Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas chorobowo sporo lepiej. W sumie całej 3 został tylko sporadyczny kaszel, ale inhaluje ich do końca tygodnia. Zuzia wczoraj zaczęła smarkać i boli ja gardło, także myślę, że apogeum choroby wkrótce dotrze.
W sumie to marzę już o powrocie do pracy 🤣 nie ma mnie tydzień, a czuje jakby to była cała wieczność 🤦♀️
Aaaa i niestety ze studiów zrezygnowałam. Nie dam rady pogodzić zjazdów razem z pracą męża, jego treningami, moja praca zmianowa i malymi dziecmi. Troszkę odczuwam to jako swoją porażkę, ale... Co się odwlecze... Spróbuję za jakieś 2, może 3 lata. Niech Matyldzia nam podrośnie... A jeszcze teraz taki sezon chorobowy, to już wcale nie ma opcji na naukę 🤦♀️
Ogólnie w przedszkolu jakieś akcje, dzisiaj wychowawczyni Filipa do mnie pisała, czy przypadkiem nie mamy kwarantanny, bo bardzo dużo dziexi zgłasza. Takze znów się zaczyna, tylko czekam, aż wszystko pozamykają.
Ja jestem nieszczepiona, ale powiem Wam, że się mocno zastanawiam, czy się nie zaszczepić. Spore to utrudnienie, np. W przypadku szpitala dziexi. Musialam na szybko robić test na własny koszt, jeśli chciałam zostać z dzieckiem na oddzialedlatego rozważam i chyba się zapisze...
Belie lubi tę wiadomość
-
Moti, efekt wow! Choć pamiętam to Twoje zeszłoroczne zdjęcie i uważam, że tam też niczego Ci nie brakowało
był piękny cyc! Co do studiów, to uważam, że nic na siłę, jesteś młoda, nie masz jeszcze 30tki, zdążysz pójść, niech Ci Matyldzia trochę podrośnie, skończą się choroby, będzie Ci lżej, nie warto wypruwać sobie żył, byle by tylko coś sobie udowodnić. Z tego co pisałaś, znasz niemiecki, wykorzystujesz go w pracy, papier się kiedyś dorobi.
Jeśli chodzi o szczepienie, to nie namawiam, każdy może się obawiać, ale czasy są jakie są, dużo z nas tutaj się zaszczepiło i żyjemy. Ja tam Billa Gatesa w głowie nie słyszę 🤪MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
🦄 2021 r. -
KarolinaMaria wrote:Moti, efekt wow! Choć pamiętam to Twoje zeszłoroczne zdjęcie i uważam, że tam też niczego Ci nie brakowało
był piękny cyc! Co do studiów, to uważam, że nic na siłę, jesteś młoda, nie masz jeszcze 30tki, zdążysz pójść, niech Ci Matyldzia trochę podrośnie, skończą się choroby, będzie Ci lżej, nie warto wypruwać sobie żył, byle by tylko coś sobie udowodnić. Z tego co pisałaś, znasz niemiecki, wykorzystujesz go w pracy, papier się kiedyś dorobi.
Jeśli chodzi o szczepienie, to nie namawiam, każdy może się obawiać, ale czasy są jakie są, dużo z nas tutaj się zaszczepiło i żyjemy. Ja tam Billa Gatesa w głowie nie słyszę 🤪
Też tak pomyslalam, mogłabym na siłę się uprzeć, ale naprawdę, nie chce tego robić kosztem i dzieci i męża. Już teraz 0rzez zmiany w pracy mało czasu że sobą spędzamy, więc chyba nie chce tego bardziej ograniczać. Za dużo między sobą naprawiliśmy, za dobrze między nami jest teraz, żeby to znów popsuć. Mam czas
Tak jak napisałaś, pracuje w tym języku, wykorzystuje to na codzień, dobrze zarabiam. A papier się zrobi
Umowilam się na szczepienie na czwartek, trzymajcie kciuki, bo może mi ogon wyrośnie 🤣 -
nick nieaktualnyU nas bez zmian, nadal pod respiratorem, na leki Harisek odpowiada slabo, ale lekarz jest dobrej mysli. Ma nadzieje, ze sytuacja zacznie sie coraz bardziej poprawiac w ciagu nastepnych godzin.
