IMIONA DLA DZIECI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Z mężem mamy ustalone imiona już od dawna.
Dziewczynka Julia Jadwiga (Julia zaczęło mi się podobać jeszcze przed boomem na Julki, a Jadwiga po mojej ukochanej babci)
Chłopiec Michał Andrzej (lub Michał Kazimierz - Kazimierz po ukochanym dziadku mojego męża, a i mój dziadek też tak miał na imię).
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm -
nick nieaktualnyZ imieniem dla dziewczynki mamy trochę problem, bo co jakieś imię mi się spodoba, to mężowi się nie podoba . Ostatnio to mówiliśmy o imieniu Inga, dla chłopczyka mamy Ignaś, myśleliśmy też o imieniu Leoś albo Kajetan, ale chyba i na razie Ignaś wygrywa
-
Asiak wrote:Ja bardzo chciałabym dziewczynkę i wtedy będzie Laura a jak będzie chłopiec to tez super i damy mu na imię Jan:-) ...szkoda że to tylko marzenia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Miriam wrote:Ja tam lubię swoje imię chociaż jest niespotykane w Polsce może w gimnazjum trochę dokuczali z powodu programu tv na TVN ale ja to obracakam w żart i tez sie śmialam no i minusem było to ze jak coś zbroilam to odrazu było wiadomo kto bo jak coś narozrabiala Ola czy Kasia na osiedlu to nie wiadomo która a jak Miriam to odrazu mama wiedziała i to fakt minus był ale jak ktoś wolał miriam to wiedziałam ze mnie lubię swoje imię za to właśnie ze jest oryginalne
Podpisuje się rękami i nogami. Mam mało spotykane imię wśród rówieśników ale za to zawsze każdy mnie kojarzył i wiedziałam, że mnie woła. Córce dałam też imię rzadko spotykane- INEZ i nigdy nie żałowałam ani jej ani swojego imienia. Zawsze wystarczy powiedzieć imię żeby każdy sobie przypomniał o kogo chodzi nawet po latach.
Podejście że można skrzywdzić dziecko wynika z tego że nie wpaja się dziecku miłości do własnego imienia. Ja znam Kasie co swojego imienia nienawidzą.
A z tym dopasowaniem do nazwiska to tak myślę, dziewczynka średnio przez 1/3-1/4 część życia nosi nazwisko panieńskie a potem zmienia i nie wiadomo co wtedy będzie "pasowało". Chyba męża nie wybierze wg dopasowania do nazwiskaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 10:21
-
nick nieaktualny