FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczynki-ostroznie w ciaży z czereśniami- ja uwielbiam też nasze Polskie owoce -wszystkie i w pierwszej ciaży przesadziłam z czereśniami pewnej niedzieli , a to było w 36 tyg. ciazy. I zatrułam sie Wymioty, biegunki (12 razy na dzień) wieczorem pojechałam do ginki, a ona mówi ,ze czereśnie nie są za bardzo wskazane u cięzarnych bo powodują zatrucia pokarmowe...Teraz jadam czereśnie,ale nie aż tak dużo jak wtedy zjadłam i potem bałam się efektu, ale było ok. bo mielismy swoje czeresnie,ale juz sie skończyły bo było tylko 1 drzewko. A dzis prawie 2 kg truskawek opyliłam
Rucia lubi tę wiadomość
-
Dora wrote:She a jak w ogóle wrażenia z tej szkoły?
Ja zaczynam kurs w lipcu, a teraz w przyszłym tyg. zacznę chodzić na tą ich gimnastykę. -
Kopciuszku - no to nieciekawie z tymi czereśniami. Mnie na razie skutecznie odstraszają ich ceny, tydzień temu widziałam nawet za 40 zł za kg! Chyba ze 2 razy kupiłam sobie tak ok. 20 dkg do posmakowania.
Ja to w ogóle jestem odporna i nigdy w życiu niczym się nie strułam. Mój mąż się nawet śmieje, że gdybyśmy zjedli coś 'zatrutego' to on by umarł, a mnie nawet brzuch by nie zabolał.BellaRosa, Rucia, Fedra lubią tę wiadomość
-
jejku ale u was ceny czeresni, ja ostatnio w Tarnowie kupilam 8zł/kg polowa zjadlam z mezem
ja zamierzam w ciąży obserwowac po czym co sie dziekcu dzieje i jesc normalnie, ogolnie preferujemy z m lekka kuchnie i mało smażonego jemy i nie jestem wielka fanka miesa takze ciewsze sie ze lato sie zaczyan fasolka szparagowa bedzie chyba u mnie no stop skoro dziecku smakuje
a co do cytrusow to slyszalam ze wlasnie dobrze jesc takie rzeczy w ciązy byle nie przesadzac, bo one odwapniaja, ale ze dziecko je poznaje przez wody plodowe czy jakos tak i nabiera odpornosci i mniejsze pradopodobienstwo ze jak matka karmiaca zje cytrusa to sie ono uczuli. Tak smao truskawki i inne rzeczy. Czyli ogolnei jesc mądrze i obserwowac dziecko to jest najlepsza sposob, bo kazdy przypadek jest inny.
Tak samo slyszalam ze jak u dziecka wykryja skaze bialkowa to wcale nie znaczy ze trzeba przechodzic na sztuczne mleko, bo dziecko ma uczulenie tylko na krowie mleko, i wystarczy ze je mama wyeliminuje z diety i zastapi kozim, ktore nie uczula i mozna spokojnie dalej karmic piersia,a le wymaga to wiekszego wyrzeczenia od matki
moj chrzesniak mial i wtedy sie tym troszke zainteresowalam wlasnie jak to z tym jest -
od tego gadania o owocach chyba zaraz wezme sie za nektarynki bo to mam w domu po reszte musze do sklepu a mi sie nie chce czy wy tez spedzacie cale dnie w pizamie jak nie musicie nigdzie wychodzic? tak mi wygodnie w koszuli nicnej ze nie lubie sie ubierac jak nie musze
-
nick nieaktualny
-
te za 40 zł/kg widziałam tylko raz w tamtym tygodniu. Kilka straganów dalej kupiłam wtedy za 20 zł. A dzisiaj widziałam za 29 i za 20. Ale wzięłam już tyle warzyw i truskawek, że stwierdziłam, że już więcej dźwigać nie będę
czasami idę do sklepu tylko po chleb i mleko a wracam z siatamiRucia lubi tę wiadomość
-
Dora wrote:Ja tez dzis zjadlam 20 dk czeresni po 40 zl/kg. Wiecej nigdy nie jadam bo mam na nie uczulenie i wyskakują mi krostki po nich:-)
Fedra lubi tę wiadomość
-
Jak ja bym zjadla jakies owoce w ilosciach 1- 2 kg to bym chyba sie pochorowala, a na pewno mialabym reakcje uczuleniową
Co do tych czeresni, byly tez takie po 20zl, ale nie byly takie ładne. Jak sie jada 20 dk , to można poszaleć. Niebo w gebie;-)
Za to po obiedzie mam cholerną zgagę. Smażone mi zdecydowanie nie służy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2013, 21:00
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
she wrote:nie, no widzę że wszystkie owoce u Was tańsze! w Trójmieście najtańsze truskawki kupowałam za 7 zł
Te za 4 zeta były już takie z lekka "przechodzone" - miękkie, te najbardziej miękkie były w sam raz do koktajlu, a reszta "na surowo". Dziś też kupię