Nadal czekamy. Wiem, ze moj synek czuje ze jestem przy nim, trzymam jego raczke, a on czasami mam wrazenie sciska ja.
Serce mi peka. Na oddziale jest tyle chorych malutkich dzieci. Jedno z nich dzis odeszlo😢😢😢😢😢😢😢. Mama tego malenstwa 😢😢😢😢😢. -
Meggi110818 wrote:Mierzyliśmy go, znaczy próbowaliśmy bo Olwika tylko tylka dotykała i awanturę robiła i stawała na nogach i nie dało jej się włożyć i zapiąć 🥴, ale wydawało mi się że jest za duży dla niej. Ty masz z wkładkami czy bez?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2021, 13:20
Ladyo, Zulugula, Meggi110818, KarolinaMaria, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Ania81 wrote:U nas bez zmian, nadal pod respiratorem, na leki Harisek odpowiada slabo, ale lekarz jest dobrej mysli. Ma nadzieje, ze sytuacja zacznie sie coraz bardziej poprawiac w ciagu nastepnych godzin.
Nadal czekamy. Wiem, ze moj synek czuje ze jestem przy nim, trzymam jego raczke, a on czasami mam wrazenie sciska ja.
Serce mi peka. Na oddziale jest tyle chorych malutkich dzieci. Jedno z nich dzis odeszlo😢😢😢😢😢😢😢. Mama tego malenstwa 😢😢😢😢😢. -
Angie piękna Jagódka 😍 wszystkiego najlepszego dla synka 😘 Mój Ksawciu też 5 latek we wrześniu kończył 😉
Angie1985 lubi tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Aniu napewno Harisek wkoncu zareaguje na leczenie, musi nie ma innej możliwości! Musicie być silni dla niego 💪 wszystkie tutaj modlimy się za malutkiego. Tak jak Moti napisała, mów do niego, dotykaj, on czuje ze jesteś przy nim i to napewno da mu ogrom siły do walki. Buziaki 😘😘02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Zielona i Clover jak chcecie możemy popisac na priv ale dziewczyny ja tutaj tylko krotko napisze.
Idzcie jeszcze do innej neurologopedy niz Pani Natalii. Dzisiaj moja koleżanka byla z corka na kontroli u niej 7 tyg po cieciu. Oczywiście musza znowu podcinac mimo braku zrostow. To daje do myślenia.
Fizjoterapeutka ktora ja poleca Pani Czaplicka przestała ja polecać. Znam rowniez inna mame niezadowolona sytuacja jak u mnie.. Daje to do myślenia.
Dziewczyny skonsultujcie sie gdzies jeszcze.
Ja bede syna prowadzic u innej neurologopedy. Bez ponownego podcinania.
Oczywiście zrobicie jak uwazacieCorka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Motylku
po pierwsze super, że wróciłaś!
A co do zmiany to wow, jestem pod ogromnym wrażeniem! Widać, że odwaliłaś kawał dobrej roboty! 💪MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Motylku ja właśnie dlatego, że gdyby w razie czego trzeba było wrócić do szpitala z Julkiem albo tfu tfu z którymś ze starszych synków, to trzeba na szybko organizować się i robić test na własny koszt i dlatego zaszczepiłam się, pierwszą dawkę przyjęłam po 18 dniach od porodu (w dniu wypisu Juliana ze szpitala), a drugą 5.10. Czułam się po drugiej dawce jakby czołg po mnie przejechał, ale mam już to z głowy i gdyby coś się wydarzyło wbijam na oddział razem z dziećmi, bo mam paszport Polsatu haha 😄
Aniu wiem jakie to ciężkie patrzeć na własne dziecko, które leży takie bezbronne pod tymi wszystkimi maszynami, rurkami.
Ale to wszystko po to, aby mu pomóc ❤️
Wierzę, że lada dzień będzie wszystko ok, a Malutki wróci szybko do pełni zdrowia 🙏MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość