Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Z jedzeniem nie ma żadnych problemów, ale fakt otwartą buzie ma właśnie często, ale nikt nigdy wcześniej nie zwrócił uwagi
Mnie trochę zaniepokoiło, że on mało „mówi”. Znaczy ja wiem, że każde dziecko inne ale jednak chciałam to skonsultować.
Tak, chodzi o Babiaka. Nam tylko jego poleciła na to nasze wędzidełko -
Inga28 wrote:Z jedzeniem nie ma żadnych problemów, ale fakt otwartą buzie ma właśnie często, ale nikt nigdy wcześniej nie zwrócił uwagi
Mnie trochę zaniepokoiło, że on mało „mówi”. Znaczy ja wiem, że każde dziecko inne ale jednak chciałam to skonsultować.
Tak, chodzi o Babiaka. Nam tylko jego poleciła na to nasze wędzidełko
Ale Gustaw i tak ma jeszcze czas aby zacząć mówić więc może to nie kwestia wedzidla. W kazdym razie dobrze, że sprawdziłas.
Kto Was diagnozowal ? I jaki typ?
Babiak tnie głęboko więc chyba dlatego jest tak polecany.
-
Clover faktycznie ciężki czas. Ale dasz radę! Nie wiem jak u Cidbie sytuacja z Twoimi rodzicami, czy sa dalko czy blisko i czy maja mozliwosc jakiegos drobnego wsparcia a jesli nie, to może mogłabyś poprosić o pomoc w przygotowaniach jakaś koleżankę?
My rodzinę mamy daleko więc pomocy nie mamy żadnej.
Ale ostatnio moja koleżanka miała wolne w pracy i zabrała szefowa na spacer. 2h miałam dla siebie, pierwszy raz od 10 miesięcy!!Clover lubi tę wiadomość
-
Inga28 wrote:A u nas nie wesoło bo okazało się, że Gustaw ma wędzidełko do podcięcia… trochę dramat teraz podcinać jak jest już taki duży 😩 Niestety i położna i pediatra a nawet fizjo uśpiły moją czujność mówiąc że jest okej a nie jest
Babka była w szoku, że nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi…
Nie wiem jak my damy radę mu to masować przez miesiąc co 2/3h 🥺
W ogóle to najpierw musimy się dostać do chirurga… na razie mamy termin na grudzień 2023r 🤷🏻♀️🤦🏻♀️ Kazali dzwonić codziennie bo często się coś zwalnia.
W ogólne rozmawiam z babką i mówi czy mogę jej pokazać swoje wędzidełko i mówi że tez mam do podcięcia😱 i czy nie mam częstych bóli głowy. A faktycznie mam takie migrenowe bóle. Nawet jak młodemu dużo czytam to też zaraz mnie boli głowa. A to wszystko jest powiązane…
Zobacz najpierw czy Gucio bez problemu da masować i ćwiczyć przed podcięciem. Moja neurlogopeda odradza poddcinanie dzieciom powyżej 12 miesiąca, jeśli nie współpracują dobrze ale to też zależy od zaburzonych funkcji. Później mówi że dopiero z 2 latkiem da się wypracować współpracę. Podcięcie samo nic nie da, najważniejsze są ćwiczenia po, a jeśli nie robi się ich systematycznie i dokładnie to podcięcie więcej szkody narobi niż pożytku, piszę to też z doświadczenia.
Często same otwarcie buzi jest wynikiem napięc msn nadgnykowych i msn językowo-bródkowego, a także rylcowo – językowego. A także słaby brzuch. Więc warto sprawdzić wszytsko z tych rzeczy. Tym bardziej że jedzenie było ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2022, 09:02
O ❤️
Z ❤️ -
Meggi110818 wrote:Zobacz najpierw czy Gucio bez problemu da masować i ćwiczyć przed podcięciem. Moja neurlogopeda odradza poddcinanie dzieciom powyżej 12 miesiąca, jeśli nie współpracują dobrze ale to też zależy od zaburzonych funkcji. Później mówi że dopiero z 2 latkiem da się wypracować współpracę. Podcięcie samo nic nie da, najważniejsze są ćwiczenia po, a jeśli nie robi się ich systematycznie i dokładnie to podcięcie więcej szkody narobi niż pożytku, piszę to też z doświadczenia.
