FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyplemniczka wrote:dziewczynki pytam i tu. Czy mozna troszke sie opalac w ciazy? nie mówie o lezeniu w bikini... tylko wyciagnieciu golych nóg do słonca.
A ja jestem zdania, że spokojnie możesz położyć ciałko na leżaku. Nie mamy jeszcze takich upałów, żeby nie wiadomo co miało się stać. Godzina na słonku z butelką wody chyba raczej nie zaszkodzi. -
She właśnie mam przed sobą deklarację wyboru położnej ze szkoły rodzenia. Na jakiej podstawie Ty dokonywałaś tego wyboru? Skąd ja mam znać/ wybrać po nazwisku tą położną?
U mnie jest dziś 26 stopni w cieniu i raczej męcząca to pogoda. Wszystko zależy od tego czy komuś zagrażają omdlenia, zawroty głowy lub żylaki. Ja ostatnio w Poznaniu jak wyszłam w południe nad jezioro, to zrobiło mi się słabo i musiałam wracać do hotelu i barć chłodny prysznic.BellaRosa lubi tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualny
-
nie no solarium w ciazy to przesada... ale po trochu to slonce dawkowac sobie mozna
jeszcze jedno mam pytanie ktore bardzo mnie nurtuje... czy uwazacie ze USG jest bezpieczne? chodzi mi o czeste USG... ja od początku ciazy juz mialam 3 razy robione... za tydzien bede miala znowu... potem za jakies 2 tygodnie znowu bo juz bedzie czas na prenatalne... -
nick nieaktualnyDora wrote:Rucia niektóre kobiety w ciąży to nawet potrafią na solarium chodzić...
To akurat uważam za głupotę, ale odrobina naturalnego słońca według mnie jest jak najbardziej potrzebna. Mamy czerwiec, nadeszły cieplejsze dni, czemu z nich nie korzystać?mauysia, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyplemniczka wrote:nie no solarium w ciazy to przesada... ale po trochu to slonce dawkowac sobie mozna
jeszcze jedno mam pytanie ktore bardzo mnie nurtuje... czy uwazacie ze USG jest bezpieczne? chodzi mi o czeste USG... ja od początku ciazy juz mialam 3 razy robione... za tydzien bede miala znowu... potem za jakies 2 tygodnie znowu bo juz bedzie czas na prenatalne...
Już kiedyś to pisałam. USG jest bezpieczne. Słowa mojego brata studenta elektroniki biomedycznej.plemniczka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Rucia wrote:To akurat uważam za głupotę, ale odrobina naturalnego słońca według mnie jest jak najbardziej potrzebna. Mamy czerwiec, nadeszły cieplejsze dni, czemu z nich nie korzystać?
Korzystać tylko z głową!Fedra lubi tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMy właśnie wróciliśmy z dworu...zanim zebraliśmy się na spacer to była 12 i już wahałam się,czy aby nie za późno ale ostatecznie ubrałam swoją starą ogrodniczkę wzięłam dwie butelki wody (jedną dla mnie i Młodego nr 2 a drugą dla Młodego nr 1) i poszliśmy na plac zabaw, tam znalazłam ławkę względnie w cieniu i siedziałam, niestety ulubiona zjeżdżalnia Młodego była mega gorąca więc zaraz siadł ze mną i zajadaliśmy banany,cukierki, piliśmy wodę a potem poszliśmy do apteki...trochę pojeździł na rowerku z jednego miejsce w drugie i jeszcze poszliśmy na inny plac zabaw już pod naszym blokiem...i powiem tak, jest u nas dziś strasznie gorąco i gdybym miała na słońcu siedzieć (a na słońcu byłam tylko jak przechodziłam z miejsca na miejsce a w sumie dość długą drogę zrobiliśmy) to nie wiem,czy bym dała radę,bo nie wiem,czy już głodna się robiłam,czy nieco słabo robiło mi się z gorąca.
I taki też mam plan na resztę lata..unikać słońca nie koniecznie, ale z wyczuciem i umiarem
Co do opalania, to leżenia plackiem nigdy nie znosiłam,więc teraz na bank tego robić nie będę, szczególnie,że nie mam kostiumu zakrywającego brzuch...i w tym miejscu dodam,że nie wiem,czy szkodzi dziecku wystawianie brzucha na słońce, ale na bank nie podoba mi się świecenie golizną w ciąży....
Ale ale ale...jak zwykle to moje subiektywne odczucia
PS. Pod spodem ja w tej chwili, zaraz po spacerku
[/URLRucia, mauysia, Dora, she, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWklejam do poczytania
10 przykazań zdrowego opalania z brzuszkiem!
1.Oswajaj swoją skórę ze słońcem. Badaj jej reakcję na kontakt z promieniami, i stopniowo zwiększaj czas przebywania na słońcu.
2.Przed wyjściem z domu smaruj odsłonięte miejsca preparatem z wysokimi filtrami. W ciąży używaj przynajmniej SPF 30!
3.Absolutnie nie opalaj się między 11.00 a 15.00 – to tzw. „godziny szczytu”, podczas których słońce operuje naprawdę mocno!
4.Wylegując się na słońcu pij dużo płynów. Najlepsza jest woda mineralna, oraz bogate w witaminy i składniki mineralne, 100 % soki pomarańczowe i pomidorowe.
5.Nie zamykaj się w domu! Rozsądne korzystanie ze słońca intensyfikuje wytwarzanie niezmiernie ważnej dla ciebie i rosnącego maleństwa witaminy D!
6.Okulary przeciwsłoneczne to nie tylko modny dodatek – jeśli są zaopatrzone w dobrej jakości filtry (do nabycia u optyka), chronią oczy i cienką skórę w ich okolicach!
7.Balsam, spray, krem, czy olejek do opalania – decyzja należy do Ciebie! Sprawdź tylko, czy jest wodoodporny!
8.Zamiast leżakowania na plaży lepiej wybrać się na spacer brzegiem morza. Opalenizna będzie bardziej równomierna, a dotlenienie organizmu wyjdzie na zdrowie mamie i dzidziusiowi.
9.Poczekaj z opalaniem topless do rozwiązania – skóra na piersiach jest w ciąży szczególnie wrażliwa.
10.Kąpiel słoneczną zakończ obficie nakładając nawilżający preparat po opalaniu.
I najważniejsze. Ciesz się latem. Szczęśliwa mama to prawdziwe dobrodziejstwo dla mającego się urodzić dziecka!mauysia lubi tę wiadomość
-
Dora wrote:She właśnie mam przed sobą deklarację wyboru położnej ze szkoły rodzenia. Na jakiej podstawie Ty dokonywałaś tego wyboru? Skąd ja mam znać/ wybrać po nazwisku tą położną?
Dora - nam 'kazali' wpisać położną, która prowadzi zajęcia w szkole rodzenia. Widziałam, że kilku babeczkom to nie do końca się podobało, ale ja nie miałam z tym problemu bo żadnej nie znam. A teraz jestem zadowolona bo to całkiem fajna babeczka i przynajmniej zdążyłam ją poznać na zajęciach. A więc jak mnie odwiedzi po porodzie w domu to nie będzie to dla mnie obca osoba, która m.in. przyjdzie zdjąć mi szwy.
Dora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyshe wrote:A więc jak mnie odwiedzi po porodzie w domu to nie będzie to dla mnie obca osoba, która m.in. przyjdzie zdjąć mi szwy.
PS. ja nie miałam ściąganych szwów, same się rozpuściły