Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Tajka, ja doskonale wiem jak to jest mieć ciągłe epidemie w domu, ale mimo to nie zrezygnowałam z przedszkola dla dzieci. Kiedy urodziła się córka, to syn chodził do klubu malucha i znosił wszystkie możliwe infekcje. Potem oboje chodząc do przedszkola zarażali mojego najmłodszego. Jakoś przetrwaliśmy, ale fakt faktem - nabywają coraz lepsza odporność. Chorują już rzadziej i nawet szybciej im przechodzi. Ostatnio ten najmłodszy nie zaraził się nawet od nich grypy, mimo że oboje przynieśli to cholerstwo z przedszkola. Mentalnie przygotowuje się na to, że czwarte dziecko też będzie się hartowało w ten sposób od urodzenia.
Zulu, super że wszystko jest ok i czekamy na wieści co do płci
Emdar, trzymaj się, to już ostatnia prosta i będziesz mieć to za sobą.Zulugula, emdar lubią tę wiadomość
-
Emdar jestem naprawdę pod wrażeniem Twojej siły , pozytywnego nastawienia , tego w jaki sposób podchodzisz do tego wszystkiego co Cię spotyka .
Życzę Ci duuuuuuuuzo zdrowia !!!Szczerze Cię Podziwiam ❤️emdar lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Zulugula wrote:Patrycja jutro:) panikuję juz tak, że ojej...
Czy Wasze żłobkowe dzieci mialy kryzys chodzenia do żłobka tak nagle z niczego? Od poniedziałku T wchodzil smutny i troche poplakiwal. Pierwszy raz coś takiego się przytrafia:( dzis to byla taka jazda, że ostatecznie nigdzie nie pojechaliśmy i został w domu. T po tym osteopacie zrobil się bardzo mamusiny, może tez dlatego...Kuba 26.07.2020
Bartek 27.10.2022 -
Suszarko, Gabrysia zostanie po roczku jeszcze ze mną. I tak mam do wykorzystania zaległy urlop, trochę się uzbierało, jeszcze z 2020 roku, cały 2021,22,23..więc pewnie na wiosnę 2024 bym musiala wrócić. Zobaczę jak będzie finansowo. Bo chcemy zmieniać mieszkanie na większe, a mąż planuje nowy biznes, też nie wiemy czy wypali itd. Jeszcze trochę czasu, ale na chwilę obecną nie chcę żeby szła tak szybko.
Maja niestety przynosi te wiruski, ale przechodzi jakoś łagodnie, bo póki co miała tylko katarki i raz kaszel. Jesienią jak chodziła do żłobka to co 2 tyg miała katar, ostatnio wystarczyła godzina w klubiku i też złapała. Ale ja mam taką nadzieję, że dziewczynki mają dobrą odporność po nas. Mąż mało co choruje, nawet covidem sie nie zaraził jak ja miałam, ja też jakoś lekko przechodzę choróbska.
Ale masz rację, wiosna może będzie tego mniej, a jak będzie tragicznie to ją zabierzemy. Teraz będzie chodziła 3 miesiace bo sierpień mają wolny. -
asias86 wrote:U nas niestety zapalenie płuc u Bartka. Na szczęście łagodnie przechodzi.
Edmar cieszę się że się udała operacja42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Zulu, super że wszystko ok❤️👍.
Współczuję buntu na żłobek. U nas też co jakiś czas się pojawia( mimo,że Julek żłobek uwielbia, to czasem mówi,że nie chce iść; po dwóch trzech dniach mija).42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Tajka, jak byłam z Kacperkiem na pierwszym szczepieniu (miał 2 miesiące), to pediatra zapytała jak się Olek trzyma w ówczesnym sezonie chorobowym (to był marzec) i mówiłam, że nie choruje, ale to pewnie dlatego, że jest ze mną w domu, że będzie inaczej jak zacznie przedszkole we wrześniu. A pediatra na to, że super, że Olek idzie do przedszkola dopiero od września, jak Kacperek będzie miał już 8 miesięcy i za sobą jakieś lekkie przeziębienia, katary i jakieś podstawy odporności, bo mnóstwo rodziców zgrywa pójście dziecka do żłobka/przedszkola, dokładnie w tym samym czasie kiedy pojawia się młodsze rodzeństwo (żeby się trochę odciążyć i nie być w domu z dwójką) i że to jest masakra, bo prawda jest taka, że dzieci w placówkach chorują, jedne bardzo dużo, drugie mniej, ale znoszą te choroby do domu i żebym się nie zdziwiła, jak przez pierwsze miesiące Olek będzie 3 dni w przedszkolu a 2 tygodnie w domu , a Kacperek będzie chorować równo z nim, albo jak Olek będzie już prawie doleczony. Ale że to jest naturalne, że tak naprawdę układ odpornościowy buduje się poprzez przechorowanie. Tylko wiadomo, inaczej się choruje w sezonie chorobowym kiedy jedna infekcja goni drugą i organizm nie ma kiedy się wyciszyć, a też inaczej choruje noworodek a inaczej prawie roczniak.
