Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Irysko ale super! Gratulacje!! ❤️starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379 -
Wpadam się tylko pochwalić ze właśnie dziś kupiliśmy dom 🥰🥰🥰 a przedwczoraj sprzedaliśmy mieszkanie. Teraz zasiadam do nadrabiania Was!
Iryska, emdar, Annia, Inga28, Ounai, KarolinaMaria, Zulugula, Suszarka, Enigvaa, Nowastaraczka, veritaa, Ewa88 lubią tę wiadomość
-
Irysko, gratulacje 😍😍😍
Ladyo, dla Ciebie też 🥳🥳🥳
Zulu, Karo mega, że udało Wam się spotkać 🥰🥰🥰
Zulu, i Olek i Kacpi złapali klasycznego gila bez żadnych innych bonusów. Olek wrócił z katarem w czwartek, więc w piątek już go zostawiliśmy. Miał pójść w poniedziałek, ale stwierdziliśmy, że jeden dzień nas nie zbawi i poszedł od wtorku i dopadł nas kryzys 😞 w ubiegłym tygodniu od poniedziałku do czwartku chodził bez problemu, od 8:15 do 11:15. W tym tygodniu we wtorek (po czterech dniach przerwy i lekkim gilem) płakał mi całą drogę do przedszkola, uciekł mi z szatni, szedł do sali z płaczem i jak mąż go odbierał to też takiego popłakujacego. W środę już było lepiej, bo popłakiwal rano, ale wychodził zadowolony. A wczoraj i dzisiaj szedł i wracał już całkowicie bez problemu.
I o ile u nas problemem nie jest sama adaptacja, to problemem jest trochę ta starsza wychowawczyni i trochę Olka zachowanie w przedszkolu.
Pisałam Wam, że po spotkaniu adaptacyjnym miałam takie mieszane uczucia do tej wychowawczyni, że trochę taka głośna, nachalna, nadskakująca. W Olcia grupie są dwie wychowawczynie, ta starsza i ta młodsza i one pracują na zmianę: +/- 6-11 i 11-16:30 i się zmieniają co tydzień pierwsza i druga zmiana. W tamtym tygodniu rano Olek miał tę młodszą wychowawczynie, ale jak po niego przychodziłam ok.11:15 to już była ta starsza i prawie codziennie mi mówiła że Olek się buntuje, że chciałby robić tylko to co on chce itd. Ale w środę już trochę przeszła samą siebie bo jak zapytałam jak Oluś to mi powiedziała: "No wie pani, JEST JAKI JEST, ale nie on jeden bo jest jeszcze jedna agresywna dziewczynka która bije i gryzie dzieci no ale dajemy jeszcze szansę".. i wpadłam w furię bo ta kobieta, nie licząc 1godziny podczas dnia adaptacji, przez cały tydzień widziała Olka 3x15 min i już powiedziała że "jest jaki jest". Trochę się zrehabilitowała jak dodała że to dopiero pierwszy tydzień, że może on się jeszcze do nich przekona itd. Ale na następny dzień poszłam wcześniej do przedszkola, bo chciałam złapać tę młodszą wychowawczyniei zapytać o jej perspektywę, bo ona z Olkiem była 4x3 godziny. I wyobraźcie sobie, że o ile ja szłam tam taka zdecydowana i zdeterminowana, o tyle ta kobieta okazała się tak miła i ciepła, że się tam rozpłakałam 🙈 powiedziała mi że owszem, Olek się buntuje, zdarza się że bije inne dzieci, nie chce brać udziału w zabawach, ale że to dopiero kilka dni, że więcej można powiedzieć najwcześniej po miesiącu, żebym JA się nie zniechęcała, że ona chce współpracować. Powiedziałam jej wprost, że dla mnie to jest trudne jak ktoś po trzech dniach ocenia w ten sposób moje dziecko, że my z mężem jesteśmy po pedagogice i jesteśmy dość świadomymi rodzicami, że Olek przez te 2,5 roku tak naprawdę miał minimalny kontakt z dziećmi i on tych wszystkich relacji i "norm" się musi nauczyć, a to że prawie nie mówi na pewno mu tego nie ułatwia. Powiedziałam o diagnozie zaburzeń SI, że to nie jest "usprawiedliwienie" zachowań Olka, ale trochę wyjaśnia dlaczego on się zachowuje w ten sposób. I że Olek lubi mieć takie uporządkowane czynności, rytuały, że po prostu trzeba od niego egzekwować zasady i stawiać mu granice bo on tego potrzebuje, że naprawdę chodzi chętnie do przedszkola i naszym zdaniem jak już zrozumie rytm dnia to naprawdę się odnajdzie. I ona też mnie o tym zapewniła więc wyszłam taka podbudowana.
