Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida91 wrote:Ja zwykle też ale w tym roku jakoś mniej
ja to się powinnam urodzić gdzieś we Włoszech albo Hiszpanii. Ten bocian co mnie transportował musiał ewidentnie pomylić drogę i tutaj wylądowałamPrawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Ja ogólnie też bym wolała żyć w cieplejszym kraju
Nie cierpię takiej pogody jak u nas jest 3/4 roku - szaro, mokro i pochmurno. Dla mnie cały rok mogłaby być taka wiosna, albo lato. Normalnie nigdy na upały nie narzekałam
Ale teraz to wiadomo,ciężko znoszę. Nie.mogę długo siedzieć na słońcu bo zaraz mi ciężko albo słabo jakoś.
W niedzielę pojechaliśmy nad jeziorko i musiałam od razu iść w cień a i tak zaraz miałam dość bo na siedząco na kocu bez oparcia to zaraz mi wszystko cierpło, leżeć na plecach odpada... Ostatnio mam jakiś kryzys.
Mam nadzieję, ze nie sprawiam nikomu przykrości tym marudzeniem...
Jutro.mam wizytę i okaże się, ile mała przybrała. Mam nadzieję, że podskoczy trochę w centylach bo ostatnio się martwiłam tym. No i zobaczymy czy doktorek da mi zielone światło na wyjazdLavende86, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Frida - doskonale Cię rozumiem. Mi też już jest ciężko. Niby nie jest źle. Cała ta ciąża nie była dla mnie łaskawa i łatwa i jestem wdzięczna, że nie mam teraz poważniejszych komplikacji, ale łatwo nie jest. Zgaga mnie męczy już dzień w dzień mimo, że mało jem, jak leżę to ciężko mi oddychać, gorąco mi, źle śpię, mały od czasu do czasu uciska mi coś z lewej pod brzuchem, że czasami aż płakać z bólu się chce i muszę go popychać do góry żeby wylazł stamtąd
Poza tym czasem jakiś taki nieokreślony niepokój mnie ogarnia. No ale na codzień nie narzekam - zniosę to wszystko i staram się cieszyć mimo wszystko tym stanem bo to moja ostatnia ciąża
Jestem wdzięczna za to co jest nawet jeśli muszę spiąć poślady i zagryźć zęby
Damy radę! Trzymaj się i daj znać co i jak po wizycie
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Wiadomo,damy radę
Caly czas się pocieszam, że już bliżej niż dalej. Cieszę się ogólnie mega z tego że udało mi się w nią zajść i jestem wdzięczna za brak komplikacji czy jakichś poważnych dolegliwości. Ale brakuje mi nawet takich drobiazgów jak założyć swoje normalne ciuchy albo podbiec czy poderwać się szybko z łóżka. A czuję się jak niepełnosprawna. Ciężko wstać, oddychać a leżeć niewygodnie...
Choć mimo wszystko mam nadzieję, że to nie moja ostatnia ciążaAle już się śmiałam do.mojego, że w razie następnych starań od października do stycznia je zawieszamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 00:34
-
U nas już jest 28 stopni
Będzie ciekawy dzień. Wybieramy się na spacer do parku, a mała bierze rowerek póki jest jako tako znośnie. Potem chyba tylko koczowanie w domu zostanie bo będzie ponad 32 w cieniu, a w domu.... sauna
I tak to teraz wygląda
-
u nas też mega gorąc. Ledwie żyję. Ale nie od gorąca tylko chyba od okresu się strasznie słabo czuję (zawsze tak mam). A gorąc to pewnie jeszcze potęguje. i głowa mnie boli. Może z odwodnienia. Ciężko stwierdzić. Na szczęście już się powoli kończy, więc za chwilę odżyję i będę się mogła cieszyć tą pogodą
Nefre skasowała kontoPrawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Kurde... Mała jest na granicy hipotrofii... Cały czas byla w dolnej granicy normy ale teraz juz jest 2 tyg do tyłu wielkością. Niby ruchy i przepływy wszystko ok więc nie wiadomo dlaczego...
Mam przyjść za tydzień na kontrolę i jak dalej będzie kiepsko to szpital -
Mam problem. Pomoźecie?
Mam BMI 18, a wiec raczej szczupła. Ale dziś odkryłam celulit na udach... jak to!!! Czy to przekroczenie granicznej 30stki?
Co polecicie? Ja zaraz pdpalam chodakowską i mel b na uda ... ale jakieś balsamy, masaże, domowe sposoby?
Może to śmieszne bo ja zawsze chudziutka byłam/jestem a tu takie cuda. Może to kwestia stumulacji? Bo rok temu tego nie widzialamStarania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Frida91 wrote:Kurde... Mała jest na granicy hipotrofii... Cały czas byla w dolnej granicy normy ale teraz juz jest 2 tyg do tyłu wielkością. Niby ruchy i przepływy wszystko ok więc nie wiadomo dlaczego...
