Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Annia wrote:Moti a nie chcesz sobie zostawić rzeczy po Kornelii dla Matyldy? Czy wolisz od nowa szaleć z zakupami?
Swoją drogą - lubię zakupy 🤣Suszarka lubi tę wiadomość
-
Annia, ja uważam, że świety spokój jest wart każdych pieniędzy 🙂 jeśli Cię to bardzo stresuje a macie środki, to się zdecyduj 😘
Ja teoretycznie jestem już po jednym porodzie SN, wiem że w moim szpitalu jest super opieka okołoporodowa, ale mimo wszystko tym razem też się zdecydowałam na komercyjną położną, bo wiem jaki to był dla mnie ogromny komfort psychiczny i niesamowite wsparcie ❤️ -
MoTyLeK🦋 wrote:Rzeczy w tym, że na Matyldę też rzeczy czekałyby 2 lata. Troszkę sporo. A szczerze mówiąc to nawet nie mam gdzie tego trzymać
Swoją drogą - lubię zakupy 🤣
Na Kacperka ciuchy po Olciu też czekają dwa lata 🙈
Ja sprzedaję/oddaję ubrania które mi się nie do końca podobały (bo np dostaliśmy w prezencie) albo takie które były niepraktyczne (mało elastyczne, bardzo wąskie czy szerokie), ale zdecydowanie większość zostawiam, bo różnica w cenach dwa lata temu a teraz to przepaść.. 😵
Ale też prawdą jest to, że im starsze dziecko, tym dłużej nosi dany rozmiar, a tym samym częściej te rzeczy są prane (dziecko też bardziej aktywne) i coraz mniej tych ubrań nadaje się dla kolejnego malucha 😉
Ja próbuję sprzedać buty po Olku na Vinted, ale jak na razie dramat 😅MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
-
Annia wrote:Edka, gratuluję. Czyli dzidziuś jest młodszy o tydzień, tak? To teraz jesteś w 8 tyg jak w suwaczku czy 7mym wg owu?
Masz preferencje co do płci?
Ale pewnie wyjdzie chłopak 😆
-
Annia, ja robiłam Sanco Plus; ale mi ( z uwagi na wiek tak myślę) wyszła kiepska biochemia ( wolne Beta HCG) w prenatalnych. USG wyszło idealnie, i moja ginka mówiła, że jest prawie na 100% pewna że wszystko jest ok ( ona zawsze mówi,że jak idealne usg to biochemia ma mniejsze znaczenie), ale ze jak nas stać to dla spokojnej reszty ciąży poleca zrobić. Uważam, podobnie jak dziewczyny,że spokój przyszłej mamy nie ma ceny.
Edka, nudnej ciąży Ci życzę ❤Lalia, dmg111, Annia, edka85 lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ja to dopiero się zacznę denerwować jak to pobiorę i będę czekać na wynik.
Ale myślę, że raczej pobiorę.
Emdar, czyli ty pobierałaś dopiero po tych prenatalnych? Dużo słyszałam, że PAPPA i beta nie wiadomo czemu "pogarszają" wyniki wielu osobom. Wiesz już kiedy zaczynasz leczenie? Wybrałaś już ośrodek?Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Annia wrote:Ja to dopiero się zacznę denerwować jak to pobiorę i będę czekać na wynik.
Ale myślę, że raczej pobiorę.
Emdar, czyli ty pobierałaś dopiero po tych prenatalnych? Dużo słyszałam, że PAPPA i beta nie wiadomo czemu "pogarszają" wyniki wielu osobom. Wiesz już kiedy zaczynasz leczenie? Wybrałaś już ośrodek?
Tak, wybrałam szpital, Madalińskiego w Wawie ( 30-40 min autem ode mnie). Chemię zaczynam albo 17 albo 18.11. W pn mam jeszcze tomografię, na opis czeka się do dwóch dni, a potem jeszcze konsylium, które odbywają się tylko w środy( więc na 09.11 raczej się nie uda,ale zobaczymy; więc pewnie 16.11). Konsylium jest konieczne, bo takie są procedury; wiecie nie może sobie jeden lekarz zadecydować: chemia; to nie są pastylki z witaminami. Ale zaraz po konsylium dostanę Chemię ( koordynatorka mi powiedziała,że to już potem jest z dnia na dzień praktycznie). Robiłam jeszcze wczoraj echo serca ( wyszło ok🙏) I scyntygrafię kości ( czysto, zero przerzutów 🙏); i lekarz mi wczoraj powiedział, ze skoro nie mam nic nigdzie indziej ( no chyba że coś wyjdzie w tomografii), I zasadniczo jestem zdrową, młodą ( tak, 41 lat to nadal młoda osoba w przypadku raka piersi) osobą to podadzą mi prawdopodobnie mocną chemię na początek, żeby jebnąć chujka z grubej rury. A potem zobaczymy. Jutro przyjeżdża moja mama do nas, będzie u nas ile trzeba i ile ja będę potrzebować. Plan jest, działamy. Moja przyjaciółka mi napisała " ten chujek nie wie z kim zadarł "😅. I tego się trzymajmy 🙏.Zulugula, Annia, KarolinaMaria, Lalia, Nowastaraczka, dmg111, Ounai, asias86, Wik89, Belie, Ewa88 , MoTyLeK🦋, Suszarka, patrycja92, Ania81, edka85, Clover lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Emdar, głęboko wierzę, że jak za rok będziemy tu sobie pisać to ten rak to będzie już tylko wspomnienie przeszłości. 🙏
Nie wiem czy będziesz miała możliwość, ale czasami można poprosić lekarza opisującego, że jest taka i taka sytuacja i czy dałoby radę opisać do wtorku popołudniu, bo w środę konsylium.
Wiecie dziewczyny... Ten temat badań prenatalnych w tej ciąży jest dla mnie cięższy psychicznie niż ostatnio z powodu obecnego prawa w Polsce.KarolinaMaria, emdar lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
KarolinaMaria wrote:Przepraszam, ale 'jebnąć chujka z grubej rury' zrobiło mi weekend 😁🤣
Annia,tak chcę zrobić, żeby pogadać, żeby mi to opisali na cito na wtorek już ( wczoraj mi scyntygrafię opisali w 5 minut jak ładnie poprosiłam). Moja szefowa mi zawsze mówiła, że jestem zajebistym project managerem, i jak mówię że załatwię to załatwię, a jak nie załatwię, to....załatwię rozwiązanie, więc traktuję to trochę jak Projekt chujek.
Annia, zupełnie Ci się nie dziwię,że to ciężki temat, dlatego zapisuj się!!!😘Annia, Lalia, Wik89, KarolinaMaria, Clover lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Projekt: chujek do wygonienia z organizmu!
Emdar, przepraszam, że tak dopytuję, ale ktoś w rodzinie chorował na raka piersi? Czy po prostu miałaś galaktycznego pecha, że trafiło na Ciebie?
Dobra dziewczyny, jutro dzwonię, bo widzę, że mają infolinię czynną też w weekendy i umówię to pobranie.dmg111 lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Annia, miała siostra taty( z 30 lat temu), wyzdrowiała, wszystko jest ok. Zawsze mi lekarze mówili,że to dalekie pokrewieństwo, i że raczej nie ma znaczenia,ale cholera wie. A teraz jak się okazało że ja mam chujka, to mama mi powiedziała ( kiedyś mi o tym mówiła, ale zupełnie zapomniałam bo nie mamy kontaktu z tą częścią rodziny),że miała moja kuzynka ( mojego taty drugiej siostry córka,była w tym samym wieku co ja teraz; też wyzdrowiała),więc myślę że może coś być na rzeczy. Będą mi robić badania genetyczne,I jeśli się potwierdzi,że mam obciążenie to podczas operacji prawdopodobnie utną mi obie piersi. Powiem Wam,że wszyscy się mnie pytają jak mi z tym,że mogę nie mieć piersi; a ja....zupełnie nie rozumiem problemu. Trzeba będzie to utną,nad czym tu deliberować. Ani to dla mnie wyznacznik kobiecości, ani nigdy nie byłam fanką swoich piersi, ani nie uważam,że sztuczne to gorsze. Mówię mężowi,że jest ryzyko,że mi obetną obie, i co on na to( nie żeby miał coś do gadania, ale rozmawiamy o wszystkim),a mąż:"utną to utną, mało to Ci innych rzeczy brakuje, a i tak Cię kocham i z Tobą jestem i będę"❤😂. No, i czy mój mąż w konkursie na męża roku nie byłby mocnym kandydatem chociaż do podium?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2022, 23:15
Ounai, Zulugula, Lalia, Wik89, Belie, Ewa88 , KarolinaMaria, Annia, Suszarka, patrycja92, edka85, Clover lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