Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai,
Jesteście świetnymi rodzicami, że wyłapaliście u Tymka coś czym kto inny tylko chodził i się szczycił nie widząc w tym problemu i poszliście do specjalisty.
Ja sama nie wiedziałabym, że tak trzeba.
Mam nadzieje, że u Tymka to jednak jest geniusz.
Jakie wykazywał wcześniej sygnały, że podejrzewałaś że mogą to być zachowania autystyczne?
Pytam.bo przyjaciółki synek jest aktualnie diagnozowany pod kątem autyzmu, ma 3 latka.
Czy byłaś juz na terapii? Jeśli tak jak wrażenia?
-
Lalia, Iryska, ja też zeszłam już z dziennych karmień, ale nadal karmię do nocnego spania. Za to nad ranem już parę razy udało się nam przytulić Matyldę na klacie i poszła dalej spać bez cyca. Dla mnie to jak kamień milowy w drodze do samodzielnego zasypiania bez piersi. Średnio jest to wygodne, taki roczny klocuś na brzuchu w pozycji jak noworodek 🙈 ale dla mnie to naprawdę dużo. Zaraz po roczku chcieliśmy odstawić całkowicie, ale poczekam na moment, aż mój narzeczony będzie dłużej w domu.
kic83, Lalia, Iryska, dmg111, emdar lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Ja też zeszłam z dziennego karmienia. Zostało nam karmienie przed spaniem i w nocy tak z 3 razy. Chciałabym do kwietnia przestać karmić, bo od maja Jaś idzie do Żłobka, a ja od czerwca do pracy, a pracuje niestety na zmiany.
KarolinaMaria, Lalia, dmg111, emdar lubią tę wiadomość
-
KarolinaMaria wrote:Kic, jak dzisiaj Maks?
Dziękuję że pytasz, mały jęczybuła z niego, od rana 38 st zbijam ibuprofenem.Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Zulu, w sumie to tak samo jak z karmienia do drzemki w dzień. Po prostu po kolacji i kąpieli do wózka i usypialismy. I o dziwo zasnął już pierwszego wieczoru. Potem przez kilka dni budził się np. po pół godziny, po 20 min, po godzinie itp i dopiero wtedy karmiłam go piersią, czyli jakby przy "pobudce" a nie do "zasypiania". Później stopniowo starałam się najpierw lulać a dopiero później karmić i w chwili obecnej karmię go najwcześniej 2h od pójścia spać. Czasami w ciągu tych dwóch godzin się nie budzi a czasami budzi kilka razy, ale wtedy go lulamy i idzie spać. U nas się to sprawdziło bo Olek daje się przełożyć z wózka do łóżeczka. A i jeszcze przez dobre kilka tygodni, a nawet miesięcy po kolacji a przed spaniem próbowaliśmy dawać mm, tyle że Olek zazwyczaj wypijał 30-50 ml. Teraz próbujemy mu dawać trochę wcześniej kolację, a później taką gęściejsza kaszkę na MM. Przez te 4 miesiące to chyba raz mieliśmy kryzys tygodniowy że chciał cyca, ale wtedy chyba był chory albo szły zęby i w ogóle było dużo karmienia piersią.
Zulugula, Ladyo lubią tę wiadomość
-
Zulu, u nas w ostatnim tygodniu udało się zejść z tego na noc karmienia bo Pola dostaje butle przed snem i usypia ją mąż. Inną opcją jest abym ja ją w wózku usypiała, inaczej nie ma szans abym ja ją uśpiła bez cyca.
-
My podjeliśmy decyzję (to bardziej moja decyzja) że.szukamy dla Poli żłobka. Docelowo miała iść od września, a ja od maja do pracy ale ostatnio doszłam do wniosku że jednak chcę wrócić do pracy.
Mam wrażenie, że mój mózg nie pracuje jak powinien, mam coraz większe problemy spędzać z kimś czas poza Polą i mężem, rozmawiać o czymkolwiek, czuje że mój mózg jest wypełniony kaszą i pampersem.
Czuje ogromną potrzebę skupienia sie na czymś innym niż dziecko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2022, 15:40
Zulugula, Ounai, MoTyLeK🦋, emdar, Ewa88 , Clover, Suszarka, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Anet.kaa wrote:Ounai,
Jesteście świetnymi rodzicami, że wyłapaliście u Tymka coś czym kto inny tylko chodził i się szczycił nie widząc w tym problemu i poszliście do specjalisty.
Ja sama nie wiedziałabym, że tak trzeba.
Mam nadzieje, że u Tymka to jednak jest geniusz.
Jakie wykazywał wcześniej sygnały, że podejrzewałaś że mogą to być zachowania autystyczne?
Pytam.bo przyjaciółki synek jest aktualnie diagnozowany pod kątem autyzmu, ma 3 latka.
Czy byłaś juz na terapii? Jeśli tak jak wrażenia?
Byłam już na 1 terapii i będę kontynuować ale za dużo nie mogę powiedzieć bo w sumie to było takie spotkanie nakreślające moja sytuację rodzinną i trochę historii z dzieciństwa. Myślę że po miesiącu regularnych spotkań będę mogła xos więcej powiedzieć. -
Anet.kaa wrote:My podjeliśmy decyzję (to bardziej moja decyzja) że.szukamy dla Poli żłobka. Docelowo miała iść od września, a ja od maja do pracy ale ostatnio doszłam do wniosku że jednak chcę wrócić do pracy.
Mam wrażenie, że mój mózg nie pracuje jak powinien, mam coraz większe problemy spędzać z kimś czas poza Polą i mężem, rozmawiać o czymkolwiek, czuje że mój mózg jest wypełniony kaszą i pampersem.
Czuje ogromną potrzebę skupienia sie na czymś innym niż dziecko. -
Anetka, ja podobnie jak Ounai w pracy odpoczywam. Nie zrozumcie mnie źle. W pracy mam co robić, ciągle coś się dzieje, ale możliwość spokojnego siedzenia za biurkiem, spokojego skorzystania z WC 🤣 i rozmowy z innymi to coś czego potrzebowałam. Siedzę w pracy niewyspana, ale chociaż odpoczywam od nocnego przebodźcowania. Jak o tym myślę, to czuję się złą mamą, że wolę iść do pracy, niż na spacer z dzieckiem. Ale z drugiej strony widzę, że odżyłam.
emdar, Clover, Suszarka, dmg111 lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Ounai wrote:Ja i tak Cię podziwiałam że tak długo chcesz z dzieckiem siedzieć. Ja przyznam, że w pracy odpoczywam od dzieci. Właśnie byliśmy z dwójką na zakupach, nawet wózek autko wzięliśmy ale Marta miała wyrąbane na niego 😂 jestem padnięta jak koń po westernie 🤣
Ale wczoraj mieliśmy randkę. Bez dzieci, tylko Matylda to do Netto RAZEM pojechaliśmy 🤣emdar, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Anetka - ja kocham swoje dzieci nad zycie. Ale jak widzisz dość szybko wracałam do pracy. Za każdym razem. Czy jestem przez to zła matka? No niektórzy by powiedzieli ze tak... Ale walić to. Ja się w pracy spełniam i koniec. Trzeba gadać o czymś innym niż kupy i diety, rozwijać się. A po pracy mimo że zmęczonym to z uśmiechem bawić się z dziecmi bo człowiek się stęskni
Clover, Enigvaa, Suszarka lubią tę wiadomość
-
A czy nasi mężowie idąc do pracy kiedy dzieci maja np 2 tygodnie/miesiąc itp są złymi ojcami? Nie! I nawet nikt by tak nie pomyślał. Dlaczego wiec my matki się biczujemy jakimiś wyrzutami sumienia
? Ludzie zawsze będą nas oceniać, nie ważne co zrobimy. Dlatego róbmy swoje a reszta może nas cmoknąć!
emdar, MoTyLeK🦋, Clover, Suszarka lubią tę wiadomość
-
Anetko, super decyzja👏!!! Przede wszystkim dlatego,że Wasza. Tak jak pisze Ladyo, nic nikomu do tego jak robimy. Chociaż to, z jakim ja się spotkałam swego rodzaju ostracyzmem z naprawdę wielu stron,że Julek w żłobku, a ja nadal na wychowawczym to głowa mała. Dużo jeszcze wszyscy( kobiety też) mamy do odrobienia w temacie "niech każdy żyje jak mu się podoba".
Anetko, kciuki za sprawne znalezienie żłobka ✊KarolinaMaria, Suszarka, Ladyo, dmg111 lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Dziewczyny schodzące z KP✊,i dużo siły ❤.
Ounai, fajnie że zajęliście się Tymkiem, jak ma 6 lat. Ewentualne problemy czy właśnie super talent, im szybciej się wyłapie tym lepiej. Mój mąż jest bardzo dobrze ( dzięki diagnozie w dorosłym juz życiu i terapii)funkcjonującym dorosłym,które najprawdopodobniej było dzieckiem w spektrum autyzmu. Na mój pedagogiczny nos i wiedzę, na milion procent gdyby zrobiono by mu badania 40 lat temu dostał by diagnozę ZA( teraz już nie da się tego jednoznacznie stwierdzić, za duży wpływ środowiska). Ma IQ na poziomie Mensy, super pamięć do detali, szczegółów, niesamowicie chłonny mózg, zainteresowaniami i wiedzą mógłby obdzielić połowę z nas wszystkich. Jednocześnie umiejętności społeczne leżą. Tak jak napisałam, to że dobrze sobie radzi w relacjach i kontaktach z innymi( chociaż pracuje sam dla siebie) jest zasługą zarówno terapii, jak i mega inteligencji, która niejako nakierowała go na dobre tory socjalizacji. Ale dużo go to kosztowało, no i (teraz to się już z tego śmieje, ale wymagało to czasu i terapii) sam mówi, że gdyby ktoś wypatrzył to w dzieciństwie albo w szkole to może teraz byłabym żoną noblisty 😉 Dobre ukierunkowanie dziecka z podejrzeniem spektrum autyzmu to podstawa jego rozwoju. Gratuluję Ci uwazności. Jesteście super rodzicami 👏👏KarolinaMaria, Ounai lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ja Was rozumiem dziewczyny. Też bym chętnie już poszła do pracy, od ciągłego przebywania w domu dostaję już na głowę. Dodatkowo mam wrażenie, że taka klucha rozlazła się ze mnie zrobiła... Praca jest dla mnie motywacją do tego, żeby być bardziej zorganizowaną, bo wtedy wiem, że muszę wszystko ogarnąć w określonym czasie. To jest trochę tak, że jak mam bacik nad sobą, to wtedy potrafię się zmobilizować, a z kolei kiedy wiem, że można coś odłożyć w czasie, to nie mogę się za to zabrać 🤷♀️ A tak już abstrahując od tego wszystkiego, to ja po prostu lubię pracować. I boli mnie, że nie mogę wrócić do mojej ukochanej pracy w laboratorium, tylko muszę szukać czegoś innego, na same dniówki. No cóż, może znajdę coś ciekawego. Na razie jeszcze nie wiem, do kiedy zostanę w domu z Olkiem.
Nie rozumiem totalnie, kiedy ktoś uważa, że matka powinna być z dzieckiem (i tu zakreślić odpowiednio: do 3 roku życia/6 roku życia/najlepiej to od razu do 18-stki 🤣). Dużo osób w mojej rodzinie tak uważa, najśmieszniejsze jest to, że te osoby jakoś super długo z dziećmi nie zostawały, tylko wracały do pracy nawet szybciej niż po roku. "Bo kiedyś to były inne czasy i była bieda". Zawsze się pytam tych osób, kto w takim razie nas utrzyma skoro ja będę w domu z dzieckiem, bo z jednej wypłaty to jednak ciężko, bo mamy jeszcze kredyt do spłacenia. Wtedy nagle się temat kończy, chociaż usłyszałam też kiedyś, że przecież dostaję na Olka 500+. Tak, super, bo jakbym poszła do pracy, to też bym zarobiła 500 zł 🤣
Edit: pierwsze zdanie drugiego akapitu odnosi się do tego, że ktoś nam radzi, żebyśmy zostały z dzieckiem w domu do wtedy i wtedy. Bo tak przeczytałam teraz i trochę źle to ujęłam, można by było zrozumieć inaczej. Uważam, że jeśli rodzice ustalą, że mama zostaje w domu do tego np. 3 rż dziecka, to jest OK, bo każdy powinien robić po prostu tak, jak jemu pasujeNatomiast takie komentarze od osób postronnych że ktoś coś powinien czy nie powinien strasznie mnie uruchamiają 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2022, 20:57
Ladyo lubi tę wiadomość
-
A ja jakoś nie tęsknię do pracy, może trochę do ludźmi, ale teraz w pracy i tak izolacja, każdy sam siedzi, stołówka zamknięta, spotkania prze komunikatory, więc kontakty ograniczone. Też nigdy nie byłam jaka mega socialna. I tez jakoś nie jestem zmęczona Oliwką, może dlatego że dobrze śpi, w dzień to jest małe tornado, ale po 17 mąż ją przejmuje i ja już relax, rano też do 8.30 śpię 🙈🤫🤭
Ale kiedyś bralam wszystkie nadgodziny, dodatkowe projekty i sobie inaczej życia nie wyobrażałam. A teraz tak uwielbiam spacerować z Oliwką, nawet jak czasami chce wyjść z wózka i jęczy pół spaceru 😅
Dlatego idzie do żłobka, ja do pracy, ale jak będzie jakieś alllee w trakcie, wtedy bez wahania idę na wychowaczy urlop na rok.O ❤️
Z ❤️