Wiem, mówiła że musimy sobie odpowiedzieć czy jesteśmy w stanie mu to masować systematycznie bo inaczej nie ma sensu. Wczoraj coś próbowaliśmy i trochę się udało, ale na sucho a jak będzie rana to pewnie inna historia 🥺 -
ZielonaHerbata wrote:No właśnie problemy z mowa mogą wynikać z wedzidelka ale nie muszą.
Ale Gustaw i tak ma jeszcze czas aby zacząć mówić więc może to nie kwestia wedzidla. W kazdym razie dobrze, że sprawdziłas.
Kto Was diagnozowal ? I jaki typ?
Babiak tnie głęboko więc chyba dlatego jest tak polecany.
Byliśmy u sylwia surkont, kurde nie wiem jaki typ mamy, tyle że mówiła że i jedno i drugie w sumie do podcięciaU niego niestety przez te wędzidełko może być opóźniona mowa, ale nawet jak zacznie mówić to raczej bardzo niewyraźnie i pewnie długa praca z logopedą nas czeka
-
Inga28 wrote:Byliśmy u sylwia surkont, kurde nie wiem jaki typ mamy, tyle że mówiła że i jedno i drugie w sumie do podcięcia
U niego niestety przez te wędzidełko może być opóźniona mowa, ale nawet jak zacznie mówić to raczej bardzo niewyraźnie i pewnie długa praca z logopedą nas czeka
Spróbuj iść na konsultacje jeszcze do innej. Trochę dziwne że gorne każe podciąć też juz, jak nie są zaburzone funkcje górnej wargi (ładnie zbiera z łyżeczki) i nie tworzy się "namiot". Kojarzę to nazwisko, nie wiem czy to nie ta Pani co wysyła wszystkich od razu na podcięcie, ale mogę się mylić. Zawsze lepiej skonsultować jak się ma wątpliwości. Pani Pyrek nawet on line dużo pomaga, mnie sama nakierowała i pomogła za nim znalazłam dobrego neurlogopede. Grupa na fb wędzidełka diagnostyka i... Wejdź poczytaj, możesz opisać swój problem i tam też specjalisty pomagają.O ❤️
Z ❤️ -
Meggi dobrze kojarzysz 😁
Pani S słynie z tego, że wysyła na podciecie wszystkich jak leci, dlatego ja z niej zrezygnowałam. Najpierw pierwsza nasza fizjo mi powiedziała żebym się zastanowiła, czy chce do niej iść bo dużo jej pacjentów chodziło do niej i każdy jak leci miał do podciecia A po konsultacji u kogoś innego okazywało się że jednak nie ma potrzeby.
Ale jak wiemy temat wedzidelkowy to temat długi i szeroki 😁Meggi110818 lubi tę wiadomość
-
ZielonaHerbata wrote:Meggi dobrze kojarzysz 😁
Pani S słynie z tego, że wysyła na podciecie wszystkich jak leci, dlatego ja z niej zrezygnowałam. Najpierw pierwsza nasza fizjo mi powiedziała żebym się zastanowiła, czy chce do niej iść bo dużo jej pacjentów chodziło do niej i każdy jak leci miał do podciecia A po konsultacji u kogoś innego okazywało się że jednak nie ma potrzeby.
Ale jak wiemy temat wedzidelkowy to temat długi i szeroki 😁
A wy u kogo byliście? -
Inga28 wrote:A wy u kogo byliście?
Z S byłam na początku zadowolona Ale im więcej wizyty tym mam coraz wieksze wątpliwości.
Do tego moja przyjaciółka była u niej i wyslala ich na podciecie górnego i dolnego. Dwie dalsze znajome okazało się że były u niej i też góra i dół do podciecia. U nas też i góra i dół.
Z tego co wiem to u niej była Clover i Verita i też do podciecia i góra i dół.
