Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Muszę się pożalić 😑 co raz gorzej mi idzie z zastrzykami z heparyny😟.
Dzisiaj zrobiłam o 12 w południe, kropka krwi po wyjęciu, oczywiście krwiak się zrobił. A teraz godzinę temu z miejsca gdzie dziurka po igle była, zaczęła lecieć krew, przez ubranie przesiąkła, w ogóle nie krzepła, nawet pierwsze waciki nadal są z jasna krwią, ten ostani w końcu ciemny się zrobił i twardy. Po ponad pół godziny sączenia się krwi w końcu się zatrzymało krwawienie. Oczywiście w trakcie napisałam już do gina sms co mam robić i czy dalej brać i czy się wykrawie 😩 Panika była.
Nie wiem co zrobiłam źle, że w naczynie to wiem, może za płytko... Co raz gorzej mi fałd zrobić do wbicia.O ❤️
Z ❤️ -
Inaa89 wrote:A Tb w którym tyg podali te 70% szans na coreczke?
W zadnej ciazy, w kazdej praktycznie juz w 13/14 tyg wiedzialam ze będzie chlopak. Raz w jednej z ciaz ale to u innego lekarza i rzeczywiscie sprzęt z epoki jakis powiedzial w 11tyg " no cos widac ze byc moze dziewczynka, ale byc moze" jednak pozniej u mojego lekarza w 13tyt juz było ze chłopiec 😉
Edyciak, mój mąż 90% mojego porodu przesiedział w kącie przerzucającą neta. Bo ja nie chciałam żeby mi pomagał. Chciałam żeby był i tyle. Jak chciałam wejść na łóżko to wołałam że skurcz i mi pomagał. Potem trzymał mnie za ręce jak szły ostatnie cm rozwarcia. Był idealny właśnie tak, bo ja tego potrzebowałam. Ale właśnie na szkole rodzenia powiedzieli mu, że nie ma na siłę mnie zmuszać do niczego, bo ja sama będę wiedziała co mi pomaga.
Kic, Annia, ja czekam aż on jutro będzie pytał Pań przy kasie czy już nalali wody 😂
Doomi, też będziesz tak zasuwać ze swoją kluska. Dla dzieci siły zawsze się znajdąale poza tym palcem nie tknęłam. Na moich czarnych szafkach w salonie jest tyle kurzu, że można pisać palcem
Kic, GBS lekarz mówił że pobierzemy teraz, w środę. Akurat będę 36+4.
Moje dziecko jest super, umył się dzisiaj sam! Ja mu na sucho pokazywałam stojąc obok wanny jak ma się namydlic a on myl się sam. Potem sam wyjął sobie jogurt, otworzył i zachwycony zaczął krzyczeć, że on już tak dużo umie bo jest Kangurkiem (tak się nazywa grupa 5-ciolatkow).
kic83, doomi03, Inaa89, Annia, dmg111, Lulu83, Edyciak lubią tę wiadomość
-
Ounai wrote:11+6 wg Oman i 12+6 wg USG na badaniach prenatalnych Pani powiedziała mi że raczej dziewczynka ale jeszcze na wszelki wypadek lepiej poczekać z wyprawka. W chyba 16 tc lekarz na wizycie powiedział że niewiele widzi, raczej dziewczynka ale pewności nie ma boki się trochę zasłania. Na połówkowych na 100% dziewczynka, rozkrwczyla się jak do sikania
Edyciak, mój mąż 90% mojego porodu przesiedział w kącie przerzucającą neta. Bo ja nie chciałam żeby mi pomagał. Chciałam żeby był i tyle. Jak chciałam wejść na łóżko to wołałam że skurcz i mi pomagał. Potem trzymał mnie za ręce jak szły ostatnie cm rozwarcia. Był idealny właśnie tak, bo ja tego potrzebowałam. Ale właśnie na szkole rodzenia powiedzieli mu, że nie ma na siłę mnie zmuszać do niczego, bo ja sama będę wiedziała co mi pomaga.
Kic, Annia, ja czekam aż on jutro będzie pytał Pań przy kasie czy już nalali wody 😂
Doomi, też będziesz tak zasuwać ze swoją kluska. Dla dzieci siły zawsze się znajdąale poza tym palcem nie tknęłam. Na moich czarnych szafkach w salonie jest tyle kurzu, że można pisać palcem
Kic, GBS lekarz mówił że pobierzemy teraz, w środę. Akurat będę 36+4.
Moje dziecko jest super, umył się dzisiaj sam! Ja mu na sucho pokazywałam stojąc obok wanny jak ma się namydlic a on myl się sam. Potem sam wyjął sobie jogurt, otworzył i zachwycony zaczął krzyczeć, że on już tak dużo umie bo jest Kangurkiem (tak się nazywa grupa 5-ciolatkow).
Hahaha az parsknęłam śmiechem wyobrażając sobie jakie będą miny pan z kas jak on faktycznie zada takie pytanie 😂
No mam nadzieje ze dla dziecka będę znajdować takie pokłady energii jak Wyakurat na basenowe zajęcia bym z chęcią zaczęła szybko chodzi z synem, bo sama uwielbiam wodę i chciałabym też dziecko szybko z nią oswoic i zaprzyjaznic
Kochana narysuj na meblach palcem serduszka i powiedz mężowi, że specjalnie to tak gesto wyhodowalas na meblach żeby móc mu zostawiać romantyczne "wiadomości" 😝dmg111 lubi tę wiadomość
-
Ounai wrote:11+6 wg Oman i 12+6 wg USG na badaniach prenatalnych Pani powiedziała mi że raczej dziewczynka ale jeszcze na wszelki wypadek lepiej poczekać z wyprawka. W chyba 16 tc lekarz na wizycie powiedział że niewiele widzi, raczej dziewczynka ale pewności nie ma boki się trochę zasłania. Na połówkowych na 100% dziewczynka, rozkrwczyla się jak do sikania
Edyciak, mój mąż 90% mojego porodu przesiedział w kącie przerzucającą neta. Bo ja nie chciałam żeby mi pomagał. Chciałam żeby był i tyle. Jak chciałam wejść na łóżko to wołałam że skurcz i mi pomagał. Potem trzymał mnie za ręce jak szły ostatnie cm rozwarcia. Był idealny właśnie tak, bo ja tego potrzebowałam. Ale właśnie na szkole rodzenia powiedzieli mu, że nie ma na siłę mnie zmuszać do niczego, bo ja sama będę wiedziała co mi pomaga.
Kic, Annia, ja czekam aż on jutro będzie pytał Pań przy kasie czy już nalali wody 😂
Doomi, też będziesz tak zasuwać ze swoją kluska. Dla dzieci siły zawsze się znajdąale poza tym palcem nie tknęłam. Na moich czarnych szafkach w salonie jest tyle kurzu, że można pisać palcem
Kic, GBS lekarz mówił że pobierzemy teraz, w środę. Akurat będę 36+4.
Moje dziecko jest super, umył się dzisiaj sam! Ja mu na sucho pokazywałam stojąc obok wanny jak ma się namydlic a on myl się sam. Potem sam wyjął sobie jogurt, otworzył i zachwycony zaczął krzyczeć, że on już tak dużo umie bo jest Kangurkiem (tak się nazywa grupa 5-ciolatkow).
Super, widzę że Twój jak moja już taki samodzielny.
Moja ostatnio pyta "mamo, a czemu Wy się rano myjcie, czy ja też mogę?" Na co ja do niej, że pewnie że możesz, i poszła sie umyćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2020, 22:55
Ounai lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Edyciak mnie podczas porodu nawet światło irytytowalo. Sufit był o wielu rozno kolorowych lampeczkach przez które nie moglam się wogole skupić na niczym..I się darlam że mała mi te światło wyłączyć bo nie wytrzymam 😅 Mąż starał się jak mógł stał z gazem rozweselajacym i przykladal mi do ust żebym mogła się inchalowac ale o chwilę na niego krzyczałam żeby to wziął żeby mnie nie dotykal itp , bo chial mnie złapać za rękę czy coś. No ale to juz siła wyższa . Zaczęłam sobie przypominać poród no i to nie był dobry pomysł 🤣
Edyciak lubi tę wiadomość
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
kic83 wrote:Ounai
miałaś już GBS pobierany? To jest w końcu od 35t0d, czy od 36t0d w górę
A jakie są szanse że np Gbs zaniknie? Ja od wizyty u lekarza boję się że nie zdążą mi podać leku... I myślę jak tego uniknąć
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
Mogę ponarzekać? Ale mi się zepsuł wieczór. Naprawdę tak czekałam aż mąż wróci i mnie odciąży. Bo naprawdę już mi z wszystkim ciężko. Mam dość grania twardej chociaż przy nim. A on najpierw wyskoczył z tym że jest bałagan. No spoko, jest. Ale też dlatego że obiecał posprzątać przed wyjazdem a nie zrobił nic, jeszcze dołożył. Miałam siły posprzątać kuchnie i parę pralek wstawić i to był max. Puściłam mimo uszu. Stwierdziłam że nie ma sensu się kłócić. Ale potem stwierdził, że pójdzie sprawdzić ile prądu zużyła klimatyzacja. No i zaczął mieć pretensje ze dużo zapłacimy bo ja nie wyłączam klimy na noc i nie spisywałam licznika od dłuższego czasu więc będzie teraz wyższy rachunek. Powiedziałam że mam dość myślenia o wszystkim. O rachunkach, o liczniku, to mi wypomniał że beznadziejna umowę podpisałam o prąd. Tylko zapomniał że jak podpisywałam to dzwoniłam do niego i razem wybieraliśmy umowę. Generalnie cały wieczór siedział z fochem bo on się zmęczył w delegacji. Syna miał kąpać to nalał mu wody tylko. Ja poszłam kąpać i ubierać dziecko bo on poszedł grać na konsoli. Naprawdę dziewczyny jest mi strasznie przykro. Na koniec usłyszałam "urodź w końcu bo nie da się wytrzymać". Od powiedziałam tylko "uwierz mi, nie chciałbyś się czuć tak źle jak ja" i poszłam zażyć lekarstwa. Chyba mu się głupio zrobiło bo odpowiedział "kocham Cię". Aż się popłakałam. Oczywiście będę musiała sama posprzątać pewnie bo się do porodu nie doczekam. Już teraz mówi mi że może za duże ryzyko żeby jego mama przyjeżdżała. Pewnie, nie ma problemu, sama zajmę się synem i domem. Jeszcze mam w cholere zasobów energii. A z home office już nici bo on musi iść do pracy. Co tam że chłopak który zaraził wszystkich siedział w biurze obok niego, mój mąż przecież jest ze stali, jego wirus nie dotyczy. W ogóle nie myśli że jak się zarazi i zarazi mnie to odbiorą nam małą na miesiąc
-
Ounai- Przechlapane ale nie ważne jak byś chiala faceci nigdy nas nie zrozumieją fakt przytakna ale to chyba dla świętego spokoju. Tylko my kobiety zrozumiemy jak to naprawdę jest nam ciężko przy porodzie czy w ciąży zwłaszcza mając inne dzieci w domu. Mój mąż przychodzi wieczorem 21 patrzy namnie ledwo żywą zapyta jak tam itp ja mu mowie ze ledwo chodzę że plecy mi siadają..corka mnie też nie oszczędza a on na to że jaki on to biedny nie jest że on całymi dniami w pracy ,że przemeczony. Niby rozumie martwi się a i tak myśli swoje wie że ciąża to duże wyzwanie dla nas kobiet ale już nie raz usłyszałam że ja to całe dnie pewnie na kanapie leżę i śpię.. Fakt obiad się sam gotuje a dom sam sprząta a córka sama wychowuje . Jedyne co to że nie narzeka że brudno ale jakby już obiadu nie było to katastrofa ( chyba że naprawdę było by zemna źle to mąż by cos zamówił na wynos, są wyjątki) ale obiad to musi być codziennie. Ja też miałam dość myślenia o wszystkim, zwłaszcza teraz nie mam głowy do niczego i się sam zabrał za myślenie. Ja nie mam na to nerwów. Mój też mi gada ah te hormony ciążowe jak czasami przesadzam ale żeby mi powiedział żebym już rodziła bo ma dość heheh chyba bym walnęla Focha.. 😍 Ja się już przyzwyczaiłam do gadania męża, za dużo słucham i tak.samo jak on przytakuje i na tym się kończy 😅
Co do wirusa fakt trzeba uważać, bo znowu się zaczyna czytam ost że znowu kwarantanny już gdzie niegdzie są, zamykać chcą znowu granice. Ehh szkoda gadać.
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
Stokrotka027 wrote:A jakie są szanse że np Gbs zaniknie? Ja od wizyty u lekarza boję się że nie zdążą mi podać leku... I myślę jak tego uniknąć
A dlaczego mieliby nie zdążyć??Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Stokrotka, wiem że oni nie są w stanie zrozumieć i wydaje im się że to jest lżejsze niż wygląda. Dziś chyba mam po prostu kryzys. Bo już tak ciężko mi było, specjalnie ta ściemę z basenem wymyśliłam, żebyśmy wszyscy mogli odpocząć (młody też już widziałam że jest padnięty po prawie całym tygodniu), do tego tak strasznie za nim tęsknił, zawołał go, że chce się umyć i patrzeć jak tata gra a mąż go zlał bo go zabiją w grze jeśli przerwie. Opieprzylam go że dziecko czeka tyle dni i w dupie mam czy go zabiją. I zła poszłam sama myć młodego, a raczej wykorzystać okazję żeby uczył się samodzielnej kąpieli. Naprawdę nie wiem jak można tak. Ja ledwo żywa szłam z młodym na basen żeby się ucieszył a ten leń z kanapy po 5 dniach nie wstanie żeby dziecko wykąpać bo jest zmęczony. Jest mi przykro i jednocześnie jestem zła. I w dodatku mam wrażenie że nasze małżeństwo znowu przechodzi kryzys przez to.
Jestem też zła o te głupie testy, bo szef kazał mu zostać w domu dla bezpieczeństwa, swojemu pracownikowi kazał zostać w domu bo ma żonę na końcówce ciąży, ale o własnej żonie zapomniał5 dni posiedział sobie w wygodnym hotelu i już mózg wyłączył
-
Ounai
No właśnie w poprzednim poście miałam pytać, czemu Ty ogarnialaś na noc syna, skoro pisałaś że tak jak ja tą zaszczytną rolę oddałaś mężowi.
Ja swojemu nie odpuszczam, czy zmęczony czy nie, była umowa że tatuś myje i tatuś czyta i tak jest i tak ma być.
Też byłoby mi przykro, skoro mu tak bałagan przeszkadza to nie możesz mu powiedzieć żeby sam posprzątał? No sorry, przeciez Ty mądra kobieta jesteś, balaganicie we trójkę, każdy ma dwie rączki i może sprzątnąć. Od tego NIE jest kobietą. Tak samo jak kobieta NIE jest od gotowania. Jest i powinien być podział ról.
A klimę na noc zostawiasz nie z lenistwa i rozrzutności kasy tylko po to żeby Ci chłodno było w mieszkaniu.
Co do powrotu do pracy to tego nie popieram w żadnym razie bo dla mnie to ignorancja, Marta da radę ,będzie budowała odporność dzięki Twojemu mleku ,ale gorzej z Tobą w połogu , będziesz mega osłabiona i uważam że właśnie wtedy najłatwiej się zarazić ,czy złapać od kogoś coś.
Wik89 lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ounai
też bym była zła na męża za to że nie chce się zająć wieczorem dzieckiem tylko ma wszystko w nosie i myśli wyłącznie o swoich przyjemnościach. I dokładnie to samo sobie pomyślałam co Ty,że jak tak można , dla mnie to wygodnictwo i myślenie tylko o czubku własnego nosa, a na delegacji na bank się nie wymęczył jak Ty w zaawansowanej ciąży.
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ounai bardzo przykro mi... Nie rozumiem jak mąż może wypominać Ci bałagan skoro sam nie sprząta? Rozumiem jakby on czyścił, ale z tego co piszesz to on mocno przykłada się do bałaganu a oczekuje od żony w 9 miesiącu ciąży, że zajmie się dzieckiem, obiadem, wyprawka i jeszcze posprzata.
Co do powrotu do pracy męża to mega słabo, bo nawet jak się nie zakazi (oby!) to kwarantannę nakładają na cały dom... Czyli gdyby kolega z biurka obok miał covid to będziecie uwięzieni w domu wszyscy. Dla mnie to więzienie jest przerażające, zwłaszcza jak możesz zacząć rodzić w każdej chwili.
Przykro mi, że mąż nie jest dla Ciebie wsparciem w tych najtrudniejszych momentach ciąży.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Mam tylko nadzieję, że jutro przemyśli sobie. Tak naprawdę niestety sorry, ale tu ciągle wychodzi rozpieszczanie mojej teściowej. Ona nie dość że uczyła go egoizmu z którego i tak już go wyciągnęłam to jeszcze rządził nią jak chciał. Z resztą ona uwielbiam być "ofiarą" i nią wszyscy rządzą. I mój mąż tak ma, że jak jest zmęczony to sobie naskakuje. Bo przecież on ma prawo. Wiecie co jest najśmieszniejsze? Rano mi mówił przez telefon żebym sobie koleżanki na jutro zaprosiła, bo on jak przyleci to wszystko posprząta. A palcem nie kiwnął. Oczywiście zarzekał się jak to rachunki będzie płacić. Do niedawna opłacał netflix, internet i teściowej telefon i zawsze kary za spóźnienie płaciliśmy. Ale jak tak bardzo chce to dla mnie nie ma problemu, spiszemy listę w weekend i podzielimy obowiązki. I zobaczymy.
-
Jeszcze chrapie jak mops. Klimę wyłączył bo szkoda kasy i mówi że mu jest za gorąco i to przez to. Oszaleję! Ja go za chwilę odeślę spowrotem do tych Niemiec. Niech sobie tam siedzi 😂😂😂
Jutro z nim pogadam że ma siedzieć w domu dopoki sytuacja w biurze się nie unormuje. Już kilku kolegów z pracy jest na kwarantannie i nie wyobrażam sobie tego teraz. Naprawdę, czasami przeraża mnie to jak on wyłącza myślenie o rodzinie jak wchodzi praca
Dodam tylko ze znowu siedzę, drapie się w stopy i zastanawiam się jak ja rano wstanę na badania. Mam dość, te noce są najgorszeWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2020, 00:30
-
Obudzilam sie o 3 i nie moge spać🙄
Ounai, przykro mi, ze tak sie zachowal Twoj maz i do tego te teksty, i co to w ogole jest za akcja z klima, bez przesady, a Twoje zdanie i komfort snu sie nie liczą w tej sprawie? Rozumiem, ze nawet nie masz sily sie klocic, ale nie dziwie sie, ze Ci przykro. Popieram Kic.
No moze faktycznie mial jakis mega zly dzien, ale musicie powaznie pogadac, powinien przeprosic za to wg mnie i przede wszystkim dla Waszego bezpieczenstwa pracowac teraz zdalnie. Jestes juz na końcówce. Trzymam kciuki, zebyscie sobie to jutro ustalili i aby kryzys minął✊II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
nick nieaktualny
-
SzalonaOna wrote:Dziewczyny, czy krem herpex mogę na opryszczkę na ustach? Chorowałam też przed ciąża i czuję że mi wyskakuje gow... Na ustach
Ale miałam zabiegany tydzień ostatnio.
Umówiłam się już na USG genetyczne i papa będzie to akurat 13+0 mam nadzieję że nie za późno i oczywiście wizyta z genetykiem odrazy też mi pani ustawiła.
Któraś może walczy z bakteriami w moczu?
Czekam właśnie na wyniki z posiewu, u mnie na badaniach w moczu raz są bardzo liczne bakterie a raz nie ma 🤷.SzalonaOna lubi tę wiadomość
2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l