Grudzień 2016 - najcudowniejszy Bożonarodzeniowy prezent - testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Olcuska nie bardzo rozumiem Twoja agresję? I jaka beta? nikomu ani nie doradzałam ani sama nie robiłam. doradzałam progesteron, jako diagnostykę. Nie wiem po co tyle wykrzykników, ale zwalam to na ciążę i humorki
A w 11 dpo mam prawo do zwątpień i obserwacji. Jeśli już zapomoniałaś jak to jest, to rozumiem, ale błagam nie oceniaj.14.04.2018 Théo -
nick nieaktualnymi_lejdi wrote:Olcuska nie bardzo rozumiem Twoja agresję? I jaka beta? nikomu ani nie doradzałam ani sama nie robiłam. doradzałam progesteron, jako diagnostykę. Nie wiem po co tyle wykrzykników, ale zwalam to na ciążę i humorki
A w 11 dpo mam prawo do zwątpień i obserwacji. Jeśli już zapomoniałaś jak to jest, to rozumiem, ale błagam nie oceniaj. -
nick nieaktualny
-
dobuska wrote:Może mam tak jak Olciuska. W obecnej chwili straciłam całą moją wypracowaną wiarę i nadzieję. Słyszę ciągle tylko głos z poprzedniego cyklu lekarza, że pęcherzyk nie pękł, widzę moją tarczycę za malutką i słabiutką.
Jestem zła, mam straszne nerwy na siebie, na wszystko wokół. Koją mnie tylko Wasze pocieszenia. Mąż wstał rano, zerknął na biały test i nawet nic nie powiedział.
Szargają mną hormony....
Zresztą Wy dobrze rozumiecie co ja czuję, dlatego tak ważne jest dla mnie bycie tutaj.
Wierze, ze to predzej czy pozniej przyniesie efekt. Wierze w potege podswiadomosci, wiec jezeli wyobrazasz sobie, ze Twoje cialo nie da rady to tak zapewne sie stanie Nie rob sobie tego.dobuska, Nadia83 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
rzepakowepole wrote:Krzyczenie na innych, zwłaszcza jak ma się to szczęście spojrzeć z dystansu, naprawdę wydaje mi się nie na miejscu. Ktoś się dzieli swoją wiedzą czy intuicją, tak jak Ty dzielisz się swoją (na przykład o tym, że lekarze nie polecają bety, co też budzi wątpliwości).
Nie unikniemy porównań, wątpliwości, zmartwień. Nie wiem, co Mi Lejdi takiego złego napisała - martwi się dziewczyna jak my wszystkie. I naprawdę mniejszym złem wydaje mi się dzielenie swoimi zmartwieniami niż niepotrzebne nakręcanie się wzajemnie. A to ostatnie ma tu miejsce chyba nawet częściej.
Każdy chce dla siebie jak najlepiej, a dla innych raczej też nie chce źle.
Dzięki, bo aż przestraszyłam się, że naprawdę napisałam coś nieodpowiedniego i zerkałam na komentarze wstecz.14.04.2018 Théo -
nick nieaktualnymi_lejdi wrote:Olcuska nie bardzo rozumiem Twoja agresję? I jaka beta? nikomu ani nie doradzałam ani sama nie robiłam. doradzałam progesteron, jako diagnostykę. Nie wiem po co tyle wykrzykników, ale zwalam to na ciążę i humorki
A w 11 dpo mam prawo do zwątpień i obserwacji. Jeśli już zapomoniałaś jak to jest, to rozumiem, ale błagam nie oceniaj.
Wiecie Co moze byc dosc pomocne ocenienie dlugosci fl. Ona raczej jest stala. Wiec jesli cos sie wydluza to dobry znak (sa przypadki ze nie ale czesto to oznacz ciaze) jesli ktoras urazilam to przepraszam. Ale dzis weszlam na forum straczek na kafeteria I te dziewczyny pisza takie glupoty stasza sie masakrycznie. A padlo na was kurde chyba rzeczywiscie to ta ciaza...dobuska, Karola555 lubią tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:Nie mozesz tak myslec! Nie wyobrazaj sobie, ze Twoj organizm nie daje rady. Wrecz przeciwnie! Rosax pisala jak wyobrazala sobie, ze jej endometrium pieknie rosnie. Ja wg mojej medytacji wyobrazam sobie jak jajeczko pieknie sie zagniezdza i cialko zolte podtrzymuje ciaze.
Wierze, ze to predzej czy pozniej przyniesie efekt. Wierze w potege podswiadomosci, wiec jezeli wyobrazasz sobie, ze Twoje cialo nie da rady to tak zapewne sie stanie Nie rob sobie tego.
Nie wolno mysleć negatywnie, masz rację!
Dzidzi po prostu dopiero zaczyna produkować hormon i jeszcze go za mało w moczu:)AiCha4811, Karola555, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Olciuska wrote:Wszyskim jak dookola mowilam o becie to bylo Co to takiego?. Ja nigdy mie bylam jej zwolenniczka. A stres przy niej jest masakryczny zwlaszcza jesli chodzi o przyrost. Mój lekarz mowi ze bete robi pacjetka przy in vitro. Ja na nikogo nie krzycze poprostu wiem ze takie nakrecanie sie ze ona miala a ja nie do niczego nie prowadzi.
Ok, tylko dalej nie rozumiem co ja mam wspólnego z tą betą nawet nigdy o niej nie pomyślałam ani nie pisałam. chyba pomyliłas komentarze, bo ja z nikim sie nie porównywałam.. ale ok, zostawmy to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 12:20
14.04.2018 Théo -
mika1987 wrote:hej Dziewczyny:)trzymam kciuki za nowe ciazunie i wizyty:) Mam pyatnie..czy mozliwy jest wyrzut LH dwa razy w cyklu?z czego pierwszy raczej nie oznacza owulki?nosz juz ktorys raz robie testy i wychodza pierwszy raz z poczatku cyklu dosc mocne a potem jeszcze mocniejesze.Nie wiem o co tu chodzi:(moze to lh to przygotowanie do owulki?tak wygladaly wczoraj
-
Mamao wrote:Aicha, dzięki za odpowiedź
Ta diagnoza co do żołnierzy jest sprzed 2 mcy i mam nadzieję, że teraz jest już lepiej. Sprawdzaliśmy pierwszy raz w lipcu i było tragicznie - morfologia tylko niecały 1 procent w porządku, a pozostałe parametry tez kiepsko. W październiku powtórzyliśmy badanie i mamy już ponad 3 procent
A co do mojego wieku - w marcu skończę 30 lat, przeraża mnie to... A mój mąż rocznikowo też 30, ale on z końca roku.
Co do dupka to biorę 2x dziennie, jestem po hsg i może to wszystko skumulowało we mnie te dziwne objawy i samopoczucie.
Dziś musiałam odwołać zajęcia w przedszkolu bo nie spałam całą noc i jestem jak wrak człowieka a na 12 mam jazdy, więc strzeżcie się kierowcy w Poznaniu !
Pozdrawiam cieplutko
A jeśli można jakie specyfiki podajesz mężowi na poprawę? Ja podaje ten skład co jest w profesora i mała poprawa jest po 2 miesiącach ale lekarz każe brać pół roku i.wtedy ocenimy.
Ja mam 25 lat i od jutra zaczynam słupka pierwszy raz po dwie rabat, trochę, mnie przestraszył tymi dolegliwościami bo mam żmudna robotę przy kompie, żebym nie Zasnęłam ! zobaczymy -
olciuska Trochr NIE FER, że naskoczylas na dziewczyny zacytuje Cie z dnia 10 grudnia na forum pt "Grudzien wspaniały prezent pod choinke"
Wysłany: 10 grudnia, 15:51 Lubię (0) | Zgłoś
Blagam pomozcie! Ostatnia miesiaczka 4.11, owulka 21.11 beta 212 prog 25 nie za malo ??? Prosze pomozieAnnie1981, lilka1984 lubią tę wiadomość
MiniMini -
Kazdy sie stresuje bo kazdy by tez chcial miec juz mala fasoleczke tak jak Ty. I troche nie w porzadku bo 3 dni temu sama sie stresowalas a jak juz wiesz to ochrzanilas innem. Przykro mi sie zrobilo i pewnie nie tylko mi. Fajnie ze juz masz swoje szczescie pod serduszkiem. My tez chcemy miec i nie chcemy ochrzanu bo to jeszcze nas stresuje. Mam nadzieje ze to tylko Twoje hormony .Rosnijcie ze swoim maluszkiem.
Gosia1989, AiCha4811, lilka1984 lubią tę wiadomość
MiniMini -
dobuska wrote:Ja takich objawów jak senność nie mogę uznać, bo brałam duphaston. Teraz bolą mnie piersi no i takie bóle okresowe się zdarzają. Mocne. W nocy się budzę częściej. Czuję się cały czas "mokro" na dole. Zawsze też pojawiały mi sie plamienia kilka dni przed @, tak 9-11 dpo, a teraz nie mam, ale to tez mógł "podratować" duphaston.
