X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
Odpowiedz

Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak

Oceń ten wątek:
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zozo wrote:
    Ja ostatnio siedziałam u rodziców i ryczalam. 30stka zbliża się wielkimi krokami co ja w życiu osiągnęłam nic. Wiecznie bez pracy dobilo mnie to. Kobiety mają po 3 dzieci i pracują na zmiany a ja jestem jakaś nieogarnieta. Dla mnie praca na zmiany już przeszkodą. Mówię pójdę nawet na salowa do szpitala ale tam też trzeba pracować na nocki i dyżury po 12 h no i znów co zrobić z małą :/
    Spokojnie. Nie ma co się załamywać. Ważne, że masz chęci i na pewno pracę znajdziesz.

    Nefre_ ms, Zozo lubią tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak zdarzało się, że siedziałam na bezrobociu jakiś czas, np. 2 miesiące, to akurat nie narzekałam bardzo, bo wkręciłam się właśnie w to rękodzieło, nauczyłam się szydełkować, to mi pochłonęło wtedy sporo czasu :) Do tego chciało mi się wymyślać różne fajne potrawy, czytać książki, chodzić na spacery itd. Ale zdaję sobie sprawę, że to były tylko 2 miesiace, wątpię, że bym tak dała radę wiele lat. Chyba że miałabym np.kilka sąsiadek w podobnej sytuacji i miala się z kim spotykać, albo gdybym zaczęła np. szyć i sprzedawać różne swoje wyroby. Muszę po prostu mieć ciekawe zajęcie.
    Ze swoim dzieckiem na tą chwilę chciałabym pobyć tak do 2 roku życia w domu, ale też tak naprawdę cholera wie jak to wyjdzie w praniu.

    Nefre_ ms, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zozo wrote:
    Mój facet nie karze mi siedzieć w domu, on zasugerował że by chciał. Ja dla niego nie muszę pracować nie widzi problemu w tym że siedzę w domu. Sam wie że u nas jest ciężko mówił mi że nawet nie puścił by mnie do pracy na 3 zmiany na produkcję bo sam tam kiedyś pracował i wie jak jest ciężko. Jak znajde pracę to nie widzi problemu ze będę pracować nie usidli mnie w domu :) chciałby po prostu też żeby to była odpowiednia praca dla kobiety
    No właśnie to jest kiepska sytuacja, kiedy chcesz pracować, ale nie bardzo masz sensowne opcje... Iść do jakiejkolwiek pracy i zasuwać potem fizycznie to też żadna satysfakcja i nie ma tu mowy o tych plusach jak wyjście do ludzi, że jest gdzie się lepiej ubrać, o zarobkach też pewnie szkoda mówić. Więc też facetowi się nie dziwię, że nie chce żebyś poszła do jakiejś ciężkiej pracy.

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Frida

    Ale zmienić pracę jest łatwiej niż ją znaleźć..
    Czy ja wiem... Jak ja bym nie musiała, bo nie mam co włożyć do gara to też bym nie poszła do takiej pracy...

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Ja pracuje w meskim zawodzie.
    Jestem inzynierem budownictwa.
    Wszystkie babki w dziale zatrudnione po znajomości.
    Czemu? Bo baba zajdzie w ciąże i dwa lata jej nie będzie.
    Znam to... Nie tylko w tej branży tak jest :/ I to jest słabe, bo gdzieś te kobiety muszą przecież pracować i mieć ten macierzyński itd. A często nie chcą zatrudniać młodych mężatek, albo pytają wprost, czy planuje ciążę.
    Owszem jak ktoś ma spokojną biurową pracę to nie ma sensu iść od razu na zwolnienie lekarskie, ale sam fakt szukania pracy, bo chcę zajść w ciążę, wcale mnie nie dziwi. Wiadomo, że trzeba też pomyśleć o sobie, a nie że nie zajdę w ciążę, bo co na to pracodawca.

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Spoko - ja uważam, że jak laska chce wyższe świadczenia to niech planueje ciąże i idzie do roboty. W końcu to państwo płaci a nie pracodawca. Nie mam nic przeciwko. Znalazł jednego pracownika, zatrudni drugiego:>
    Poza tym - same wiecie, w ciąże nie zachodzi się w miesiąc,.. a co popracuje to jej .
    Uważam że spoko.

    Tylko to nie może być kryterium zatrudnienia.
    U nas jest naprawdę ciężko. Prezes to seksistowwska świnia ;) Ale mogę to pisać na służbowym laptopie to mam w dupie :D
    Dokładnie, jak ja bym miała nie szukać pracy, bo planuję w ciążę, to bym już rok siedziała na bezrobociu i co :P
    Mało tego, zaraz po ślubie nie zaczęliśmy się starać, bo wtedy dostałam pracę dopiero co i odłożyliśmy starania na 3 mce później. Efekt jaki jest każdy widzi :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 12:51

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry mnie to niestety nie dziwi... Tak jest w wielu rejonach.
    Mnie raz też babka zapytała na rozmowie czy planuję szybko "zaciążyć".
    Owszem, możesz nie odpowiadać, ale możesz też nie dostać pracy... Oczywiście można powiedzieć że nie, a i tak robić swoje. Ale też mnie to strasznie wtedy zbulwersowało, może jeszcze powinnam podpisać klauzulę, że obiecuję nie "zaciążać"?
    Ale przecież ktoś musi rodzić te dzieci no do cholery... A niektórzy pracodawcy traktują to jako jakieś oszustwo, jakby ta kobieta co najmniej wrobiła go w alimenty.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 12:56

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem i to jest naprawdę słabe. Baby naprawdę potrafią być wredne dla siebie a już zwłaszcza, jak jest samo babskie towarzystwo w pracy, albo same baby i jeden rodzynek.

    czekamynadzidzie lubi tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też odczulam skutki tej dyskryminacji. Byłam zatrudniona na pół etatu, zwolniło się miejsce na cały. U nas w pracy była zasada że automatycznie wskakiwal na cały etat ktoś sprawdzony. A mi nową kierowniczka oficjalnie powiedziała że całego etatu mi nie da bo za pół roku wychodzę za mąż a później pewnie od razu będę w ciąży. Przeliczyłem się głupia bo w ciąży jestem dopiero po 1,5 roku. Zwolniłam się a ona do teraz cały czas przyjmuje kogoś nowego, zwalnia bo nie potrafi znaleźć nikogo sensownego. I z czystej msciwosci myślę sobie ze dobrze jej tak :) A mi to wyszlo na lepsze bo znalazłam dużo lepsza pracę :)

    A ja zgadzam z Wami dziewczyny ze te pół etatu to taki optymalny wymiar, tylko dla mnie to jest sfera marzeń bo z 1,5 wypłaty to żyli byśmy od 1 do 1, a gdzie coś odłożyć czy na wakacje wyjechać. Dlatego u mnie praca w przedszkolu gdzie tygodniowo jest 25 godzin jest najlepsza, cały etat a tak jakby pół. Wiadomo że w domu też coś trzeba przygotować ale można to jakoś łatwiej pogodzić z opieką nad dzieckiem.

    Też zauważyłam że im mam więcej obowiązków tym lepsza u mnie organizacja pracy :) teraz to szkoda gadać, mnóstwo czasu mi przez palce przecieka.

    Frida91 lubi tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Ja pracuje w meskim zawodzie.
    Jestem inzynierem budownictwa.
    Wszystkie babki w dziale zatrudnione po znajomości.
    Czemu? Bo baba zajdzie w ciąże i dwa lata jej nie będzie.
    A jak będą dzieci to co, w delagacje nie pojedzie..
    Umówisz się na spotkanie a tu zonk - dziecko zachoruje :> Same problemy..
    2 lata? U nas są babki których juz 4 lata nie ma. Jedna teraz miała po 4 latach wrócić to przyniosła L4, że jest w ciąży. Znowu pewnie z 3 lata pociągnie. I potem się dziwić, że nie chcą kobiet zatrudniać. Same sobie jesteśmy winne za takie wały.

    Adry lubi tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 wrote:
    2 lata? U nas są babki których juz 4 lata nie ma. Jedna teraz miała po 4 latach wrócić to przyniosła L4, że jest w ciąży. Znowu pewnie z 3 lata pociągnie. I potem się dziwić, że nie chcą kobiet zatrudniać. Same sobie jesteśmy winne za takie wały.
    Zgadzam się, niestety przedstawicielki naszej płci same wystawił nam taka opinie. Mój mąż też mówi (a seksista nie jest) że gdyby miał swoją firmę to zrobiłby wszystko żeby mieć jak najmniej kobiet zatrudnionych. Niestety

    Lavende86 lubi tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre_ ms wrote:
    Moja kosmetyczka, taka biznesłoman , zatrudniała sobie pomoc..
    I opowiada mi, że fajną laske znalazła, super babeczka, ale ma dwójkę dzieci.. I boi się , że będą jej chorować i będzie ciągle wolne brała, albo zaraz w ciąże zajdzie.. bo tyle nie pracowała to pewnie teraz znowu dziecko chce zrobić.. I potem mówi, że się obudziła z tego letargu, że przecież jak ona baba ją nie zatrudni, to kto ją zatrudni.. Lojalność jajników zadziałała i ma teraz bardzo fajną pracownicę :) I pracuje już dwa lata, dzieci mało chorują, ale w ciąże jeszcze nie zaszła..
    Czyli są jeszcze normalne babeczki. Ta akurat miała farta bo faktycznie trafiła na konkretną pracownice. Moja dalszą znajoma jak się dowiedziała że jest w ciąży (wpadka) to dopiero zaczęła szukać pracy, na stacji dostała od razu umowę o pracę, przepracowala 30 dni i tyle ja widzieli.

    f1d9680377.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A powiedzcie szczerze, gdybyście miały firmę to nie bałybyście się zatrudnić takich kobiet? U nas jest największy chyba odsetek kobiet na L4 w ciąży. W innych krajach tak nie ma bo wielkie g... dostajesz wtedy. Dwie kobiety zatrudniły się u nas już w ciąży ukrywając to. Od razu rzuciły L4 mimo, że ciąża niezagrożona. Teraz chyba z 5 osób jest na macierzyńskim. Macierzyńskie ok. Należy się matce i dziecku, ale potem trzeba się określić. Niektóre to blokują etat wiele lat nie wiadomo po co.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 wrote:
    2 lata? U nas są babki których juz 4 lata nie ma. Jedna teraz miała po 4 latach wrócić to przyniosła L4, że jest w ciąży. Znowu pewnie z 3 lata pociągnie. I potem się dziwić, że nie chcą kobiet zatrudniać. Same sobie jesteśmy winne za takie wały.
    No coś takiego to już skrajność. A z drugiej strony co też to pracodawcę boli, skoro to nie on zwykle płaci tylko zus... A na wychowawczym przecież nie dostaje się pieniędzy.

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 wrote:
    A powiedzcie szczerze, gdybyście miały firmę to nie bałybyście się zatrudnić takich kobiet? U nas jest największy chyba odsetek kobiet na L4 w ciąży. W innych krajach tak nie ma bo wielkie g... dostajesz wtedy. Dwie kobiety zatrudniły się u nas już w ciąży ukrywając to. Od razu rzuciły L4 mimo, że ciąża niezagrożona. Teraz chyba z 5 osób jest na macierzyńskim. Macierzyńskie ok. Należy się matce i dziecku, ale potem trzeba się określić. Niektóre to blokują etat wiele lat nie wiadomo po co.
    To wszystko zależy jaka to praca, jeśli serio jest to ryzyko w ciąży, albo wymaga wysiłku, czy kobieta serio kiepsko się czuje, to rozumiem. Ale niektóre to naprawdę przesadzają, mając spokojną pracę :/

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 wrote:
    A powiedzcie szczerze, gdybyście miały firmę to nie bałybyście się zatrudnić takich kobiet? U nas jest największy chyba odsetek kobiet na L4 w ciąży. W innych krajach tak nie ma bo wielkie g... dostajesz wtedy. Dwie kobiety zatrudniły się u nas już w ciąży ukrywając to. Od razu rzuciły L4 mimo, że ciąża niezagrożona. Teraz chyba z 5 osób jest na macierzyńskim. Macierzyńskie ok. Należy się matce i dziecku, ale potem trzeba się określić. Niektóre to blokują etat wiele lat nie wiadomo po co.
    Lavende właścicielom małych przedsiębiorstw się nie dziwię, oni i tak mają pod górkę i nawet jak ktoś jest ludzki i stara się być w porządku to czasami musi się zachowywać jak ci*l żeby przetrwać. Ale np w mojej poprzedniej pracy były same kobiety, taka branża. Wszyscy byli przyzwyczajeni że zawsze ktoś jest na l4 ciazowy, macierzyńskim itd. Nikt nie miał z tym problemu. A moja kierowniczka była po prostu wredna (taki charakter a nie przymus). Tacy ludzie też się zdarzają i wtedy to jest zwykła dyskryminacja ze względu na płeć.
    na pewno nie jest to łatwa decyzja dla pracodawcy ale też nie można popadać w paranoja że wszystkie babeczki są takie.

    f1d9680377.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre dokładnie, pominika ze spiżu Ci nikt nie postawi :P Tak samo mnie śmieszy jak niektórzy się licytują, na zasadzie "ja nawet z gorączką 40st ale chodzę do pracy a Ty katar/w ciązy/etd i na zwolnieniu?". To trzeba było też iść kto Ci bronił? :P

    Mycha bo to po prostu wystarczyłoby zmienić trochę przepisy, żeby właśnie mali przedsiębiorcy nie dostawali po dupie w takich sytuacjach :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 13:49

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida dużo trzeba by zmienić żeby w ogóle było im łatwiej. Wtedy może i ja bym coś otworzyła swojego :D

    Frida91 lubi tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida91 wrote:
    No coś takiego to już skrajność. A z drugiej strony co też to pracodawcę boli, skoro to nie on zwykle płaci tylko zus... A na wychowawczym przecież nie dostaje się pieniędzy.
    To nie jest skrajność tylko polskie realia. W budżetówce jak powiesz, że chodziłaś do pracy w ciąży to patrzą na ciebie jak na ufo. Wiem, że państwo (czytaj: my podatnicy) za to płaci, ale jakby wszyscy mieli taką mentalność to daleko nie zajedziemy. Potem marudzenie, że źle w tym kraju. Że Zus nie wydala. A ile osób ten Zus naciąga? Jedni tyrają, drudzy korzystają. To tak jak kobiety jeszcze niedawno zakładały firmy krzaki, opłacały najwyższą składkę i szły na ciążowe L4 i macierzyński. Dostawały miesięcznie ponad 3000zl z NASZYCH pieniędzy. A potem płacz bo kontrole i trzeba oddać. Moja kuzynka tak kręciła i kazali jej oddać całą kwotę, którą dostała. To była ogromna suma. Wtedy płacz był bo oni już kasę przehuśtali, a dziecku to wszystko co najdroższe kupowali.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 14:00

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida - w prywatnej firmie mądry szef raczej doceni twoje chęci. Jak głupi to nic już nie pomoże. A w budżetówce? Wiadomo... wszyscy wszystko w dupie mają bo to nie ich kasa :-D Dlatego lubię moją robotę. U nas bez problemu możesz iść na L4 kiedy chcesz i nikt nic nie powie.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
‹‹ 492 493 494 495 496 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