X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
Odpowiedz

Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak

Oceń ten wątek:
  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Multi ja rozumiem twoje obawy. W Wawce wcale nie jedt tak różowo z pracą i ja mimo pracy naście lat bynajmniej nie czuje się pewnie na rynku pracy. Gdybym wiedziała jak ułoży mi się życie pewnie wybrałabym inną ścieżkę kariery (jakby co to muszę się przekwalifikować więc moje doświadczenie jest g...o warte) ale nie wiedziałam i nie ma co się tym teraz zamartwiać, ty też nie powinnaś 30 to jeszcze nie dramat. 50 to już tak ale nie 30.

    Multiwitamina lubi tę wiadomość

    npV2p1.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się z matką powadzilam. To jest taka osoba która zaparkuje tak jak jej wygodnie, jak przy okazji komuś przeszkadza to jej to wisi. Staje na środku chodnika, alejki i odsunie się dopiero jak ktoś ją przeprosi. Dzisiaj stalysmy z siostrą w kolejce, mama została gdzieś w tyle. Za nami stanęła babeczka z dzieckiem na ręku. Matka przyszła i "niby" stanęła z boku żeby nam coś powiedziec, z mojej perspektywy to wyglądało jakby stanęła przed tą babeczka. Poprosiłam żeby się pani przesunela i dostałam ochrzan, że to rodzice wychowują dzieci a nie na odwrót.
    I jeszcze argument że większość ludzi staje tak że przeszkadza innym. I właśnie dla mnie ta większość to idioci i nie chce się wstydzić za swoją rodzinę. Brak słów.

    My z mężem z zadziwienia nie potrafimy wyjść nad polskim morzem. Kojarzyć ulice całe zawalony ludźmi, którzy idą we wszystkie strony. I Ci ludzie Cisna jak barany, wpadają jeden na drugiego i nie pomyślą że w wezszych miejscach można iść jeden za drugim.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 19:11

    f1d9680377.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre - pogodzić rodzinę z pracą nie jest tak ciężko. Robi to miliony kobiet :-D Kwestia przyzwyczajenia i dojścia do wprawy. To nie jest niewykonalne ;-) Dla mnie to normalne. Robiła tak moja babcia, robiła moja mama i teraz robię to ja :-D Mojej córce też będę wpajać żeby szła do pracy i się rozwijała, a nie polegała na facecie.

    Wróbel - w Warszawie więcej pracy, ale podejrzewam, że żeby się utrzymać czy kupić mieszkanie to trzeba nieźle zarabiać.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja tez mysle ze w malzenstwie nie chodzi o bycie jak najbardziej niezaleznym od siebie. Wręcz przeciwnie. My niby oboje pracujemy a nie ma czegos takiego jak moje pieniadze i Twoje pieniądze i nie rozumiem jak mozna w zwiazku sie tak rozliczać. Wiadomo ze nie mozemy sobie wydawac kasy jak kto chce tylko uzgadniamy na co np.w tym miesiącu mozemy sobie pozwolić. Nie ma znaczenia kto więcej zarabia, ani nie mialo jak ja nie moglam znalezc pracy ani jak on byl chwilowo bez pracy. Ale to wszystko zalezy jakie kto wyznaje wartosci czym dla niego jest malzenstwo, rodzina. A nie każdy facet tylko patrzy jak tu zdradzic... A jeśli tak to tez znajdzie pretekst bo np.kobita robi kariere i nie ma dla niego czasu wiec znalazl pocieszycielke.

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obecnie więcej i generalnie lepiej ale niestety bardzo często do tej pracy żeby ją dostać i mieć coś więcej niż najniższa krajowa trzeba mieć znajomości (zatrudniają znajomych debili za dużą kasę) a koszty życia duże.
    Mój mąż przez rok nie mógł znaleźć pracy jak się tu sprowadził a nie wybrzydzał. Jak w końcu znalazł to też dzięki temu że wyprosiłam u dyrektora mojej biblioteki rozmowę kwalifikacyjną dla niego. Dlatego teraz trochę mnie irytuje jak ktoś nie mieszkający tu mówi z zazdrością (nie mam na myśli ciebie) że u was w tej Wawce to tak łatwo, szybko i fajnie z pracą - g.... o prawda za przeproszeniem.

    Frida91 lubi tę wiadomość

    npV2p1.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróbel znam to bo sama w Warszawie mieszkałam i mam tam nadal znajomych. Jednak nigdzie nie jest chcyba az tak różowo. Wiadomo lepiej niz w malym mieście ale tez duza konkurencja.