Ja się nastawiam, że od września do grudnia chłopcy będą chorować, razem i dużo 😅 ale po pierwsze Olek ma za sobą już kilka przeziębień i myślę że jako tako ten układ odpornościowy został uruchomiony, po drugie Kacperek będzie miał skończone 8 miesięcy więc to też już mniejszy stres niż teraz, a po trzecie ja będę na macierzyńskim więc nie będzie problemu z opieką, a może jak Kacpi pójdzie kiedyś do przedszkola to dzięki temu będzie mniej chorował.
Wy jesteście teraz w dobrej sytuacji, bo Gabi nie jest już taka malutka, więc organizm też inaczej sobie radzi, a po drugie wiosna/lato to jednak nie jest szczyt sezonu chorobowego więc myślę że Maja nie będzie przynosić tego jakoś nie wiadomo dużo 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2023, 12:49
Tajka lubi tę wiadomość
-
Jak tam weekendy? Ja w końcu po 15 latach przerwy kupiłam rower (Anetka, dzięki Tobie ren wybór, Twoja opinia przeważyła)
Tak więc dzisiaj wieczorem czuję, że wyjdę na godzinę 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2023, 13:19
Wik89, emdar, Enigvaa, dmg111, KarolinaMaria, Anet.kaa lubią tę wiadomość
-
Ounai, na rowerach się nie znam, ale kolor prześliczny 🤭💙
U nas dzisiaj przepiękna pogoda 😍 zaliczyliśmy rodzinny spacer, a po obiedzie planuję z Olciem wysiew warzyw na balkonie 😂 będziemy siać koperek, szczypiorek, rzodkiewkę i sałatę zieloną, a sadzonki pomidora, marchewki i brokuła przesadzać do większych doniczek 😁💪 na razie będą stać w salonie na parapecie, a pewnie w maju już trafią docelowo na balkon 👌Wik89, emdar, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Ounai, dobry plan:) My wczoraj zaczelismy weekend rowerami i lodami 😀
Ale ja juz pewnie powinnam odpuscic rower powoli - szkoda, bo aktuat teraz zrobilo sie w koncu ciepło!
emdar lubi tę wiadomość
II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
Lalia, ja też się nie znam, ale mam kolegów pracy co się zna (instruktor, trener personalny itd) I mówił żeby brać, w dodatku dał nam namiary na fajny sklep gdzie nie naciągają tylko właśnie zaproponowali najlepsze rozwiązanie w naszym budżecie. W dodatku Anetka mówiła mi że ma ten sam i jest bardzo zadowolona.
No a kolor cóż.. Też uważam że jest cudowny i kobiecy 🤩 -
My byliśmy na spacerze w lesie:) Czuję się zupełnie spoko, więc korzystamy z pogody, póki jest 😉. Mąż po południu bierze małego na "męską wycieczkę" pociągiem( ostatnia fascynacja Julka), ale ja już grzecznie poleżę w łóżku.
Ounai, Wik, zazdroszczę roweru bardzo. Swój stary sprzedałam jak byłam w ciąży,planowałam kupić w tym roku, no ale wyszło jak wyszło, więc startuję za rok z sezonem rowerowym🚴♀️.Wik89, Ounai, Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
emdar wrote:My byliśmy na spacerze w lesie:) Czuję się zupełnie spoko, więc korzystamy z pogody, póki jest 😉. Mąż po południu bierze małego na "męską wycieczkę" pociągiem( ostatnia fascynacja Julka), ale ja już grzecznie poleżę w łóżku.
