X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14267 20658

    Wysłany: 25 listopada 2021, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    W sumie to chyba ja tak mówię :P
    Dla mnie te pobudki na mleko to jak nie pobudki bo trwają kilka sekund i śpimy dalej więc ja zwykle odpowiadam że Pola ładnie śpi co ludzie mogą odebrać różnie :D dałaś mi do myślenia :D
    Ja też tak mówię 😂 dla mnie Marta pieknie spi bo najpierw budzi siebtal co 15-30 min, ok 22 pada całkiem, wstaje o 1 i do 5 spi bez pobudek. Potem się budzi, pociumka cyca 30 min I znowu przysypia. A Tymek to się budzil co 2h z rykiem i to była masakra. A przy Marcie ja nie mam problemu żeby iść do pracy, potem posprzatac w domu, poprasowac, dziś nawet na silowni bylam;)

    Clover lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 25 listopada 2021, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2021, 21:11

    Nowastaraczka lubi tę wiadomość

  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 25 listopada 2021, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jest 23 z groszem a ja lulałam już Igę 3 razy. Mam nadzieję że teraźniejszy regres jest spowodowany nauką chodzenia, bo wtedy jest nadzieja że to kiedyś przejdzie. Skubana już mało co czworakuje, a dzisiaj pierwszy raz wstała samodzielnie bez podpierania się - z pozycji niedźwiadka. W każdym razie u nas jedyna zależność jaka się sprawdza, to że jeśli wyśpi się w dzień to sen nocny jest lepszy. Dzisiaj znów drzemka w dzień beznadziejna, no i mamy co mamy... A ona się nie da uśpić na drugą drzemkę za nic w świecie. Kiedyś mi wstała o 4:40, drzemkę miała od 8:40 do 11 i później brykała do 20. I wcale nie wyglądała na zmęczoną 😅 ehhh chciałabym być zasilana tymi samymi bateriami co ona🔋

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14267 20658

    Wysłany: 25 listopada 2021, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anw ogóle rozmawiałem z Panią I mowi że Marta w sumie tak od tego tygodnia jest zaadaptowana. Tak, że u nas adaptacja trwała 2,5 miesiąca

    age.png

    age.png
  • Clover Autorytet
    Postów: 2019 2935

    Wysłany: 25 listopada 2021, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszarko, mi też się coś dzisiaj przebudza Olek. Właśnie go odłożyłam, ale kręci się i pewnie zaraz znowu wstanie. Zastanawiam się, czy to właśnie kwestia nowych umiejętności (próbuje sam wstać, najpierw z czworaków przechodzi do klęczenia na dwóch kolanach, później na jednym i stara się stanąć na nogi, ale jeszcze nie wychodzi), czy zębów (czekamy na drugą dolną dwójkę), czy jeszcze czegoś innego. Podobnie jak Ty chwytam się nadziei, że może to przejdzie za jakiś czas 😏

    U nas ogólnie ciężko mówić o jakichś stałych zależnościach, zawsze kiedy myślę że Olek sobie wyrobił jakieś nawyki związane ze snem, to mija kilka dni i wszystko się zmienia. Jedyne, co się w miarę powtarza to ilość drzemek w dzień, u nas są 2-3 w zależności od tego, o której Olek się obudzi. Ale długość już zupełnie różna, jeszcze jakiś tydzień temu prawie codziennie spał po obiedzie około 2h, a np dzisiaj przespał jakieś 25 minut, i to na mnie, a kiedy go próbowałam odłożyć to się rozbudził i o dolulaniu go nie było już mowy. No i zazwyczaj około 20.00 (max 21.00) zasypia, ale kiedyś miał około 2-3 godziny nieprzerwanego snu, a teraz czasem potrafi się obudzić już po kwadransie 🤷‍♀️ Ile się już nasłuchałam, że żeby spał lepiej w nocy powinnam go nie kłaść tyle razy w ciągu dnia albo wieczorem "przetrzymać"... No nie wiem, jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy widzę, że Olek jest naprawdę mega zmęczony, że aż się przewraca (u niego to jest moment, jeszcze 5 minut wcześniej się bawi i jest bardzo energiczny, a chwilę później wygląda tak, jakby mu zasilanie odciął), a ja mam go wtedy nie położyć spać. Staram się pilnować naszego planu dnia, rytuałów itd, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że dziecko to nie robot którego sobie można zaprogramować (i całe szczęście). My dorośli też różnie sypiamy, od wielu czynników to zależy. Dlatego staram się być wyrozumiała, chociaż czasem oczywiście jest tak, że do Olka mówię "co się dzieje, synku, masz jakiś kłopot?" a w myślach lecę po kolei z wszystkimi przekleństwami, które tylko znam 😬 No ale wiem, że mam prawo do chwil słabości i mam prawo mieć czasem zwyczajnie dość, jak każda z nas.

