Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Clover, wszystkiego co najlepsze dla Olusia 🥳🥳🥳 a dla Ciebie gratulacje, jesteś wspaniałą Mamą 💙
Karolina, pięknie Wam to idzie!! Oby tak dalej 💪💪💪
To, że nie mogłaś zasnąć, to doskonale rozumiem 😂 ja nie spałam pierwsze dwie noce, które Olek spał w swoim pokoju 😂
Zulu, super z tymi pobudkami 💪 pochwal się koniecznie jak skończysz strój Tomsona! Wstaw jego zdjęcie choćby z cenzurą jego celebryckiej buzi 😁
U nas kolejna noc trzy pobudki, coś pięknego 🤣🤣🤣KarolinaMaria, Zulugula, Ewa88 , Clover, patrycja92 lubią tę wiadomość
-
Wszystkiego Najlepszego dla Olusia 🎉🎉😊
My dzisiaj wróciłyśmy do domku. Mam nadzieję, że nocki się poprawia.
Maja u dziadków nauczyła się pokazywać jaka jest duża i bić brawo 😊 robi też akuku zasłaniając i odsłaniając się pieluchą 😊Ounai, Lalia, Clover, KarolinaMaria, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, pomimo łagodnych nocy wcale nie jest tak różowo. Czuję się jakbym miała powtórnego baby bluesa 😔 Matylda spogląda w dzień z żałością na moje piersi, płacze... dziś zjadła dwie butelki mm, ewidentnie potrzebuje jeszcze ssania ciepłego mleka. Gdyby nie mój chłop to bym się wycofała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2022, 20:10
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia!!! ❤😘 Impreza się udała, Oluś zachwycony 😁 Jak już go położę spać i trochę się ogarnę, to postaram się wstawić jakieś fotki 😊
MoTyLeK🦋, Lalia, Suszarka, KarolinaMaria, emdar, Ewa88 , Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny a u was jak objawiał się ten słynny długi skok rozwojowy w okolicach 35-45 tydz? U nas leci 40 tydzień, od ponad tygodnia ciężko z usypianiem. Zasypiała już ładnie sama w łóżeczku, w ciemnościach a teraz na rękach zazwyczaj się wyrywa, na rękach na piłce też płacze, jak już po czasie się uspokoi to uda się uspac ale po próbie odłożenia wstaje i chodzi po łóżeczku. Jak gaszę światło to płacz ogromny. Budzi się czasem co godzinę z płaczem, czasem przerwy nocne, nie da się uspac/odłożyć. Drzemki też to samo.
Nie wiem czemu tak się popsuło, czy to skok, czy może zęby, bo dwójka górna się przebić nie może chyba, ale w dzień jest ok.
Nie przeszkadza mi te bujanie, tylko jak zasypiała sama, to spala lepiej....☹️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2022, 20:45
-
Ounai wrote:Dziewczyny na diecie bez bmk. Polecam Wam pasty warzywne z lidla do kanapek. Pyyyycha!
-
KarolinaMaria wrote:Dziewczyny, pomimo łagodnych nocy wcale nie jest tak różowo. Czuję się jakbym miała powtórnego baby bluesa 😔 Matylda spogląda w dzień z żałością na moje piersi, płacze... dziś zjadła dwie butelki mm, ewidentnie potrzebuje jeszcze ssania ciepłego mleka. Gdyby nie mój chłop to bym się wycofała.
Karolina, Oluś nam się rozchorował dosłownie w Sylwestra, a choroba trzymała go przez tydzień. Miał taki katar, że karmienie piersią to był dramat, więc mimo że do nowego roku zdarzało się, że były dni kiedy karmiłam go nawet 4razy, tak podczas tego przeziębienia odstawiłam go w dzień od kp całkowicie. Ciągnął mnie za bluzkę, wspinał się na kolana, jak się przebierałam to wyciągał rączki, wołał Mama AM. Mimo że łamało mi się serce, to wiedziałam że jeśli ja się teraz złamię to zrobię mu jeszcze większą krzywdę. Ta sytuacja trwała ok. tygodnia, a po tym czasie i do dzisiaj w ciągu dnia cycek dla niego nie istnieje.
Karmienie piersią dla dziecka to (oprócz jedzenia) najprostsza i najszybsza forma pocieszenia, swego rodzaju rytuał, zaspokojenie pewnych potrzeb, nawet po prostu nawyk. Pamiętaj Kochana, że Ty nie odtrącasz Matyldy, nie pozostawiasz jej samej sobie bez zaspokojonych potrzeb, tylko dajesz jej szansę oraz wspierasz ją w nauce wyrobienia nowych umiejętności radzenia sobie z emocjami i jej potrzebami. Sama pisałaś że tłumaczysz, przytulasz, wspiera Was obie Lucek. Ty, do decyzji o odstawieniu KP dojrzewałaś od kilku tygodni, miałaś możliwość to przemyśleć oraz bardziej lub mniej się do tego przygotować, teraz taką samą możliwość daj swojej córci, daj jej czas się z tym oswoić i sobie poradzić 😘 a jestem pewna, że sobie świetnie da radę!Clover, KarolinaMaria, Suszarka, Zulugula, Ewa88 , Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
Karolina, nie wiem czy mam prawo się wypowiadać w temacie kp, bo znasz moją historię i uczucia jakie mi towarzyszyły. Wiem jednak na pewno, że Twoja decyzja nie została podjęta ad hoc, tylko dość długo rozważałaś co będzie najlepszym rozwiązaniem. Zapadło mi w pamięć jak kilka razy pisałaś, że po całej nocy skubania cyca czujesz się przebodźcowana i zmęczona. Patrzę na Twój ostatni post i piszesz że Mati potrzebuje ssać ciepłe mleko, że spogląda z żałością na Twoje piersi itd. A gdzie w tym wszystkim Ty? Pamiętam dokładnie Twoją walkę o mleko, bo toczyłyśmy ją równocześnie (💪), z naszej dwójki tylko Ty wyszłaś z tego zwycięsko - uważam że to powód do ogromnej dumy! 🤩 Wiem ile Cię to kosztowało, i naprawdę podziwiam ile byłaś w stanie przejść, żeby karmić. Myślę że tym trudniej może być Ci teraz przy odstawieniu. Jesteś wspaniałą mamą, dałaś z siebie i dajesz 200%. To że Matylda nie będzie już jadła mleka z piersi nie znaczy że nie będzie czuła Twojej miłości. Każdy człowiek potrzebuje trochę czasu żeby przywyknąć do nowej sytuacji, i Lalia ma rację mówiąc że Mati też tego czasu potrzebuje. Za kilka dni, tydzień - będzie już znaaaacznie łatwiej. Najtrudniejszy krok już za Tobą. Trzymam olbrzymie kciuki za kolejne, i cieszę się, że masz wsparcie w Lucku, dobry z niego ziomeczek 😁 na koniec powiem coś oczywistego - mało które dziecko po prostu odrzuca pierś; większość mam kp w którymś momencie podejmuje decyzję o odstawieniu. To taki jeden z pierwszych kroków w dorastaniu dziecka. Za miesiąc, dwa, czy nawet za rok, mogłoby być jeszcze trudniej, bo dzieci się robią coraz bardziej kumate. Jeszcze chciałam wspomnieć, że na grupie styczniowej w ostatnim czasie sporo dziewczyn odstawialo dzieci od piersi (część z powodu powrotu do pracy, część chciała się starać o kolejne dzieci itd.). Wśród tych dzieci były też takie które wisiały na piersi całymi nocami, zasypiały przy kp, były karmione również w dzień - wszelkie możliwe opcje. Łączy je jedno - wszystkie zostały odstawione od piersi z sukcesem. Do tego u wszystkich polepszyły się noce, zadne z dzieci nie ma traumy ani nie żywi złych uczuć do mamy. Chyba u wszystkich minął już miesiąc od odstawienia, i żadne dziecko już nawet o cycku nie wspomina a mamy koniec końców nie żałują swojej decyzji. Będzie dobrze, daj Wam obu czas na przestawienie się do nowej rzeczywistości
KarolinaMaria, Lalia, Clover lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Suszarko, Tobie też dziękuję ❤ ujęłaś doskonale moje odczucia, bo właśnie kończy się coś o co tyle walczyłam. Teraz uważam, że trochę na siłę, trzeba było zostać przy karmieniu mieszanym, nie byłoby potem problemów z butelką i stresu, czy mała się najadła. Wtedy byłam zbyt przesiąknięta treściami pro kp i za bardzo wbiłam sobie do głowy, że przez butelkę odrzuci w końcu pierś 🙄🤦♀️ jak nas kiedyś poniesie i zdecydujemy się na małego Ludwika to na pewno nie zejdę z butelki. To jest właśnie matczyne doświadczenie i jedyna rada, którą daję znajomym z młodszymi dziećmi 'ludziska, nie rezygnujcie z butelki z MM'.
Zgadzam, że czas kończyć i Lucek też mi to dziś tłumaczył, że z każdym miesiącem będzie tylko gorzej. Czytałam dziś trochę o tym, że po odstawieniu gwałtownie spada prolaktyna i oksytocyna i można odczuwać takie stany pardepresyjne. No ja się dziś czuję jak parę dni po porodzie 🤦♀️ przepraszam za te żalposty.
