Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Wow gratulacje, ale to zleciało. Szybka dziewczyna
U nas chorób ciąg dalszy, wczoraj tqk fatalnie się czułam ze wziela wolne. Ale dzis juz poszlam do pracy bo od poniedzialku jestesmy w górach i głupio mi było.
Ula, polecasz jakieś stoki w okolicy? Dla początkujących? Chociaż mysle ze moze byc i orczyk,moze przypomnimy sobie jak to bylo.
Deweloper wrocil z urlopu i wreszcie cos ruszylo, mieli dzis robic hydraulike, wiec jest szansa ze za 2 tyg beda juz lać wylewki. Potem tylko osuszyc i mozemy sie wykanczac
Edit
Marta w nocy wymioty. A rano ryk bo ona chce iśc do przedszkola bo jest basen..
Mogę polecić, bo z okna naszego domu widzę stok, na którym chłopcy uczyli się jeździć, a Julek w tym sezonie zacznie. Nazywa się Pod Butorowym Wierchem.
Wyciąg położony jest na osiedlu Czajki tuż przy dolnej stacji Kolei na Butorowy Wierch.
Długość 250m. Jest to idealne miejsce dla początkujących, wypożyczalnia sprzętu na miejscu, instruktorzy dostępni od ręki praktycznie, ale zawsze warto zadzwonić i zarezerwować termin
Ounai lubi tę wiadomość
-
Dziś o 1 w nocy dojechaliśmy do Kościeliska, póki co pogoda słaba, lekko śnieg padał, ale później zamienił się w deszcz, a ja dosłownie dwa dni przed wyjazdem złapałam przeziębienie i zawalone zatoki z wyższym ciśnieniem w górach powoduje okropny ból głowy 😔
Podróż super, dzieci prawie całą drogę spały, ja w sumie też 😄
Z rana pospałam z Gabrysią do 9 prawie także gdyby nie ten katar to bym powiedziała, że ferie idealne 😊
W poniedziałek jedziemy do kopalni soli w Wieliczce, byłam jako dziecko więc mam nadzieję, że moim dzieciom też się spodoba!
Co do poprzedniego tematu.. To w sumie może źle napisałam. Ja nie organizuję domowych zabaw dzieciom, ale już wspólne wyjścia do teatru, kina, na wycieczki itp to jak najbardziej takOunai lubi tę wiadomość
-
U nas w koncu robota ruszyła, mamy już rolety zewnętrzne i robią hydraulikę. Zostanie klimatyzacja, podloga na strychu, klimatyzacja i podlogowka. A potem tylko czekać, aż wylewki wyschną.
Jaram się więc się trochę pochwalę
Ula my też przeziębieni i to od dłuższego czasu. My wyruszamy jutro rano. Mam nadzieje, ze uda nam się z tymi nartamiIryska, Ulaa, Zulugula lubią tę wiadomość
-
Ounai wrote:U nas w koncu robota ruszyła, mamy już rolety zewnętrzne i robią hydraulikę. Zostanie klimatyzacja, podloga na strychu, klimatyzacja i podlogowka. A potem tylko czekać, aż wylewki wyschną.
Jaram się więc się trochę pochwalę
Ula my też przeziębieni i to od dłuższego czasu. My wyruszamy jutro rano. Mam nadzieje, ze uda nam się z tymi nartami
Pogoda jest cudna! W tej chwili słoneczko i mróz, stoki narciarskie działają także nic tylko jeździć 😊 -
Martwiłam się zupełnie niepotrzebnie. Marta i Tymek mieli swoją pierwszą lekcję i są zachwyceni. Tymek na I Komunie chce narty. Mieli 50 min i juz za 2 razem wjezdzal sam na orczyku. Zjezdzal tez juz nie trzymajac sie intruktorki. Marta ma jeszcze problem z rownowaga, wiec w tym roku raczej sama jeszcze nie pojezdzi. Ale jak zeszli to obydwoje krzyczeli ze uwielbiaja narty
Natomiast koszty przy 2 dzieci to juz kosmos. Dobrze, ze Tymek szybko zalapal bo poszlibysmy z torbamiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego, 15:30
Iryska, Ulaa lubią tę wiadomość
-
Ounai pięknie! Brawo za odwagę dla dzieci 😊
Moi starsi to już wytrawni narciarze, jeżdżą od kilku lat, a pierwsze kroki na stoku stawiali z grubej rury w austriackich Alpach w takim narciarskim przedszkolu i mimo nieznajomości języka poradzili sobie nieźle 😅
Julek w tym roku pierwszy raz miał narty na nogach, ale on to szatan, fizycznie sprawny dużo powyżej przeciętnego 3latka więc nie miałam wątpliwości, że sobie ogarnie narty 🤣
W przyszłym roku Gabrysia spróbuje, ale ona z tych ostrożnych więc nie wiem czy zaskoczy 😉
Jeszcze tylko środa i trochę czwartku i wracamy do domu szykować urodziny Gabi 🎉 -
Marta tez juz pyta codziennie kiedy znowu pojdziemy na narty. Plan jest zeby jutro sie wybrac. U nas Tymek jest tym ostroznym. Pytalam czy juz chve sam zjezdzac ale odmowil, chce jeszcze jedna lekcje. Chyba pojedziemy na Male Ciche bo pod Wielka Krokwia za godzine placimy za sprzet tyle co tam za caly dzien.
