Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi pięknie wyglądacie, cała Wasza trójeczka! Kacperek przesłodki! A mamusia jak nowonarodzona
! Super ze mąż tak się przejął swoją rola! Ciekawa jestem jak mój mąż będzie się zachowywał, nigdy nie miał do czynienia z dziećmi
doomi03 lubi tę wiadomość
-
Gagatka wrote:Ounai, dzięki. Jutro mam zdzwonke z moją terapeutka.
Ale bardzo sie boje, że to się nie skończy dobrze..
Malutka podrośnie, przepływy są dobre, KTG dobre a to jest najważniejsze.
Super, że masz kontakt z terapeutką, szczególnie taką która Cię już zna, na pewno będzie Wam łatwiej przerobić tą sytuację.
Doskonale rozumiem jak Ci ciężko, ale robisz to wszystko dla swojej nienarodzonej córeczki. Wiem, że tęsknisz za córeczką w domu, ale ona jest dzielna i mądra i zrozumie że mamusia musi teraz być zdala od niej. Wszystko się ułoży, po prostu nasze dzieci brzuszkowe trochę testują naszą siłę, a jak wiesz kobieta jest siłą więc damy radę!Gagatka lubi tę wiadomość
-
Doomi, tak słodko wyglądacie, że mam ochotę do Was wpaść i się poprzytulać 😅😍💙
Inga, mój dom rodzinny jest na wsi i moje wspomnienia z dzieciństwa to właśnie lepienie bałwana, jazda na sankach, zjazd z górki na worku wypchanym sianem 🤭😍 odśnieżanie podwórka w nocy, żeby rano można było wyjechać samochodem, robienie aniołków na śniegu 😁
Marzy mi się bardzo, żeby takie zimy wróciły i mój synek mógł mieć takie wspomnienia jak ja 💙Inga28, doomi03, Annia, Julik, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Ladyo wrote:Cześć Mamusie! U nas tez śnieg i to całkiem sporo
jak wyszłam z psem na spacer to był w szoku, nie wiedział co się dzieje 😂 mąż chodzi wkurzony bo premier ogłosił wczoraj ze wstrzymują im nagrody roczne i za ta kasę państwo kupuje szczepionki... a zawsze w grudniu dostawali minimum 8 tys nagrody, chciał kupić wozek, fotelik itp
Fragaria to już ostatnie chwile w dwupaku, kciuki aby poszło sprawnie i łatwo
Lalia współczuje ciężkiej nocki! Mam nadzieje ze w dzień sobie odpoczniesz! Ounai, Kic dużo zdrowia! Motylku bardzo dobra decyzja z psychologiem! Na pewno Ci pomoże! Uciekam kroić sałatkę bo dziś mamy gości
Casteam, a ona na pewno jest tak często głodna? Mój syn dużo jadł za butelki, tylko że on się urodził prawie dwa razy większy niż Lilianka no i on jadł co 3h ale nie ulewał. Teraz niby butelką karmi się na żądanie też. Może ona po prostu potrzebuje się przytulić po 2h a nie płacze z głodu? -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, która z Was to Paulina i mnie obserwuje od dzisiaj na instagramie? 😅
Nowastaraczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysuzi1994 wrote:Dziewczyny czy to prawda ze kolejne dziecko najczęściej jest większe od pierwszego ? Oczywiście mówię o przypadkach gdy ciąże są bez komplikacji w sensie hipotrofii itd
Ja sobie myślałam ze jak synek miał 3400 to córeczka będzie trochę mniejsza i nakupiłam trochę ubranek 50..a ostatnio usłyszałam ze drugie dziecko najczęściej jest większe
Córka 38t0d - 3100
Córka 34t0d - 2210
U mnie się nie sprawdziłosuzi1994 lubi tę wiadomość
-
U nas w zeszłym roku było troszeczkę max dwa razy. Jak syn zobaczył że troszkę przypruszylo to siedzieliśmy po przedszkolu 3h na parkingu i rzucaliśmy się śnieżkami bo nie chciał odpuścić. Sanki przeleżały w schowku bo nie było po czym ciągnąć.
Gagatko, ja myślę że będzie dobrze. Na sierpniowkach jest dziewczyna, która urodziła synka donoszonego 1800g. Znam ją od dawna i teraz Teoś bardzo ładnie nadrabia. Nic mu nie jest, po prostu był malutki. Bądź w kontakcie z psychologiem, bo wiem, że Ty od samego początku się stresujesz i zakładasz najgorsze.
