Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina, jak Matylda?
U nas początek dnia "pełen emocji". Julek zasnął wczoraj chwilę przed 23:00, wstał pełen zycia o 7:10. Było miło do czasu aż powiedziałam, że nie idziemy teraz na autko ( syn sąsiadki ma takie autko - jeepa, którym sobie jeżdżą razem). No nie spodobało mu się to 😅😅😅Powiem Wam jedno, odszczekuję słowa,że Julek był wymagającym niemowlakiem, i jak bardzo chciałam żeby był "duży". Tzn. był, ale teraz jest wymagającym, gadającym, mającym swoje zdanie 2,5 latkiem. A ja nadal nie przesypiam nocy, i jak generalnie już się do tego naprawdę przyzwyczaiłam i nie narzekam, to dziś mam dość🥺. Sorka za taki żal post z rana, ale kto jak nie inna matka zrozumie matkę niewyspaną 🙄42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Emdar, dzięki, że pytasz. Noc była średnia, ale po dawce leków o 5 rano gorączka wreszcie spadła Obstawiam, że jeszcze wróci, wydaje mi się, że to jakaś trzydniówka, bo tak to zupełnie nic jej nie jest. Jeśli gorączka wróci to zrobię jej jutro badanie moczu.
Niczego tak Ci nie życzę, jak przespanej nocy. Ja idę robić trzecią kawę ☕
Suszi, rozbawiłaś mnie tą wyprowadzką 🤣 Chyba zacznę przeglądać oferty akademików, jeszcze tylko 18 lat ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 12:42
emdar lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Zulu, dzięki, ze się tym dzielisz. My mamy wizytę... 22.07. Niestety, nawet prywatnie terminy są odległe. Akurat Matylda jest dobra w naśladowaniu czynności, ale słów już niekoniecznie. Jeśli chodzi o WWR to trochę to trwa, ale nie jest to skomplikowane. Musisz wziąć formularz z waszej miejskiej Poradni P-P, który wypełnia specjalista, w sumie nie wiem, czy logopeda może, może wystarczy pediatra. Potem idziesz sama na wywiad do PPP, potem na badanie z dzieckiem, ale badanie to tylko formalność, tam pracują psycholodzy, oni oceniają dziecko na podstawie jakichś tabelek, ale wpiszą w diagnozę to co będziesz miała w papierach od lekarza/logopedy (u nas jest taka ścieżka, może u Was na jednej wizycie jest wywiad i badanie). Potem jest komisja, można w niej uczestniczyć, ale nie trzeba i dostajesz na niej decyzję o przyznaniu WWR albo na rok szkolny, albo do czasu pójścia do szkoły. W ramach WWR dają 4 lub 8 godzin zajęć. My mamy 4 (8 dostają chyba naprawdę chore dzieci). U mnie zajęło to wszystko jakieś 3 miesiące, ale było warto. Potem szukasz sobie ośrodka, w którym możesz realizować WWR (to są m.in. prywatne placówki mające umowę z miastem) i tutaj był największy kłopot, bo większość ośrodków przyjmuje na WWR w godzinach dopołudniowych, a ja miałam w głowie wizję powrotu do pracy. W końcu okazało się, że tam gdzie chodziliśmy komercyjnie można też realizować WWR i udało się nam zaklepać u naszej fizjo godzinę 15, teraz co tydzień wychodzę godzinę wcześniej z pracy, żeby zdążyć. Aaaa i jeszcze decyzję możesz realizować w dowolonym mieście, możesz poszukać czegoś pod Krk, ja jeżdżę do Gliwic, bo u mnie nie ma żadnej poradni z WWR ;/ i to mnie właśnie wstrzymuje z decyzją o przedłużaniu WWR tylko na logopedę. Obawiam się, że będzie mi ciężko znaleźć miejsce, w którym będziemy mieli zajęcia popołudniu. Ja pracuję w sztywnych godzinach pracy, nie mam już HO, Lucek wiecznie w terenie. Dlatego jeśli okaże się, że Matylda potrzebuje stałej terapii, to chyba będziemy chodzić prywatnie. Choć i tutaj był problem, bo tę wizytę 22.07. mam o 15 🙈 ale do tej logo mam 5 minut autem z pracy, także dałoby się jakoś to ogarnąć. Na Twoim miejscu zorientowałbym się, gdzie realizują u Was WWR, jacy tam są specjaliści logo i kiedy przyjmują. Jeśli ktoś fajny, to może warto się postarać o decyzję. Może ta logo, u której byliście realizuje też WWR? Wtedy miałabyś dużą oszczędność. Aaaa i jeszcze nie wiem jak u Was, ale w moim mieście decyzja o WWR to dodatkowe pkt w rekrutacji do przedszkola.
