Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Karenira wrote:Martt szczerze polecam te gofrownice. Dezal to polska firma. Ja swoją kupiłam ze 3 lata temu po tym jak na wakacjach w kawiarni z lodami i goframi poprosiłam, żeby mi pokazali jakiego sprzętu używają.
https://dezal.com.pl/pl/gofrownice/gofrownice-gastronomiczne-standardowe
Ja mam model 305.1, obecnie kosztuje ok.300zł, a jest niezniszczalna. Ciężka, solidna, szybko się rozgrzewa i robi chrupiące gofry, nie żadne tam miękkie podpierdółkiOstatnio nawet używam jej w roli tostera, bo robi lepsze grzanki niż mój toster.
Dzięki za namiary 😃
Wiem ze zeby gofry były dobre muszą robić się krótko koło 3-4 minut. A to da się osiągnąć tylko z dużą mocą gofrownicy. Ja teraz robiłam na takiej naprawdę prowizoryczniej co kiedyś maz kupił (jak byłam w pierwszej ciąży i marudziłam mu o gofry) 😅
Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
nick nieaktualnyOunai wrote:Wiedziałam, że nie mogę codziennie wchodzić na wagę. Dziś już 74,1 więc wczoraj to jakiś błąd pomiaru musiał być. Ale nie demotywuje się. Kolejne ważenie w sobotę po prostu.
Ja już mam cały worek 65l ciuchów 80 i leży i czeka. Sporo mam z tym długim rękawem a tu chyba będzie rozmiar typowo letni.
21.03: 87,7 kg
28.03: 88,4 kg
05.04: 88,5 kg
18.04: 88,8 kg -
Martt, nie wstawiaj takich zdjęć 🤤🤤
Ja wczoraj robiłam sernik królewski, wyszedł pyszny
Lalia, Oluś śliczny 😎🥰
Martt95, Lalia, Karenira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLalia - Olo to niezły przystojniak 🤓 ja to się wzruszam na takie wspomnienia... Ja za to 1.04 zobaczyłam 2 krechy... Boz! Jakie to są piękne wspomnienia...
Martt - kusisz tymi goframi, ale ja niestety o slodyczach to mogę zapomnieć... Na długo. Wyglądają obłędnie!
A w ogóle... Zabijcie mnie. Ale mam kochane dzieci. Zasnęły koło 21-22. Wszystkie. Mąż na nocce w pracy, wrócił po 6. Położył się spać. Matylda wstała jakoś po 7 na mleczko, dałam jej mleczko i położyłam się dalej. Nagle budzę się, otwieram oczy. A tu 12:15! Szok!!! Wszyscy tyle spaliśmy. Chyba cały tydzień odsypiałam
Aaaa jeszcze może mi coś podpowiecie. Za 4 mce rocznica ślubu i chce jakiś upominek zrobić P. Macie coś w głowach fajnego?Ania81, Lalia, Nowastaraczka, dmg111, Ewa88 lubią tę wiadomość
-
Majeczka jeszcze się nie spieszy..wieczorem coś tam, jak zwykle, się działo, a rano jak ręką odjął...ehh
Wizytę u swojego mam po terminie, w kolejny poniedziałek, ale zastanawiam się czy nie umowie się na szybko do kogoś innego na ktg i sprawdzić czy wszystko ok. Czy wyjdę na panikare ?🤔
Ma jeszcze któraś z Was odkurzacz bezprzewodowy pionowy warty polecenia?
