Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zulugula wrote:Taaak, scoot and ride to ponoć jakis szał ciał , bardzo na topie dziś. Myślę czy by nie ubrać dziadków i wujkow na zrzutke na roczek 😀 a niech się wozi po dzielni hehe chociaz w sumie w zimę to średnio 🤭
Moja sisostra kupila bratanicy na uro ostatnio, potwierdzam ze super wykonana i regulowana wiec spoko dla mniejszych i wiekszych dzieciakow. Tez myslalqm ze przerost ceny nad formą ale jednak idzie zq tym jakosc -
Ladyo wrote:Lalia myśle ze nic się Olkowi nie stanie od jednorazowego zjedzenia takich płatków
a następnym razem zalej wrzątkiem i będzie Ok, to chyba nawet łatwiej niż blendowac
Kochana, blendować zdecydowanie łatwiej 😅 bo ja mam taki blender sportowy, więc wrzuciłam łyżeczkę surowych płatków, wkręciłam butelkę w blender, płatki się rozdrobnily do wielkości posypki do ciasta i ja takimi płatkami mu ten jogurt posypałam. Te płatki były niewiele większe od ziarenek maku, a mniejsze od wiórek kokosowych. Myślę że Olek nawet nie poczuł że tam jakieś płatki były, bo były takie małe że nie było co gryźć, anawet ten rozgnieciony banan był większy 😅
A zalewając wrzątkiem będę musiała czekać aż się rozmiekną jak w owsiance (bo Olek przecież nie pogryzie), czekać aż wystygną itd. a jak wyjdzie taka jakby owsianka to jak jogurt dodać do tego 🤔
Tu problemem nie jest to czy one były twarde czy nie, tylko czy one muszą być ugotowane czy nie 🤷😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2021, 22:53
-
"Niewiele większe od ziarenek maku, a mniejsze od wiórek kokosowych" - Lalia, uwielbiam tą Twoją dokładność 😁
Angie, a ja trzymam kciuki, żebyś Ty czuła się dobrze po szczepieniuMam nadzieję, że u Ciebie OK.
Zulu, powodzenia jutro, obyś łagodnie przeszła. U mnie na razie jest bardzo spoko, tylko troszkę mnie ręka piecze w miejscu ukłucia i drętwieje. Ale to dopiero niecałe 8 godzin po szczepieniu, więc pewnie najgorsze jeszcze przede mną 😅Lalia, Nowastaraczka, Zulugula, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Zulu, wysłałam Doomi i Anetce z myślą o Kacperku i Poli, ale myślę, że do Tomasza też pasuje 😂
https://www.instagram.com/p/CQ0TrnsD-lk/?utm_medium=share_sheetIryska, Zulugula, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, któraś raportuje jeszcze w środy ze mną? 😅
Napiszę w skrócie, miesiącami:
6.01. 64,5kg
3.02. 63,2kg
3.03. 62,5kg
7.04. 62,2kg (spacery, ćw. w domu, mniej słodyczy)
5.05. 60,6kg
2.06. 59,0kg (spacery, siłownia 3xtydzień)
7.07. 56,6kg
To co w nawiasach, to w danym miesiącu wprowadzałam, więc w kolejnym widać większy efekt.
Teraz stawiam na szczotkowanie całego ciała i trening siłowy, bo mimo spadku wagi ciało potrzebuje jeszcze się "zassać" 🤦😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2021, 07:30
Zulugula, Inaa89, Suszarka, Ounai, Ladyo, dmg111, Clover lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLalia wrote:Dziewczyny, któraś raportuje jeszcze w środy ze mną? 😅
Napiszę w skrócie, miesiącami:
6.01. 64,5kg
3.02. 63,2kg
3.03. 62,5kg
7.04. 62,2kg (spacery, ćw. w domu, mniej słodyczy)
5.05. 60,6kg
2.06. 59,0kg (spacery, siłownia 3xtydzień)
7.07. 56,6kg
To co w nawiasach, to w danym miesiącu wprowadzałam, więc w kolejnym widać większy efekt.
Teraz stawiam na szczotkowanie całego ciała i trening siłowy, bo mimo spadku wagi ciało potrzebuje jeszcze się "zassać" 🤦😂
Pięknie waga spada! Też stracilas 8 kg! Masz fotki dla porównania? -
Motylku, mam jakieś jedno zdjęcie 12 dni po porodzie ale w ubraniu, a później zdjęcie samego brzucha z marca jak zaczynałam szczotkować brzuch. Teraz odkąd wróciłam na siłownię, to robię sobie zdjęcia co miesiąc żeby sprawdzać efekty siłowni.
Ale zrobiłam tutaj taki kolaż:
Pierwsze zdjęcie, marzec (3 miesiące po porodzie), pierwszy dzień szczotkowania brzucha.
Drugie zdjęcie, koniec czerwca, pół roku po porodzie, najpierw miesiąc ćwiczeń w domu, a później miesiąc siłowni.
Nie cytujcie zdjęcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2021, 08:29
Inaa89, Ounai, Zulugula, SzalonaOna, KarolinaMaria, Nowastaraczka, Ladyo, dmg111, Clover, kiniusia270, Suszarka lubią tę wiadomość
-
Lalia wrote:Dziewczyny, któraś raportuje jeszcze w środy ze mną? 😅
Napiszę w skrócie, miesiącami:
6.01. 64,5kg
3.02. 63,2kg
3.03. 62,5kg
7.04. 62,2kg (spacery, ćw. w domu, mniej słodyczy)
5.05. 60,6kg
2.06. 59,0kg (spacery, siłownia 3xtydzień)
7.07. 56,6kg
To co w nawiasach, to w danym miesiącu wprowadzałam, więc w kolejnym widać większy efekt.
