Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnnia wrote:O mamo... Żeby jeszcze jakieś różnice kulturowe tam nie wychodziły i nie utrudniały.
A mówi po polsku? PS. Oczywiście nie mam nic do innych kultur! Mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli.
Coś co w jednej kulturze jest normą, to gdzie indziej jest nieakceptowalne itp.
Zulu, ciesze się, że powoli nastrój Ci się poprawia.Mam nadzieję, że wasz pobyt szpitalny szybko się skończy, trzymaj się tam. Jesteś bardzo dzielna.
Ogólnie to ona przywykła, zawsze biegała za tamtejszymi.
Żeby nie było, nie mam nic do innych kultur, ale ta dziewczyna ma pstro w głowie.
Jeszcze wyprowadziła się 100km od nas🤦♀️ -
Ania81, cieszę się, że poszłaś do psychologa. Szukanie pomocy to objaw siły, a nie słabości
Calanthe, dzięki. Zaraz zamawiam, bo wyglądają super, a nie mamy za dużo zabawek
Zaraz lecę do gina na przegląd 6 miesięcy po porodzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2021, 14:28
SzalonaOna, Lalia, Suszarka, calanthe, kic83, Ania81, Clover lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
nick nieaktualnyLadyo wrote:Motylku nie obraz sie ale moim zdaniem to nie Ty jesteś w tej relacji najważniejsza tylko Z. Musicie zrobić wszystko żeby czuła się z Wami dobrze, a jak ona będzie się czuła dobrze to wtedy dopiero Wy będziecie się tak czuć. A jeśli u matki Z. jest tak jak piszesz to tym bardziej te kontakty powinny być inaczej zorganizowane i jedli wystapicie z tym do sądu, to kazdy sąd kierując się dobrem dziecka, przyzna Wam racje. Bardzo dobrze ze idziecie na terapie ❤️
- że chce chodzić spać o której chce
- że chce mieć swój telefon teraz
- że Kornelia ma być bita, bo się nie słucha, a ona nie będzie jej ustępować
- że mamy pRestac pracować, bo nie poświęcamy jej czasu
- że chce mieć 100 zł kieszonkowego tyg bo tyle dostaje u mamy
- nie chce mieć Żadnych obowiązków w domu
To jest po prostu nierealne...
Nie potrafię być macocha, serio. -
nick nieaktualnyAnia81 wrote:Calanthe piekna Werka😍😍, wszystkiego naj
Zulu zdrowia dla Tomka.
Ounai moj maz mial ten zegarek i jak dla nas duze rozczarowanie, niesprawdzil sie wogole. I musze powiedziec, ze duzo dalas ze ten zegarek, tutaj taniej koszyuje jak przeliczylam.
Jednorozec zdrowka dla mamy.
Ja jestem po psychologu. Fajna z niej babeczka. Wyplakalam sie jak nigdy. Za tydzien mam kolejna wizyte.
Jak to stiwerdzil a kilka czynnikow i spraw zlozylo sie na moje samopoczucie. Jak juz bede miala wiecej sily i czasu to wam napisze co i jak. -
SzalonaOna wrote:Ale wcześniej Z chodziła do niej 2x w tyg. Teraz nagle się ro zmieniło, bo matka zaczęła na to naciskać. A teraz z kolei mój mąż nie chce tego ograniczyc.
Lalia, ZielonaHerbata, Ladyo, Suszarka, calanthe, Clover lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOunai wrote:Ja nie byłam w takiej sytuacji, ale widzisz, nawet Ladyo mówi, że tak się nie da. Z resztą tak po ludzku patrząc. Chciałabyś co tydzień pakować swoje rzeczy i się przenosić? Bo ja nie, dojechało by mnie to psychicznie. A to robicie swojej córce. Jeśli Twój mąż nie chce przejąć pełnej opieki nad własnym dzieckiem to nikt obcy tego nie zrobi. Tu trochę jest wóz albo przewóz. Nie da się dzieciom zbudować domu oddając je na wychowanie komu innemu bo tak nam wygodniej. Albo się obydwoje poświęcicie dla jej dobra albo nic się nie zmieni, ale musicie mieć obydwoje świadomość że ja krzywdzicie, bo teraz ona jest takim popychadłem trochę. Nie ma swojego domu, nie ma jednego opiekuna, jak ten dzieci z rodzin zastępczych co się je przerzuca od rodziny do rodziny. Na razie jeśli jest faktycznie tak jak to opisujesz to wygląda na to ze tak realnie nikt tej Zuzi niego chce na stałe. Ani mama ani tata. A to bardzo smutne i szczerze to strasznie mi jej żal.
