Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Ja tak o sobie tylko i on sobie, a tu Doomi - Kacperek jest cudowny. Taki kurczaczek nadal, matko kiedy Martusia taka była. Ten czas tak szybko leci
On jest prześliczny 😍
A jak tam u Was?
No ten czas leci przez palce jak woda przy dziecku. Martusia już taka duża panienka ❤️. Ostatnio ogarnialam na szybko wszystkie prezenty na święta, bo przy Kacprze tak mi się zagina czasoprzestrzeń że pewnie by mnie ta wigilia zaskoczyła gdyby nie to że zauważylam że nagle wszyscy w okol szykuja się do świąt i dotarło do mnie że faktycznie mało czasu zostało.
Ogólnie u nas dobrze. Trochę właśnie głównie wieczory u nas bywają marudne, jakieś aferki strzela, albo kolki przechodzi tak albo ten purple crying ... No nic trzeba ten czas przetrwaćmam na szczęście dużo pomocy ze strony rodziny... Raz na jakiś czas nawet ktoś mi przejmie jedno nocne karmienie jak zostawię pokarm żebym mogła pospać chwilkę dłużej tak chociax raz w tygodniu, zwłaszcza że okrutne bóle głowy z niewyspania mnie łapały.
Z dobrych info to nie pamiętam czy tu pisałam o tym ale wydaje mi się że nie... To byliśmy u tego neurologa i chwala Bogu stwierdziła lekarkę że Kacper nie ma kręczu, ma wszystkie odruchy super prawidłowo i neurologicznie żadnych wad nie widzi także rehabilitacje nie będą nam potrzebnemusiała to być taka naturalna wczesna asymetria, ale już jest ok i faktycznie nie widzę nic już po tym jego przykurczami, więc to nie był kręcz. Jestem zdumiona jak patrzę na niego jak on się ładnie szybko rozwija
jaki się robi ciekawskich świata, jaki kontaktowy się zaczyna robić, zaczyna posylac coraz bardziej świadome uśmiechy, powoli próbuje coś po swojemu gaworzyc... Zawsze mnie rozbraja jego "gaaa" kiedy coś mu nie pasuje i próbuje się poskarżyć albo o coś upominac (najczęściej o cycka tak lubi wołać).
Do tego powycieraly mu się z przodu włoski i ma teraz takie zakola że się śmiejemy że teraz widać podobieństwo do jego pradziadka 🤣
Ogólnie jak widać po mojej lichej obecności tu... Macierzyństwo mnie pochłonęło 😅
Buziaki 😘Lalia, Wik89, Ounai, dmg111, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Wgl cieszę się bo całkiem nieźle wracam do dawniej"formy"(o ile tak to można było w ogóle nazwać 😅) sprzed ciąży
niby jeszcze że 4 kg na plusie ale już wizualnie wyglądam jak przed ciążą chyba , także pocieszam się że te kg to na pewno z cycków 🤣
P.s. Tak... Dalej nie potrafię się rozstać ze swoimi ciążowymi legginsami 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2020, 23:52
kar_oliv, Inaa89, KarolinaMaria, Lalia, SzalonaOna, Zulugula, kic83, Wik89, Gagatka, Sylwucha, Ounai, dmg111, Suszarka, Ania81, Enigvaa lubią tę wiadomość
-
Suszarka wrote:Ounai Twój mąż mistrz hahahah 😂 a za znoszenie teściowej pójdziesz z butami do nieba nawet bez wieczornej modlitwy z dziećmi
trzymam kciuki żeby gorączka szybko minęła!
Zulu daleko macie do rodziców? Oni już widzieli Tomcia czy będzie wielkie zapoznanie? ♥️
Doomi, to jesteś już mamą poważnego niemowlaka, a nie mini noworodziaśliczne zdjęcia!
