienka-na-stojaku.jpg&imgrefurl=http://www.olx.pl/wanienka-na-stojaku-iid-68630786&h=469&w=625&sz=27&tbnid=laSUNiWja4dOtM:&tbnh=90&tbnw=120&zoom=1&usg=__GctIghdp3qp14dPAK3zzPW3rEd0=&docid=Qz5DjqokbpLFBM&sa=X&ei=6puxUYXoNeGm4ATeqYCwCg&sqi=2&ved=0CDoQ9QEwAA&dur=372
Karuzela mam identyczną i tez polecam.
Laktator Medela niezastąpiony!! Jedna z najważniejszych rzeczy
poduszka do karmienia - mam taką http://allegro.pl/poduszka-do-karmienia-rogal-zdejmowana-poszewka-i3274451288.html. Była niezastąpiona, nawet na wyjazdy ją ze sobą brałam - tez uważam ża wręcz niezbędną Teraz kupiłam jeszcze ten kojec z Motherhood.
Chusta - używałam, może nie za często ale niezastąpiona na krotkie, szybkie wyjścia itp.
Z moich niezastąpionych rzeczy to : monitor oddechy z nianią Angelcare. Spałam dużo spokojniej jak wiedziałam że jest. Niani używam do dzisiaj
Shagga_80, mauysia, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKleopatra wrote:Z moich niezastąpionych rzeczy to : monitor oddechy z nianią Angelcare. Spałam dużo spokojniej jak wiedziałam że jest. Niani używam do dzisiaj
Monitoru nie miałam ale nianię miałam, zapomniałam o niej O własnie , teraz myślałam,że może kupię nieco bardziej zaawansowaną, bo miałam najtańszą z Lidla...ale i tak spisała się Teraz pewnie przyda się jeszcze bardziej, bo Młody będzie spał w łóżeczku, gdy my z Młodym będziemy w drugim pokoju bawić się, bądź w kuchni gotowaćFedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zależy jaką potrzebujesz. Taka fasolka tylko do karmienia nie jest droga, a taki kojec z Motherhood to koło 150 zł. Osobiście uwielbiałam karmić na tej fasolce i jak próbowałam czasami na rogalu to opornie mi szło ale rogal przydaje się tez do spania, do odgradzania dziecka żeby nie spadło z łóżeczka itp
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPowiedzcie mi coś, bo właśnie zaczęłam się nad czymś wahać...ale od początku, kupowałyście gacie (najlepiej ciążowe) w lumpie? Bywają malutkie rozmiary (xs) i jak cenowo to wygląda? Bo własnie znalazłam na Allegro coś co nawet nawet byłoby ale niedługo kończy się aukcja (jak ja pójdę na miasto) i nie wiem,czy brać je czy lepiej iść i kupić na żywo (o ile znajdę ).Co myślicie?