Czyli oprócz bólu brzucha, piersi, białego śluzu i braku @ na razie nic. W test wpatruję się tak bardzo, że niedługo oczami tą kreskę chyba namaluję.
Misia ja z całego serduszka wierzę, że się udało i niecierpliwie czekam na Twoje dwie kreski
I wszystkim wam kibicuje, przejdźmy w takim składzie w jakim przyszłyśmy na grudniowe testowanie na fiolet !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 13:31
dobuska, AiCha4811, Annie1981, roslinka, Nadia83 lubią tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
Najmłodsza_staraczka wrote:Misia ja z całego serduszka wierzę, że się udało i niecierpliwie czekam na Twoje dwie kreski
I wszystkim wam kibicuje, przejdźmy w takim składzie w jakim przyszłyśmy na grudniowe testowanie na fiolet !!
Ja cały czas mam taką nadzieję Choc szczerze mówić nie wiem czy wystarczająco dużo było , bo owulacja mi gdzieś przemknęła... -
Najmłodsza_staraczka wrote:Misia ja z całego serduszka wierzę, że się udało i niecierpliwie czekam na Twoje dwie kreski
I wszystkim wam kibicuje, przejdźmy w takim składzie w jakim przyszłyśmy na grudniowe testowanie na fiolet !!
Szczególnie, że jesteśmy podobnie chorowite:D -
Dziewczynki co to są za kłótnie za świątecznym wątku? ?
Zmienię temat i spokojnie , ją też mam dzisiaj wscieklizne, W pracy mnie szlag trafia ale musimy zachować pozytywne nastawienie dla naszych ewentualnych fasolek! Ps zerknijcie na listę czy kogoś nie pominęłam bo ciężko nadrabiać i uzupełniać Z telefonu -
nick nieaktualnymika1987 wrote:hej Dziewczyny:)trzymam kciuki za nowe ciazunie i wizyty:) Mam pyatnie..czy mozliwy jest wyrzut LH dwa razy w cyklu?z czego pierwszy raczej nie oznacza owulki?nosz juz ktorys raz robie testy i wychodza pierwszy raz z poczatku cyklu dosc mocne a potem jeszcze mocniejesze.Nie wiem o co tu chodzi:(moze to lh to przygotowanie do owulki?tak wygladaly wczoraj
-
AiCha4811 wrote:A jeśli można jakie specyfiki podajesz mężowi na poprawę? Ja podaje ten skład co jest w profesora i mała poprawa jest po 2 miesiącach ale lekarz każe brać pół roku i.wtedy ocenimy.
Ja mam 25 lat i od jutra zaczynam słupka pierwszy raz po dwie rabat, trochę, mnie przestraszył tymi dolegliwościami bo mam żmudna robotę przy kompie, żebym nie Zasnęłam ! zobaczymy
Hejka
Mąż bierze PROFERTIL od lipca i myślę że to dzięki niemu ta poprawa. Do tego łyka też ze mną kwas foliowy, witD3, selen i cynk, mimo, że są w składzie profertilu. Jak ma czas to idzie na siłownię, lub basen i stara się zdrowiej jeść. Niestety jest pracoholikiem i tego nie uda mi się zmienić, bo rozkręca swój interes...
Dziewczyny warto robić betę żeby wiedzieć czy w ogóle dochodzi do zapłodnienia i służy to diagnostyce, ja żałuję, że nie robiłam jej w minionych miesiącach, bo czułam się w czasie @ fatalnie jak nigdy i podejrzewam że szybko dochodziło u mnie do poronienia. Takie obserwacje i wiedza mogą okazać się bardzo przydatne, jeśli nam się nie uda w ciągu 3 miesięcy to idziemy na badania genetyczne, bo trzeba działać!!W 11cs udało się !!!
aligoastenoteratozoospermia:(
Teraz już tylko teratozoospermia, ale chłopacy dali radę
-
dobuska wrote:Nawet nie wiesz jakbym chciała z Toba rodzić! haha
Szczególnie, że jesteśmy podobnie chorowite:D
Może dzięki podobniej chorowitości będziesz bardziej podatna na wiruski ciążowe, które wysyłam ?!
Oby słońce!
Niecierpliwie się razem z Tobą
Za 50 minut mam lekarza. Trzymajcie proszę kciuki ! ( swoją drogą, wiem, ze moje miejsce na fiolecie i jak macie mnie dośc, to mi napiszcie.. ja się po prostu z wami jakoś zżyłam i ciężko mi stąd odejść )AiCha4811 lubi tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.