Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Trudno mi tak całkowicie doradzić bo nie wiem jakie masz możliwości realnie, ale sama widzisz, że jemu brakuje mamy, więc musisz się zastanowić co możesz zmienić żeby mu poświęcić ten czas którego potrzebuje. Mój maz np siada z Tymkiem, puszcza mu takie podcasty o przyrodzie dla dzieci i pracuje w tym czasie na kompie więc jeśli się chce to się da. No a jak Ty pracujesz i nie możesz odejsc od komputera i zajmować się w tym czasie dziećmi to kto wtedy zajmuje się Matylda?
Taka prace do 20 chyba też nie zawsze masz, więc wszystkie wieczory możesz spędzać z nim a w ten kiedy akurat wyjatkowo pracujesz możecie zawrzeć jakiś uklad, np powiesz,że dzisiaj bedziesz sobie pracować i siedzieć obok a w zamian za to książkę poczytacie jutro rano, albo jutro po poludniu pogracie w coś tylko we 2. Ja myślę, że zawsze są jakieś możliwości tylko trzeba się zastanowić jak to poukładać.
Moim zdaniem Twój Filip ma ogromne probkemy emocjonalne i tu naprawdę porą spiąć pośladki i poświęcić mu czas zanimbedxie jeszcze gorzej. Plus jeśli macie kasę i chęci to możecie też popróbować wizyt u psychologa.
Co do psychologa - jestem na tak, jak najbardziej. Tylko zostawiam to jako ostatnia opcje. Być może znajdziemy jakieś rozwiązanie sami i da się tego uniknąć. -
KarolinaMaria wrote:Tak tylko czule przypomnę: mniej oceny/diagnozy, więcej wsparcia.
Moti, syn mojej kuzynki jest w wieku Twojego Filipa. Moczy się w nocy od dawna. Przebadała go, niby wszystko jest ok. Ona jest rozwiedziona z jego tatą, więc też podejrzewają, że moczenie ma podłoże emocjonalne. Mały ma dobry kontakt z ojcem, ale przeżywa brak taty na codzień. Mają na lodówce kartkę, na której codziennie po nocy zaznaczają słoneczko lub chmurkę z deszczem. Chwalą go za słoneczka, tłumaczą, kuzynka spędza z nim czas do zaśnięcia, ale i tak niewiele to daje. Są krok od wizyty u psychologa. -
kic83 wrote:Oj Meggi jak ja bym chciała żeby takie ceny za M2 były w Warszawie
10tys to w moim mieście do dużo jest, 4 lata temu za lepsza lokalizacje niż jest to mieszkanie dałam 4.5tys😑, wynagrodzenia dużo nie poszły w górę, a ceny poand 2x większe 🤦
A może zapytać jakie są w Wawie teraz? Męża siostra na wiosnę kupiła, ale nawet to nie jest Warszawa jeszcze i płacili 9tys 🤦O ❤️
Z ❤️ -
Motylku, tutaj wydaje mi się, że bardzo rzetelny artykuł: https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/choroby/ukladmoczowy/66632,moczenie-u-dzieci
Meggi w jakim mieście mieszkasz? W Opolu średnio 7-7.5 tys za metr w nowym budownictwie obecnie.MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ja jestem też team wygodne życie w dobrej lokalizacji w mieście w bloku (dla niektórych klatce) niz dom na wsi. Chyba ze jest to wieś dobrze rozwinieta, z placowkami itp. Do pracy dojezdzalam pol roku 40 minut i dla mnie to juz duza odleglosc.
sami podjelismy w zeszlum roku decyzje i ostatecznie kupilismy mieszkanie deweloperskie z dobra komunikacja, blisko praca kosztem blizniaka poza Wrocławiem.
Dalismy rok temu 8700 za metr. W tym momencie cena jest 9900 za metr.... Dla mnie to juz przesada
To co Ounai pokazałaś mega mi sie podoba. My niestety mniejszy metraż wzielismy bo po prostu no na większy nas juz stac nie bylo. Wiec mamy 70 metrow. W listopadzie mamy odebrac kluczeOunai, Suszarka lubią tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Veritaa, ja się zgadzam z Tobą. Dla mnie też lokalizacja jest nr 1 na liście. Nie chcę spędzać po 1.5 godzinny dziennie na dojazdach - to bezpowrotnie zmarnowany czas w moim odczuciu. Kolega namawiał mnie na drugą połówkę bliźniaka, no super, pięknie. Tylko wokół same pola, więc nawet nie ma jak na spacer iść... O infrastrukturze nie wspominając. Takie miejsca w mojej opinii są super na weekend itp, a nie na codziennie życie jeśli po każdą pierdołę trzeba jechać wszędzie autem.
KarolinaMaria, Zulugula, Ounai, veritaa, dmg111 lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Lalia wrote:Cześć dziewczyny 😘
Mało się odzywam, bo nam się Olcio pochorował 😔
W czwartek wydawało mi się, że jak się krztusił jedzeniem i próbował odkrztuszać oraz jak płakał to jakby mu coś zalegało w klatce. W piątek, w Sylwestra próbowałam umówić teleporade ale się nie udało, tyle że Oluś miał tak naprawdę mini katar i ten kaszel pojawiał się tylko w tych dwóch sytuacjach, umówiłam wizytę na poniedziałek. Niestety wieczorem i w nocy mu się mega pogorszyło, wybudzał się całą noc sylwestrową z płaczem bo przez ten katar nie mógł spać na plecach, przy karmieniu piersią nie mógł oddychać, ogólnie bardzo słabo. W Nowy Rok stwierdziliśmy że nie będziemy czekać do poniedziałku, zaczęłam dzwonić po pediatrach i nikt z 5 nie odebrał. W końcu pojechaliśmy na świąteczną opiekę do szpitala, na szczęście okazało się że to tylko infekcja wirusowa i mimo paskudnego kaszlu osłuchowo ok. Mamy flegamine, inhalacje z soli rano i kropelki na katar do noska. Dzisiaj w nocy było ciut lepiej, ale w dzień jest masakra, leje mu się katar jak woda, biedny jest tak umęczony tym katarem że bez najmniejszego problemu daje sobie odciągać odkurzaczem, co ostatnim razem musieliśmy to robić siłą. Jak kaszle to ma taki kaszel że aż w nim bulgocze, szkoda mi go bardzo, ale mimo wszystko jest dzielny i pogodny. Nie będę odwoływać jutrzejszej wizyty w przychodni i pojedziemy jeszcze raz go sprawdzić i osłuchać. Więc jak widzicie, u nas nowy rok zaczął się z przytupem 🤦
Ounai, gdyby do tego mieszkania był ogródek to brałabym bez zastanowienia 💙
Motylku, myślę że uda Wam się znaleźć jakieś rozwiązanie, może faktycznie tak jak Ounai pisała sprawdziłby się chociaż jeden wieczór w tygodniu kiedy miałabyś go tylko dla Filipa. Czasami piszesz że w weekend Zuzia jest u mamy, Kornelia z Filipem u babci, więc może wtedy Filip mógłby zostać z Wami, mąż zająłby się Matyldą a Filip miałby mamę tylko dla siebie 👍
Kicku, gratuluję zakończenia remontu 💪 pochwal się jakimiś zdjęciami, zwłaszcza łazienki zaprojektowanej przez naszą DMG! 🤩
Anniu, cieszę się że Miki czuje się już lepiej 😘
Z pozytywnych spraw, to Olek po świętach baaaardzo ruszył z chodzeniem, od kilku dni to są takie dystanse że jesteśmy w szoku, na chwilę obecną to chodzi i raczkuje praktycznie pół na pół, myślę że zanim skończy 13 miesięcy to już będzie fajnie tuptał 👌 z pierwszymi butami stwierdziłam że wstrzymam się do końca lutego, żeby naprawdę fajnie wprawił się w chodzeniu, a żeby trochę potrenował chodzenie w podeszwie (inna przyczepność niż bosa stopa) to zamówiłam mu attipasy (jest promocja na eobuwie). Oczywiście zaczekają na niego aż będzie chodzić i będą używane sporadycznie (w przychodni, na zakupach, jako kapcie i dziadków na 1-2h) a tak to bosa stopka 😁
Zulu, kupiłaś już Tomaszowi buty? 🙂Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
kic83 wrote:Ounai
wygląda super, podobne do naszego, tylko my mamy dwie łazienki i 5 pokoi (w tym 4 sypialnie + salon z kuchnią).
Dobry plan! A jak cenowo, ujdzie?
Edit: ceny u nas nie są tak kosmiczne jak u Was, ale dla nas to już limit finansowy. A wrzucisz Wasze rzuty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2022, 19:42
-
Anniu, na szczęście inhalacje idą bez problemu, tak samo to odciąganie kataru (o dziwo), największy problem mamy z syropami, ostatnio przy chorobie miał Neosine i był dramat żeby mu to podać 🤦
Myślę że dzisiaj ma tak samo jak wczoraj, dlatego jutro jedziemy do przychodni żeby sprawdzić czy osłuchowo też bez zmian 😘 -
Annia wrote:Motylku, tutaj wydaje mi się, że bardzo rzetelny artykuł: https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/choroby/ukladmoczowy/66632,moczenie-u-dzieci
Meggi w jakim mieście mieszkasz? W Opolu średnio 7-7.5 tys za metr w nowym budownictwie obecnie.
Lublin. Gdyby to mieszkanie było za 7tys za metr to jzu bym podpisywała umowę 😅.O ❤️
Z ❤️ -
KarolinaMaria wrote:Rozumiem Cię co masz na myśli, dajesz dobre rady, ale ja bym nie chciała czytac, że moje dziecko ma problemy emocjonalne. Takie rzeczy ciężko stwierdzić na podstawie kilku postów na forum. Dla mnie to jest ocena.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2022, 20:28
-
Iryska wrote:Lalia, dużo zdrowia dla Olka! Biedny ☹️
I gratulacje dla niego za tuptanie na dwóch nóżkach 🙂
Mi chyba udało się już całkiem zejść z dziennych karmień piersią, od paru dni Michalek zasypia na drzemki bez mleczka🙂 Jeszcze karmienia nocne zostały, ale narazie niech ma😀
Meggi, jak ja Vie rozumiem. Spróbuj się umówić z deweloperem i ponegocjowac cene, niektorzy i 20tys potrafia zejść. Skoro Cię i tak nie stac to nic nie tracisz, a jak Ci nie zależy to najlepiej idą negocjacje 😁 -
Annia wrote:Veritaa, ja się zgadzam z Tobą. Dla mnie też lokalizacja jest nr 1 na liście. Nie chcę spędzać po 1.5 godzinny dziennie na dojazdach - to bezpowrotnie zmarnowany czas w moim odczuciu. Kolega namawiał mnie na drugą połówkę bliźniaka, no super, pięknie. Tylko wokół same pola, więc nawet nie ma jak na spacer iść... O infrastrukturze nie wspominając. Takie miejsca w mojej opinii są super na weekend itp, a nie na codziennie życie jeśli po każdą pierdołę trzeba jechać wszędzie autem.
Mam takie samo zdanie. Ale przyznam ze w moim otoczeniu raczej wszyscy oczy ze zdziwienia przecieraja jak mogliśmy ponad pol mln za mieszkanie dac i to tylko mieszkanie a nie dom miec. No ok ale dom gdzie?? Nie we Wroclawiu. Dla nas lokalizacja to priorytet, ma byc wszedzie blisko. Pisząc wszedzie mam na mysli placówki i nasza praca. Ja bede miec teraz 15 minut rowerem dla mnie najlepsza mozliwa opcja.
oczywiście teren na spacery tez wazny dlatego patrzyliśmy zeby bylo blisko parku, jakis wałów, rzeki. No wyjsc gdzies a nie tylko pomiedzy blokami. W miare udalo nam sie tak znaleźć.
Obydwoje z mężem pochodzimy ze wsi. Mąż z takiej naprawde glebokiej wsi 🤣 maja cudowny domek w lesie gdzie do najblizszego sasiada jest z 400 m... na górce, na dole rzeka, spiew ptakow rano budzi. No cudx miod, malina. Wyjezdzamy tam na dłuższe weekendy, wakacje. Dzieci maja raj. Ja jak tam jade to na początku jest wspaniale ale po tygodniu chce wracać do miastanie wiem czy kojarzycie te historie o gosciu ktory kupił domek w Bieszczadach jak na początku byl zachwycony a jak przyszla zima to... 🤣 To tak sie wlasnie czuje. Fajnie ale na krotko.
Moj maz jednak wspomina ze byl wykluczony w gimnazjum czy tam liceum z zycia towarzyskiego bo rodzice go nie wozili na spotkania, autobus 3 na dobe i tyle. No slabo.
U mnie podobnie. Liceum wspominam jako wieczne czekanie na autobus.Meggi110818 lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Meggi110818 wrote:10tys to w moim mieście do dużo jest, 4 lata temu za lepsza lokalizacje niż jest to mieszkanie dałam 4.5tys😑, wynagrodzenia dużo nie poszły w górę, a ceny poand 2x większe 🤦
A może zapytać jakie są w Wawie teraz? Męża siostra na wiosnę kupiła, ale nawet to nie jest Warszawa jeszcze i płacili 9tys 🤦
Jak najbardziej rozumiem, że w każdym mieście są inne ceny. U nas wahają się od 13-17 tys zł za M2. 🤦
Pamiętam jak Wiki ledwo co się urodziła to wtedy można było kupić za 6 tys zł za M2 mieszkanie to uważaliśmy to za dużo...Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ounai wrote:Oj cenowo masakra ale to max na co nas stać. Tzn wliczając w cenę 2 miejsca w garażu i komórkę lokatorską. Tu też jest 5 pokoi właśnie tak jak u Was (4 sypialnie + duży salon z aneksem-40m2), 2 lazienki, fajny korytarz który można po całości szafami zabudować i taras 54m2. Do tego miejsca w garażu podziemnym, miejsca naziemne i komórki lokatorskie od 3m2 do 6,5m2. Podobno są też miejsca na rowery. No i taras na dachu więc można nawet basen rozłożyć bo strop wytrzyma. Przyznam, ze się napaliłam trochę
Edit: ceny u nas nie są tak kosmiczne jak u Was, ale dla nas to już limit finansowy. A wrzucisz Wasze rzuty?
Jasne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2022, 22:00
Ounai lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Motylku, ja się cały dzień zastanawiałam czy Ci to napisać, bo to dla mnie ciągle osobiste i dość bolesne, ale jednak napiszę, bo jestem tutaj pół-anonimowa. Ja byłam dzieckiem które się zaczęło moczyć w nocy, byłam wtedy mniej więcej w zerówce. A dlaczego? Bo wtedy była jakaś duża kampania w mediach dotycząca raka piersi, i zaczęłam się panicznie bać że moja mama zachoruje i umrze. I pamiętam że próbowałam z nią o tym rozmawiać, najpierw to zbagatelizowała i mnie ochrzaniła że wymyślam, a później jak ją prosiłam żeby przyszła do mnie przed snem bo jej chcę coś opowiedzieć to powiedziała "nie mam czasu, może tata do Ciebie przyjść". Od tego czasu się bardzo zamknęłam w sobie, nie chciałam mamie mówić już nic. A relacje do tej pory mamy takie sobie, niby od kilku lat trochę lepsze, ale do tej pory bardzo nie lubię się mamie zwierzać przez tamtą sytuację. Także jeśli jest u Was problem z moczeniem to proszę Cię, zrób wszystko żeby dotrzeć do synka i mu pomóc. Wiem, że czasem ciężko jest wszystko pogodzić, ale rób tak żebyś potem sobie nie miała nic do zarzucenia jak chodzi o budowanie relacji z dziećmi.
MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Ounai wrote:Brawo, u nas to samo. Cycek jest rano jak sie obudzi i dopiero do spania.
Meggi, jak ja Vie rozumiem. Spróbuj się umówić z deweloperem i ponegocjowac cene, niektorzy i 20tys potrafia zejść. Skoro Cię i tak nie stac to nic nie tracisz, a jak Ci nie zależy to najlepiej idą negocjacje 😁
Musiałabym wynegocjować nie 20 tys a z 200 tys, jak nie 400tys, to mieszkanie kosztuje 1.2 miliona 😅🤦 ale pomarzyć można 🤣O ❤️
Z ❤️