Miałam jutro jechać do pracy podpisać papiery z ubezpieczenia grupowego ale czuję się okropnie więc odpuszczam. Jeszcze mamy w biurze strasznie strome schody, a mój brzuch się mega spina na schodach. Zadzwonię rano do kadr i powiem że podpiszemy jak przyjadę ogarniać macierzyński. Mam nadzieję że nie będą mieć z tym problemu, niby mówili że do 15.01 mam czas, ale dziewczyna która ogarnia mój dział to strasznie skwaszona jędza 🤯 ewentualnie spytam czy może mi to na maila wysłać to podpiszemy i mąż w któryś dzień podrzuci.
Tak , będzie wielkie zapoznanie, moja mama od tygodnia już ryczy ze szczęścia 😀 kawałek drogi mamy, bo 200km..Suszarka, Ania81 lubią tę wiadomość
💙
💗 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2020, 18:33
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
Dziś spotkało mnie coś dziwnego. Moje odchody połogowe wyglądają jak skąpa miesiączka. Ale lekarz mówi, że jest ok, że mogą się zmienić. Podczas karmienia jest nieco więcej krwawienia. W nocy gdy karmiłam małego, poczułam że zaczyna mi coś lecieć. Gdy wstałam z nim do odbicia, poszła mi kałuża jakiegoś płynu - buchnęło podobnie jak przy odejściu wód, ale to był przejrzysty płyn. Co to mogło być? Wystraszyłam się.
-
Julik wrote:😴 dała któraś z was smoczek w szpitalu? Cyckamy się już godzine, po czym dostał butelkę bo płakał przy cycu, szukał ale z nerwów nie mógł znaleźć. Praktycznie od razu zaczęliśmy od nowa i tak kolejne 2 godziny. Ja zasypiam. Nie mam silym bo nie zdarzylam jeszcze minimalne odespać ostatnich wrażeń. Boje się że jak będę dawać butle i smoka to z kp nic nie będzie. 😔
Tak, mi polozna kazała dać żeby uspokoić Malucha i żeby ćwiczył odruch ssania...tylko nie jesteśmy przykładem z happy endem bo po miesiącu walki o kp karmie swoim mlekiem z butelki 😏Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2020, 03:11
’94
17.10.2020 Staś ♥️
godz. 3:55, waga 4050g, długość 56cm
17.11.2023 Basia ♥️
godz. 16:39, waga 3860 g długość 55 cm -
edyciak. wrote:Dziś spotkało mnie coś dziwnego. Moje odchody połogowe wyglądają jak skąpa miesiączka. Ale lekarz mówi, że jest ok, że mogą się zmienić. Podczas karmienia jest nieco więcej krwawienia. W nocy gdy karmiłam małego, poczułam że zaczyna mi coś lecieć. Gdy wstałam z nim do odbicia, poszła mi kałuża jakiegoś płynu - buchnęło podobnie jak przy odejściu wód, ale to był przejrzysty płyn. Co to mogło być? Wystraszyłam się.
Na początku przed karmieniem dobrze jest zmienić podpaskę. W pierwszych dniach po porodzie krwawienie i obkurczanie macicy podczas karmienia piersią jest intensywne, ma prawo Cię krew zalewać.edyciak. lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Julik wrote:😴 dała któraś z was smoczek w szpitalu? Cyckamy się już godzine, po czym dostał butelkę bo płakał przy cycu, szukał ale z nerwów nie mógł znaleźć. Praktycznie od razu zaczęliśmy od nowa i tak kolejne 2 godziny. Ja zasypiam. Nie mam silym bo nie zdarzylam jeszcze minimalne odespać ostatnich wrażeń. Boje się że jak będę dawać butle i smoka to z kp nic nie będzie. 😔
Teraz nie smoczkujemy, wczoraj chwile mojej mamie się udało gdy byłam w.sklepie a Pola zaczęła skę drzeć.