    06.02.2021 👶💙

    age.png
  • MoTyLeK🦋 Autorytet
    Postów: 1310 1232

    Wysłany: 25 listopada 2021, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enigvaa wrote:
    Moti mysle ze kazda mama ma prawo czuc sie przytłoczona i kazda z nas ma prawo odetchnac.

    Co do wyjazdu, ja jestem z rodziny wielodzietnej (nas jest 6), moja mama tez sie zastanawiala co robic, ale wyjechala. Najmlodszy mial rok, najstarsza siostra 13lat (ja jestem najstarsza, ale zostalam w PL,mialam juz 18lat). I nikt nie wyobraza sobie wracac do pl. Najwiekszy problem z jezykiem ma moja mama, dzieciaki w ciagu roku zaczely mowic biegle, w szkole radzą sobie rewelacyjnie (niższy poziom niz w polsce, mniej zapchajdziura przedmiotów, nie tak przeładowany program nauczania), maja lepsze perspektywy na przyszlosc, lepsze dziecinstwo niz ja, gdy na wszystko brakowalo. :) mieszkaja w niemczech
    Teżyslimy o DE. Po pierwsze blisko, po drugie wiadomo - mój cel zawodowy

    202010315365.png
    201804054565.png
    201603125262.png
  • MoTyLeK🦋 Autorytet
    Postów: 1310 1232

    Wysłany: 26 listopada 2021, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    Moti chcecie wyjechać cała rodzina?

    Ja to i tak zawsze Cię podziwiam, że tyle ogarniasz mając swoją gromadke. Także dla mnie jesteś super mama💪💪
    Tak. Ja tak naprawdę jestem zdecydowana, ale mój mąż się waha ze względu na Z. Ja oczywiście zgodę bylego meza będę musiała uzyskać sądownie, ale to zrobię. On nie wie co robić ze względu na Z. Z jednej strony chce by była przy nas, ale boi się co ze szkołą, brak języka i mega tęsknota za matka. Z drugiej str nie wyobraża sobie, ze Z ma zostać z matką, a my byśmy ja mieli co 2 tyg na weekend. Tak zle i tak niedobrze.

    202010315365.png
    201804054565.png
    201603125262.png
  • MoTyLeK🦋 Autorytet
    Postów: 1310 1232

    Wysłany: 26 listopada 2021, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ladyo wrote:
    Zulu to mogłam być ja :D ja właśnie tak mówię jak ktoś mnie zapyta jak Amelka śpi. „ Śpi ładnie cała noc tylko budzi się raz czy dwa na jedzenie”. Myślałam ze to normalne tak mówić :D budzi się, biorę ja do piersi i śpimy dalej :D ale w sumie racja - skoro się budzi to znaczy ze nie śpi :D Motyl a w jakim celu chces wyjechać? Bo rozumiem ze to Twój pomysł, skoro dopiero chcesz z mężem o tym gadac :)? W celu zarobkowym? Nie podoba Ci się aktualna praca?
    Podoba mi się praca. Ba, jeśli miałabym wyjechać, to tylko migrować w firmie do innego projektu i na niemiecka umowę. Tam po prostu jesteśmy w stanie coś odlozyc, lub nawet tam kupić dom. Tutaj przy zarobkach i obecnych cenach to możemy pomarzyć. Poza tym ja lubię ta mentalność ludzi tam. Na ulicach ludzie uśmiechnięci, zupełnie inna rzeczywistość. I nie musisz się martwić o kasę.

    202010315365.png
    201804054565.png
    201603125262.png
  • MoTyLeK🦋 Autorytet
    Postów: 1310 1232

    Wysłany: 26 listopada 2021, 00:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia wrote:
    Cześć dziewczyny! 😘

    Czytam Was od rana w biegu, ale wylogowało mnie z forum i jakoś nie miałam czasu pisać, więc odzywam się teraz 😁

    Mamuśki po ciężkich nocach: wiem, że żadne słowa nie są w stanie Was pocieszyć, a wiele tylko może dodatkowo sfrustrować, więc napiszę tylko, że jeśli Wam choć trochę pomaga jak tu o tym napiszecie, to piszcie nawet epopeje! Olkowi zdarzały się noce po kilkanaście pobudek, noce z kilkugodzinną przerwą, więc w mniejszym lub większym stopniu rozumiem skąd te emocje. Ja Was na pewno nie ocenię za to, a bardzo chętnie złapię za rękę zdalnie i powiem: "Jest chu*owo, ale kiedyś to minie, dasz radę to przetrwać!" 💪