Najwazniejsze jednak ze dzieci zlapaly bakcyla i mozemy zaczac jezdzic. Na wyprzedazach pokupimy im sprzet na przyszly rok i jak uds mi soe namowic meza to wlasnie w Alpy pojedziemy. Moj kolega jezdzi z dziecmi w Alpy na takie wyjazdy ze szkolka narciarska. Dzieci w razie czego mozesz oddac instruktorom a Ty mozesz smigac.
-
Ounai wrote:Marta tez juz pyta codziennie kiedy znowu pojdziemy na narty. Plan jest zeby jutro sie wybrac. U nas Tymek jest tym ostroznym. Pytalam czy juz chve sam zjezdzac ale odmowil, chce jeszcze jedna lekcje. Chyba pojedziemy na Male Ciche bo pod Wielka Krokwia za godzine placimy za sprzet tyle co tam za caly dzien.
Najwazniejsze jednak ze dzieci zlapaly bakcyla i mozemy zaczac jezdzic. Na wyprzedazach pokupimy im sprzet na przyszly rok i jak uds mi soe namowic meza to wlasnie w Alpy pojedziemy. Moj kolega jezdzi z dziecmi w Alpy na takie wyjazdy ze szkolka narciarska. Dzieci w razie czego mozesz oddac instruktorom a Ty mozesz smigac.
Dzisiaj biliśmy w okolicach Małych Cichych 🤭
A dokładnie na Polanie Głodówka, mamy sentyment do tego miejsca i jak jesteśmy na Podhalu to zawsze tam zajeżdżamy 😊
Olek nie lubi być na zdjęciach i nie chce żebym publikowała jego wizerunek 🤷 ale za to lubi je robić więc jest naszym fotografem rodzinnym 😉Ounai lubi tę wiadomość
-
Ula, maprawde szscun dla Julka. Moi dzis mieli druga lekcje, Tymek juz jezdzi na "frytki" i nauczyl sie skrecac ale musi jeszcze balansowanie cialem pocwiczyc. Marta dalej jezdzi "pizzą" i jej koordynacja ruchowa nie jest wystarczająca, zeby w ogole pomyslec, ze moglaby zaczac samodzielnie jezdzic w tym roku. Ale plus jest taki, ze jej sie podoba i chce jezdzic, woec chyba jeszcze wyskoczymy gdzies za tydzien.
Ulaa lubi tę wiadomość
-
Ula, ale Twoje dzieciaki są już duże. Niesamowite, że Gabi ma już 2 latka 🥹 mnie się wydaje, że dopiero co pisałaś, że wychodzisz z nią ze szpitala.
Ounai, co do kosztów nart to lubię powiedzenie mojej mamy 'jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi' 😂 fajnie, że się im podobało, będziecie mieli co robić w kolekne zimy.
My w końcu odpuściliśmy zimowy wyjazd, bo od początku roku jesteśmy ciągle chorzy, a i finansowo nie czuję się pewnie przez perturbacje w pracy. Zwolnienie mi nie grozi, ale sytuacja jest kiepska, wstrzymali nam premie, niewiadomo co z innymi dodatkami.
Matylda wróciła w środę do przedszkola po 2 tyg przerwy. Po RSV przyplątało jej się zapalenie ucha, bo miała spory katar. Udało się je zaleczyć kroplami. Ja też ciągle zakatarzona 🤯
Nie wiem, czy powinnam się chwalić, ale po 4 latach odzyskaliśmy wieczory! Matylda ostatecznie przestała spać w przedszkolu, panie nie naciskają na drzemki i wreszcie zasypia wieczorem bez awantur i o rozsądnej porze 🙏
Ulaa, Iryska, Zulugula lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
KarolinaMaria, ja to się zastanawiam gdzie mogłabym jeździć gdybym nie miała dzieci i tą kasę inwestowała w siebie
U nas w pracy też ogłosili że nie będzie żadnych podwyżek ani premii. Nawet jeśli dostaniesz awans nie pójdzie za tym żadna gratyfikacja finansowa. Ciężkie czasy nadeszły.KarolinaMaria lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny !
Odpoczywającym na feriach zazdroszczę ❤️ też bym chciała w góry na narty ale brak funduszy 🙈
chociaż my mimo braku wyjazdu też w miarę fajnie spędziliśmy ten czas ferii we Wrocławiu. Mało dzieciaków chodziło do przedszkola, mój mąż starał się ich odbierać wcześniej, byliśmy na łyżwach kilka razy, w górach Sowich raz. Fajny czas
Udało mi się zarezerwować w rozsądnej cenie pobyt nad morzem na Wielkanocnie zorganizowany ale wzięliśmy sobie apartament z salą zabaw, basenem, placem zabaw . Jedziemy w piątek i wracamy we wtorek. Nie mogę się doczekać.
