Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Pamiętam jak na grudniowkach jedna dziewczyna napisała "mam ochotę wziąć karton, wsadzić tam dziecko, wyciąć dziurki i wysłać je do Honolulu". Albo druga jej odpisała "Ty to jednak dobrą matką jesteś, bo o dziurkach pomyślałaś" 😂
-
kic83 wrote:Dokładnie tak się czułam jak piszesz...
Jej, ile razy mialam ochotę wyrzucić Córkę za okno 🙈
Kurczę No ja tak nigdy nie miałam .. mój syn od początku spał całe noce .. karmiłam go o 1-2 i później 5-6 i dalej spał .. wstawaliśmy o 8-9 .. dla mnie ciąża była okropna , straszna , ale sam poród i reszta to pikuś i ulga .. najgorsze były chyba dwie rzeczy 1- ulewanie gdzie synek aż się dusił tym i ja się bardzo bałam i płakałam jak ulewał mi przez nos i 2- ze w połogu tak się pociłam ze ręczniki pode mną leżały jak spałam i jak wstawałam taka lepka karmić to było bardzo obrzydliwe m
Do mnie chyba docierało tez wszystko po czasie .. miałam później takie chwile ze było ciężko .. czasami np chciałam w spokoju obejrzeć film ale to było uzależnione od dziecka albo żeby wyjść z domu to z dzieckiem ( krzyczącym na zakupach ) lub najpierw organizować opiekę .. taka niezależność mi odeszła .. ale teraz myśle ze mniej to odczuje bo mam już jedno dziecko i i tak i tak musze się organizować żeby wyjść , czy znaleźć chwile dla siebie
Albo jak dziecko się bawiło pół h samo a ja oglądałam film i zaraz miałam wyrzuty sumienia ze samo się nic nie nauczy i samemu smutno się bawić .. No ale teraz będzie dwójka wiec może bedzie lżej ? Haha staram się myśleć pozytywnie - będą się bawić razemWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2020, 12:16
DZIĘKI CI BOŻE ZA TE CUDA ❤️❤️ -
nick nieaktualnySylwuś, Ty się nie denerwuj, bo takie chwile są normalne.
Ja np mimo że mam już dzieci i tej ciąży pragnęłam, to też kilka razy pod nosem sobie powiedziałam " żałuję, na ciul Ci to było". Tak jak pisze Ounai, będą różne chwilę. Jednego dnia będziesz płakać ze szczęścia, drugiego dnia z bezsilności. Każda z nas przez to przejdzie!
O ile z synem miałam łatwo, pragnęłam, czekałam, wyglądałam jak potwór (+23 kg), to miałam chwilę kryzysu. Miał ogromne problemy z zaparciami, do tego stopnia że leżałam i płakałam z nim.
Z córką było gorzej... Wpadka na tabsach, rozwód w powietrzu a tu ciąża. Wierz mi, że nie cieszyłam się wcale. 3/4 ciąży płakałam. Wyprawkę kompletowałam na ostatnią chwilę. Nic mnie nie cieszyło. Owszem, jak się urodziła, łezka poleciała. Ale kilka miesięcy zajęło mi pokochanie jej.
Teraz świata poza tą mała czuprynka nie widzę, jest moim oczkiem w głowie. Synek to mój cycuś malutki. Czy jestem gorsza matka, bo nie raz chciałam ich oddać? Albo modliłam się żeby ktoś wziął ich na spacer? nie
I uwierz, że Ty też będziesz najlepsza mama dla swoich księżniczek ❤️❤️Sylwucha, dmg111 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa w pierwszej ciąży w ogóle się nie cieszyłam.
Po pierwsze bardzo zle sie czułam. Po drugie nie mogłam tego przeżyć ze bedzie syn, ale gdy dowiedziałam się ze urodzi się malutki to beczałam jak głupia.
Teraz jest lepiej ale i trochę gorzej. Rosne w szybszym tempie niż poprzednio. Męczę się szybciej. W nocy nie dosypiam. Ale chyba przez to, że jest lato to czuje się atrakcyjniejsza 🤪
Ale np wciąż nie mamy imienia. Podobają mi się Liliana, Anastazja i Marcelina ❣️ żadne wymyślne imie bo mój stary ma nazwisko na literę Ł 🤪 i uważam że jakiś zagraniczne imie będzie wyglądać komicznie.
Do tego ja mam problemy w życiu prywatnym. Za chwilę mój synek przestanie chodzic do żłobka bo zabiorą nam dofinansowanie do niego (prawie 1500euro). Na końcówce ciąży będziemy myśleć co zrobić żeby synek nadal chodzil do dzieci. Mi prawdopodobnie nie przysługuje zasilek dla bezrobotnych więc będę musiała kombinowac z chorobowym.
Tak naprawdę wiele się posypało w tej ciąży ale staram się nią cieszyć, choć czasami myślę że po co mi to było 🤪😳SzalonaOna, Edyciak, Sylwucha, Annia lubią tę wiadomość
-
Eh.. A ile razy to ja miałam kryzysy macierzyńskie...nie ma co ukrywać, każda matka przechodzi takie chwile - zarówno przy noworodku, małym dziecku, jak i nastolatku. Nieraz będziecie płakać z bezsilności, złości, braku cierpliwości. Czasami z nostalgią przypomnicie sobie te czasy beztroskiej wolności, gdy nikt was nie budził po nocach, gdy mogłyście w weekend dłużej pospać, gdy miałyście zaplanowany cały dzień, gdy po prostu mogłyście położyć się na kanapie i odpocząć lub w spokoju przeczytać książkę. Ale możecie być pewne, że te wszystkie negatywne emocje mijają i jak ktoś was kiedyś za wiele lat zapyta, jak wygląda macierzyństwo, to odpowiecie, że jest super. Bo będziecie pamiętać tylko dobre chwile, a te złe gdzieś się zatrą.
Edyciak, Annia, Sylwucha, Ounai lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo to ja kiedyś myślałam, że w ciąży będę urządzać wieczorne rytuały - głaskanie brzucha, śpiewanie kołysanek lub czytanie książeczek, żeby maleństwo już w życiu płodowym się przyzwyczajalo do takich rytuałów. A tu dupa... Bo ja w ogóle nie czuję się jakbym była w ciąży, przypomina mi o tym czasami gorsze samopoczucie i powoli rosnący brzuszek...
Ounai, uwielbiam cię za twoje mądrości życiowe ❤
Mi też czasami się zdarza, że płaczę sobie bez powodu, albo kładąc się spać, zastanawiam się, czy zrobić pogrzeb dziecku, gdyby się okazało, że za moment poronie... Nie wiem, skąd się takie myśli w ogóle biorą. Oczywiście, zaraz staram się je odganiać.
Chyba hormony tak działają.
Ounai, to mało przytyłas do tej pory, zwłaszcza, że masz cukrzycę i taki duży brzuszek. 😊kłot, Sylwucha, Ounai lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny już będące mamami - jesteście cudowne ❤ Naprawdę dziękuję Wam za to, co napisałyście.
SzalonaOna, Ounai, Fragaria, dmg111, Edyciak lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pojaeiła mi się krw w sluzie 😭😭😭Starania od2016r.
11.2018r. 💔👼
04.2020r.💔👼
25.07.2022r.💔👼
9.02. 2021r. Upragnione wyczekane szczęście Synek OLIWIER 💙
Bozinko miej nas w opiece 🙏
18.08.2022r beta 4,1 próg 4
22.08.2022r CUD🤍 beta 44,09 próg 10
24.08.2022r beta 137 próg 20
26.08.2022r beta 415 próg 29
29.08.2022r beta 1529 próg 17,7
31.08.2022r pęcherzyk 6mm🍀
9.09.2022r jest okruszek jest 💓
Rośnij okruszku ❤
20.10.22r Badania prenatalne zdrowa w 90%dziewczynka💗🎀
Pappa prawidłowe Niskie ryzyka
8.12.22r połówkowe będzie Dziewczynka 🎀❤
16.01.23r 960gram cudu córeczki
Nadii 🥰
2.05.2023 Upragniona,wyczekana córeczka Nadusia🩷
Oliwier💙
Nadia💗
-
Iryska wrote:Dużo tej krwi?? Może skontaktuj się z swoim lekarzem 🥺
Misłam problem z wyproznieniem ale nie napierałam jakos mocno nie eiem czy mam z tym. Jechać do szpitalaStarania od2016r.
11.2018r. 💔👼
04.2020r.💔👼
25.07.2022r.💔👼
9.02. 2021r. Upragnione wyczekane szczęście Synek OLIWIER 💙
Bozinko miej nas w opiece 🙏
18.08.2022r beta 4,1 próg 4
22.08.2022r CUD🤍 beta 44,09 próg 10
24.08.2022r beta 137 próg 20
26.08.2022r beta 415 próg 29
29.08.2022r beta 1529 próg 17,7
31.08.2022r pęcherzyk 6mm🍀
9.09.2022r jest okruszek jest 💓
Rośnij okruszku ❤
20.10.22r Badania prenatalne zdrowa w 90%dziewczynka💗🎀
Pappa prawidłowe Niskie ryzyka
8.12.22r połówkowe będzie Dziewczynka 🎀❤
16.01.23r 960gram cudu córeczki
Nadii 🥰
2.05.2023 Upragniona,wyczekana córeczka Nadusia🩷
Oliwier💙
Nadia💗
-
Nadzieja94 wrote:Dziewczyny pojaeiła mi się krw w sluzie 😭😭😭
Będzie dobrze, może pękło tylko jakieś naczynko jak u mnie kiedyś 😘02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Powiem Wam, że ostatnio też czuję się źle. Zaczyna mi się spinać brzuch, w nocy budzę się do toalety, a potem nie mogę zasnąć, jestem wiecznie głodna, w dzień jestem senna, a mimo to nie potrafię się zdrzemnąć. Aż mi wstyd narzekać, bo dziewczyny w wyższej ciąży mają pewnie o wiele gorzej.
Edyciak, ja też nie czuję się jak w ciąży, ale akurat zawsze o tym wiedziałam, że moja ciąża nie będzie słodko-cukierkowa. To nie mój styl bycia.'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
nick nieaktualny
-
Motylku
jakiego wieloryba? Wyglądasz ślicznie!
Zawsze chciałam mieć ogrodniczki!!!
Pamiętam że jedne miałam jak chodziłam do liceum 😂SzalonaOna, Edyciak lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Nadzieja94 wrote:Takie niteczki krwi i sluz wodnisty.
Misłam problem z wyproznieniem ale nie napierałam jakos mocno nie eiem czy mam z tym. Jechać do szpitala
Myślę że to kwestia pękniętego naczynka, ale jeśli wolisz się upewnić i będziesz się zamartwiać to jedź na IP.Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Nadzieja94 wrote:Takie niteczki krwi i sluz wodnisty.
Misłam problem z wyproznieniem ale nie napierałam jakos mocno nie eiem czy mam z tym. Jechać do szpitala -
Jade do szpitala niepokoi mnie tez dziwny ból w brzuchu 😭Starania od2016r.
11.2018r. 💔👼
04.2020r.💔👼
25.07.2022r.💔👼
9.02. 2021r. Upragnione wyczekane szczęście Synek OLIWIER 💙
Bozinko miej nas w opiece 🙏
18.08.2022r beta 4,1 próg 4
22.08.2022r CUD🤍 beta 44,09 próg 10
24.08.2022r beta 137 próg 20
26.08.2022r beta 415 próg 29
29.08.2022r beta 1529 próg 17,7
31.08.2022r pęcherzyk 6mm🍀
9.09.2022r jest okruszek jest 💓
Rośnij okruszku ❤
20.10.22r Badania prenatalne zdrowa w 90%dziewczynka💗🎀
Pappa prawidłowe Niskie ryzyka
8.12.22r połówkowe będzie Dziewczynka 🎀❤
16.01.23r 960gram cudu córeczki
Nadii 🥰
2.05.2023 Upragniona,wyczekana córeczka Nadusia🩷
Oliwier💙
Nadia💗
-
Nadzieja94 wrote:Jade do szpitala niepokoi mnie tez dziwny ból w brzuchu 😭
Dziewczyny, co na otarcia i podrażnienie miejsce intymnych? Nie jestem w stanie się wysikać tak piecze. Moja wina, bo się podrapałam bo tak swędziało. Leżę na łóżku bez majtek ale przecież nie będę tak cały dzień jeszcze przy dziecku.
No to mam szkolenie z tego jak będzie w połogu, tyle, że jeszcze litry krwi nie wyciekają.
Edit
Przypomniało mi się że mam ginexid i tantum Rosa. Mogę coś jeszcze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2020, 14:29