Teraz stawiam na szczotkowanie całego ciała i trening siłowy, bo mimo spadku wagi ciało potrzebuje jeszcze się "zassać" 🤦😂
Co prawda już nie robię takich pomiarów jak troszkę odpuściłam tylko waze się co jakiś czas ale co tam ogarnę się tylko trochę z rana i też wrzucę 😊😊Lalia, Ounai lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Lalia efekt mega 😯
Żałuję że ja sobie nie porobiłam fot żeby teraz porównać zawsze to inaczej człowieka motywuje.Lalia, Ounai lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Inaa, ja właśnie żałuję że nie mam zdjęcia po porodzie, ale chyba wtedy nie byłam na to gotowa 😅
Suszareczko, z jednej strony lepiej, bo wymiary mam chyba najmniejsze w życiu, taką wagę to też miałam chyba zaraz po ślubie, ale z drugiej strony jak ważyłam te kilka kg więcej przed ciążą to to ciało było takie zbite, twarde, a teraz jest takie miękkie i sflaczałe 😂
Jak się patrzy jak wyglądałam w marcu a teraz to jest super 💪
Ale wstawię na chwilę zdjęcie jak wyglądałam rok przed ciążą, a jak teraz pół roku po porodzie. Zwróćcie uwagę, że teraz ważę mniej, a wyglądam "grubiej".
Dlatego dla mnie tak ważne jest to co Kic napisała, że dieta i spadek kilogramów to nie wszystko 🙂nie ma co patrzeć na wagę!
Nowastaraczka, SzalonaOna, Inaa89, Ladyo, Clover, dmg111 lubią tę wiadomość
-
To teraz ja nie będę rozpisywać się miesiącami tylko styczeń i teraz.
31 styczen:
Waga: 64.6kg
Klatka piersiowa: 94cm
Ramię: 27cm
Talia: 90cm
Biodra: 99cm
Udo: 53cm
Dziś 7 lipiec:
Waga: 56,5kg
Klatka piersiowa: 84cm
Ramię: 25cm
Talia: 72cm
Biodra: 92cm
Udo: 48cm
Niestety zdjęć dla porównania nie mam 😏
Lalia, Zulugula, SzalonaOna, Ladyo, Clover, Suszarka, dmg111 lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Motylku, ja kupiłam jakiś zestaw baniek chińskich i zwykłą oliwkę z ziaji i robiłam przez miesiąc uda i pośladki. Te banki były różnych rozmiarów więc na początku zaczynałam od dużej, a potem mniejsze. Ale teraz odpuściłam, bo znoszę wózek z pierwszego piętra i mam mega siniaki na nogach, a po bankach one się dłużej utrzymywały na nogach. Wrócę do baniek jak Olek pójdzie do spacerówki, nie będę wtedy wózka nosić 😁
Co do brzucha, to nie wiem jak Twoja skóra, ale moja po ciąży na brzuchu jest jeszcze taka mięciutka i bardzo elastyczna i ja czytałam, że właśnie brzuch to lepiej odpuścić jeśli chodzi o banki, bo można sobie tą skórę jeszcze bardziej rozciągnąć. Szczotka to duuużo lepsze rozwiązanie na brzuch 👍SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
Lalia wrote:Zulu, wysłałam Doomi i Anetce z myślą o Kacperku i Poli, ale myślę, że do Tomasza też pasuje 😂
https://www.instagram.com/p/CQ0TrnsD-lk/?utm_medium=share_sheet
Ja co prawda nie raportuję w środy, ale. .. Dziś 72,5kg. Od wielu miesięcy nie mogłam złamać granicy 73kg. Ciągle siec bujałam pomiędzy 73,5 a 74,5 kg i nie chciało ruszyć. Dopiero poukładanie sobie pewnych rzeczy w głowie i znalezienie tak naprawdę własnej drogi, sposobu jedzenia, w którym nie będę czuć że coś sobie odmawiam albo jednocześnie będę utrzymywać deficyt kaloryczny. Teraz z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że jemy normalnie, w moim odczuciu. Dlatego normalnie, że zamierzam tak jeść już zawsze. Tylko kiedyś zwiększę po prostu kalorykę żeby wejść w zero kaloryczne. Od początku mojej przygody schudłam 5,2kg. To więcej zrzuconych kilogramów niż kiedykolwiek mi się udało. Przede mną jeszcze 15 co najmniej. Do wagi sprzed ciąży zostało mi 1,3kg.
A tak poza tematami dietowymi to dziś dzieci dały ognia. Miałam się kłaść spać ledwo patrzac na oczy i usłyszałam płacz Tymka. Okazało się że nogi go bolą (ma bóle wzrostowe). Mąż przyniósł ibuprom a ja siedziałam na łóżku piętrowym masując mu nogę. Mówię mężowi - patrz w kamerę czy Marta się nie wierci. To poszedł spać i nagle słyszę przeraźliwy ryk. Prawie zeskoczyłam z tej drabinki. Ledwo ja uspokoiłam to 10 min później powtórka. Po 3 takiej pobudce też dostała ibuprom. Byliśmy tak wykończeni wszyscy, że jak zwykle wstajemy o 7 tak wstaliśmy o 8. Mąż się śmiał, że znowu będzie musiał nadganiać godziny w pracy.Lalia, Ladyo, Clover, Suszarka lubią tę wiadomość
BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