W końcu tak jak chce a nie jak ktoś ode mnie wymaga 😅
A pod koniec maja dziadkowie zabierają dzieci nad morze a ja z mężem jedziemy W Pieniny pochodzić po szlaku jak za dawnych lat 😍
Teraz przebiega rekrutacja do podstawówek więc chodzimy z Anią po drzwiach otwartych do szkół które nas interesują.
Jedna najbardziej mamy na oku, poza rejonem. Szanse że się dostaniemy są, ale chętnych też bardzo dużo 😞 zobaczymy.
Karolina super że odzyskaliście wieczory , to duże ułatwienie . Nam się też robi coraz prościej, ostatnio Ania zasnęła sama w łóżku bez przytulenia. Mamy już wiele momentów z mężem że po prostu rozmawiamy w spokoju a dzieci dają nam spokój kiedy o niego prosimy
Wszystkiego dobrego dla Was. U nas trochę wiosennie i pracujemy na działceWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego, 15:52
Iryska lubi tę wiadomość
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Gratulacje dla małych narciarzy! Narty to fajny sport, tylko dosyć kosztowny 😅
Karolina, to super że macie wolne wieczory, należy wam się 😄 A byliście u psychologa z Matyldą już?
U nas jakiś regres snu u Adasia, przeszedł na dwie drzemki i od tego czasu jest masakra w nocy..
Trochę mnie martwi że jeszcze nie raczkuje, już ma ponad 9 miesięcy i nic. Nie mówiąc o siadaniu..😐12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Iryska wrote:Gratulacje dla małych narciarzy! Narty to fajny sport, tylko dosyć kosztowny 😅
Karolina, to super że macie wolne wieczory, należy wam się 😄 A byliście u psychologa z Matyldą już?
U nas jakiś regres snu u Adasia, przeszedł na dwie drzemki i od tego czasu jest masakra w nocy..
Trochę mnie martwi że jeszcze nie raczkuje, już ma ponad 9 miesięcy i nic. Nie mówiąc o siadaniu..😐
Natomiast narty jako sport super, bo cwiczy wszystkie miesnie i buduje utrzymywanie rownowagi.
Natomiast jesli chodzi o nauke to nasze 4-rolatki maja super frajde ale oni jeszcze sa za mali zeby umiec balansowac cialem. Ich mozna zabrac ale trzeba sie liczyc z tym, ze bedzie trzeba oplacac instruktora. Jesli ktos chce zaplacic za 3-4 lekcje mac i potem zeby dziecko juz jezdzilo samodzielnie to trzeba poczekac tak do 6-7 roku zycia -
Mamusie chłopców zwracajacie uwagę na te nieszczęsne napletki.
Ja nawet nie wiem kiedy a Bartus ma zapalenie napletka. Fakt kiedyś na siłę ściągnął mu pediatra napletek jak był malutki, później byliśmy u chirurga było ok. Jeszcze w listopadzie napletek schodził mu coraz ładniej, był jeszcze przyklejony dość mocno ale ujście cewki było widoczne, lekarz mówił że jak na ten wiek to jest dobrze.
No i nagle dosłownie nagle bo nie wiem kiedy to się wydarzyło, siusiak czerwony, wszystko dosłownie zrośnięte, dziurka wielkości główki szpilki. Sika na szczęście normalnie. Byliśmy znowu u chirurga i mamy maść ze sterydem …
Konsultowałam się też online z fajny chirurg , on ma mega szerooo ten temat napletkow ogarnięty na fb i napisał mi maila że w tym wieku 4 lat to właśnie nawet nie wiadomo kiedy sama może się zrobić stulejka.Ze chłopcy no są ciekawi , gmerają sobie, nadszarpną i dzieje się „ samo „ , mamy smarować maścią i na razie się nie martwić. I że ta sytuacja z niemowlaka na pewno wpływu już na to co jest teraz nie ma.
Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Zulugula wrote:My niestety juz długo smarujemy T maścią tam. Ale wg mnie nic to nie daje. Co kolejny pediatra czy chirurg na nowo każą smarowac i smarować. Ja juz nie wiem czym to się w końcu skończy.
Zulugula lubi tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Iryska wrote:U nas też Michałek ma problem, póki co nic się nie dzieje , nie ma żadnego zapalenia tylko właśnie takie wąskie to ujście. Pediatra kazała nam przy kąpieli "ćwiczyć" ten napletek żeby się uelastycznił.
To u nas podobnie. Ta maśc i masaże w kąpieli. I tez bez zapalenia chociaz ostatnio źle reaguje na tę masc i czerwienieje mu i szczypieWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego, 19:57
💙 11.2020
💗 11.2023