W tym tygodniu rano jest ta starsza, a jak odbieramy Olka to ta młodsza. We wtorek ponoć była masakra, do tego stopnia że nie chciał siedzieć przy stoliku, gdzieś trącał dziecko, a jak panie chciały dać mu zupę to odpychał talerz. Jak pytałam w środę, to powiedziała że robią sobie notatki i umówią się z nami na rozmowę.
I przyznam Wam się, że czuje się trochę ch*jowo, bo z jednej strony cieszę się że Olek chodzi tak chętnie do przedszkola, ale z drugiej strony zachowuje się tak że już jest uważany jako "trudny".. zdaję sobie sprawę że paniom naprawdę nie jest łatwo jak np chcą zrobić kółko z dziećmi i coś się pobawić, a Olek ma to gdzieś i idzie po klocki, jak chcą go wziąć do zabawy to się złości i w ogóle. Ale z drugiej strony dla niego to jest całkowicie nowa rzeczywistość, nowy schemat, nowe sytuacje i pytanie czy nie powinien mieć w tym trochę wsparcia? Ja im powiedziałam, że to że Olek nie mówi, to nie znaczy że nie rozumie, jemu trzeba wszystko tłumaczyć i go uczyć. Oczywiście, że jak klepie na dywanie po plecach koleżankę to nie jest ok, ale prawdopodobnie robi to żeby zwrócić jej uwagę, więc powinny przyjść i powiedzieć "Olek, jak klepiesz Ale w plecy, to Ale to boli. Jak chcesz się z Ala pobawić to powiedz 'chodz' albo przynieś puzzle. Ali jest smutno że ją klepałes, przeproś Ale to później się razem pobawicie ". Jemu nie wystarczy komunikat że ma czegoś nie robić, my mu tłumaczymy co robi źle i jak to może zrobić w dobry sposób. Mają też w grupie"Krzesełko Myślidełko " i to nie jest dla dzieci karne krzesełko tylko bardziej takie do wyciszenia się. I ja osobiście z tym nie mam problemu, bo czasami jak w domu Olek jest w mega emocjach to mówimy mu żeby sobie odpoczął, że może przyjść się przytulić, a jak się udpokoi to pogadamy. Ale po takich sytuacjach zawsze z nim rozmawiamy i zawsze wszystko tłumaczymy. Sama nie wiem co o tym myśleć.
Może faktycznie ja to trochę wyolbrzymiam i jest tak, że Olek faktycznie się buntuje na nowości, ale panie są konsekwentne i po prostu potrzebuje czasu i zalapie zasady? Bo on naprawdę chodzi zadowolony i jakoś specjalnie nie widzimy żeby w domu odreagowywał..Ladyo lubi tę wiadomość
-
Wow, Irysko co za nowina. Bardzo się cieszę!
Ladyo, Tobie też gratuluję!!! Pochwalisz się jakimś rzutem?
Lalia, a może warto się skonsultować z psychologiem dziecięcym, żeby dał Wam jakieś wskazówki jak postępować z Olkiem?Iryska, Suszarka lubią tę wiadomość
-
Ounai zobacz sobie projekt Dom w Malinowkach 11A- to właśnie nasz projekt. Stan deweloperski, musimy wykończyć w środku. Z mieszkania wyprowadzamy się do końca miesiąca i chwile trzeba będzie pomieszkać u mojej mamy 🤭
Iryska, Lalia, Suszarka lubią tę wiadomość
-
Lalia, ja to myślałam, że wśród 3latków w przedszkolu normą jest to, że na początku wiele dzieci robi niekoniecznie to, co teraz Panie każą/rozkład dnia... I, że one wiedzą, że dzieci dopiero muszą się tego nauczyć i dostosować Z CZASEM! Domyślam się jak Ci teraz trudno.
Bo mi się trudno to czytało i smutno mi się zrobiło, że Olek jest po kilku dniach uznany za trudne dziecko...
Ladyo, Lalia, KarolinaMaria, Suszarka, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ania ja dokładnie tak samo uważam! Panie nie pracują tam od dziś i powinny wiedzieć, ze adaptacja to jest proces, który u niektórych przebiega szybciej a u niektórych wolniej. I autentycznie się wkurzylam, ze ktoś ocenia NASZEGO Olusia!!!
Lalia, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
Annia, Ladyo, zasłużyłyście na gifa 🥺💙
https://giphy.com/gifs/Friends-episode-12-friends-tv-the-one-with-phoebes-wedding-eNXpqRyHedbnIegC9M?utm_source=media-link&utm_medium=landing&utm_campaign=Media%20Links&utm_term=https://giphy.com/Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2023, 21:34