Edit skompikowanie to opisałam, jak coś to doprecyzujęWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 14:47
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Zulu, to Ty mieszkasz w wielkim świecie, zapomniałam! 😛 możliwe, że jest rejonizacja. Nam to zajęło ok. 3 miesięcy, bo zaczęłam jakoś w czerwcu i zaraz były urlopy... co do powtarzania to ciekawe to co napisałaś. A udało Ci się dostać szybciej do tego centrum od Ounai?
Edit jeśli WWR obowiązuje w tym przedszkolu, to bym się nie zastanawiała. Będziecie mieć tam od razu zajęcia z logo. U nas jest jedno takie przedszkole, ale totalnie nam nie po drodze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 15:55
Zulugula lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Dziewczyny, co do mówienia dzieci. Też uważam,że warto mieć rękę na pulsie( jak ze wszystkim co dotyczy dzieci), ale czasem wystarczy dać dziecku jeszcze trochę czasu. Zulu, Karolina, na wstępie dodam; to nie jest wpis w stylu " dajcie spokój laski, wymyślacie". Nie odbierajcie tego proszę personalnie❤❤. Opisuję jedynie nasz przykład, jako nasze doświadczenie.
Julek naprawdę bardzo słabo mówił, praktycznie do 2 urodzin. Był z nim kontakt, potrafił się skomunikować ( pokazywał palcem bardzo szybko), naśladował nas, ale powtarzał słowa baaardzo niechętnie. Jak widziałam dzieci z jego grupy w żłobku to naprawdę był "na szarym końcu". Ćwiczyliśmy w domu sporo, ale serio widziałam,że Julek zupełnie tego nie czuje. Widziałam wręcz, że czasem odpowiadal na moje "zaczepki" tak, żebym tylko dała mu spokój( coś w stylu" matka, nie wymyślaj,daj mnie spokój 😅). Z trzy miesiące temu odpuściłam zupełnie. I co? Z miesiąc temu po prostu zaczął wypowiadać zdania, o jakie bym go w życiu nie podejrzewała jeszcze w lutym ( mówi np." Mama weź ten plecak i chodź" albo " Tata,idź już do pracy"). Nadal na tle rówieśników mówi słabiej( za płotem jest tu maluch w jego wieku, mam też porównanie bo pamiętam bratanków jak byli w jego wieku), ale progres jest widoczny praktycznie z każdym dniem. Po prostu wiem,że w tym aspekcie Julek potrzebuje więcej czasu, a moje ćwiczenia i mój nacisk raczej go blokowały, a nie otwierały ( tu myślę wchodzi kwestia charakterku po mamusi; też mam tak, że jak ktoś mnie na coś naciska to się usztywniam).
Ale podkreślam,wszystkie kamienie milowe w temacie komunikowania się osiągał, tylko że praktycznie "na granicy", ale nadal wszystko było w normie. Więc oczywiście czuwać, ale po raz kolejny uważam że matczyna intuicja jest nie do przecenienia ( ja po prostu czułam,że mimo opóźnienia wszystko jest ok). Trzymam kciuki za wszystkie "późne" maluchy ✊❤.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 17:58
Lalia lubi tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Dziewczyny, czy teraz jest jakiś pieroński wirus z samą gorączką? 😵
W niedzielę byliśmy na sali zabaw, dosłownie godzinę. Niby Olek miał kontakt z dziećmi, ale tak naprawdę to nie bo latał po sali z moim mężem.