Ja rozumiem, że takie życie sobie wybrała i nie dorosła do macierzyństwa - tak to wygląda i nie jest to tylko moja opinia. Ale z kolei też widzę, że moj mąż nie chce tego ograniczyć, bo nie chce dziecku robić wbrew, bo tęskni za matka. No ale w tym przypadku dla mnie, takie ograniczenie troszkę działałoby na jej korzyść.. Mzoe by się zmieniła, gdyby jednak więcej była tutaj, z rodzeństwem... Nie wiem sama. -
Calanthe
ale ten czas zleciał - śliczna córa!calanthe lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Calanthe, cudna córcia 😍😍😍
Anniu, gratulacje dla Mikołaja 💪💪💪
Aniu, cieszę się że Ci lepiej po wizycie u psychologa 😘😘😘
Motylku, to jest dziecko które ma 9 lat więc jej odpowiedzi mnie zupełnie nie dziwią. Piszesz, że jest zazdrosna, bo Twój mąż traktuje Kornelie jak własną córkę, tylko pytanie czy własną córkę traktuje jak Kornelie?? Może to niezbyt miłe co napiszę, ale winy w tej całej sytuacji dopatrywałabym się wszędzie, ale nie w dziecku. Bardzo się cieszę że zdecydowaliście się na terapię, bo na pewno każdy z Was na tym skorzysta.Annia, Ladyo, ZielonaHerbata, Suszarka, calanthe, SzalonaOna, Ania81, Clover, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
SzalonaOna wrote:Ale wiesz, kiedy 0ytamy się co mamy zmienić żeby czuła się dobrze, to slyszymy:
- że chce chodzić spać o której chce
- że chce mieć swój telefon teraz
- że Kornelia ma być bita, bo się nie słucha, a ona nie będzie jej ustępować
- że mamy pRestac pracować, bo nie poświęcamy jej czasu
- że chce mieć 100 zł kieszonkowego tyg bo tyle dostaje u mamy
- nie chce mieć Żadnych obowiązków w domu
To jest po prostu nierealne...
Nie potrafię być macocha, serio.Ladyo, Lalia, Suszarka, veritaa, Ania81, Clover, Fragaria lubią tę wiadomość
-
Ania81 wrote:Calanthe piekna Werka😍😍, wszystkiego naj
Zulu zdrowia dla Tomka.
Ounai moj maz mial ten zegarek i jak dla nas duze rozczarowanie, niesprawdzil sie wogole. I musze powiedziec, ze duzo dalas ze ten zegarek, tutaj taniej koszyuje jak przeliczylam.
Jednorozec zdrowka dla mamy.
Ja jestem po psychologu. Fajna z niej babeczka. Wyplakalam sie jak nigdy. Za tydzien mam kolejna wizyte.
Jak to stiwerdzil a kilka czynnikow i spraw zlozylo sie na moje samopoczucie. Jak juz bede miala wiecej sily i czasu to wam napisze co i jak.