Suszarko, a jak Twoje emocje przed zbliżającym się drugim porodem? Masz jakieś obawy, czy sobie to przepracowałaś? Bardzo trzymam za Was kciuki by ten drugi porod odczarował pierwszy i by wszystko było tak jak należy. Kiedy będziesz miała zdjęcia z sesji? Pochwal się brzuszkiem. Ja cały czas pamiętam Twoje zdjęcie w pierwszej ciąży w sexy koszuli nocnej 😈Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2022, 22:50
Lalia lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
KarolinaMaria a ja Cie rozumiem. Syna nie karmilam wcale. Nie chciałam, zrezygnowałam. Potem czułam ogromny żal i strasznie marzylam żeby karmić córkę. Nie musiałam walczyć o to kp przynajmniej w moim odczuciu bo jednak 3miesieczny zastój to nie było nic prostego, ale przez to, że tak marzylam o tym kp a niky we mnie nie wierzył nawet mąż mówił, żebym nie kupowała tych gadżetów do kp bo jak mnie zna to podam butelkę od razu, że nie umiem podjąć tej decyzji i zakonczeniu kp mimo ze jest już dla mnie męczące i chyba też będę przeżywać jak już się zdecyduję.
KarolinaMaria lubi tę wiadomość
-
Moja mama miała mi wysłać po powrocie do domu zdjęcia z roczku, bo większość ona zrobiła, ale nie odpisuje mi, chyba zasnęła. Jutro wstawię, ale chciałam Wam się pochwalić, co ja dostałam od mojego męża ❤
KarolinaMaria, dmg111, Lalia, Ounai, Ulaa, Suszarka, Wik89, emdar, MoTyLeK🦋, Ania81, Ewa88 , Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
Karolina, to normalne, że masz w sobie mnóstwo emocji związanych z odstawieniem. Ja jeszcze zanim urodziłam, to myślałam, że karmienie piersią to głównie zaspokajanie uczucia głodu u dzieci, a teraz z kolei uważam, że często na pierwszym miejscu jest jednak ta więź emocjonalna, szczególnie w przypadku tych większych już dzieci. U nas wprawdzie kp nie wyszło, ale pamiętam, jak ciężko mi było się z tym pogodzić i jak odwlekałam w czasie tę decyzję - mleka praktycznie nie było, ale jednak chciałam, żeby Olek zjadł chociaż tę odrobinę, która jeszcze była. Dałam sobie spokój dopiero wtedy, kiedy widziałam, że się wścieka już na początku "karmienia", bo po prostu było pusto.
I nie przepraszaj za żalposty, masz prawo czuć się tak, jak się czujesz i jeśli odczuwasz taką potrzebę, to pisz o tym, takie wygadanie się naprawdę pomaga. Jesteś super mamą ❤ Dajesz z siebie wszystko, daj sobie czas na oswojenie się z nową sytuacją. Super, że masz takie wsparcie w Lucku (zawsze się uśmiecham jak czytam to "Lucek", bo w sumie ta ksywka to chyba "moja wina" 😅), to bardzo ważne. Z każdym dniem będzie coraz lepiej. Przytulam Cię 😘Lalia, Suszarka, KarolinaMaria lubią tę wiadomość
-
KarolinaMaria wrote:Suszarko, a jak Twoje emocje przed zbliżającym się drugim porodem? Masz jakieś obawy, czy sobie to przepracowałaś? Bardzo trzymam za Was kciuki by ten drugi porod odczarował pierwszy i by wszystko było tak jak należy. Kiedy będziesz miała zdjęcia z sesji? Pochwal się brzuszkiem. Ja cały czas pamiętam Twoje zdjęcie w pierwszej ciąży w sexy koszuli nocnej 😈
Hahaha, właśnie szukam koszul na ten pobyt w szpitalu, tamte się okazały niby ładne, ale mocno niewygodne bo nie mieszczą moich (.)(.) 😂😂 Chyba tym razem coś kupię od mamyginekolog 😁
Zdjęcie mam na razie jedno, wstawiam na chwilę 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2022, 12:56
Wik89, Zulugula, emdar, KarolinaMaria, MoTyLeK🦋, Maminka89, Clover, Lalia, Iryska, Ania81, Ounai, calanthe, Tajka, Ewa88 , Ladyo, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
KarolinaMaria wrote:Dziewczyny, pomimo łagodnych nocy wcale nie jest tak różowo. Czuję się jakbym miała powtórnego baby bluesa 😔 Matylda spogląda w dzień z żałością na moje piersi, płacze... dziś zjadła dwie butelki mm, ewidentnie potrzebuje jeszcze ssania ciepłego mleka. Gdyby nie mój chłop to bym się wycofała.
Karolina jesteś bardzo dzielna. Dalas radę i odstawienie przebieglo u Was naprawdę lagodnie. Rozumiem TWOJE uczucia, mialam tak samo. Chyba jeszcze przez tydzien chlipalam w łazience a jak corka chciała "tylko" zrobić noski - noski z cyckami to mi serce pekalo. Ale juz nie wracalam do cycania. I Tobie tez to radze. Chlop ma rację. Najgorsze za Wami. Sciskam mocno!!!
jakbyś sie zlamala teraz pomysl jakie odstawienie ponowne będzie trudne bo Matylda juz w ogole nie zrozumie co sie dzieje. Byl cycek, nie ma, znowu jest. O co chodzi?
Trzymaj się!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2022, 08:51
KarolinaMaria lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021