Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZulugula wrote:Madzia tak bardzo mi przykro 🥺 to już pewne czy jest jeszcze szansa, że zarodek się pojawi? Który to tc?
Chociaż niby o pustym jaju się mówi chyba od 20 mm a moje ma 10. I ponoć na ten tydzień tez trochę za małeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2023, 21:22
-
Enigvaa wrote:A usg brzuszka? Leki przeciwrefluksowe, poduszka klin? Nic nie pomaga? Widac ze ja to meczy, biedna malutka 😞
-
Tajka, mój starszak też fundował mi takie koszmarne noce jak u ciebie na filmikach. Dookoła każdy mówił, że to brzuch. Okazało się, że nie. Był po prostu hnb, wysoko wrażliwy. I wszystkie emocje z dnia przetrawiał w nocy, co właśnie kończyło się wiecznym wierceniem, rzucaniem po łóżku, podkurczaniem nóg, krzykiem, płaczem co chwilę. Wszyscy się dziwili, że po takim hajnidzie chciałam mieć jeszcze dzieci...Po kilku miesiącach noce już były w kratkę, tzn zdarzały się spokojniejsze. Gdy skończył 2 lata już coraz rzadziej wybudzał się z krzykiem i rzucał po łóżku. Potem wszystko się uspokoiło, zaczął normalnie spać jak dorosły całą noc. Po prostu dojrzał jego układ nerwowy i już potrafil poradzić sobie z natłokiem emocji. Piszę to, bo może również w taki sposób warto spojrzeć na ten problem? 🤔
Madzia, puste jajo jest przy 25mm,a skoro u ciebie jest 10, to ja bym jeszcze nic nie przekreślała. Ile to już na ovufriend było przypadków, że miało być pjp, a pojawił się zarodek z serduszkiem... -
Tajka wrote:Mamy terapie. Chociaż ostatnio dwa tygidnie temu, miala byc wczoraj ale odwołała. Mamy w piątek wizytę. Ma wzmozone napięcie w obreczy barkowej.Kuba 26.07.2020
Bartek 27.10.2022 -
Tajka wrote:Niestety nie mam pewności, że to przez laktoze, bo jednak wcześniej na mleku z normalna ilością laktozy było nawet lepiej. I wcześniej piersi też było więcej, bo jeszcze czasem odciagalam, teraz w ogóle. Więc kp do mm to może 1/3 albo nawet 1/4. Przy tym rzucaniu się i kreceniu widze, jak jej sie czasem odbija dopiero np 2h po karmieniu, lub się cofa i przełyka. Sądzę, że może też ją w gardle piec. Biegunek nie ma i na codzień, gdy nie śpi, nie ma żadnych już problemów, jest bardzo pogodna. Nie wiem jakie jeszcze są objawy nietolerancji laktozy, czy Twoje dzieci też tak w nocy się "rzucały", miały refluks? Bo jeśli rzeczywiście ma tak dużą nietolerancję, to pewnie ona powoduje też ten refluks.
-
edka85 wrote:Tajka, mój starszak też fundował mi takie koszmarne noce jak u ciebie na filmikach. Dookoła każdy mówił, że to brzuch. Okazało się, że nie. Był po prostu hnb, wysoko wrażliwy. I wszystkie emocje z dnia przetrawiał w nocy, co właśnie kończyło się wiecznym wierceniem, rzucaniem po łóżku, podkurczaniem nóg, krzykiem, płaczem co chwilę. Wszyscy się dziwili, że po takim hajnidzie chciałam mieć jeszcze dzieci...Po kilku miesiącach noce już były w kratkę, tzn zdarzały się spokojniejsze. Gdy skończył 2 lata już coraz rzadziej wybudzał się z krzykiem i rzucał po łóżku. Potem wszystko się uspokoiło, zaczął normalnie spać jak dorosły całą noc. Po prostu dojrzał jego układ nerwowy i już potrafil poradzić sobie z natłokiem emocji. Piszę to, bo może również w taki sposób warto spojrzeć na ten problem? 🤔
Madzia, puste jajo jest przy 25mm,a skoro u ciebie jest 10, to ja bym jeszcze nic nie przekreślała. Ile to już na ovufriend było przypadków, że miało być pjp, a pojawił się zarodek z serduszkiem... -
Tajka wrote:Polecicie jakiś smartwatch?