W poniedziałek mieliśmy szczepienie 6w1, był super dokładnie przebadany i wszystko ekstra. Jedyne co to mega napuchnięte dziąsła bo idą mu trójki.
Pojechaliśmy wczoraj na jedną noc do moich rodziców na wieś, wieczorem wszystko ok, a dzisiaj rano wstał mi z 37,5. Byłam przekonana że to zęby, bo ślina do pasa a palce non stop w buzi, więc jak już zaczął marudzić to mu dałam o 8:45 Nurofen (37,7). Ładnie spadło.
W domu o 13:15 mierze i 38. Marudził, kładł się, tulił więc dałam Panadol i spadło. Zasnął mi na drzemkę, wstał 18:20 a tam prawie 39 (z trzech pomiarów 38,8-39). Dałam mu teraz znowu Nurofen.
Nie ma ani kataru, ani kaszlu, kompletnie nic. Jutro rano chyba zawieziemy mocz do badania i będę chciała przed weekendem teleporade umówić 🥺
-
Ewa88 wrote:KarolinaMaria a u jakiego okulisty byłaś z Matyldą w Gliwicach?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 19:26
Ewa88 lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Lalia, coś chyba panuje, synek kolegi ma trzydniówkę, Matyldę wysypało popoludniu, ale zastanawiam się, czy to nie za szybko na trzydniówkę...
A godzina na sali zabaw to jednak dużo, nie ma znaczenia, że Olek nie bawił się z innymi dziećmi. W powietrzu jest wszystko. My wróciliśmy w marcu z sali zabaw z covidem i do tej pory nie potrafię się przelałamać i znów tam pójść, wiem, że to głupie. W ten poniedziałek byłyśmy na rehabilitacji i mimo dezynfekcji wszystkiego przez fizjo, obstawiam, że Matylda coś tam złapała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 19:47
Lalia, Annia lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Emdar, rozumiem o co Ci chodzi, ja tak miałam z każdą inną umiejętnością Matyldy, czułam, że jeszcze ma czas (np. samodzielne jedzenie, nie pospieszalam i teraz na urlopie z dnia na dzień zaczęła sama jeść i nie chce, by ją karmiono, podobnie z zasypianiem, Matylda potrzebuje czasem godziny turalnia obok mnie i daleko jej do niektórych dzieci z wątku, ale tego nie przeżywam), ale to wskazywanie palcem i komunikacja to nasza pięta Achillesowa. Tzn. teraz już pokazuje wszystko, ale zaczęła naprawdę późno i dlatego w okolicy 1,5 roku chcę to skonsultować z logo. Mam tak samo jak Julek, nie lubię nacisku 😛 ja też ogólnie Matyldzi nie naciskam i z mówieniem to robimy sobie jeden secik dziennie Pucia, albo innej książeczki, ale bez zmuszania. Gdzieś tam z tyłu głowy czuję, że trzeba to sprawdzić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2022, 19:54
Lalia, emdar lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Karolina, dziękuję za odpowiedź 😘
Emdar, ja właśnie dzięki temu podchodzę "ostrożnie" do mowy Olka, bo on właśnie większość umiejętności (przeróżnych) opanowuje albo w środku normy albo na granicy.
W temacie komunikacji też ogarnia wszystko tylko... nie lubi powtarzać słów i dźwięków 😅 a jak już coś mówi, to wtedy kiedy chce albo potrzebuje, a nie wtedy kiedy matka ma fantazję 🙈 -
Lalia, teraz tak czytam swoją odpowiedz i z tą salą zabaw mogło zabrzmieć trochę dziwnie. Przepraszam. Po prostu chodziło mi o to, że w takich miejscach jest słaba wentylacja, nagromadzenie potencjalnych noscieli chorób i nie trudno coś złapać. Ale wiadomo, że trzeba brać to ryzyko na klatę i uodparniać dziecko, a nie chować pod kloszem. Muszę się przełamać i pójść znów do tej naszej 'covidowej' 🙈 sali, bo jest naprawdę fajna. To był czysty przypadek, że po 2 latach pandemii zgarnęliśmy koronę akurat tam. Jak się czuje Olek? I jak Ty się czujesz, mdłości mijają?'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm