Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Malutka_mycha 27 to ja ślub brałam
Czułam się młoda i nie myślałam wtedy o dziecku tak od razu, myślałam że się pewnie pojawią. Pojawił się jeden najukochańszy synuś. Teraz od paru lat, a zwłaszcza od roku to mam jakąś wściekliznę macicy na dzidziusia normalnie 
-
To ja tak przed ślubem już miałam. Kiedyś byłam anty dzieciata. A nagle jak we mnie strzeliło to już tylko otym myślałam. Zaczęłam coś przebakiwac, ale bez ślubu wtedy byliśmy. Po kilku miesiącach facet się oświadczył więc stwierdziłam że teraz bez sensu, poczekamy do ślubu. I w sumie już za chwilę 3 lata mina od kiedy te dziecko mi się tak wrylo w głowęArienkas83 wrote:Malutka_mycha 27 to ja ślub brałam Czułam się młoda i nie myślałam wtedy o dziecku tak od razu, myślałam że się pewnie pojawią. Pojawił się jeden najukochańszy synuś. Teraz od paru lat, a zwłaszcza od roku to mam jakąś wściekliznę macicy na dzidziusia normalnie
Arienkas83 lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:
Przeholowalam. Niosła ciężkie światy, w kuchni trochę popodnosilam i brzuch boli. Ja chyba należę do kategorii idiotka. Wiem że nie mogę nosić ale przecież JA sobie sama poradzę.
Kupiłam balsam i olejek na rozstępy z palmers i bielenda sexi mama. Zaczynam walkę o ładny brzuch
Uważaj na siebie. Ja też siatki nosiłam,nawet nie takie ciężkie ale na 4te piętro, nawet firany wieszałam. Urodziłam w 33tc, może dlatego. Teraz bym to miała w d.., nic nie robiła.
-
Arienkas83 pewnie że hormony, nie przrejmuj się to minie, i czuj się kppnięta w dupkę hi hi hi. A ja ślub dopiero 27 października, będę brzuchatą panną młodą. My po duch tygodniach od ustalenia daty ślubu dowiedzieliśmy się że jestem w ciąży.
Arienkas83, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Tak, wiecie to szaleństwo było: w przeciągu 2 tygodni dowiedzieliśmy się że ojciec ukochanego zmarł rok temu i zostawił 2 miliony długów, byliśmy przerażeni że jest za późno aby się zrzec spadku, od notariusza dowiedzieliśmy się że zmieniły się przepisy i liczy się kiedy dowiedzieliśmy się o zgonie a nie kiedy zmarł, załatwiliśmy zrzeczenie, podjęliśmy decyzję o ślubie (ekstremalna mieszanka emocji) a w międzyczasie tego wszystkiego ja zaciążyłam. A lekarze twierdzili że nie zajdę w ciąże jak się będę stresować....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2018, 12:39
malutka_mycha, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Wróbel ja zaszłam gdy wróciliśmy z Krety i dowiedzieliśmy się że moja babcia zmarła nad ranem gdy wróciliśmy. Nie chciałam iść na kremację i pożegnanie tylko już na sam pogrzeb. Na pogrzebie prawdopodobnie już byłam zaciążona. Do teraz mówię że babcia widać musiała w niebie pogadać. Ale jednak skończyło się, choć dało to większą nadzieję.
-
Ja jak pomyślę że kiedyś panikowaliśmy przed ślubem że wpadliśmy to teraz się z tego śmieję. Jak się nie do końca chciało to był strach a teraz już dwa lata po ślubie i dziecka jak nie było tak nie ma...
czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
Ok. 2 lata starań o pierwsze dziecko
Niedoczynność tarczycy
PCO
08.12.2018 pozytywny test ciążowy -nasz mały-wielki CUD❤ -
Multi to super że nie będą otwierać teściowej i że wraca do domu. Operacja to zawsze ingerencja i im ich mniej tym lepiej.
Wróbelku wow ale historia. Nieźle Wam się skumulowało Bedzie frajda w doborze sukienki z ciągle rosnącym brzuszkiem
Bellisima no ja tez teraz żałuję że jak nie bylismy małżeństwem to się zabezpieczaliśmy. Teraz z perspektywy czasu mega bym się cieszyła z takiej słodkiej wpadki. Ale czasu się nie cofnie niestety.
Arienkas83 żeby pogrubic tekst robisz tak:
[ b ] wpisujesz tekst który chcesz pogrubić [ / b ] (w nawiasach nie używasz spacji)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2018, 13:12
Multiwitamina lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Multi - zdrowia dla teściowej. Nie powinnaś się stresować operacjami więc dobrze że do domu jedzie.
Ja też kiedyś stosowałam antyki, plastry, a potem kalendarzyk-w dni niepłodne, rzadki seks i z "wyskokiem". Wystarczył raz w środku cyklu do końca i z tego mamy syna. Nie wierzyłam, że tak można. Teraz dwa razy starczyło więc może to nasza metoda bo na początku roku było więcej i częściej i nic z tego nie było. Się śmieję w duchu że mnie zapładniają te starszaki bo młodziaki nie dają rady
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2018, 13:45
Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
My jakoś nie możemy zmniejszyć częstotliwości
a może faktycznie te starszaki są silniejsze czy coś
Multiwitamina lubi tę wiadomość
Ok. 2 lata starań o pierwsze dziecko
Niedoczynność tarczycy
PCO
08.12.2018 pozytywny test ciążowy -nasz mały-wielki CUD❤ -
No nie wiem, to chyba indywidualna sprawa. Na wakacjach z których przywiezlismy Kropka braliśmy przykład z reklamy o królikach
więc nie ma zasady
Hah, nigdy nie sądziłam że posłucham naszego rządu, ale jakoś tak wyszło
Paula83, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie laseczki.Co u was ? Multi, Wróbel,malutka_mycha jak się czujecie mamuśki ?
Adry, uwierz mi że gdybym mieszkała blisko to już byśmy w taksówce siedziały gotowe na jakąś imprezę;*
Powiem tak dziś odstawiłam proga,i pierwszy raz w życiu czekam na @ bo chce rozpocząć starania pełną parą bo od nowego cyklu,znów włączam clo,mam też zioła ojca śroki zakupione jakoś jestem podjarana tym wszystakim. ..
A tak serio to już w następnym tygodniu jedziemy na wakacje do Zakopanego i się ciesze wreszcie chwila spokoju Jupi.!!
A co u was moje drogie ?? To kiedy to spotkanie ?
Paula83, Adry, IssaMelissa lubią tę wiadomość
-
Adry najważniejsze że fryzura i pazurki zrobione, sprzątanie nie zając, nie ucieknie ja mam takiego fioła na punkcie paznkci (robię sobie sama) że już teraz zastanawiam się jak to będzie jak kiedyś (jeśli Bóg da) pojawi się dzidziuś, bo jednak schodzi na to sporo czasu...
Ok. 2 lata starań o pierwsze dziecko
Niedoczynność tarczycy
PCO
08.12.2018 pozytywny test ciążowy -nasz mały-wielki CUD❤ -
Dziewczyny ja mam dostać @ pojutrze i co dziwne to od 3 dni nawet nie boli mnie brzuch. Wcześniej mulił a teraz cisza. Normalnie tak jak kiedyś zawsze miałam, że nie czułam @ do momentu aż przyszła. Zawsze to jakiś plus. Z ciążą się nie łudze bo piersi jakieś takie niebolesne i nie mam żadnych objawów. No ale jestem w szoku bo pms jakby zniknął. Nie wiem o co kaman. Nawet doła nie mam. Nie lubię tych ostatnich dni przed @ ale tym razem jest nawet ok.
Multiwitamina, malutka_mycha, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
z 48 na 32 a to już trochę gorzej. Ale taka wartość jeszcze chyba nie wymaga suplementowania?