    Kicku, pięknie napisane ❤️

    Kar, Karolina absolutnie macie prawo do takich odczuć! Ja jestem zdania, że każdy ma swoją drogę i sam (w miarę możliwości) powinien decydować jaka ścieżka jest dla niego najlepsza 🙂

    Karolina, super że u Was tak dobrze Matylda zniosła, Olek pierwszy dzień ok, ale pierwsza noc i drugi dzień miał stan podgorączkowy i widać było że źle się czuje, dzisiaj już wszystko w porządku 👍

    Kar, masz śliczną córeczkę 💙

    Mania, u Was w weekend impreza roczkowa? 🤩

    Motylku, chyba każda Mama jest czasami przytłoczona bycia mamą. Ale to się tyczy też innych aspektów życia, bo pracując długo też po pewnym czasie wyczekujemy urlopu. Tak jak napisałaś, ważny jest balans, co u każdego pewnie będzie oznaczało co innego, grunt żeby robić wszystko w zgodzie ze sobą 😉
    Jedynie trochę nie zrozumiałam co miałaś na myśli pisząc, że gdybyś podejmowała jeszcze raz decyzje to miałabyś jedno dziecko 🤭 to można tak różnie zrozumieć, że nie chcę robić błędnych domysłów tylko pomyślałam że zapytam 😅

    Enigva, bo ogrom osób przepuszcza inne dzieci przez filtr własnego. Dla przykładu moi rodzice mają nas dwoje, mój brat spał tragicznie prawie do 3 roku życia, więc moją mamą w ogóle to nie dziwi jak mówię że wstawałam do Olka np 10 razy, bo ona wstawała z tatą do mojego brata np. 24 🤣 ale np. teściowie mają tylko mojego męża, który przesypiał noce i jak zapytali jak noce a ja mówiłam, że super, że trzy pobudki na karmienie (już prawie nie pamiętam jak to było 🥺💙) to w wielkim szoku pytali dlaczego on tak DUŻO się budzi (a miał jakieś 5-7 miesięcy) 🤦 mnóstwo ludzi też po prostu się nie przyznaje, jakby się wstydziła że odnosi porażkę, moim zdaniem zupełnie bezpodstawnie 🤔
    W sensie mialam na myśli to, ze gdybym teraz raz jeszcze miała podejmować decyzje dot. Dzieci, to z pewnością nie miałabym dzieci co 2 lata. Chciałabym większe przerwy między nimi. I całkiem prawdopodobnie ze wtedy mając tyle lat co teraz miałabym np jedno dziecko, nie troje. No ale to tylko domysły. Czasem myślę, ze taka ilość dzieci mnie przerasta. I seeio, mówię to ja, babka która raczej ogarnia zycie.

    202010315365.png
    201804054565.png
    201603125262.png
  • Clover Autorytet
    Postów: 2019 2935

    Wysłany: 26 listopada 2021, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylku, pisałaś, że zastanawiasz się nad emigracją. U nas ostatnio ten temat jest często poruszany w domu... Mój mąż to niemal codziennie o tym mówi, u nas to on jest bardziej zdecydowany, ja się zastanawiam. Ale szczerze mówiąc to jakoś nie widzę naszej przyszłości tutaj. Ceny stale idą w górę, rząd robi sobie co chce, sporo ludzi żyje w ciągłym strachu o to, co będzie jutro. Obecna sytuacja w kraju jakoś mnie nie napawa optymizmem. Mamy trochę rodziny i znajomych za granicą, niektórzy z nich to osoby, które same nam proponowały jakąś pomoc na starcie. Żałuję, że nie wyjechaliśmy kilka lat temu, teraz z dzieckiem to jednak chyba by było trudniej. Ale wcześniej to ja byłam bardziej zdecydowana, a mąż się wahał bo przed tym, jak się związaliśmy mieszkał w Belgii przez 3 lata i średnio wspomina ten czas, no ale wtedy był tam bardzo samotny. Sama nie wiem, możliwe, że jeśli nie będzie żadnych perspektyw na to, że coś się polepszy, to się zdecydujemy...

