Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Wrzucałam te Twoje wyniki w kalkulator i powiedział że jest w normie, ale wiadomo że zdanie lekarza jest najważniejsze. Też mam trudne "relacje" z jedzeniem, i jeszcze gorsze z samą sobą. Ale ta trenerka mi dzisiaj powiedziała że mam od siebie nie wymagać żeby wszystko było perfekcyjne, bo jak jedna rzecz się zawali to sobie odpuszczę wszystko. Że wystarczy zacząć zmianę nawyków od jednego kroku, za kilka dni kolejny itd. Że jedno odstępstwo od diety to nie tragedia, i nie można sobie wtedy odpuszczać tylko podnosić się i iść dalej. Na koniec mi kazała powiedzieć co już dzisiaj zrobię w kierunku tego żeby lepiej wyglądać. W związku z tym zaraz idę się wyszczotkować, nie zjadłam też tortu na deser po obiedzie. Aż sama jestem ciekawa jak mi to pójdzie 😁Ounai wrote:Zastanawia się czy FT4 nie jest za niskie. To jednakowe dolna granica normy. Wiem, że ft3 i ft4 powinny być zbliżone dokładne siebie w %. A u mnie wychodzi 55% i 6%. No i ale niech lekarz to oceni najlepiej.
Dietę trzymam nadal więc zobaczymy. Wcześniej wpisywałam w notatnik kcal ale teraz korzystam z fitatu. Po tych 2 tyg mocno skurczyłam już żołądek, widzę różnicę. Dziś mąż mi "pomógł" i kupił mi na 2 śniadanie dwie drożdżówki z jagodami. Oczywiście jedna zjadłam, wpisuję dotyczą fitatu i okazało się że ona miała ponad 600kcal. Nawet mój obiad tyle nie miał 😂
Wyniku hemoglobiny jeszcze nie mam, ale na niego się jakoś tak dłużej czeka, chyba kilka dni.
Ogólnie ostatnio luzuję trochę gacie. Uczę się cieszyć jedzeniem. Kupuję sobie dużo owoców. Też zauważyłam że wcześniej jak miałam 2 ciastka to musiałam zjeść obydwa. Teraz odpuszczam, nawet jeśli mąż mi zje to drugie. Wiem, że przecież jeśli będę mieć ochotę to pójdę do sklepu i mogę sobie kupić. Wcześniej to były produkty zakazane, a teraz powoli uczę się na nowo, że wcale takie nie są i nawet czekoladę mogę jeść jeśli zbilansuje innymi posiłkami kaloryczność. I chyba najbardziej mi było tego trzeba. Takiego "zdrowego" podejścia do jedzenia, że wszystko mogę, tylko wybieram danego dnia, że nie chcę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2021, 22:48
Lalia lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Motylku, super, że wyjazd się udał mimo takiej pogody
Zdjęcie z Matyldą super, piękne z Was dziewczyny i Matylda jest do Ciebie bardzo podobna 😍
Suszarko, haha, ja kiedyś tak nie robiłam ale już czasem nie mam sił. A już ciuchy na podłodze mnie denerwują jak mało co. Albo bezmyślne wkładanie wszystkiego do zlewu. Jakiś czas temu mój mąż zrobił sobie duży (chyba 4 litry) słój ogórków małosolnych, a kiedy wszystkie już zjadł to mi wstawił ten słoik z zalewą do zlewu. Mogłabym umyć, ale tyle razy go prosiłam żeby tak nie robił bo czasem potrzebuję pilnie skorzystać ze zlewu, że się wkurzyłam i mu to postawiłam na biurku, gdzie ma komputer 🤣 Szkoda tylko, że nic to nie daje... 😒
Lalia, ja uważam, że wyglądasz na sporo mniej niż te 27 lat 😊
Lalia, SzalonaOna, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
06.02.2021 👶💙
-
Ounai, te słodkie bułki właśnie są strasznie zdradliwe 🙄 Ja wczoraj będąc na zakupach w biedronce włożyłam do koszyka dużego 7days'a o jakimś nowym smaku, zachciało mi się bo dawno nie jadłam rogalików. No i tak chodzę po sklepie i coś mnie podkusiło żeby spojrzeć ile ma kcal, okazało się że ponad 500. Odłożyłam na półkę 🤣
dmg111 lubi tę wiadomość
06.02.2021 👶💙
-
A propos wyników. Krzywa cukrowa mojego męża wygląda spoko, ale insulinę ma kosmiczną. Dodatkowo ma też podwyższony ALAT i ASPAT, już kiedyś miał z tym problemy, wyszło podczas badań okresowych do pracy i lekarka potraktowała go wtedy jak jakiegoś żula... Później brał leki i udało się obniżyć. Jedynym "plusem" ten całej sytuacji o ile w ogóle można tak powiedzieć jest to, że chyba się wystraszył i chce iść do lekarza. W poniedziałek będzie się umawiał do diabetologa.06.02.2021 👶💙
-
Koszmarna noc. Tymek coś przytargał z przedszkola. Miałam takie ataki kaszlu, że co chwilę budziłam sobie Martę. W końcu koło 1:00 poprosiłam męża żeby z nią spał i wolał mnie na cycka jeśli obudzi ją chrapaniem. Mąż marudzi że go mięśnie bolą. Ostatkiem sił zbieramy się na aqua baby. Mieliśmy jechać oglądać działkę ale nie wiem czy mamy na to siły.BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔 -
Michałek ma ząbka! Nie mam pojęcia jak to się stało, nic tego nie zapowiadało 😁
kar_oliv, Fragaria, KarolinaMaria, Inaa89, ZielonaHerbata, Lalia, Ladyo, Enigvaa, Clover, Zulugula, emdar, Ounai, Nikaa92, SzalonaOna, kiniusia270, Suszarka, kic83, Nowastaraczka, dmg111 lubią tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Clover, o ile się nie mylę podwyższony alat i aspat nie wynikają z picia a z insulinoopornosci. Tak samo jak podwyższony cholesterol może być wynikiem niedoczynności tarczycy.Clover wrote:A propos wyników. Krzywa cukrowa mojego męża wygląda spoko, ale insulinę ma kosmiczną. Dodatkowo ma też podwyższony ALAT i ASPAT, już kiedyś miał z tym problemy, wyszło podczas badań okresowych do pracy i lekarka potraktowała go wtedy jak jakiegoś żula... Później brał leki i udało się obniżyć. Jedynym "plusem" ten całej sytuacji o ile w ogóle można tak powiedzieć jest to, że chyba się wystraszył i chce iść do lekarza. W poniedziałek będzie się umawiał do diabetologa.
Clover lubi tę wiadomość
BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔 -
Irysko, a tak z ciekawości, czy mogę zapytać ile masz wzrostu? 😄 Super ze u Michałka zabek wyszedł bez bólu i płaczu.
Clover, bardzo dobrze ze mąż zrobił badania i zmobilizuje się do wizyty u lekarza 👏
Clover lubi tę wiadomość
Ona i On 36lat
+
02.2016 Syn ❤️
12.2019 Aniołek (12 tc)
11.2020 Synek 💙 -
164cm mam.Fragaria wrote:Irysko, a tak z ciekawości, czy mogę zapytać ile masz wzrostu? 😄 Super ze u Michałka zabek wyszedł bez bólu i płaczu.
Clover, bardzo dobrze ze mąż zrobił badania i zmobilizuje się do wizyty u lekarza 👏
Jak u Was? Dzieci dalej gorączkują?
Fragaria, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Wiem na pewno, że u męża to nie jest wynik picia, bo on praktycznie nie pije alkoholu. Chodziło mi o to, że to jest chyba taki stereotyp, że jeśli ktoś ma problemy z wątrobą to na pewno pije, bo najpierw ta lekarka na badaniach okresowych mu tak zasugerowała, a później lekarz rodzinny też. Swoją drogą, wciąż sporo lekarzy ogólnych nie ma pojęcia czym jest insulinooporność albo traktują to jak jakiś wymysł. Ale nie wiedziałam, że podwyższone próby wątrobowe mogą być wynikiem insulinooporności - dzięki, poczytam sobie o tymOunai wrote:Clover, o ile się nie mylę podwyższony alat i aspat nie wynikają z picia a z insulinoopornosci. Tak samo jak podwyższony cholesterol może być wynikiem niedoczynności tarczycy.
Znaleźliśmy z mężem na razie czterech diabetologów w okolicy i jutro on będzie dzwonił i się dowiadywał, co i jak.06.02.2021 👶💙
-
Meggi pięknej imprezy.
Ounai dużo zdrówka.
Motylku jesteście śliczne obie. A Matayldzia ile ma już włosków. Świetnie że wypad się udał.
Irysko gratuluję ząbka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2021, 10:25
SzalonaOna, Iryska lubią tę wiadomość
-
Jak ja Cie doskonale rozumiem. Dlatego teraz stwierdziłam, że skoro przynajmniej nie tyję, to będę trzymać dietę, choć szczerze mówiąc już powoli zaczyna mi to wchodzić w krew i przestaję traktować to jako dietę, a powoli jako swój nowy styl życia. Przyzwyczajam się do liczenia kcal, nabieram świadomości produktowej i wiem, że nie opłaca mi się jeść bułki bo się nie najem a za to nabiję sobie pustych kcal. Z resztą polubiłam ciężki żytni chleb. Jak robię kanapkę to daję minimum smarowidła, unikam żółtego sera po którym kiepsko sie czuję a plaster pomidora ma 1cm grubości, itd. Uczę się, że owoce nie są złe, że czasem mogę sobie zjeść kawałek ciasta i że nie muszę od razu rzucać się na kolejny jakby miało mi zabraknąć. Mam świadomość, że wynika to z wielu lat katowania siebie i swojej psychiki. W zasadzie już od nastolatki, bo wtedy mama ciągle mi powtarzała "nie jedz nutelli, będziesz gruba", "jak będziesz jadła o tej godzinie to przytyjesz i potem będziesz płakać ze nie podobasz się chłopakom", "wystarczy się spiąć, jeść gotowane mięso, schudniesz i będziesz potem mogła jeść wszystko". Albo z głupich artykułów w necie ze arbuz to sama woda i cukier którym się nie najesz więc nie warto, że śliwka podnosi poziom glukozy, że banan to za dużo kcal itd. No i to wszystko zbudowało we mnie takie poczucie, że słodkie to zło, owoce to zło, najlepiej to jeść kaszę i warzywa. I niby wiedziałam o tym że można jeść wszystko ale psychika ciągle częstowała mnie wyrzutami sumienia. A jak się pojawiały to stwierdzałam "dobra, skoro i tak już jedno ciastko zjadłam to zjem drugie a jutro nadgonię te kcal".Suszarka wrote:Wrzucałam te Twoje wyniki w kalkulator i powiedział że jest w normie, ale wiadomo że zdanie lekarza jest najważniejsze. Też mam trudne "relacje" z jedzeniem, i jeszcze gorsze z samą sobą. Ale ta trenerka mi dzisiaj powiedziała że mam od siebie nie wymagać żeby wszystko było perfekcyjne, bo jak jedna rzecz się zawali to sobie odpuszczę wszystko. Że wystarczy zacząć zmianę nawyków od jednego kroku, za kilka dni kolejny itd. Że jedno odstępstwo od diety to nie tragedia, i nie można sobie wtedy odpuszczać tylko podnosić się i iść dalej. Na koniec mi kazała powiedzieć co już dzisiaj zrobię w kierunku tego żeby lepiej wyglądać. W związku z tym zaraz idę się wyszczotkować, nie zjadłam też tortu na deser po obiedzie. Aż sama jestem ciekawa jak mi to pójdzie 😁
Clover, widziałam że bada się je w pakiecie przy diagnozowaniu IO. Możemy być też tak że zaburzenia funkcji wątroby dają w konsekwencji IO. Trudno mi powiedzieć. Natomiast IO diagnozuje endokrynolog więc najlepiej jeśli znalazłabyś diabetologa endokrynologa.
Mój mąż ma otyłość brzuszną i jemu wmawiają ze to od piwa. Tylko że mój mąż pije raz na pół roku jak go ktoś jakimś cudem namówi. Niestety obydwoje jesteśmy dziećmi alkoholików i mamy zaburzone podejście do alkoholu, czyli nie pijemy prawie wcale.
Iryska, gratuluję ząbka!
Motylku, pięknie wygląda cie obydwie
My już po basenie. Pani ratownik na zemdlała na zajęciach 😂 ale wszystko ok, nic się jej nie stało. Mi głowa pęka, mąż też narzeka że fatalnie się czuje, kaszel nie ustępuje. A moja fizjo mówiła że szaleje wirusów u nas w mieście. No to mam, dopadł i mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2021, 11:46
Ladyo, SzalonaOna, Suszarka lubią tę wiadomość
BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔 -
My mamy chrzciny za 2 tygodnie i już się stresuję pogodą. Nie mam pojęcia czy zdecydować się na krótkie czy długie spodnie dla Olka, więc chyba dla pewności będziemy mieli takie i takie. W ogóle to wczoraj szwagierka dała mi trochę ciuchów po swoim synu, a później coś tam rozmawiałyśmy na temat chrzcin. No i ona mówi, że może będziemy chcieli założyć to, co oni zakładali małemu na chrzciny. Ja mówię, że dziękuję, ale komplet raczej będzie na Olka za mały a po drugie, wolałabym kupić coś, co bardziej będzie mi się podobało. No i szwagierka mówi, że ok, rozumie. I tu się moja teściowa włączyła z taką pretensją, że po co ja będę kupowała skoro jest ubranko?! Przecież to i tak wszystko jedno, w czym pójdzie... Nawet mi się nie chciało gadać z nią, tylko powiedziałam, że zrobimy jak będziemy uważali. Jasne, bo moje dziecko nie zasługuje na ładne ubranko, tylko musi mieć za mały komplecik po starszym kuzynie, bo przecież to i tak wszystko jedno. Spoko...06.02.2021 👶💙
-
Ounai, rozumiem. Mój mąż też jest DDA. Teść tak sobie wyniszczył organizm piciem alkoholu, że zmarł tuż po przejściu na emeryturę. Nie zdążyłam go nawet poznać, bo zaczęliśmy się spotykać z mężem już trochę później, więc teścia znam tylko z opowiadań. U nas w domu alkohol stoi, mamy jeszcze mnóstwo wódki i wina po weselu i nikt tego nie pije.
Na naszej liście jest diabetolog endokrynolog, więc w pierwszej kolejności będziemy w takim razie próbowali się dostać do niego
06.02.2021 👶💙