-
Mart, dzięki. Moja mama nie piła 10 lat, żal mi brata, widzę, że on wierzy, że ona przestanie, nie radzi sobie z tym psychicznie. Chce walczyć i myślę, że ma nam trochę za złe, że może uważać, że ja i siostra odpuscilysmy sobie. A tak naprawdę on nie rozumie jeszcze ze nic tym nie osiągnie poza własnym smutkiem. Choć też go rozumiem. Ma 20 lat, idzie na studia, ojciec mu zmarł jak był dzieciakiem a jedyna osoba która powinna być jego wsparciem ma go w dupie bo jak twierdzi teraz musi w końcu myśleć o sobie. Plus taki, że my jesteśmy już dorosłe z siostrą (na naszego brata nie może liczyć bo on też ma problemy z alkoholem i aktualnie jest mniej odpowiedzialny niż ten 20-latek). Na szczęście mój i siostry mąż są tacy, że można na nich liczyć i wspierają nas w naszych decyzjach. Ale ja też zanim jeszcze mieliśmy dzieci zapytałam męża czy jest gotowy wziąć do nas mojego brata gdyby mojej mamie coś się stało. I właśnie trochę mój brat to nakręca, bo co chwilę właśnie mówi, że powinniśmy spróbować z matką pogadać itd. A ja zaczynam mieć wyrzuty sumienia nie w stosunku do niej tylko do niego. Gdyby nie to, to olalabym ją całkowicie i niech sobie robi co chce. Tzn oczywiście jeśli powiedziałaby, że podejmie leczenie to wyciągnęłabym pieniądze, zawiozła ja, jeździła ja odwiedzać, ale ona musi podjąć decyzję i tyle. No i żal mi dzieci, bo zostanie im tylko teściowa. Do mojej mamy na wakacje na pewno nie pojadą bo jej nie wierzę.
-
SzalonaOna wrote:...
Martt - kusisz tymi goframi, ale ja niestety o slodyczach to mogę zapomnieć... Na długo. Wyglądają obłędnie!
)
U mnie było słodzone erytrorem. Fakt jest śmietana(słodzona tym samym) która może wybić cukier i trochę ryzykowałam. Ale po 1h cukier mialam 97💪🏼Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 13:45
Lalia, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
W ogóle rozmontowalam szczeniaczka uczniaczka, wsadzilam urządzenie w worek który okleilam porządnie taśmą izolacyjną i wrzuciłam do pralki. Stwierdziłam że pewnie wezmę za niego jakieś grosze, a brudnego i tak nie dam dziecku więc zaryzykuję. Trzymajcie kciuki za reanimację 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 13:49
-
nick nieaktualny
-
Ounai przykro mi, wiem co przechodzisz. Od lat mam to samo tyle ze z dziadkiem. I on twierdzi ze nie ma problemu z alkoholem, mimo wyroku za jazde po pijaku
ale jak sam nie dojdzie do tego ze musi przestac i ma problem to na sile nie pomozesz
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kicku, ja nie wiem jak on może tak funkcjonować. Ja też kiedyś tyle pracowałam, oprócz pracy zasadniczej gdzie miałam pelny etat plus nadgodziny miałam 3 mniejsze prace na zlecenie. Finansowo było wow, tylko że ja nawet nie miałam kiedy wydawać tych pieniędzy jeśli miałam jedno/dwa wolne popołudnia w tygodniu i często zajęte weekendy. W tym pędzie zaszłam w cp, później jeszcze popracowałam trochę kiedy nie mogliśmy się starać i doszłam do wniosku, że muszę coś zmienić bo się wykończę. A ja mam wrażenie, że mojemu taki tryb pracy niestety pasuje... o. Właśnie wszedł. No nie. Wszedł i mówi, że na 20.00 musi wrócić. Zajebiscie. Nie mam słów.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Dziękujemy bardzo za wszystkie komplementy💙💙💙
Ale niestety dzisiejszy dzień jest dla Olka pechowy 😟 wróciliśmy właśnie z obiadu u dziadków, prawie cały czas płakał, poszły dwie wielkie kupy w tym jedna na plecy, a od rana już cztery, litry śliny, a od rana nie spał dłużej niż 15 min i ja już wiem, że to ten dzień, gdzie zęby mu dają popalić 😔
Wiem że zęby to ból przy karmieniu i kolejny obowiązek w pielęgnacji, ale jak widziałam jak go dzisiaj męczyło to serce mi pękało💔 teraz sobie leżymy w sypialni, karmimy się, w końcu się wyciszył i mam zamiar leżeć tu z nim całe popołudnie żeby w końcu pospal spokojnie 😘