    06.02.2021 👶💙

    age.png
  • Clover Autorytet
    Postów: 2019 2935

    Wysłany: 26 listopada 2021, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę we wtorek na badania krwi, w tym krzywe 💪 Jestem ciekawa, co mi tam powychodzi. Ale czuję taką radość, że w końcu robię sobie te badania. Co by nie wyszło, jestem zdania, że zawsze lepiej wiedzieć, niż żyć w nieświadomości. A że ostatnio moja waga stanęła w miejscu i mimo diety i ćwiczeń nie mogę nic zrzucić, to podejrzewam, że faktycznie problem może być bardziej złożony 😬

    06.02.2021 👶💙

    age.png
  • MoTyLeK🦋 Autorytet
    Postów: 1310 1232

    Wysłany: 26 listopada 2021, 00:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clover wrote:
    Motylku, pisałaś, że zastanawiasz się nad emigracją. U nas ostatnio ten temat jest często poruszany w domu... Mój mąż to niemal codziennie o tym mówi, u nas to on jest bardziej zdecydowany, ja się zastanawiam. Ale szczerze mówiąc to jakoś nie widzę naszej przyszłości tutaj. Ceny stale idą w górę, rząd robi sobie co chce, sporo ludzi żyje w ciągłym strachu o to, co będzie jutro. Obecna sytuacja w kraju jakoś mnie nie napawa optymizmem. Mamy trochę rodziny i znajomych za granicą, niektórzy z nich to osoby, które same nam proponowały jakąś pomoc na starcie. Żałuję, że nie wyjechaliśmy kilka lat temu, teraz z dzieckiem to jednak chyba by było trudniej. Ale wcześniej to ja byłam bardziej zdecydowana, a mąż się wahał bo przed tym, jak się związaliśmy mieszkał w Belgii przez 3 lata i średnio wspomina ten czas, no ale wtedy był tam bardzo samotny. Sama nie wiem, możliwe, że jeśli nie będzie żadnych perspektyw na to, że coś się polepszy, to się zdecydujemy...
    Ja pracowałam dorywczo w Belgii, Niemczech, w Szkocji. Mam rodzinę w Niemczech właśnie i przy granicy Z Belgia. Na pewno tak formalnie ze wszystkim pomogą. Ja się całkowicie nie boję, znam język, jestem odważna. Gorzej mój P. On języka nie, Z też nie, bo w szkole tylko angielski. No ale nie wiem, trzeba to przedyskutować, bo ja też jestem przerażona tym co się dzieje w tym kraju :/

    202010315365.png
    201804054565.png
    201603125262.png
  • MoTyLeK🦋 Autorytet
    Postów: 1310 1232

    Wysłany: 26 listopada 2021, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clover wrote:
    Idę we wtorek na badania krwi, w tym krzywe 💪 Jestem ciekawa, co mi tam powychodzi. Ale czuję taką radość, że w końcu robię sobie te badania. Co by nie wyszło, jestem zdania, że zawsze lepiej wiedzieć, niż żyć w nieświadomości. A że ostatnio moja waga stanęła w miejscu i mimo diety i ćwiczeń nie mogę nic zrzucić, to podejrzewam, że faktycznie problem może być bardziej złożony 😬
    Bede trzymać kciuki za wyniki! Ja jutro lecę zrobić dla rodzinnej, takie podstawy: morfologia, tsh, zelazo, potas, sód, lipidogram i coś tam jeszcze. Tak dla siebie robię. Zobaczymy.

    Clover lubi tę wiadomość

    202010315365.png
    201804054565.png
    201603125262.png
  • veritaa Autorytet
    Postów: 2190 1872

    Wysłany: 26 listopada 2021, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też myslimy o emigracji i to calkiem poważnie... To co dzieje sie w kraju jest dla mnie bardzo niepokojące, bardzo sie martwie jaki los czeka moje dzieci. I nie chodzi mi o kwestie finansowe nawet bo z tym jakos sobie radzimy ale brak jakiegokolwiek liberalizmu tutaj.
    Nawet jeśli ja z mężem nie wyjedziemy to bedziemy robic wszystko zeby dzieciaki stad po prostu brzydko napisze spie#$&laly...

    Język tak naprawdę to przeszkoda ale spokojnie do przeskoczenia.
    Mam kolezanke ktora z niemieckiego poziom zero przez rok wskoczyła na poziom nie wiem juz jaki ale zdala egzamin i pracuje w szpitalu w Szwajcarii. Sa juz tam od 3 lat. Ale chodzila tutaj do szkoly jezykowej 4 razy w tygodniu i ciagle. Uczyła sie w domu.