Ounai, Wik, zazdroszczę roweru bardzo. Swój stary sprzedałam jak byłam w ciąży,planowałam kupić w tym roku, no ale wyszło jak wyszło, więc startuję za rok z sezonem rowerowym🚴♀️.emdar lubi tę wiadomość
-
Pokinowy update, Leoś wytrzymał wrecz chciał więcej. Dodatkowo potem bylismy na spotkaniu z kicią kocią wiec juz w ogole szał. Jedyny minus to reklamy na poczatku - my sie spoznilismy a i tak z 10min jeszcze szly, sens o 10 25 a de facto zaczelo sie 10 45, wiec chyba lepiej to ominac
no i dosyc glosno wiec jak dzieci się boja glosniejszych miejsc to moga byc wystraszone ale tak ogolem to na plus
Zulugula, KarolinaMaria, Ounai, patrycja92, dmg111, emdar, Lalia, asias86 lubią tę wiadomość
-
Ounai, szerokich ścieżek! Rower wygląda super, mój kurzy się w garażu rodziców od paru lat.
Zulu, koniec I trymestru brzmi dobrze 😍 mam nadzieję, że Tomek się nie zaraził, pamiętam jak przezywałyśmy bostonkę w podobnym czasie.
No i właśnie w temacie infekcji to niestety nie ma co się nastawiać, że łapią tylko jesienią i zimą. Matylda chodzi do żłobka od września, poważnie chora była 2 razy (poważnie, czyli że była na antybiotyku) + niedawno grypa, ale mimo to ciągle wyskakuje jakiś gil. Teraz po 2 tyg w żłobku znów będzie pauzować 🥺 katar i kaszel nie dają jej spokoju. Ona dość lekko choruje, ale jak już złapie katar to ciągnie się on nawet 2 tygodnie. I to nie jest taki katar w stylu wody pod nosem, tylko regularny gil, który spływa po gardle, wywołuje kaszel we śnie itd. Bardzo męczące 😩
Tajka, ja bym spróbowała, ale jak Maja będzie sporo chorować to może warto poczekać do września. Szkoda lata na chorowanie, jeśli masz opcję zostania z dziewczynami w domu. My, jeśli nic się nie poprawi, też robimy przerwę od żłobka w wakacje.
Zulu, jeszcze w temacie buntu na żłobek, Matylda miała tak jakiś czasem temu po dłuższej chorobie. Płakała rano, mówila, że chce 'do baci', czyli babci, jak widziała żłobek to od razu podkówka i szloch, ale nie było to aż takie drastyczne jak u Was. Tłumaczyliśmy, że my chodzimy do pracy, a ona do żłobka. Minęło jakoś po 2 tygodniach i ofc zaraz znów była chora, ale po tej kolejnej chorobie już było ok, a bałam się, że znów będzie to samo. Za to teraz ma bunt na babcię 😂 w czwartek w ogóle nie ucieszyła się, gdy ta wpadła do nas na kawę, a dziś zawieźliśmy ją na parę godzin do dziadków, to bardzo płakała i nie chciała zostać. Potem ponoć było już super, ale jak wychodziła to na pytanie, czy w poniedziałek przyjedzie odpowiedziała 'nie cie'. Niezbadane są dziecięce umysły. Oczywiście moja mama to przeżywa, ale ja jej tłumaczę, że nie ma w tym ani grama jej winy, wydaję mi się, że Mati ma znów zaostrzoną mamozę.
Dziś byliśmy na kontroli u logo. Właśnie przez tę mamozę Mati słabo współpracowała, ale z wywiadu wychodzi, że jest dobrze, bo pojawiają się naprawdę trudne słowa. Mam ćwiczyć dalej budowanie zdań i jeśli to się nie poprawi to kontrola za 3 miesiące.
Mamasita, dobra recenzja, my na razie odwlekamy, bo Matylda kaszle jak stary gruźlik. Może w majówkę się uda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2023, 21:21
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Zulu, a to nie jest tak, że ma odporność na bostonke, skoro już ją przechorował w poprzednim sezonie?
Zresztą na spokojnie, wszystko będzie dobrze. Na wątku ciążowym z 2020 była dziewczyna, która w ciąży zaraziła się od swojego przedszkolaka rumieniem zakaźnym. Nic się nie stało. Dziecko urodziło się zdrowe. Teraz na ciążowym inna koleżanka z kolei przechodziła ospe pierwszy raz w życiu (podobnie zaraziła się od swojego syna) i też jest ok.