No ale może faktycznie wszytskie te dzieci miały taka potrzebę aby podciac i jedno i drugie. -
Meggi110818 wrote:Ale ja piszę o dziecie bmk czyli śmietana i kupcze wędliny odpadają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2022, 09:58
-
Ounai wrote:Marta ma uczulenie na bmk ale ja jej w małych ilosciach podaję i patrzę jak reaguje, w duzych ilosciach konczy się biegunka. A co do kupnych wędlin nie zgodzę się. Tymek mial bardzo silną nietolerancję laktozy, przez rok czytałam skład wszystkiego co dostawał do jedzenia i jest cała masa wędlin, chlebów, parówek i innych rzeczy bez dodatku mleka.
Nas prowadzi alergolog i na razie możemy testować jedynie żółtko, które na razie wypada dobrze. Resztę na razie bezwzględnie unikać, przyjdzie czas na prowokację, ale jeszcze nie teraz. Dlatego chodziło mi i strikte bez bmk, bo że trochę dodam śmietany, to mi nie pomoże 😔O ❤️
Z ❤️ -
Też słyszałam o pani Sylwii, że wszystkich wysyła na podcięcie. Chyba nawet nasza Anetka pisała o tym, że według jej diagnozy mieli podcinać, a okazało się, że nie trzeba (jeśli coś pomieszałam, to przepraszam, tak mi się coś kojarzy).
Nam wędzidełko zdiagnozowała Natalia Sożyńska. Też są różne opinie na jej temat, ale ja jednak postanowiłam jej zaufać. Jeździmy do fizjo z jej polecenia żeby się przygotować do podcięcia i ta babeczka według mnie ma ogromną wiedzę, oceniła też wędzidełka na ten sam typ. Też będziemy podcinali u Babiaka, ale na razie czekamy, bo mój mąż jest uziemiony w domu, a ja sama nie pojadę. Ale tak jak Herbatka mówi, można się dostać szybko jeśli się dzwoni i pyta czy coś sie zwolniło. My mamy zalecenie podcięcia obu wędzidełek, ale u nas od początku są problemy z prawidłowym jedzeniem z łyżeczki.
Ja też mam wędzidełko do podcięcia i prawdopodobnie się zdecyduję, tylko jeszcze nie wiem, kiedy. Rozmawiałam z tą fizjo do której jeździmy i ona mówi, że sama podcinała całkiem niedawno i że skończyły się wtedy jej problemy z migrenami. Ja "zgarnęłam" chyba wszystkie możliwe następstwa za krótkiego wędzidełka - krzywy zgryz, migreny, ciągle spięte barki, mocno cofnięta broda, ciągle otwarte usta (nad tym akurat nauczyłam się panować, ale śpię dalej z otwartymi i czasem jak się zapomnę to w ciągu dnia też uchylam). Jeśli to ma rozwiązać chociaż część tych problemów, to jestem na tak. Wiadomo, że np. zęby same się nie wyprostują, ale chciałabym założyć w przyszłości aparat, a neurologopeda mówiła, że jeśli nie zrobię porządku z tym wędzidełkiem, to po ściągnięciu aparatu efekty mogą się cofnąć. -
Clover wrote:Też słyszałam o pani Sylwii, że wszystkich wysyła na podcięcie. Chyba nawet nasza Anetka pisała o tym, że według jej diagnozy mieli podcinać, a okazało się, że nie trzeba (jeśli coś pomieszałam, to przepraszam, tak mi się coś kojarzy).
Nam wędzidełko zdiagnozowała Natalia Sożyńska. Też są różne opinie na jej temat, ale ja jednak postanowiłam jej zaufać. Jeździmy do fizjo z jej polecenia żeby się przygotować do podcięcia i ta babeczka według mnie ma ogromną wiedzę, oceniła też wędzidełka na ten sam typ. Też będziemy podcinali u Babiaka, ale na razie czekamy, bo mój mąż jest uziemiony w domu, a ja sama nie pojadę. Ale tak jak Herbatka mówi, można się dostać szybko jeśli się dzwoni i pyta czy coś sie zwolniło. My mamy zalecenie podcięcia obu wędzidełek, ale u nas od początku są problemy z prawidłowym jedzeniem z łyżeczki.
Ja też mam wędzidełko do podcięcia i prawdopodobnie się zdecyduję, tylko jeszcze nie wiem, kiedy. Rozmawiałam z tą fizjo do której jeździmy i ona mówi, że sama podcinała całkiem niedawno i że skończyły się wtedy jej problemy z migrenami. Ja "zgarnęłam" chyba wszystkie możliwe następstwa za krótkiego wędzidełka - krzywy zgryz, migreny, ciągle spięte barki, mocno cofnięta broda, ciągle otwarte usta (nad tym akurat nauczyłam się panować, ale śpię dalej z otwartymi i czasem jak się zapomnę to w ciągu dnia też uchylam). Jeśli to ma rozwiązać chociaż część tych problemów, to jestem na tak. Wiadomo, że np. zęby same się nie wyprostują, ale chciałabym założyć w przyszłości aparat, a neurologopeda mówiła, że jeśli nie zrobię porządku z tym wędzidełkiem, to po ściągnięciu aparatu efekty mogą się cofnąć.
Jak bym czytała o moim mężu. U niego najgorzej ta szyją i barami. I cofniętej żuchwie nie wspomnę, ale na tym etapie jak już się wykształciła twarzoczaszka jedynie operacja coś zmieni. Ale właśnie dla tych boli pleców, ramion bym go wysłałaO ❤️
Z ❤️ -
Inga28 wrote:Wiem, mówiła że musimy sobie odpowiedzieć czy jesteśmy w stanie mu to masować systematycznie bo inaczej nie ma sensu. Wczoraj coś próbowaliśmy i trochę się udało, ale na sucho a jak będzie rana to pewnie inna historia 🥺
My idziemy na podcięcie 10 lutego z Julkiem, okazało się, że mój D też ma do podcięcia i całe życie męczył się przez to zbyt krótkie wędzidełko m.in był niejadkiem, późno zaczął mówić, miał wadę zgryzu i musiał przez lata nosić aparat ortodontyczny, a teraz chrapie, ma problemy z przełykaniem tabletek i wiele innych..
Strasznie długo musicie czekać na wizytę do chirurga, ja dzwoniłam żeby umówić się na wizytę 28 stycznia, a 7 lutego był pierwszy wolny termin 🤭
A co do masaży, to ja Julka już przyzwyczajam do tego od połowy grudnia, po wizycie neurologopedki dostaliśmy ćwiczenia i tak sobie ćwiczymy, że nawet jemu teraz się to podoba ☺️
Julek przez zbyt krótkie wędzidełko ma dalej mimo rehabilitacji spiętą obręcz barkową i generalnie fizjo nam mówiła, że więcej ćwiczeniami nie da się wypracować i podcięcie wędzidełka jest potrzebneWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2022, 10:28
Meggi110818 lubi tę wiadomość
-
Ulaa wrote:My idziemy na podcięcie 10 lutego z Julkiem, okazało się, że mój D też ma do podcięcia i całe życie męczył się przez to zbyt krótkie wędzidełko m.in był niejadkiem, późno zaczął mówić, miał wadę zgryzu i musiał przez lata nosić aparat ortodontyczny, a teraz chrapie, ma problemy z przełykaniem tabletek i wiele innych..
Strasznie długo musicie czekać na wizytę do chirurga, ja dzwoniłam żeby umówić się na wizytę 28 stycznia, a 7 lutego był pierwszy wolny termin 🤭
A co do masaży, to ja Julka już przyzwyczajam do tego od połowy grudnia, po wizycie neurologopedki dostaliśmy ćwiczenia i tak sobie ćwiczymy, że nawet jemu teraz się to podoba ☺️
Julek przez zbyt krótkie wędzidełko ma dalej mimo rehabilitacji spiętą obręcz barkową i generalnie fizjo nam mówiła, że więcej ćwiczeniami nie da się wypracować i podcięcie wędzidełka jest potrzebne
Ula zależy jakie miasto i jaki typ wędzidełka i wiek pacjenta. Nie każdy chirurg ogarnia te różne zmienne😉. Jedni do 3 miesiąca tylko przyjmują. Jeśli chodzi o typ 3 i 4 to w Polsce jest na prawdę mało dobrych chirurgów, którzy nie boją się ciąć i nie trzeba później po nich poprawiać, bo zrobili to za plytko, zachowwcze ciecie. Dlatego też są do nich kolejki i ludzie jadą po 400km na pocięcie. Sama jechałam do innego województwa i czekałam w sumie nie długo bo 2 miesiące, a i tak wcześniej nie miałam pozwolenia od neurlogopedy bo prawie 3 musiałam wyćwiczyć buzię i wędzidełko 😑
Jak dobrze ze juz to za mną 🤦
Ale pewnie terapia logopedyczna i tak mnie nie minie, ale podchodzę do tego jako pozytywnie ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2022, 10:46
O ❤️
Z ❤️ -
ZielonaHerbata wrote:Clover faktycznie ciężki czas. Ale dasz radę! Nie wiem jak u Cidbie sytuacja z Twoimi rodzicami, czy sa dalko czy blisko i czy maja mozliwosc jakiegos drobnego wsparcia a jesli nie, to może mogłabyś poprosić o pomoc w przygotowaniach jakaś koleżankę?
My rodzinę mamy daleko więc pomocy nie mamy żadnej.
Ale ostatnio moja koleżanka miała wolne w pracy i zabrała szefowa na spacer. 2h miałam dla siebie, pierwszy raz od 10 miesięcy!!
Ogólnie to rodziców mam blisko - 12 km, ale w tygodniu ciężko o pomoc, bo moja mama prawie codziennie pracuje od 10-11 do 18-19 i w soboty do 14, a mój tato w tygodniu do 15, ale on raczej z Olkiem nie zostanie kiedy np. chciałabym zrobić zakupy, bo się trochę boi (ze mną i z moim bratem chyba też nie zostawał). Rodzice bardzo rzadko do mnie przyjeżdżają, bo tato jest typem domatora, a mama ma wprawdzie prawo jazdy, ale nie jeździ. Często żałuję, że nie kupiliśmy mieszkania w mojej rodzinnej miejscowości, wtedy byłoby nam łatwiej. Mam już dosyć mieszkania na wsi, nawet wyjazd na zwykłe zakupy to wyprawa (mówię tu o wyjeździe z Olkiem). Ostatnio powiedziałam mężowi, że jeśli kiedyś mi przyjdzie do głowy budowa domu na wsi, to żeby mnie walnął w głowę 🤪 -
Meggi110818 wrote:Ula zależy jakie miasto i jaki typ wędzidełka i wiek pacjenta. Nie każdy chirurg ogarnia te różne zmienne😉. Jedni do 3 miesiąca tylko przyjmują. Jeśli chodzi o typ 3 i 4 to w Polsce jest na prawdę mało dobrych chirurgów, którzy nie boją się ciąć i nie trzeba później po nich poprawiać, bo zrobili to za plytko, zachowwcze ciecie. Dlatego też są do nich kolejki i ludzie jadą po 400km na pocięcie. Sama jechałam do innego województwa i czekałam w sumie nie długo bo 2 miesiące, a i tak wcześniej nie miałam pozwolenia od neurlogopedy bo prawie 3 musiałam wyćwiczyć buzię i wędzidełko 😑
Jak dobrze ze juz to za mną 🤦
Ale pewnie terapia logopedyczna i tak mnie nie minie, ale podchodzę do tego jako pozytywnie ☺️
Ten chirurg do którego jesteśmy zapisani jest polecany w całym Trójmieście ☺️ nawet tutaj Tajka z tego co kojarzę polecała go.
My mamy typ 3Meggi110818 lubi tę wiadomość
-
Ulaa wrote:Ten chirurg do którego jesteśmy zapisani jest polecany w całym Trójmieście ☺️ nawet tutaj Tajka z tego co kojarzę polecała go.
My mamy typ 3Meggi110818, Ulaa lubią tę wiadomość