Mam przyjść za tydzień na kontrolę i jak dalej będzie kiepsko to szpital
Ja tak miałam z córką więc Cię rozumiem, że masz stres. Pamiętaj, że dane z usg to tylko statystyki. U nas hipotrofia wyszła w 34tc i zostałam skierowana na wszelki wypadek na sprawdzenie do szpitala. Przepływy u lekarza były idealne, a w szpitalu wyszło, że jeden przepływ był zły. Powiedzieli, że mnie już nie wypuszczą mimo, że później miałam co chwilę usg i za każdym razem dobre przepływy. Tylko raz wyszedł ten zły i już dmuchali na zimne. Spędziłam w szpitalu 3 tygodnie do cc. Przeszłam nieziemski stres bo mała coraz bardziej była do tyłu. Rosła, ale mało. CC było w 37tc. Stwierdzili, że nie ma co jej dłużej trzymać w brzuchu bo rośnie mega wolno. Teraz z perspektywy czasu wiem, że niepotrzebnie tyle nerwów sobie narobiłam bo wszystko skończyło się dobrze. Córka urodziła się mała (2300), ale szybko nadrabiała i w wieku 6 czy 7 miesięcy nie odstawała już za bardzo od dzieci w swoim wieku. Teraz jest przeciętnym trzylatkiem -
Zozo niby jest szczupła ale urodzilam sie 4200. Mam nadzieję, że to tylko taka "uroda"... No ale niepokojące jest to, że się pogarsza bo 4tyg temu była o tydzień do tyłu a teraz już o 2...
Lavende mała waży teraz 1500g. Jest ruchliwa bardzo i niby nic nie wygląda żeby teraz jej zagrazalo... No ale lepiej teraz to kontrolować. Zobaczymy co tam wyjdzie za tydzień... Mam nadzieję, że chociaż wróci do tego co było tj.tylko ten 1 tydzień do tyłu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 17:24
-
Promyk89 wrote:Mam problem. Pomoźecie?
Mam BMI 18, a wiec raczej szczupła. Ale dziś odkryłam celulit na udach... jak to!!! Czy to przekroczenie granicznej 30stki?
Co polecicie? Ja zaraz pdpalam chodakowską i mel b na uda ... ale jakieś balsamy, masaże, domowe sposoby?
Może to śmieszne bo ja zawsze chudziutka byłam/jestem a tu takie cuda. Może to kwestia stumulacji? Bo rok temu tego nie widzialam -
Frida91 wrote:Zozo niby jest szczupła ale urodzilam sie 4200. Mam nadzieję, że to tylko taka "uroda"... No ale niepokojące jest to, że się pogarsza bo 4tyg temu była o tydzień do tyłu a teraz już o 2...
-
Frida - to też zależy od ułożenia dziecka bo mogą być różnice w pomiarach. Mnie lekarka wysłała do szpitala to jej w 34tc waga 2300 wyszła, a w szpitalu zrobili usg i wyszło im 1700!! A to było dzień później. Jak to usłyszałam to się przeraziłam o na 34tc wydawało mi się to bardzo mało. No i w te 3 tygodnie dobiła do 2300 i tak się urodziła. Mi się wydaje, że u ciebie nie jest aż tak źle. Może będzie tak, że do terminu jeszcze dobije z wagą. Może będzie poprostu poniżej 3kg i tyle. Nie każde dziecko rodzi się z wagą 3600. Teraz statystyki są zawyżone moim zdaniem bo wiele kobiet takie klocki rodzi, ze głowa mała
To mierzenie jest trochę zbyt stresujące. Kiedyś też się mniejsze dzieci rodziły i kobiety nie wiedziały ile będzie i były spokojniejsze.
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Frida z waga Twoja i małej to nie ma co porównywać. Ja byłam malutka a urodziłam klocka. Ważne że przepływy ok i że będziecie kontrolowac. Nie stresuj się na razie, nie masz na to wpływu. Lekarze zrobią wszystko tak, żeby było jak najlepiej.
Nina duża w brzuchu a teraz słabo przybiera, też się stresuję ale lekarka dzisiaj powiedziała że pomimo tego że ten przyrost jest mały to niedozywiona nie jest. Więc taka jej uroda. W Waszym przypadku może być podobnie.
Promyk ja sobie bardzo chwale firmę Perfecta, mają balsam wyszczuplające krio serum (mrozi, fajne na lato) i coś rozgrzewające (to stosuje zima). Jak używałam regularnie to cellulit się zmniejszył.Frida91 lubi tę wiadomość