Julik lubi tę wiadomość
-
Julik, ja urodziłam w piątek rano, cały piątek i sobotę przystawiałam tylko do piersi. W sobotę wieczorem się okazało, że mały spadł z wagi 240 g, więc noc z soboty na niedzielę i niedzielę przystawiałam do piersi, choć po to żeby 3 razy pociągnął ii podrażnił brodawke ale dopyvhalam mlekiem modyfikowanym. Jako że małemu wyszła żółtaczka i najważniejsze dla mnie było żeby się najadał, to całą noc z niedzieli na poniedziałek był tylko na MM, ani razu go nie przystawiłam do piersi. A w poniedziałek rano miałam nawał 💪
Więc jak sama widzisz u mnie nie przeszkodziło MM, tylko że się starałam choć ciutke przystawiać do piersi żeby ją pobudzać.
Od poniedziałku synek jest tylko na moim mleku, nmimo że odciągam też laktatorem i dostaje butelkę (dr brown's), to pierś też bierze i ładnie ciągnie (z lewej bez problemu, z prawej musimy walczyć żeby dobrze złapal). Jak odciągam laktatorem to przy jednej sesji udaje mi się 100-220 ml.
Ja się bałam, że mały odrzuci pierś nie ze względu na smak i "pożywność" MM, ale ze względu na łatwość szpitalnych smoczków od MM, tam od razu ciekło. A teraz nawet odciągając swoje starałam się żeby butelka miała "trudny" smoczek żeby mi nie odrzucił piersi. Gdybym nie mogła odciągać to na pewno przelewalabyn to szpitalne MM do swojej butelki.
Trzymam kciuki za Was!! ✊✊✊Julik, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie walczę z laktatorem.. i przysypiam 🙈 wczoraj dosc intensywny dzień. Dojazd do Tymka plus pobyt u niego zajmuje nam średnio ponad 5 godz takie są korki na mieście.. zrobiliśmy zakupy na święta. Ubraliśmy z chlopcami choinkę 😊 potem do nocy pakowaliśmy prezenty zeby juz miec z głowy.. takze kładłam się o 1 spać. A jutro widzenie mamy od 10 wiec trzeba będzie wstac wcześniej.
Popołudniu przygotujemy cos na wigilie kilka potraw. Bo w sama wigilie mamy widzenie od 12-14 wiec zanim wrócimy zasiądziemy 18-19 do stołu.
Jeszcze musimy kupic prezent dla Tymusia tylko niewiem co kupić takiemu maluszkowi? Doradźcie...02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
kic83 wrote:To całkowicie normalne.
Na początku przed karmieniem dobrze jest zmienić podpaskę. W pierwszych dniach po porodzie krwawienie i obkurczanie macicy podczas karmienia piersią jest intensywne, ma prawo Cię krew zalewać. -
Ania, ma chwilę odpoczynku od forum? Bo pamiętam, że jej maluch też był zmarźlakiem.
Mój niestety też jest mega zmarźluchem i już nie wiem, co mam z nim zrobić. W jego pokoju jest 23,5°C, a momentami i więcej. Dziś spał owinięty w otulacz muślinowy, wsadzony w tulik i na to okryty kocykiem bambusowym i jeszcze termoforek mu włożyłam w okolice nóżek do tulika, a nad ranem dwa razy zakasłał. 😭😭
Ciągle ma zimne stópki. W szpitalu mówili, że noworodek wychładza się od stóp. To prawda? -
edyciak. wrote:Ania, ma chwilę odpoczynku od forum? Bo pamiętam, że jej maluch też był zmarźlakiem.
Mój niestety też jest mega zmarźluchem i już nie wiem, co mam z nim zrobić. W jego pokoju jest 23,5°C, a momentami i więcej. Dziś spał owinięty w otulacz muślinowy, wsadzony w tulik i na to okryty kocykiem bambusowym i jeszcze termoforek mu włożyłam w okolice nóżek do tulika, a nad ranem dwa razy zakasłał. 😭😭
Ciągle ma zimne stópki. W szpitalu mówili, że noworodek wychładza się od stóp. To prawda?
Ciepłotę dziecka sprawdzaj na karku, jak ma ciepły kark to dziecku jest ciepło. Dłonie i stopy często są zimne u takich maluchów🙂KarolinaMaria, doomi03 lubią tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️