Domi, super wyglądasz, widać, że woda z Ciebie zeszła, buzia się bardzo zmieniła. A Twój facet wygląda tak młodziutko, jak chłopiec(albo ja już taka stara jestem po prostu 🙈)
Gagatka, doomi03 lubią tę wiadomość
-
Ounai - u nas tez było 80% przez pół roku, dopiero od listopada mam 100% etatu. Premie tez są wstrzymane od kwietnia... nie jest fajnie, ale nie narzekam bo tak jak mówisz, ludzie tracą prace, dochody. Te 20% mniej można przeżyć, nie jest to tragedia
Bez nagrody męża tez damy rade, wiadomo, ale jednak niesmak pozostał. Mąż pracuje w służbie celnej, na granicy. Cała pandemie się narażał, sprawdzał tych którzy przyjeżdżali z zagranicy, tych którzy wyjeżdżali. Jak granice były zamknięte to przecież Polacy tez wracali do kraju. To bardziej o to chodzi, ze mimo tego wszystkiego zabierają im nagrody bo nie maja na szczepionki. A jednak to państwo powinno zarobić na szczepionki a nie służby mundurowe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2020, 11:35
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFragaria wrote:Pojawiło się więcej krwi i postanowiliśmy w końcu przyjechać do szpitala. Jestem po badaniach i na razie przyjęta po prostu na oddział przedporodowy. Czekam na dalszy rozwój akcji, bo chociaz skurcze sie piszą i są dość mocne to nadal jest ich za mało, przyjechałam za wcześnie. Dostałam no spe i idę chyba spać 😐 krwawie cały czas i w moim odczuciu dużo tej krwi, ale według lekarza to tylko "plamienie".
Teraz trochę żałuję i mam coś w rodzaju wyrzutów sumienia że tu przyjechałam, samej mnie nie wypuszcza a niewiadomo ile to jeszcze potrwa. Będę tęsknić za moimi chłopakami.
A. I w ogóle nie wiem jak to skomentować, Mlody prawdopodobnie waży ponad 4 kg. A według mojego prowadzącego to "maluszek".Fragaria lubi tę wiadomość
-
Lalia ja nie jestem Paulina ale chętnie tez Cię zaobserwuje
muszę wyczaić wśród obserwowanych Madziulix która to Ty
Edit: chyba znalazłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2020, 11:41
Lalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGagatka wrote:Cześć Dziewczyny, witam się na początku 30 tygodnia.
Siedzę w tym szpitalu, psychicznie czuje się średnio, bardzo tęsknię za córka, bardzo skacze mi ciśnienie i jeszcze męczy mnie ból żołądka i zaparcie, brak ruchu. Moim zdaniem to zaparcie i ciśnienie to od samej obecności tu, w nocy nie mogę spać bo budzi mnie każdy szmer. Czuję się jak mysz, w ciągłym napięciu.
Ale z drugiej strony mam 3xdziennie ktg, które wychodzi dobrze.
Lekarze nic nie mówią, pobrali mi krew na masę badań, w pn spróbuję się dowiedzieć czegokolwiek, mam mieć usg z przepływami. I pn/wt wyniki łożyska, nie wiem co to za badanie ale podobno mówi, czy łożysko bedzie wydolne jeszcze przez jakiś czas.
Czytalam że w takiej sytuacji jak moja często obserwują ambulatoryjnie, jak przepływy będą ok to będę rozmawiać. Pewnie zależy od szpitala i lekarza. Bo inaczej dorobię się tu choroby sierocej i martwi mnie to ciśnienie ciągle 150/90,mimo że dali mi dopegyt.
Dziś niewiele się będzie działo, więc spróbuję spać na maksa, bo wyglądam jak chodzące nieszczęście, podkrążone oczy, blada.
Trzymajcie się, udanej niedzieli
Kic tak mi przykro z powodu trudnych nocy i kwarantanny.
Fragaria, trzymam kciuki za Ciebie.Gagatka lubi tę wiadomość
-
Ladyo, jeśli jesteś Aleksandra to Cię mam 😅🤭😘💪
Paulina to Siskaa 😅👌
Edit : Ladyo jaką Ty jesteś piękna 😍😍😍 jakie oczy 😍😍😍 słucham jak Twoja córcia śpiewa kolędę i się wzruszam 🤭Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2020, 11:45
-
nick nieaktualnyFragaria wrote:Dzięki Dziewczyny za słowa wsparcia ☺️ juz nie będę analizować czy za wcześnie czy nie, myślę że i tak dzisiaj bym tu trafiła.
Dmg, to samo powiedział mi lekarz, że od rozwierania szyjki. Przynajmniej jestem spokojniejsza.
Skurcze mam cały czas, no spa ich nie wyciszyla. Było kilka takich fest mocnych i długich że aż mi łzy poleciały. Teraz częstotliwość się zwiększyła, są tak co 10 minut ale trochę osłabły na mocy. Trochę jeszcze to potrwa ale jestem dobrej myśli 🥰 -
nick nieaktualny