Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Wam bardzo za te słowa otuchy 🤗 Oczywiście okazało się, że Olek znosi to o wiele lepiej ode mnie. Pani mówiła, że kiedy wszedł i go rozebrały to chwilę się porozglądał i poszedł do dzieci się bawić 😊 Nie płakał, nie oglądał się za mną. Spokojnie mógł dzisiaj zostać nawet trochę dłużej, ale zabrałam go po tych 2h. Brał udział w malowaniu dyni 🙂 Jest w grupie z córeczką mojej znajomej, więc super. Załapał się już na obiad i zjadł podobno całą zupę. Jestem z niego baaardzo dumna 🥰
.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2022, 17:04
Zulugula, Lalia, dmg111, Iryska, Ewa88 , Meggi110818, Suszarka, Annia, Belie, Enigvaa, KarolinaMaria, Inga28, emdar lubią tę wiadomość
-
Clover wspaniale
na pewno Tobie tez lżej na duszy skoro wiesz ze Olek tak super się bawił
Clover napisałam do Ciebie na priv z pewna sprawaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 14:07
Clover lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
nick nieaktualny
-
Byłam z Oliwka u lekarza, z nocy zaczęła kaszleć, kataru jakby więcej.
Na szczęście udało się zapisać z rana I to do naszego ulubionego lekarza.
Lekkie zapalenie gardła wyszło. Kaszel jest ze spływającego kataru. Mamy inhalacje, krople do nosa, bo czasami ten katar jest wodnisty a czasami żółtawy. Osłuchowo czysto, migdały podniebne czyste, nie powiększone ( o to się bałam najbardziej). Za tydzień kontrola, chyba że pojawi się gorączka, która będzie trwała więcej niż 3 dni to wizyta wcześniej.
A ja za to nic, nawet kataru, jakbym 3 dni temu nie chorowała. Pierwszy raz tak szybko przeszłam przeziębienie, po dwóch dniach pyk i po wszystkim.
O ❤️
Z ❤️ -
Zulu, teraz to będzie ten cykl zobaczysz!
Jak już z pracy się urywacie, żeby się bzyknąć to musi się udać.
Asia, synek jest śliczny, cieszę się, że idziecie już do domku. Jak wam idzie karmienie?
Inga, jeszcze raz gratuluję.
Clover, najważniejsze, że Olek dobrze zniósł! Pewnie jeszcze kilka dni będziesz to przeżywać, ale myślę, że to naturalne i każda mama taka ma.
Tajka i jak pomiary wagi u innego doktora?
Mamacity z drugimi dzieciaczkami, czy wy też jakoś tak nie czułyście się w ciąży? Ja właściwie oprócz tego, że się pilnuję, żeby nie zjeść czegoś czego nie mogę, witaminy i wizyty to w ogóle nie czuje się w ciąży, prawie w ogóle o tym nie myślę... W ciąży z Mikołajem to codziennie myślałam, planowałam, przeglądałam rzeczy, a teraz to jakby nie było czasu na zastanawianie się nad tą ciążą.asias86, Zulugula, Clover lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Anniu, nie wiem ile wyprawki po Mikołaju zostało Ci dla drugiego bobasa, ale my kupując wszystko dla Olka wiedzieliśmy że raczej w ciągu 2-3 lat będziemy się starać o rodzeństwo, więc po pierwsze sporo rzeczy kupowałam unisex (ubranka w rozmiarze 55 i 62, szary wózek), to nic nie sprzedawałam i zostało (wanienka ze stelażem, dostawka, bujaczek itd). Z tego powodu "nie przeżywam" aż tak drugiej ciąży, bo nie porównuje miliona wózków, nie czytam dziesiątek list wyprawkowych dla siebie czy bobasa. A przez to, że spodziewamy się ponownie chłopca, więc nie poluję i nie wyszukuję ubranek, dokupiłam dosłownie jakieś pojedyncze sztuki w różnych rozmiarach 😅
No i nie oszukujmy się, w pierwszej ciąży człowiek był przestraszony, niedoświadczony, zielony w temacie więc zanim cokolwiek kupił, to musiał się dokształcić, a teraz jednak jesteśmy już trochę "bogatsze" w wiedzę 😁 i w pierwszej ciąży nie było na stanie zbuntowanego dwulatka, który nie pozwala zajmować się czymś więcej poza sobą 🤣💙
Więc ten czar i magia i zamieszanie są mniejsze, ale radość z dziecka i troska o nie zdecydowanie takie same 😘😘😘Suszarka, Annia lubią tę wiadomość
-
Annia wrote:Mamacity z drugimi dzieciaczkami, czy wy też jakoś tak nie czułyście się w ciąży? Ja właściwie oprócz tego, że się pilnuję, żeby nie zjeść czegoś czego nie mogę, witaminy i wizyty to w ogóle nie czuje się w ciąży, prawie w ogóle o tym nie myślę... W ciąży z Mikołajem to codziennie myślałam, planowałam, przeglądałam rzeczy, a teraz to jakby nie było czasu na zastanawianie się nad tą ciążą.
Natomiast uwazam że ma to też dobre strony 😁 bo po urodzeniu drugiego dziecka przestałam wyolbrzymiać sprawy mało istotne. Nie mam poczucia że muszę robić wszystko jak radzą podręczniki albo idealne matki z Instagrama. Np. rozszerzanie diety, chciałam dać Jagodzie coś spróbować w 5 miesiącu życia to dałam, bez wyrzutów że przecież do pół roku tylko mleko. Teraz ma 7 miesięcy i czasem dostanie coś do spróbowania z mojego talerza, zjada takie mikro ilości stałych posiłków że 5g posolonych ziemniaków jej nie okaleczy na całe życie. Czasem próbuje nowych rzeczy raz dziennie, a czasem 2-3x po troszkę. Weszła w ten głupi okres że już nie chce leżeć a jeszcze nie siedzi, zazwyczaj ją wożę na płasko w spacerówce, ale jak jest już afera na maksa to daję jej na chwilę oparcie na półleżąco, ona nie wrzeszczy a na mnie się nie gapią ludzie. Większość dnia bawi się na macie, jak 3x w tygodniu spędzi 15min w wózku na połleżąco to nic jej nie będzie, zwłaszcza że w domu z bujaczka nie korzystam. Wyluzowalam jeszcze bardziej w temacie czystości zabawek, oczywiście nie są oblepione brudem ale no, nie wyparzam gryzakow po 3x dziennie. Na spacery się ubieramy na pełnym luzie, lekko, nie noszę połowy torby ubranek na różne warianty pogody, czapek, opasek, szalików, kocyków i **** wie czego jeszcze 😁 Kąpię ją sama od wielu miesięcy. Usypia ją na noc wyłącznie mąż a ja nie czuję z tego powodu wyrzutów sumienia. Rozsądniej kupuję akcesoria, zabawki i ubrania. Nie liczę karmień, nie przeżywam że ojezu nie wyjdę na zakupy do galerii bo jak ktoś da mm to ujma dla mojego macierzyństwa. Pozwalam jej na samodzielność w tym sensie że nie siedzę z nią bez przerwy na macie. To "drugie" macierzyństwo dla mnie jest kompletnie inne, z jednej strony bardziej wyluzowane, a z drugiej zmartwienia są trochę inne, o relacje między dziećmi, własne relacje z nimi, spędzanie czasu, obowiązki itd.Annia, Lalia, Clover lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022