https://www.mediaexpert.pl/smartfony-i-zegarki/smartwatche-i-zegarki/smartwatche/smartwatch-amazfit-gtr-2-classic?gclid=CjwKCAiA3pugBhAwEiwAWFzwdXCCm709FqhxSAdaWCnGFhfSl5semX7luNhTGhEGsYzrSrMilSShhhoC5McQAvD_BwE
Bateria trzyma 9 dni, wyświetla połączenia, smsy, powiadomienia z fb. Można odbierać za pomocą zegarka. Ma funkcję szukania telefonu i za pomocą telefonu można znaleźć zegarek. Ma GPS więc dość dokladnie zlicza kroki na włączonej funkcji spaceru. Dla mnie jest wystarczajacy bo nie trenuję. -
Tajka, przeczytałam wszystko co napisałaś i obejrzałam filmiki i mam dwa pytania/refleksje:
1) Czy jest 100% pewności że to nietolerancja laktozy? Bo jeśli tak, to Delicol nie pomoże, tylko specjalistyczne mleko i odstawienie kp. Dieta mamy pomaga na alergię na białko mleka krowiego, ale nie na nietolerancję laktozy bo to jak pisała Ounai po prostu jeden ze składników pokarmu matki.
2) Wiem, że to może błahe, ale brałaś pod uwagę, że Gabi mogą po prostu mega męczyć gazy??
Wiem, że w pierwszej chwili to się wydaje śmieszne, ale jak czytam o Gabi i widziałam filmik, to mój Kacpi jest niemal identyczny, a nawet "gorszy". Kacpi na 80% ma refluks i rozmawiałam o tym i z pediatrą i z położną i z fizjo. On nie ulewa kącikiem ust, on chlusta na pół metra przed siebie i nad siebie (jeśli leży na plecach). Są dni kiedy faktycznie ulewa, ale są dni jak dzisiaj gdzie on wychlustał więcej niż ja go nakarmilam, nie wiem skąd miał tego tyle w sobie. Ale nam pediatra i położna i fizjo jednogłośnie powiedzieli: nawet jeśli dziecko ma refluks, ale prawidłowo przybiera, to się z tym nic nie robi, a jeszcze zwłaszcza w tych początkowych miesiącach (nie tylko 3) kiedy ten układ pokarmowy cały czas dojrzewa. U nas jest to błędne koło o którym pisze Suszi i ma świętą rację: ja Kacpra karmię, odbijam, już podczas odbicia trochę ulewa, kładę go na boku, jeśli jadł w miarę spokojnie i porządnie odbił, to śpi spokojnie i 2 h , ALE jeśli obudził się głodny i jadł łapczywie albo jeśli ulał i musiałam go dokarmiać i ma zgagę i się szarpie przy karmieniu albo męczą go gazy/kupa i wyrywa się przy karmieniu i nałyka się powietrza, to przy odbijaniu chlusta dramatycznie, a często nawet na śpiocha potrafi mi tak chlusnąć.
A teraz do brzegu, czemu pytam o gazy: bo właśnie u nas one są głównym winowajcom wszystkiego. Jeśli Kacpi je łapczywie albo się wyrywa przy karmieniu albo ma dzień co często ulewa więc z automatu często go karmię to łyka dużo powietrza i dokuczają mu gazy, a jak do tego dołożymy niedojrzały układ pokarmowy który nie potrafi sobie z nimi poradzić, to już w ogóle się potęguje. To co Gabi robi na filmiku, to moim zdaniem robi tłocznie brzucha - w sensie zgina się i prostuje, zgina i prostuje - mi pediatra jeszcze w szpitalu tłumaczyła że dopóki jelita nie nauczą się same tych perystaltycznych ruchów, to właśnie w ten sposób dziecko się wspomaga żeby zrobić kupę czy oddać gazy. I o ile Kacpi robi kupę raz na 3/4 dni i mu to średnio przeszkadza, o tyle te gazy to dramat. Są takie dni jak dzisiaj kiedy np od godziny 4 rano do godziny 21 on mi najdłużej ciągiem spał 20 min: jak leży na plecach to podgina nóżki, jak na boku to odgina głowę i prostuje nogi, jak go biorę na fasolkę to prostuje się jak struna, przy karmieniu się szarpie, smoka wypluwa itd. i tak się zgina i pręży i jak już uda mi się go nakarmić, to zaraz ulewa albo chlusta bo przecież jak zje a potem odwali taką gimnastykę to nie ma szans żeby coś żołądek utrzymał, a jak tak ulewa i chlusta przez pół dnia to też później w przełyku go piecze i się dodatkowo wkurza. I to błędne koło: dokuczają mu gazy więc ulewa, jak uleje to jest głodny i je łapczywie, jak zje łapczywie to nasilają się gazy itd itd.
U nas na ulewanie pomaga: odbijanie po każdym jednym karmieniu (Olek jak mi zasnął przy karmieniu to go zostawiłam, Kacpra biorę nawet w nocy i odbijam po każdym), układanie na boku i w dostawce głowa trochę wyżej. Na gazy pomaga noszenie na fasolkę, robienie rowerka, masowanie brzucha w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, dociskanie stópek do brzucha, podawanie Esputiconu (przez pierwszą godzinę jest jakby gorzej, ale on jakby wymusza odprowadzanie tych gazów więc w rezultacie później jest lepiej) i robienie tych ćwiczeń co najmniej 2-3 razy dziennie. Dla porównania: wczoraj Kacper przespał prawie cały dzień, jak typowy niemowlak, ładnie i spokojnie jadł, odbijał, spał, przebierałam go i tak w kółko. Dzisiaj nie spał prawie wcale, był nieodkladalny i cały dzień jęczał.
Więc może spróbujcie tych masaży/ćwiczeń na brzuch, ewentualnie jakiś Esputicon/Espumisan/sab simplex a w ostateczności rurki Windi. To są takie środki, co bez dużych ingerencji efekt będziesz mogła zobaczyć nawet tego samego dnia.dmg111 lubi tę wiadomość
-
Odpiszę, bo przecież nie śpię 😀
Lalia,
1) wyszła niby przejściowa nietolerancja laktozy, bo ph kupki jest kwaśne, są ciała redukujące co znaczy, że nie trawi cukru i liczne pasma sluzu. Pytanie tylko, czy ta nietolerancja jest przyczyną tych nocnych egzorcyzmów. Ja jestem prawie przekonana, że męczy ją refluks, bo słyszę jak się jej cofa, czasem uleje, czasem przełknie,bywa tak że zaczyna się krztusić, odgina głowę, ma "długą szyję", odgina się w C, jakby właśnie tam jej się cofało i ją to pali, czasem słychać charczenie w nocku od cofania się mleka. Pytanie czy powodem tego jest nietolerancja czy po prostu ma refluks fizjologiczny.
2) to co piszesz ma wszystko sens. Gabi też chlusta jak Kacperek, mniej niż w pierwszym miesiącu, ale jednak. Wczoraj po nocnej butli chlusnela 4x na podloge... Czasem zwraca ścięte już mleczko. Czasem ulewa, dłużej po karmieniu, w kąciku ust. Nie jestem pewna, czy męczą ją gazy. Co prawda sab simplex podaję sporadycznie. Nie ma problemów z kupka, czasem robiła nawet z prawie każdym karmieniem. Choć po takiej nocy zawsze jest kupa nad ranem (zazwyczaj po zginaniu nóżek) ale tak by ją męczyło aż całą noc? Oczywiście masuję brzuszek, nie zauważyłam żeby był zagazowany, jest mięciutki. Staram się odbijać po kp nocnym, ale niezawsze się udaje, nawet teraz jak to piszę, to ją trzymam w pionie i nie chce odbić. Ale rzeczywiście, często jak zaczyna się wiercić, to odbija.. Nawet przez sen. Albo jak śpi na rekach i ma "ataki" to też słyszę odbicie czasem i sie uspokaja. Kurcze sama nie wiem, może rzeczywiście przez to... Muszę się przyjrzeć jeszcze bardziej temu, dam też kropelki częściej.
Edit. W końcu odbiła, pokręciła się trochę, puscila bączki i śpi spokojnie 🙏 idę teżWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2023, 04:53
-
Ounai, ja nie sądzę, że lekarz się myli, może ma tą nietolerancje, ale nie jestem pewna czy to jest przyczyną tego wszystkiego, tego refluksu, bo chlusta od urodzenia, już w szpitalu ulewala siarą a w grudniu robiłam te same badania kału i nic takiego nie wyszło. Ph normalne, brak ciał redukujących i nieliczny śluz.
Pisałam z kobietą, której ten sam lekarz mówił to samo (np żeby odciagac przed karmieniem trochę pokarmu, bo na początku jest dużo laktozy, co nie jest prawdą, laktoza jest w tej samej ilości na każdym etapie karmienia) a wylądowała z córką w szpitalu, bo 12h nie jadla, bo odmawiała jedzenia. Wyszedł refluks, alergie i pasożyty.
Dodatkowo, jak ostatnio pisałam z tym lekarzem, to na pytanie, czemu nie ma poprawy, a jest gorzej, bo mleku bez laktozy i delicolu nie umiał w ogóle odpowiedzieć.
Oprócz tego każe mi już odstawiać nutramigen i dawać mleko z bmk bez laktozy. Bo jeśli nie będzie gorzej, to nie ma mowy o alergii na bmk. A chyba mleko trzeba dawac conajmniej 2tyg żeby to sprawdzić? I na wizycie zaproponował capri care kozie, żeby sprawdzić alergie. Dopiero potem doczytalam, że kozie jest bez sensu na alergie, bo może wystąpić alergia krzyżowa. Ten lekarz jest niby polecany, ale zastanawiam się, czy mogę mu do końca ufać patrząc na powyższe...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2023, 04:52
-
Tajka wrote:Myślałam o tym, ale podobno w tym wieku nie jest to miarodajne... Tzn nie zawsze dobrze wychodzi
Ounai, w takim razie jak zachowywała się Marta jak ją karmiłas tyle czasu? Nie mylisz alergii na bmk z nietolerancją laktozy?'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
KarolinaMaria wrote:To prawda, Matylda a reagowała (i niestety nadal reaguje na surowe mleko) na bmk, a w testach nic nie wyszło. Są dwa rodzaje alergii ige i nie-ige zależne (ige to przeciwciała i one wychodzą z krwi). Jutro idziemy do alergologa i pewnie powtórzymy testy, natomiast nie jest tak, że jak Ci w testach nic nie wyjdzie to jest ok. Matylda miała testy w wieku 6 m, nic nie wyszło, a jestem pewna, że bmk ją uczula.
Ounai, w takim razie jak zachowywała się Marta jak ją karmiłas tyle czasu? Nie mylisz alergii na bmk z nietolerancją laktozy?
Tajka, nie wiem co Ci doradzić. Chyba tylko t3n panel alergiczny. Z tymi nocami w sumie sie nie dowiesz. A może bycvtal że składa się na nie i refluks i nietolerancja i niedojrzałość układu pokarmowego. -
Tajka, ale nawet jeśli to przejściowa nietolerancja laktozy, to nie powinno się całkowicie zrezygnować z laktozy a za jakiś czas zrobić prowokację?? Tak jak przy alergii? W sensie że teraz zmieniasz mleko na nutramigen i (niestety) rezygnujesz z karmienia piersią, obserwujesz 2-3 miesiące. Jeśli jest poprawa, to po tym czasie podajesz coś z laktozą, u Was akurat wypadnie rozszerzenie diety więc byłoby łatwo i wtedy obserwujesz czy podanie laktozy wywołuje jakąś reakcję, jeśli nie, to faktycznie była to przejściowa nietolerancja.
Co do refluksu, to może się mylę, ale to nie jest tak, że niektóre dzieci po prostu go mają i tyle, że nie ma przyczyny? W takim sensie, że np u nas refluksu nie wywołują problemy brzuszkowe tylko one go nasilają. Tak samo u Was, Gabi ma i refluks i nietolerancję i nietolerancja nasila problemy brzuszkowe a problemy brzuszkowe refluks itd.
