Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
SzalonaOna wrote:U nas jak dziecko idzie do zlobka, to dostaje bezplatna szczepionke na ospe
Annia, wiem o czym mówisz z tym jedzeniem w taką syfiastą pogodę...( pozdro znad Kinder Bueno 😜🙄)SzalonaOna, Annia lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
SzalonaOna wrote:U nas jak dziecko idzie do zlobka, to dostaje bezplatna szczepionke na ospe
-
Zulugula wrote:Jednorożec
Ty chyba pisalas, że ten termometr do ucha wskazywał Ci tyle samo co rteciowy?
Wkurza mnie, żałuję że go kupilam, odejmować ok pół stopnia czy nie, juz sama nie wiem. A jak u lekarza gdzies powiem ze tyle i tyle w uchu to zaraz "czyli ile normalnie?" i jesteśmy z niczym. Tylko jedna lekarka tez mierzyla dousznym
Ja też nie jestem z niego zadowolona, ciągle pokazuje inną temperaturę -
Ounai wrote:Rozumiem Cię, też prowadziłam laboratoria z pierwiastkami promieniotwórczymi ale o niskich energiach (dawki były niższe niż promieniowanie kosmiczne) i dostałam opieprz że się nie przyznałam do ciąży. Teraz wiem że trzeba było. Lepiej odpuścić, nie ma co narażać dziecka, zwłaszcza przy promieniowaniu jonizującym. Uwierz mi, że w perspektywie roku nieobecności w związku z macierzyński Twoja nieobecności na l4 nie ma większego znaczenia. I tak pracodawca musi kogoś znaleźć na Twoje miejsce.
-
Mówicie o termometrze Braun Thermoscan? Ja miałam go kupować bo wszędzie widziałam świetne opinię, ale koleżanka mi odradziła bo mówiła, że u niej się totalnie nie sprawdza. Kupiłam za 80 zł z firmy Neno, nie jest jakiś rewelacyjny ale równolegle pomiary wahają się max o 0,2 więc w sumie może być. No i pomiary pokrywają się z termometrem w typie rtęciowego któremu ufam najbardziej.
-
Anet.kaa wrote:Ale to jest tak że musi być w trakcie rekrutacji, już chodzić czy jak? No bo ospa jest koło roku (chyba że ten termin jest ruchomy?) A ja np chcę dać Pole od półtorej roku do żłoba.42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ja mam brauna i sprawdzaliśmy z mężem na sobie z rteciowym i nam zawsze się zgadzało. Nie wiem skąd te złe opinie ja jestem z niego zadowolona. Nawet jak dzisiaj u mamy byli ratownicy medyczni to też go używaliDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
nick nieaktualnyAnet.kaa wrote:Ale to jest tak że musi być w trakcie rekrutacji, już chodzić czy jak? No bo ospa jest koło roku (chyba że ten termin jest ruchomy?) A ja np chcę dać Pole od półtorej roku do żłoba.
-
W każdej przychodni zaświadczenie jest wymagane żeby szczepienie na ospę było darmowe, bo jest darmowe tylko dla dzieci uczęszczających do żłobka. Na ospę nie ma limitu wieku, natomiast szczepi się raczej młodsze dzieci bo one przechodzą ospę gorzej niż starsze.
W uchu temp ciała jest 0,7 stopnia wyższa niż pod pachą. W pupie jest 0,5 stopnia wyższa niż pod pachą więc powinno się odjac ta wartość. Mi Braun jeszcze nigdy źle nie pokazał, więc oddałabym na gwarancję jeśli pokazuje źle. Może jest rozkalibrowany po prostu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2021, 18:17
-
Ounai wrote:W każdej przychodni zaświadczenie jest wymagane żeby szczepienie na ospę było darmowe, bo jest darmowe tylko dla dzieci uczęszczających do żłobka. Na ospę nie ma limitu wieku, natomiast szczepi się raczej młodsze dzieci bo one przechodzą ospę gorzej niż starsze.
W uchu temp ciała jest 0,7 stopnia wyższa niż pod pachą. W pupie jest 0,5 stopnia wyższa niż pod pachą więc powinno się odjac ta wartość. Mi Braun jeszcze nigdy źle nie pokazał, więc oddałabym na gwarancję jeśli pokazuje źle. Może jest rozkalibrowany po prostu.02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
A nam udało się zapisać na darmowe 3 dawki meningokoków grupy B!
Ounai, emdar, Lalia, Inaa89, Clover, SzalonaOna, Suszarka, asias86, dmg111, KarolinaMaria lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Nie będę oryginalna i też miałam problem z tym, że poród zakończył się cc. Chociaż w małym stopniu ucieszyłam się. No właśnie, że to koniec mojego cierpienia, Pola będzie na świecie i będzie wszystko dobrze. Nie było tak do końca, ale pogodziłam się z tym dość szybko że tak było. Może dlatego, że przygotowywałam się do tego że poród może zakończyć się cc. Jeden dzień wcześniej jakby zaczął się poród to bym rodziła w szpitalu jednoimiennym. Niby już nie robili każdej z covid cięcia, ale jak to naprawdę będzie to nie wiedziałam.
Chce coś Wam napisać, ale zanim to zrobię to piszecie już o czymś innym i głupio mi tak z dupy "bo 5 stron temu to podałyście coś tam".
I ostatnio się gorzej czułam. Bardziej zmęczona, szybko się denerwowałam, bardziej płaczliwa bez powodu. Zbadałam tsh. Z 1 wzrosło na 2,4. Czy to może być to czy tak sobie to tłumaczę?02.2021 Apolonia 🩷
11.2023 będzie synek 👣 -
Zulu przykro mi... z tymi porodami to różnie jest. Wcale się nie dziwię, że jest Ci żal i rozumiem, że niewiedza "boli" i ciągle wracasz myślami pytając dlaczego. Ja np. mimo porodu SN też mam żal i do siebie i do sytuacji. Może to głupio zabrzmi ale mam żal o to, że nie dostałam znieczulenia a szpital obok dawał tylko nie było dla mnie miejsca. Że moje skurcze były do bani i władowali mi oksytocynę po której skurcze były takie, że myślałam że pójdę do nieba. Że parłam jak głupia 1,5h. Że nie umiałam przeć prawidłowo, tak mnie bolało że z tego aż nic nie czułam w bożenie tylko w podbrzuszu te cholerne skurcze. Jestem tam bardzo szczupła itp, myślałam że rodzę jakiś ogromny kamień przez dziurkę od klucza. Czy to trauma? Nie wiem. Czy chciałabym mieć więcej dzieci? Tak. Czy chcę je urodzić? Nie - po prostu bardzo się boję, a raczej jestem tym przerażona tylko i aż to mnie powstrzymuje. W momencie wyjścia fizycznie było jak ręką odjął, ale co z tego skoro w głowie zostało siano.
Sorry za moje żale 😁 -
Ech, słuchajcie, co poród to historia...Ja mojego nie chcę wspominać, opowiadać, przeżywać itd...I finalnie urodziłam SN, Julek zdrowy, ja po 3 dniach czułam się( fizycznie)rewelacyjnie, to psychicznie mam to wydarzenie w głowie w szufladce "NIGDY WIĘCEJ". Już nie analizuję dlaczego tak się stało,czyją to wina itp. Było, minęło.
SzalonaOna lubi tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ja samego porodu nie wspominam źle chociaż panicznie boje się operacji i przy podawaniu znieczulenia w kręgosłup zasłabłam, dobrze ze lekarka w porę zareagowała, a po wszystkim jak już mnie zszywali rzygalam jak kot.. tylko dlaczego nikt mi nie powiedział ze po cc to jest taki ból? Zawsze i wszędzie słyszałam ze cc jest takie super, wyciągają Ci dziecko, to pójście na łatwiznę. I gdzie jest ta łatwizna? Przecież to był taki kure**ki ból przez kilka dni ze ja myślałam ze tam zejdę! Mam porównanie i sn i cc i jednak sn wspominam lepiej. Chociaż jakbym teraz rodziła to myśle ze jednak bym się zdecydowała na cc, bo kolejny raz bym się bała zagrożenia zamartwica itp. Zulu a nie napisali Ci na wypisie ze szpitala jaki był powód? Przykro mi ze masz takie odczucia, jestem pewna ze kolejny porod będzie wspaniały ❤️
-
Dziewczyny, widzę, że wiele z nas analizuję swój poród, to i ja się odniosę. Urodziłam dość szybko SN, tak jak Kar miałam daremne skurcze, a wody już się sączyły, o 8.30 dostalam oksy, o 10.30 zaczęłam parte, o 11 mała była na świecie. Po oksy bolało strasznie, a nie zeszło mi nawet 1/3 kroplówki. Opieka super, miałam swoją położną, ale i bez tego ona byłaby na zmianie i na pewno by pomogła, inne na zmianie też były fajne. ALE! Czasem się zastanawiam, czy to nie poszło za szybko, czy pół godziny partych, które po oksy są znacznie silniejsze, nie wpłynęło negatywnie na Mati i dlatego teraz bujamy się po fizjoterapeutach. Na mnie ten szybki poród na pewno wpłynął źle, bo musiałam przejść potem rehab urogin. Jak czytałam w ciąży książkę Izy Dembińskiej i ona wskazywała na to, ze oksy to nie cud miód to myślałam 'sratata jakoś przecież trzeba urodzić', a teraz myślę sobie, że dużo w tym racji i ja osobiście bałabym się indukcji porodu hektolitrami oksytocony. Czasem myślę, że mogłam poczekać. Może skurcze same by się rozkręciły i oksy można było włączyć później. Wiecie, byłam na porodówce ledwo 1,5h i już wzięłam kroplówkę, poszłam od razu na skróty.
Ogólnie poród wspominam dobrze, bo poszło naprawdę szybko i szybko się po nim pozbierałam. Mam pozytywne wspomnienia, ale zawsze z tyłu głowy będę miała myśl jaki nacisk musiało przyjąć ciałko Matyldy.'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Dziewczyny, ja całkowicie obiektywnie przyznaję, że mój poród był ciężki, bo trwał i trwał, skurcze się nasilały, s potem całkowicie znikały, jak miałam bóle krzyżowe to myślałam że mi ktoś kręgosłup przez maszynkę do mięsa przepuszcza, a Olka nie tyle wyparłam co go ze mnie wycisnęli. ALE miałam wprost cudowną położną. Pozwalała mi na wszystko co chciałam, zmiany pozycji, prysznic, drabinki, sznurki, pytała o zgodę na wszystko (lewatywa, badanie, nacięcie itd) i zrobiła wszystko co mogła żebym urodziła SN (litry oksytocyny, leki rozkurczowe, czopki, masaż szyjki, przebicie wód). A co najważniejsze dawała mi przestrzeń do bycia samej, ale co chwilkę zaglądała i była obecna, była też dla mnie niesamowitym wsparciem i przewodnikiem w tym porodzie i jestem przekonana na 95% że gdybym trafiła na kogoś innego, to miałabym CC ze względu na brak postępu porodu. I nawet gdyby mój poród skończył się CC, to mam poczucie że zarówno położna jak i ja, zrobiłyśmy wszystko co można było przy SN. Czy moja położna ryzykowała bo ja uparłam się na SN? Absolutnie nie. Na czas porodu zadzwoniła po lekarzy i ja rodziłam w asyście położnej i dwóch pań doktor i one pomogły Olkowi bezpiecznie wyjść na świat. Podsumowując, uważam że te 1000zl wydane na prywatną położona to najlepiej wydane pieniądze w moim życiu. I jestem z siebie cholernie dumna i jeśli bym miała kiedyś możliwość, to chciałabym drugi raz spróbować SN.
A co do porodu SN i CC. Ja bardzo chciałam SN, bo bardzo bałam się CC!! I wiedziałam, że bez gadania zgodzę się na CC jeśli to będzie najlepsze rozwiązanie dla zdrowia i życia mojego dziecka
Więc dziewczyny po CC: dla mnie jesteście bohaterkami, bo miałyście bardzo poważną operację i zrobiłyście to, co było najlepsze dla Was i Waszego dziecka, a nic lepszego Mama nie może zrobić dla swojego Maleństwa niż o nie dbać 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2021, 20:37
Nowastaraczka, Ladyo, emdar lubią tę wiadomość