    Clover lubi tę wiadomość

    Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
    Poronienie listopad 2019 7tc
    Synek styczeń 2021
  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6800 9563

    Wysłany: 26 listopada 2021, 07:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julek też "przesypia" nocki z podbudkami na cyca 😂 nigdy jeszcze nie zdarzyło się zeby spał od dechy do dechy 🤷‍♀️ i dobrze, nie musi wcale! Dla mnie jest ok, jak biorę go do łóżka, daje cyca i on sobie je, a potem zasypiamy 🥰
    Ale są też nocki jak wczorajsza, bajlando od 4 czy 5 i nie ma spania 🤦‍♀️

    Ale mój najstarszy synek faktycznie jak zasypiał około 20 tak spał do 6 rano bez pobudek na jedzenie więc dla mnie to jest przespana nocka. Później wstawaliśmy o tej 6 zjeść i kładliśmy się dalej spać i tak do tej 9-10 spaliśmy 🤭

    Drugi synek, no cóż.. Lekko nie było. Pobudki co max 2 godziny w nocy, późno zasypiał, wcześnie wstawał, ale wyrósł z tego i tak w okolicach 2rż już było normalnie 💪 czyli zasypiał o 20,budzil się o 6 i bez pobudek w nocy.

    A teraz leżymy sobie z Juliankiem od 5:40 tak
    IMG-20211126-073319.jpg

    Suszarka, Zulugula, kar_oliv, Lalia, calanthe, KarolinaMaria, dmg111, Clover, Wik89 lubią tę wiadomość

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 26 listopada 2021, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę dzisiaj farbować włosy i trochę podciąć. Potrzebuję tego wyjścia jak tlenu. Z 3 godziny mnie nie będzie ❤️❤️❤️

    Zulugula, kar_oliv, Ulaa, Lalia, calanthe, KarolinaMaria, Nowastaraczka, dmg111, kic83, Belie, Belie, Clover, Ladyo, Ewa88 lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 26 listopada 2021, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny użytkujące już jakiś czas śpiworki z nogawkami - czy to się faktycznie sprawdza? Iga od jakiegoś czasu się rzuca po łóżeczku jak ryba bez wody, czasem siada przez sen i ląduje na brzuchu na drugiej stronie łóżeczka (dosłownie przybija gwoździa). W związku z tym jest wiecznie rozkopana z kołdry i szukam rozwiązania 🙈

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Zulugula Autorytet
    Postów: 9207 15293

    Wysłany: 26 listopada 2021, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2021, 20:32

    Lalia, Suszarka, Clover lubią tę wiadomość

    💙 11.2020
    💗 11.2023
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4018 5404

    Wysłany: 26 listopada 2021, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nocka jeszcze wieksza tragedia. Zasnela o 18.30. Do 23 obudzila sie 5 razy. Potem juz bylo tylko gorzej… przed 3 stwierdzila ze to idealna pora na przerwe w spaniu i nie spala do 4. Potem ja nie moglam zasnac, mialam dreszcze i bylo mi strasznie zimno 😬 maz wzial Malwine a ja leze bo boli mnie glowa i mam goraczke. Druga dawka szczepienia nam nie sluzy. Meza tez boli glowa 🙈

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14267 20658

    Wysłany: 26 listopada 2021, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoTyLeK🦋 wrote:
    Podoba mi się praca. Ba, jeśli miałabym wyjechać, to tylko migrować w firmie do innego projektu i na niemiecka umowę. Tam po prostu jesteśmy w stanie coś odlozyc, lub nawet tam kupić dom. Tutaj przy zarobkach i obecnych cenach to możemy pomarzyć. Poza tym ja lubię ta mentalność ludzi tam. Na ulicach ludzie uśmiechnięci, zupełnie inna rzeczywistość. I nie musisz się martwić o kasę.
    Nie chcę Cię załamywać, jeździmy z mężem w delegacje do Niemiec, pracujemy z Niemcami i może faktycznie tam finansowo jest minimalnie lepiej ale domy kosztują tyle co u nas tylko w Euro i tak samo ludzi nie stać jak w Pl, dlatego większość Niemców wynajmuje a najbogatsi kupują na własność. I nie obraz się, ale jak Wy sobie wyobrażacie te odwiedziny co 2 tyg? Wasza córka będzie jechać caly dzien w jedną stronę żeby spędzić z Wami wieczór i dzień i rano wracać? No i chyba opiekę ma Twój mąż bo matka nie chciała? Teraz już chce? Filip chyba też już idzie do szkoły i też walczyłby z barierą językowa, nie? Nie mówię tego złośliwie, po prostu ten pomysł wygląda trochę na nieprzemyślane do końca.

    age.png

    age.png
‹‹ 4463 4464 4465 4466 4467 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