IMIONA DLA DZIECI
-
WIADOMOŚĆ
-
dla chłopca : Mieszko, Eryk, Sebastian, Aleksander
dla dziewczynki : Dobrawa, Rozalia, Antonina
i jeszcze z waszych imion spodobała mi się Zoja
to jednak prawda - przynajmniej w moim przypadku, że wybierając imię dla dziecka okazuje się, jak wielu osób nie darzę sympatiąFedra lubi tę wiadomość
od początku 2014 starania z pomocą med
23.04.16 IUI/18.06.16 IUI/12.07.16 IUI/ 07.09.16 IUI
09.17 IVF 9tc [*]
-
nick nieaktualnyAgnieszka GreenApple wrote:
to jednak prawda - przynajmniej w moim przypadku, że wybierając imię dla dziecka okazuje się, jak wielu osób nie darzę sympatią
to racja, jak z mężem szukaliśmy imion, to najgorzej było dla dziewczynki. co mąz jakieś imię powiedział to ja od razu: niee, bo ta małpa tak ma, albo tamtaAgnieszka GreenApple lubi tę wiadomość
-
Ania_XxX wrote:Cześć dziewczyny:)
Muszę przyznać, że tak sobie czytam i muszę stwierdzić, że dajecie fajne pomysły na imię Ja niestety w ciąży co prawda nie jestem, ale już w głowie mam imiona dla dzieci:) Moi rodzice dali mi na imię Anna. Jeżeli o mnie chodzi to nienawidzę wprost swojego imienia, ponieważ wolę jak się do mnie zwraca Anka, Ania aniżeli Anna!!! Jest to imię dla mnie za proste, w samej klasie w liceum oprócz mnie były 4 Anie, dlatego też było to bardzo kłopotliwe, jak ktoś wołał Anka, to każda się odwracała, więc klasa każdej z Nas dała swoje przezwiska... Moje siostry: Katarzyna, Natalia i Karolina mimo, że mają także imiona popularne nie miały tego problemu co ja i są zadowolone:) więc myślę, że wybierając imiona każdy może kierować się swoimi własnymi doświadczeniami:)
Moje ulubione imiona na dzień dzisiejszy (chociaż pewnie jeszcze ulegną zmianie:D) są takie:
*dziewczynka: Nicole, Laura, Rozalia, Jessica, Pola
*chłopiec: Dastin, Brajan, Axel, Wiktor
I tak naprawdę mimo, że ktoś Nam sugeruje, że imiona są brzydkie, to myślę, że skoro już tu jesteśmy i się ciężko staramy o dzidziusia to mamy prawo wybrać imię jakie tylko chcemy:) U mnie w rodzinie słyszę tylko krytykę, a ja postawię i tak na swoim!
Aniu a ty mieszkasz w Polsce? Jak nie to ok ale jesli w Polsce to moze jednak daruj dzieciom te Jessici i Brajany. Nie obraz sie, ale te imiona w naszym kraju brzmia jednak ladnie mowiac dziwnie. Nie musisz wspominac, ze to twoja sprawa jak nazwiesz dziekco bo to oczywiste
Ja bede stawiac na imiona ktore stosunkowo latwo wymowic i zapameitac w roznych krajach. Napewno nei nazwe dziecka Krzysztof albo Szczepan...
Moi znajomi mowia, ze co ich to obchodzi, ze jakis Amerykanin, Niemiec albo Chinczyk bedzie miec problem z wymowa imiona ich dziecka -to ich problem. A ja sie tu nie zgadzam. Ja sie neizmiernie ciesze ze mam na imie Monika bo imie nie jest jakos bardzo popularne ale praktycznie kazdy potrafi je wymowic, zapisac i szybko zapameitac niezaleznie od tego skad pochodzi (tylko w Jordanii pewien pan mial problem;P).
Rowniez sie zgadzam z niektorymi co do orginalnosci imienia. Nie chcialabym miec w klasie 5 innych Monik. Dlatego imie bede wybierac na zasadzie przeciwienstwa. Poszukam na forach i jak zobacze, ze co druga chcce nazwyc corke Pola albo Antonia to wlasnie tych imion nei wybioreWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2014, 18:08
Elfik lubi tę wiadomość
-
Popieram Kotkę Psotkę w wyborach "dziwnych imion". Żadne Brajany, Dżesiki Aarony czy Alany, na prawdę to są dziwne imiona tu w Polce i raczej wywołują ironiczny uśmiech i współczucie na przyszłość dziecku noszące takie imię u obcej osoby słyszącej te imiona.
nie mówię tego aby kogoś obrazić lub urazić ale niestety taka jest prawda.
często nawet w internecie są artykuły "jak NIE dawać dziecku na imię aby go nie skrzywdzić na przyszłość" i niestety te imiona są przodujące.
Ale Laura bardzo ładnie:)
zwróćcie uwagę żeby imię również pasowało do nazwiska.
jak ciężkie nazwisko to imię powinno je "zmiękczyć"
a mi nie przeszkadzało że w mojej klasie jest 5 Kasiek;) tylko nie lubię jak ktoś do mnie zwraca się Katarzyna;) reszta okej.kapturnica, Elfik, ilenka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ania_XxX wrote:A Wy dziewczyny sądzicie, że imię Brajan wywołuje ironię i współczucie na przyszłość dziecku, które je nosi?
Zdecydowanie. Tak jak Nikola, Dżessika, Dżasmina itp. Zazwyczaj odbiera się takie dzieci z politowaniem. Nie twierdzę, ze to słuszne, ale mi się te spolszczone anglosaskie imiona, czy francuskie, strasznie nie podobają.Krokodylica, kapturnica, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ania_XxX wrote:Dziewczyny: KotkaPsotka; Robotka1
Tak mieszkam w Polsce i uważam, że imię Brajan jest już u Nas częściej spotykane. Oczywiście napisałam, że podaję imiona, które mi się osobiście podobają, a nie, że jestem gotowa już je dać Może być tak, że za rok, za dwa całkowicie zmienię swoje typy..
W interniecie znalazłam oryginalne imiona, które rodzice dają swoim dzieciom:
*dziewczynkom: Astrida, Calineczka, Chiara, Etiennette, Gryzelda, Guantanamera, Jarzyna, Karin, Lana, Maura, Nemesis, Selina, Selma, Zeira, Żywia;
*chłopcom: Andreas, Armand, Barabasz, Esmee, Kaj, Hugo, Janko, Martin, Patrycjusz, Sindi, Sylas.
Ja osobiście takich imion bym nie dała, ponieważ nie są w moim guście. Imię powinno od razu określać płeć - to dla mnie najważniejsze. Oczywiście każdy ma swoje zdanie. Mi się Brajan mimo wszystko bardzo podoba. I chyba jest już bardziej popularne..
A Wy dziewczyny sądzicie, że imię Brajan wywołuje ironię i współczucie na przyszłość dziecku, które je nosi?
No niestety tak jest. Ale to ma swoje uzasadnienie. Takie imiona najczesciej nadawali niedawno ludzie ktorzy pojechali do Anglii na zarobek. Czesto byli to lub sa ludzie, z pewnych dosc charakterystycznych grup spolecznych. Teraz to sie ze tak powiem rozprzestrzenilo bardziej ale na poczatku takei imiona wlasnie nadawali ludzie ktorzy z malego miasteczka lub wsi wyjechali czesto bez znajomosci angielskiego na dorobek na Wyspy. Wrocili, wybudowali chalupe a Dzesika z Kewinem chodza teraz do Polskiego przedszkola.
Imiona ktore napisalas sa bardzo ciekawe. Niektore mi sie bardzo podobaja. Ja uwielbiam imie Mercedes ale kurcze chyba jednak sie nie odwaze i nie zrobie tego dziecku.
Wklejam z jakiegos bloga. Nie hejtujcie mnei za to bo to nei moj tekst . I tez jak dla mnie jest zbyt ostro napisany ale oddaje jednak w jakis sposob to o czym mowie.
"Panna Alicja: Wymyślne imiona a patologia
I oto znów fejsbukowa dyskusja zainspirowała mnie na tyle, by porozwodzić się na pewien temat. Zbychu zainstalował na fejsie linka do ciekawego artykułu z "Gazety Prawnej" - a mianowicie zestawienia setki najczęściej nadawanych imion w RP w roku ubiegłym.
Imiona damskie zaczynają się Julią, Mają i Zuzanną (faktycznie, sporo takich dziewczątek). Już na miejscu dziesiątym nieledwie o apopleksję przyprawiła mnie NIKOLA.
U chłopaków nieco lepiej, dopiero na 25-tym miejscu pojawia się pretensjonalny Oliwier, chociaż on jakoś jeszcze ujdzie. Gorzej z miejscem 34-tym, bo tam zagnieździł się ALAN.
Wedle badań socjologów Jurgena Gerhardsa i Stanleya Liebersona takie imiona - związane z idolami popkultury (w przypadku Polski rozszerzyłabym tę kategorię na imiona pachnące "zachodniościom") - nadają swoim latoroślom rodzice z niższych warstw społecznych. To przypomniało mi tezę, której hołdowałam od zawsze - debilnie wymyślne i "zagramaniczne" miana (Gracjana, Nikola, Dżesika, Kewin, Alan, Tina) oznaczają bachora z patologii.
Niższe warstwy poprzed nadanie dzieciakowi serialowego imienia pragną podarować mu inny start (wydaje się takim rodzicom, że lepszy). Imię ma wznieść dzieciaka poza szarość życia w bloku z wielkiej płyty na najgorszej dzielnicy, wzieść ponad inne brudne dzieciaki z osiedla, ponad ubóstwo czy beznadzieję codzienności, wulgarności i braku zainteresowań ich rodzicieli.
Jakoś nie zdarza się, by Kewiny, Wanessy czy Brajany (za samą chęć nadania dziecku imienia Brajan powinno się moim zdaniem odbierać prawa rodzicielskie) występowały w rodzinach ludzi z wyższym wykształceniem. Pewnie nie zdarzają się również nagminnie rodzicom ze średnim, chociaż mogą się trafić, co jest wówczas przejawem skrywanego kołtuństwa. Ale córka fryzjerki z przedmieścia na Nikolę już może liczyć. Jako że patologia najczęściej wyrasta z braku wykształcenia i biedy, ogłaszam niniejszym kolejny *szufladkujący i niesprawiedliwy pogląd Alicji - wymyślne imię równa się patologia.* Kiedy słyszę, że ktoś nazywa się Alan czy Nikola, spierdalam jak najszybciej. Nie chce mi się poznawac takiej osoby, zresztą - do tej pory osoby z idiotycznymi imionami, które zdarzyło mi się przelotnie poznać, dziwnym trafem były albo typem "fura, skóra i komóra", albo "mam białe rękawiczki i jadem na manieczki", albo "zasnęłam w solarium na kilka godzin, ale potem jebnęłam sobie mega tipsy". Pato. Po prostu pato.
P.S. Ciekawa sprawa jest też z imiona klasy pseudowyższej. Ci za nic nie nadadzą dziecku imienia Dżesika, no bo nie są debilami. Małgorzata jednak też się u nich nie uchowa, o nie! To za pospolite, nie można dzieciaka nazwac tak, żeby wszyscy myśleli, że to ten sam motłoch. Ci ludzie z reguły nadają dzieciakom imiona bardzo tradycyjne, żeby podkreślić, że nie boją się takich, a za to są nobliwi i wysoce wyształceni, może nawet szlachta (yhy, jaaasne). I tak powstają młodzi Franciszkowie, Stanisławowie, Szymony, Gabriele oraz Antoniny (ostatnio był prawdziwy wysyp, każda mamuśka aspirująca do wyższej klasy chciała mieć Tosię).
Jedno żałosne i drugie żałosne. Jedno patologia (osoba nazywająca się Brajan, podkreślę jeszcze raz, nie może NIE wywodzić się z patologii), drugie karierowiczostwo i zadzieranie nosa.
P.S.2. Kiedy w zeszłe lato siedziałam w parku, zorientowałam się w piaskownicy nieopodal bawią się trzy Oliwie w podobnym wieku. Pato.
Nie krzywdźmy dzieci. Jeśli bardzo kusi egzotyczne imię, dajmy je progeniturze jako drugie. Wtedy da się z tym żyć.
*EDIT - pamiętajmy, że ktoś może nazwać syna Franciszek nie dla szpanu, ale na przykład na cześć dziadka, prawujka czy inszego przodka. To jest akurat w pełni zrozumiałe. Za to z Brajanami sprawa prosta. Nizina."Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 13:30
Ewa99, kapturnica, lulu_ovufriend lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymnie osobiście trzęsie jak słyszę na jakimś zapyziałym blokowisku jak mama drze się na trzepak Dastin, Venessa, Chantal lub podobne.
ale mam znajomą która jest dumna ze swojego imienia i gdy miała 18 lat zmieniła jego pisownie na oryginalną, bo rodzice nazwali ją Dżesika.
wszystko zależy gdzie mieszkamy, jak imię będzie się zgrywać z nazwiskiem ( wyobraźcie sobie Brajan Grabowski a już na przykład Jessica Banach) i jak dziecko i otoczenie będzie do tego podchodzić (ale tego niestety nie przewidzimy)
ja wolę dmuchać na zimne i ewentualnie nie krzywdzić dziecka nietypowym imieniem...
o, zgadzam się w 100% z postem nade mną
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2014, 13:40
Złota, kapturnica, samira, lulu_ovufriend, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ewa99 wrote:mnie osobiście trzęsie jak słyszę na jakimś zapyziałym blokowisku jak mama drze się na trzepak Dastin, Venessa, Chantal lub podobne.
ale mam znajomą która jest dumna ze swojego imienia i gdy miała 18 lat zmieniła jego pisownie na oryginalną, bo rodzice nazwali ją Dżesika.
wszystko zależy gdzie mieszkamy, jak imię będzie się zgrywać z nazwiskiem ( wyobraźcie sobie Brajan Grabowski a już na przykład Jessica Banach) i jak dziecko i otoczenie będzie do tego podchodzić (ale tego niestety nie przewidzimy)
ja wolę dmuchać na zimne i ewentualnie nie krzywdzić dziecka nietypowym imieniem...
o, zgadzam się w 100% z postem nade mną
No i jeszcze to pisownia... Jessica wyglada normalnie ale Dzesika...?
A z darciem sie przed blokiem an dzieci to jest w ogole jakis odrebny temat . Mam wrazenie ze kobiety w Polsce bardzo lubia sie tak drzec .kapturnica lubi tę wiadomość
-
Ania_XxX wrote:Dziewczyny: KotkaPsotka; Robotka1
Tak mieszkam w Polsce i uważam, że imię Brajan jest już u Nas częściej spotykane. Oczywiście napisałam, że podaję imiona, które mi się osobiście podobają, a nie, że jestem gotowa już je dać Może być tak, że za rok, za dwa całkowicie zmienię swoje typy..
i tego Ci życzę z całego serca - aby zmieniły się Twoje typykapturnica lubi tę wiadomość
-
Mój znajomy z dziecinnych lat dochował się syna, kiedyś będąc u rodziców usłyszałam jak go woła z okna" TAJGER! Nie wytrzymałam, parsknęłam śmiechem i z tego co zauważyłam sporo osób tak reagowało. Naprawdę chcecie coś takiego zrobić swojemu dziecku? Jaka przyszłość jest dla niego? Wyobrażacie sobie np pana prezesa Tajger Suśniak? A nawet pracownika infolinii który tak się przedstawi? Dla mnie to jest totalna głupota i brak odpowiedzialności, no ale... o gustach ponoć się nie dyskutuje
Ewa99, kapturnica, samira, lulu_ovufriend lubią tę wiadomość
-
KotkaPsotka wrote:No niestety tak jest. Ale to ma swoje uzasadnienie. Takie imiona najczesciej nadawali niedawno ludzie ktorzy pojechali do Anglii na zarobek. Czesto byli to lub sa ludzie, z pewnych dosc charakterystycznych grup spolecznych. Teraz to sie ze tak powiem rozprzestrzenilo bardziej ale na poczatku takei imiona wlasnie nadawali ludzie ktorzy z malego miasteczka lub wsi wyjechali czesto bez znajomosci angielskiego na dorobek na Wyspy. Wrocili, wybudowali chalupe a Dzesika z Kewinem chodza teraz do Polskiego przedszkola.
Imiona ktore napisalas sa bardzo ciekawe. Niektore mi sie bardzo podobaja. Ja uwielbiam imie Mercedes ale kurcze chyba jednak sie nie odwaze i nie zrobie tego dziecku.
Wklejam z jakiegos bloga. Nie hejtujcie mnei za to bo to nei moj tekst . I tez jak dla mnie jest zbyt ostro napisany ale oddaje jednak w jakis sposob to o czym mowie.
"Panna Alicja: Wymyślne imiona a patologia
I oto znów fejsbukowa dyskusja zainspirowała mnie na tyle, by porozwodzić się na pewien temat. Zbychu zainstalował na fejsie linka do ciekawego artykułu z "Gazety Prawnej" - a mianowicie zestawienia setki najczęściej nadawanych imion w RP w roku ubiegłym.
Imiona damskie zaczynają się Julią, Mają i Zuzanną (faktycznie, sporo takich dziewczątek). Już na miejscu dziesiątym nieledwie o apopleksję przyprawiła mnie NIKOLA.
U chłopaków nieco lepiej, dopiero na 25-tym miejscu pojawia się pretensjonalny Oliwier, chociaż on jakoś jeszcze ujdzie. Gorzej z miejscem 34-tym, bo tam zagnieździł się ALAN.
Wedle badań socjologów Jurgena Gerhardsa i Stanleya Liebersona takie imiona - związane z idolami popkultury (w przypadku Polski rozszerzyłabym tę kategorię na imiona pachnące "zachodniościom") - nadają swoim latoroślom rodzice z niższych warstw społecznych. To przypomniało mi tezę, której hołdowałam od zawsze - debilnie wymyślne i "zagramaniczne" miana (Gracjana, Nikola, Dżesika, Kewin, Alan, Tina) oznaczają bachora z patologii.
Niższe warstwy poprzed nadanie dzieciakowi serialowego imienia pragną podarować mu inny start (wydaje się takim rodzicom, że lepszy). Imię ma wznieść dzieciaka poza szarość życia w bloku z wielkiej płyty na najgorszej dzielnicy, wzieść ponad inne brudne dzieciaki z osiedla, ponad ubóstwo czy beznadzieję codzienności, wulgarności i braku zainteresowań ich rodzicieli.
Jakoś nie zdarza się, by Kewiny, Wanessy czy Brajany (za samą chęć nadania dziecku imienia Brajan powinno się moim zdaniem odbierać prawa rodzicielskie) występowały w rodzinach ludzi z wyższym wykształceniem. Pewnie nie zdarzają się również nagminnie rodzicom ze średnim, chociaż mogą się trafić, co jest wówczas przejawem skrywanego kołtuństwa. Ale córka fryzjerki z przedmieścia na Nikolę już może liczyć. Jako że patologia najczęściej wyrasta z braku wykształcenia i biedy, ogłaszam niniejszym kolejny *szufladkujący i niesprawiedliwy pogląd Alicji - wymyślne imię równa się patologia.* Kiedy słyszę, że ktoś nazywa się Alan czy Nikola, spierdalam jak najszybciej. Nie chce mi się poznawac takiej osoby, zresztą - do tej pory osoby z idiotycznymi imionami, które zdarzyło mi się przelotnie poznać, dziwnym trafem były albo typem "fura, skóra i komóra", albo "mam białe rękawiczki i jadem na manieczki", albo "zasnęłam w solarium na kilka godzin, ale potem jebnęłam sobie mega tipsy". Pato. Po prostu pato.
P.S. Ciekawa sprawa jest też z imiona klasy pseudowyższej. Ci za nic nie nadadzą dziecku imienia Dżesika, no bo nie są debilami. Małgorzata jednak też się u nich nie uchowa, o nie! To za pospolite, nie można dzieciaka nazwac tak, żeby wszyscy myśleli, że to ten sam motłoch. Ci ludzie z reguły nadają dzieciakom imiona bardzo tradycyjne, żeby podkreślić, że nie boją się takich, a za to są nobliwi i wysoce wyształceni, może nawet szlachta (yhy, jaaasne). I tak powstają młodzi Franciszkowie, Stanisławowie, Szymony, Gabriele oraz Antoniny (ostatnio był prawdziwy wysyp, każda mamuśka aspirująca do wyższej klasy chciała mieć Tosię).
Jedno żałosne i drugie żałosne. Jedno patologia (osoba nazywająca się Brajan, podkreślę jeszcze raz, nie może NIE wywodzić się z patologii), drugie karierowiczostwo i zadzieranie nosa.
P.S.2. Kiedy w zeszłe lato siedziałam w parku, zorientowałam się w piaskownicy nieopodal bawią się trzy Oliwie w podobnym wieku. Pato.
Nie krzywdźmy dzieci. Jeśli bardzo kusi egzotyczne imię, dajmy je progeniturze jako drugie. Wtedy da się z tym żyć.
*EDIT - pamiętajmy, że ktoś może nazwać syna Franciszek nie dla szpanu, ale na przykład na cześć dziadka, prawujka czy inszego przodka. To jest akurat w pełni zrozumiałe. Za to z Brajanami sprawa prosta. Nizina."
A ja chcę syna nazwać Franek. No kurde, jak nic jestem motłoch aspirujący do szlachty.Ania_XxX, Lenuś lubią tę wiadomość
-
Landryneczka wrote:Ja powiem coś od siebie . Nie rozumiem tych którzy wybierają imiona a jak się urodzi u kogoś dziecko i nadadzą to imię to się rezygnuje.
Ja jestem takiego zdania że jeśli wybieram imię i podoba się mi i mojemu narzeczonemu to choćby w rodzinie były 4 takie imiona czy gdzieś u sąsiadów czy u znajomych to i tak bym tak dała na imię .
To jest nasze dziecko i wybieramy jakie chcemy .
Tak jak np. że ktoś w rodzinie się nie zgadza na takie imię . No to jego problem . Czyje dziecko ten daje imiona koniec kropka. Takie moje zdanie .
Ostatnio teściowa mi coś o dziecku mówiła i że jak się dziewczynka urodzi Zuzia to będzie ją bawiła itd. A ja mówię że nie Zuzia tylko Nikola a ona na to że u sasiadów jest i gdzieś tam jeszcze a ja na to że mi sie takie podoba mojemu też i tak zostanie .
Nie rozumiem jak ktoś może rządzić jak mam dziecku dać na imię .
Ot tyle z mojej strony
Misty Wiktoria ładnie I Daniel
Vanessa kochana zobaczysz ze nadasz każde z tych imion zobaczysz
A jeśli chodzi o nadawanie 1 czy 2 to my damy po 2
Ja mam dwa i mój też wiec chce dziecku też dwa nadać
Zupełnie się z Tobą zgadzam, jak byś miała patrzeć czy nigdzie nie ma takiego imienia to w końcu nazwała byś dziecko Indyrydybafion żeby nikt takiego nie miał.
Poza tym to Wasza decyzja jak nazwiecie dziecko.
Ja miałam byc ponoć Kaśka, Magda i jakoś tam jeszcze ale każdy w rodzinie miał coś do powiedzenia i mieli obiekcje więc rodzice dali mi inne imię. Lubię swoje imię ale po co się tak oglądać na innych?