Jeśli chodzi o tego lekarza, to ja chyba nie zrozumiałam tego co chciałaś o nim napisać 🙈😅 bo piszesz, że nie umiał powiedzieć czemu się nie poprawiło po nowym mleku i Delicolu, no ale jeśli dalej KP to nie mogło się przecież poprawić bo Gabi dostawała laktozę.
W kontekście zmiany mleka na takie z zawartością BMK ale bez laktozy, to też to jest logiczne - skoro Ty jesteś na diecie bez BMK a nutramigen też nie zawiera BMK i Gabi to nie robi różnicy, to po co ją tego BMK pozbawiać i chce Wam zaproponować mniej "wyjałowione ' mleko.
Jeśli pojawi się reakcja na mleko z BMK to wtedy zmienić na Capri care które go nie zawiera. No dla mnie logiczne to jego myślenie 😅😅
Tajka, myślę że dla spokojności warto skonsultować się z innym lekarzem 😘
Ale moim osobistym i totalnie amatorskim zdaniem, to nawet jeśli to jest przejściowa nietolerancja laktozy, to nie wiadomo ile potrwa (mój Olek ma AZS, pediatra powiedziała że jest szansa że to przejściowe i do 5 r. wyrośnie, w ostatnich miesiącach było już tak super że byliśmy pewni że wyrósł, a w tym miesiącu tak się mu nasiliło że nigdy nie było aż tak źle). Mi się wydaje, że powinnaś zostawić ten nutramigen i zrezygnować z KP. Refluks Gabi nadal będzie miała, ale jeśli nietolerancja nie będzie podrażniać już brzuszka, to jest szansa że refluks też się zmniejszy. Za jakiś czas możesz zrobić prowokację laktozą i zobaczyć co i jak. Albo wprowadzić BMK. I będziesz miała "czystą kartę" i widziała na co Gabi reaguje a na co nie.
Życzę Ci żebyś znalazła kogoś ogarniętego w tym temacie, kto Cię konkretnie pokieruje i pomoże Gabi 😘
P.s. Dzisiaj podczas ubierania Kacpi tak ulewal, że dwóch bodziaków nawet nie zdążyłam zapiąć, a już były całe zalane, dopiero trzecie udało się oszczędzić czyste na nim 🙈Ounai lubi tę wiadomość
-
Ounai wrote:No właśnie nie ma nietolerancji bo jak je produkty bez laktozy to nadal są biegunki, a jak je vege to jest wszystko ok. Wydaje ki się że jak ona ma malo bmk to jest ok ale jak zaczynają wchodzić duże ilości, no codziennie to jest hardcore. Nie wiem dlaczego tak ma, bo jest to trochę dziwne. Tak jakby miała uczulenie na mleko ale takie lekkie, że niewielkie ilosci nie odbijają się echem ale duże już tak.
Tajka, nie wiem co Ci doradzić. Chyba tylko t3n panel alergiczny. Z tymi nocami w sumie sie nie dowiesz. A może bycvtal że składa się na nie i refluks i nietolerancja i niedojrzałość układu pokarmowego.
Ounai, Olek ma kurcze podobnie z tym BMK. W sensie jak np zje na śniadanie serek wiejski, a na kolację wypije kakao na mleku 3,2% to wszystko ok. Ale teraz po tej jelitówce wjechała mu strasznie faza na jogurty, pierwsze co leciał rano to do lodówki po jogurt, a później w ciągu dnia jeszcze co najmniej dwa albo brał butelkę z mlekiem i pił. No i po takiej ilości nabiału masakra: rzadkie kupy, odparzenie i zaostrzenie AZS. Znowu ograniczyliśmy nabiał do max dwóch razy dziennie i wróciły normalne kupy a AZS się załagodził 👌
Chociaż pamiętam że Karolina chyba kiedyś pisała że z tym BMK nie ma tak że jakaś ilość uczula, a jakaś nie, tylko że duża ilość może dać konkretne, widoczne objawy, a mała pozornie może nie dawać objawów, ale działa niekorzystnie w organizmie. [Karo [/b] tak to było??
Ounai, zgadzam się też co do tych nocy Gabi, że to może być pokłosie wszystkich trzech kwestii: refluksu, nietolerancji i niedojrzałości układu,, bo nie oszukujmy się, to wszystko jest ze sobą powiązane.