Calanthe, ale Ty piękne dzieci rodzisz. Zrób je szczęśliwy jedno, niech świat będzie pełen takich pięknych ludzi 😂calanthe lubi tę wiadomość
-
Ja też się zgadzam z Ounai i Ladyo, tylko chyba brakło mi jaj żeby to sama napisać
Ladyo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLalia wrote:Calanthe, cudna córcia 😍😍😍
Anniu, gratulacje dla Mikołaja 💪💪💪
Aniu, cieszę się że Ci lepiej po wizycie u psychologa 😘😘😘
Motylku, to jest dziecko które ma 9 lat więc jej odpowiedzi mnie zupełnie nie dziwią. Piszesz, że jest zazdrosna, bo Twój mąż traktuje Kornelie jak własną córkę, tylko pytanie czy własną córkę traktuje jak Kornelie?? Może to niezbyt miłe co napiszę, ale winy w tej całej sytuacji dopatrywałabym się wszędzie, ale nie w dziecku. Bardzo się cieszę że zdecydowaliście się na terapię, bo na pewno każdy z Was na tym skorzysta. -
Ounai doskonale ubrałaś w słowa to co ja sama miałam na myśli. Mogę się pod tym podpisać rękami i nogami. Dodam jeszcze ze swojej strony, że byłam trudną nastolatką, w dorosłym życiu też miałam wzloty i upadki... ale moi rodzice - mimo że mnie temperowali i byli bardzo wymagający - ZAWSZE stoją za mną murem. Wiem że cokolwiek bym nie zrobiła, to oni mi pomogą. Naprawdę cisnęli mnie bardzo, o naukę, domowe obowiązki, dobre zachowanie, nieraz awantury robiłam takie że mnie całe osiedle słyszało. Ale nigdy nie straciłam od nich wsparcia. I chyba to jest największa sztuka rodzicielstwa, wymagać ale również za wszelką cenę być przy dziecku.
Lalia, Ania81, Ladyo, Clover lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
calanthe wrote:Nie wiem czy mam to odebrać jako komplement czy bardziej sarkazm 🤭🤣🤣🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2021, 15:06
calanthe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOunai wrote:Motylek, sorry, ale Wy się pytacie 9-ciolatki jak chce być wychowywana? Po co Wy się jej pytacie? Przepraszam, może ostro napisze, ale przerzucacie ja co 2 tydzień pomiędzy dwoma domami oddalonymi od siebie o 100 km. Jak jej nie ma to korzystacie z resztą dzieci z życia a przecież ona widzi to, że korzystacie z rozrywek kiedy jej nie ma. Dziecko nie ma żadnego domu, nakazów, zakazów, zero poczucia bezpieczeństwa i skoro matka mataczy to trzeba mieć jaja i powiedzieć, że koniec z takim systemem, dać matce odwiedziny raz na 2 tygodnie w weekend a w tym czasie zbudować dziecku prawdziwy dom, a Wy ja nadal oddajecie bo przez 2 tygodnie jest jedno problematyczne dziecko mniej. Przepraszam ale aż mi się to przykro czyta. To nie jest jej wina że taka jest. Winni jesteś cię Wy we trójkę - Twój mąż, matka Zuzi i Ty. Bo to Wy powinniście jej dać poczucie bezpieczeństwa, zaopiekować się nią, być jej wsparciem, zbudować jej dom. I nie ma co zwalać winy na matkę i męża. Tak jak Ty oczekujesz że mąż będzie ojcem dla Twoich dzieci tak Ty masz być matka dla Zuzi. Nie tylko dawać zakazy ale być wsparciem. A olaliście brzydko mówiąc ją. I dopóki nie zaczniecie budować jej bezpiecznego schronienia, domu, miejsca gdzieś będzie spędzać większość czasu nawet 100 psychologow nie pomoże. Teraz możecie mnie zhejtowac, ale sorry, ja nie umiem kłamać i musiałam to napisać.
-
nick nieaktualnyDobra, wywołałam burze. Tymczasem mąż twierdzi nadal, że winna jestem ja, i że on widzeń z matką nie zmieni. A ja nadal twierdzę, że dopóki to się nie zmieni to i u nas w naszych stosunkach nic się nie zmieni. A za 3 latka Z ucieknie mieszkać do matki. Tak to się skończy...
-
Zulu
cieszę się że jesteście pod dobrą opieką i że jest lepiej!
Dużo zdrówka 😚Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność