Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMeggi kochana przepraszam. Chciałam napisać Maania
Boże ale mnie zmęczenie trzepnelo że już nie wiem co pisze
Emdar to wpadam uczyć się jak izolowac się od dzieci. Podziwiam twoja siłę.
Enigva super wieści ❤️❤️❤️❤️.emdar, Tajka lubią tę wiadomość
-
Ania81 wrote:Meggi kochana przepraszam. Chciałam napisać Maania
Boże ale mnie zmęczenie trzepnelo że już nie wiem co pisze
Emdar to wpadam uczyć się jak izolowac się od dzieci. Podziwiam twoja siłę.
Enigva super wieści ❤️❤️❤️❤️.
Spoko, niech dobre myśli idą do mnie 😁Ania81 lubi tę wiadomość
O ❤️
Z ❤️ -
Hej dziewczyny 😊 Maja po przyjściu Gabi trochę skonsternowana, ale bardzo delikatna. Zajrzała w fotelik, rozpiela otulacz, pobujala, chciała przykryć kocykiem 😊 słodko 😊 teraz też cały czas podchodzi, przytula, całuje, robi cacy, wrzuca miski do kołyski, czesze włoski. No jest naprawdę bardzo opiekuńcza. Ale nie jest też jakaś "natrętna". Na razie naprawdę jest ok. Ale też jest moja mama, więc jest łatwiej 😀
Jutro musimy jechać do szpitala skontrolowac poziom bilirubiny. Jest trochę żółta, gałki oczne na zzolkniete tez. Mam nadzieję, ze jednak trochę spadła. Muszę dokarmiac cały czas, bo inaczrj nie zejdzie, a poza tym cyc jej nie starcza. Bo nie ssie efektywnie.
Dzisiaj byliśmy już u neurologopedy. Wędzidełko jest ok, języczek ok, generalnie ładnie ssie. Mamy zalecone tylko dwa jakieś masaże. Podejrzewa, że to probkem żółtaczki, jest ospała, słaba, nie ma siły efektywnie ssac. Wyciąga pokarm tylko tej pierwszej fazy co łatwo leci, a potem już jej ciezko. Nawet butelkę tak słabiej ciągnie. Jeśli się okaże, że to nie problem w żółtaczce, to możliwe, że asymetria, napięcie, wtedy wizyta u fizjo. No albo kwestia ilości mleka. Odciągam jak mogę, tzn bardziej pobudzam, bo Odciągam marne mililitry, np 15🤦♀️ no a Gabi nie rozhula mi laktacji. Liczę, że jeszcze pojawi się jakiś nawal, podobno po cc nawet w 6 dobie.. Zobaczymy.
Jeśli się nie uda to trudno, ale mam nadzieję, że tak, bo szkoda by było, jeśli naprawdę radzi sobie ze ssaniem.
Poza tym trochę ulewa. U Majki tego nie było w ogóle. I prezy sie po jedzeniu, idzie dużo bąków, męczy się, poplakuje. Może dyschezja, jak u Mai. Mamy wprowadzić biogaie.
Ja czuję się nawet nieźle. Wiadomo rana boli najgorsze te wstawanie i chodzenie. Ale daję radę 💪
A te plastry, które polecalyscie, to po zdjęciu szwów od razu można, tak?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2022, 18:26
asias86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ho, ho, ho! 🎅
To może oznaczać tylko jedno! 🤩
Dzisiaj 1️⃣ grudnia więc #świątecznypierdolec może wjechać na legalu 🎄
U nas Olek od rana wskoczył w koszulkę z reniferem, a ja sobie machnęłam paznokcie w czerwieni i na jednym Rudolf zagościł 🦌
I w ogóle chciałam się trochę pochwalić, a raczej podzielić moim przypływem radości i nadziei ❤️ bo u Olcia jest poprawa z mową 😍 dla kogoś z zewnątrz to praktycznie nic, ale ja zauważam poprawę 🤭 przede wszystkim zaczął naprawdę używać słów, które już znał, bo wcześniej pojawiały się naprawdę sporadycznie 💪 po drugie zaczął chętniej powtarzać jakieś słowo, a raczej próbować je po mnie powtórzyć, a o tym nie było wcześniej kompletnie mowy 👌 i poprawia się ciutke jakość mowy, wczoraj udało mi się nagrać jak pięknie i wyraźnie mówi BA-BA i ja wiem że dla Waszych maluchów to pikuś, ale u nas to mega sprawa i babcie aż się rozczuliły jak im wysłałam filmik 🥺💙
Logopeda chyba miała sporo racji w tym, że przez to że Olek jest głównie ze mną, to nie miał motywacji żeby mówić, bo się doskonale rozumieliśmy 🙈 teraz zmieniałam taktykę, zaangażowałam męża i wykorzystujemy każdą możliwą okazję do tego żeby zachęcić Olcia do mówienia 😅 przypomina to trochę szantaż, bo za każdym razem jak chce coś zjeść, podać mu, włączyć, pokazać to pytamy: "powiedz, co Ci dać?" Albo "powiedz, mama daj", albo "jak robi kotek?" 🤣 I na niego to działa bo dostaje "nagrodę" w postaci tego co i tak pewnie by dostał 😂
W ogóle we wtorek byliśmy pierwszy raz na tych zajęciach ogólnorozwojowych. Okazało się że razem z Olciem była tylko czwórka dzieci, on, jeden chłopiec i dwie dziewczynki, wszyscy rocznik 2020 😁 mieli piosenkę na powitanie, wyklejanie cekinami, mieszanie barwników płynem do mycia naczyń w mleku, dopasowywanie kształtów, piosenkę z pokazywaniem, łapanie baniek mydlanych, zabawę w piasku kinetycznym i kulkach hydrożelowych, a na koniec za zgodą wszystkich rodziców losowali w pudełku lizaki 😜 i to wszystko w niecałą godzinkę 😳👍 myślę, że będziemy dalej chodzić, bo Oluś miał kontakt z innymi dziećmi, musiał się dostosowywać do poleceń (chociaż dziewczyna ma mega podejście do dzieciwi za nimi podążała). Olek w ogóle nie lubi jak się mu śpiewa, strasznie się wkurza,nawet kładzie na podłodze, a tu zajęcia zaczęły się od piosenki "Witaj Olek, witaj Olek" i masakra 🤦 a na koniec była piosenka na pożegnanie i już mu nie przeszkadzało, więc może to też kwestia przyzwyczajenia 🤔 jestem naprawdę bardzo zadowolona 😉 i mam takie poczucie że pomalutku, malutkimi kroczkami, naprawdę ruszymy do przodu jak przyjdzie nasz czas 🥰patrycja92, Zulugula, Tajka, Iryska, Ladyo, Annia, Suszarka, Ania81, Nowastaraczka, Clover lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak to jest z tym ulewaniem? Martwię się, bo Gabi po każdym mm ulewa, nawet z 2h po jedzeniu się zdarza. Wypija np 40ml i ulewa i jakby dalej szuka, dalej by zjadła.. A nie moge jej dawac więcej.. To może mleko jej nie służy? Mamy Nan opti proplus hmo.. Czy to takie fizjologiczne? Poza tym tak bardzo bo każdym posiłku się prezy i płacze ☹️
-
Ja uważam, że dzieci które nie wykazują problemów (takie jak Miki albo z tego co Emdar pisała to też Julek) po prostu się rozgadują. Mikołaj gada jak katarynka obecnie, pełnymi zdaniami (do 5 słów), a jeszcze 2 miesiące temu nie składał zdań z 2 słówek... Natomiast jak któreś dziecko ma jakieś "widoczne" problemy to zupełnie inna kwestia i trzeba działać.
Ja mam dzisiaj od rana dobry nastrój, właśnie wywaliłam nieprzyzwoicie dużą kwotę na 2 dniowy koncert Metallica za 1,5 roku w Warszawie.Zawsze chciałam ich zobaczyć na żywo, bo jestem fanką od bobasa niemalże, a ostatni koncert przepuściłam, bo miałam być w ciąży... Nie muszę mówić, że nie byłam wtedy w ciąży i po metotreksacie wtedy miałam zakaz starań.
Więc czuję, że sobie coś "wynagradzam".
Wczoraj miałam wizytę, bobas ma CRL 82 mm, wszystko ok.
Emdar, bardzo popieram twoje podejście, w tym momencie twoje zdrowie jest najważniejsze! Jak się czujesz, to osłabienie trzyma cię cały tydzień czy głównie kilka dni po chemii? Mama jest u Was nadal?Suszarka, Ounai, Lalia, KarolinaMaria, Wik89, Ania81, patrycja92, Clover lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Tajka wrote:Dziewczyny, jak to jest z tym ulewaniem? Martwię się, bo Gabi po każdym mm ulewa, nawet z 2h po jedzeniu się zdarza. Wypija np 40ml i ulewa i jakby dalej szuka, dalej by zjadła.. A nie moge jej dawac więcej.. To może mleko jej nie służy? Mamy Nan opti proplus hmo.. Czy to takie fizjologiczne? Poza tym tak bardzo bo każdym posiłku się prezy i płacze ☹️Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Tajka wrote:Dziewczyny, jak to jest z tym ulewaniem? Martwię się, bo Gabi po każdym mm ulewa, nawet z 2h po jedzeniu się zdarza. Wypija np 40ml i ulewa i jakby dalej szuka, dalej by zjadła.. A nie moge jej dawac więcej.. To może mleko jej nie służy? Mamy Nan opti proplus hmo.. Czy to takie fizjologiczne? Poza tym tak bardzo bo każdym posiłku się prezy i płacze ☹️Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Tajka, u nas chyba od razu wjechał cały zestaw: Bio Gaia, Delicol i Esputicon. I to Esputicon w ulotce ma chyba 2-3 kropelki a my dawaliśmy z 10 bo pediatra powiedziała że żeby zadziałał to trzeba go "przedawkować". U nas było i ulewanie i problemy brzuszkowe, szum i ciepło z suszarki o 4 rano to był u nas standard, baaaardzo dużo też spania czy leżenia na nas na brzuszku. Gdzieś po 3 miesiącu minęło samo.
Anniu, Olcio mówił bardzo mało, słabo jakościowo, rzadko używał słowa które już zna a w dodatku baaaardzo wolno uczył się nowych. Ja patrząc na niego ogólnie, tak całościowo czułam że on potrzebuje więcej czasu. Ale uważam że są trzy grupy dzieci: takie które mówią dużo więcej ponad swój wiek, które mówią standardowo i takie które mówią bardzo mało. I o ile rodzice tych pierwszych i drugich mogą być spokojni, o tyle jak dziecko mówi mało i słabo to samemu bardzo trudno określić czy to jest jeszcze norma i trzeba czasu czy jednak już trzeba wdrożyć jakieś wsparcie, a świadomość rodziców teraz jest na tyle duża, że każdy woli sprawdzić "prędzej" niż "później" 😁 u nas skończyło się na jednej wizycie u logo, ja spokojna, uzbrojona we wskazówki, nie żałuję ani minuty i ani grosza 😁