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wróbel - ja akurat wiem, że tam nie jest łatwo bo mam znajomych. Często byli wyzyskiwani w jakichś korporacjach od świtu do nocy. Na mieszkanie ich często nie stać bo ceny są kosmiczne. Także różnie bywa. Zależy pewnie jaki ktoś ma fach w ręku i jakie kwalifikacje. Taki programista np. pewnie ma tam raj, a w małym mieście może mieć problem z porządną pracą. Znajomi informatycy np. tu u nas nie mieli pola do popisu, a we Wrocławiu zarabiają kokosy. Jeden jest w Volvo, drugi w Dolby. Nie narzekają.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 19:49

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, dla informatyków, finansistów itp. jest tu świetnie. My natomiast powinniśmy się wyprowadzić do Poznania żeby mąż miał odpowiednią pracę do kwalifikacji.

    npV2p1.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida - nikt nie mówi żeby być całkowicie odrębnymi jednostkami i się rozliczać z paragonów. Tak to chyba nikt raczej nie robi. My mamy każdy swoje konto bo tak zostało z czasów przed ślubem i się nie rozliczamy. Mąż płaci kredyt, rachunki. Ja płacę za zakupy i rzeczy małej. W sklepach płacimy raz ja, raz on. Komu wygodniej. Nie liczymy tego. Kasa jest wspólna. Dla mnie ważne jest to wyjście z domu, do ludzi i fakt, że nikt mi nigdy w złości nic nie wypomni, że mnie utrzymuje. Jak słyszę, że koleżanka się prosi męża o nowe buty lub kosmetyk to mi kopara opada do ziemi. Jako gówniara prosiłam tak rodziców i raczej nie chcę się do tego cofać.

    Arienkas83 lubi tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajne, zabawne.

    npV2p1.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende my tez nadal mamy osobne konta bo jakos nie chciało nam sie isc załatwiać wspólnego ;) Mamy tak samo to wychodzi jakos naturalnie, ze placimy raz ja raz on nie ma to znaczenia. A z tym proszeniem sie to chore dla mnie niezależnie od tego kto zarabia...

    Lavende86 lubi tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 6 listopada 2018, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj ja długo byłam bez pracy niestety już po studiach. Bo na studiach nie pracowałam, głupia byłam ale też mało kto pracował na moim roczniku, może 10% ludzi. Mój mąż (wtedy chłopak) też jedynie jeździł do Londynu do pracy w wakacje co roku. Gdy się poznaliśmy to też pojechałam ale na 2 tygodnie tylko do niego. Sprzątałam w domach ciapatych, w sumie byłam tam traktowana jak my w Polsce traktujemy ich. Dziwili się że w Polsce mamy choćby kuchenkę na której się gotuje, chyba myśleli że mieszkamy w buszu w szałasie i żarcie sobie robimy na patyku na ognisku. A jak mówiłam że owszem mamy i to bardziej nowoczesną to w ogóle te hinduski się łapały za głowy. :D
    Po studiach szukałam normalnie pracy choćby stażu i długo nic jedynie np call-center najgorsza praca w życiu. Nawet do sieciówek z ciuchami chcieli doświadczenie, nie mówiąc o pracy zgodnej z moim mgr inż. - bez znajomości mogłam zapomnieć. Cóż bardzo chciałam w laboratorium pracować i dupa.
    Jakoś w końcu dostałam pracę w biurze gdy zaczęłam robić studium administracji. Ale to nie była praca na stałe tylko przez agencję. Szukałam roboty prawie 2 lata...Rok pracowałam tam i się okazało że synek zawitał w moim brzuchu najlepszy prezent na świecie. Jeszcze wtedy przerzucili mnie do innego oddziału firmy bo mój zamknęli i byłam znów bez pracy 2 tygodnie póki mnie nie przerzucili i tu ciaża wtedy załapała. Przez umowę agencyjną nie miałam macierzyńskiego. Pamiętam jak powiedziałam szefowi w 3 m-cu to mi kazał sobie szybko L4 załatwić żebym miała zasiłek z ZUS do porodu. Pamiętam jak wtedy wracałam do domu już bez stresu, z perspektywą byczenia się i przynajmniej roku po porodzie siedzenia w domku i bez musu szukania roboty. Byłam przeszczęśliwa. W końcu 1,5 roku przesiedziałam i zaczęłam szukać. Szukanie zajęło mi 3 m-ce i pracuję tu do dziś. Cóż mieliśmy szybko się starać o drugie ale mój mąż nie chciał. Teraz niby mam na stałe umowę ale firma ledwo zipie i już dawno bym szukała innej pracy. Także w dobrym momencie zaszłam. Uff rozpisałam się. :)

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 6 listopada 2018, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende my tak samo robimy z kontami. :) Mąż rachunki, kredyt i dla siebie, a ja zakupy i dla synka i dla siebie. Nie pamiętam żeby mi nie starczyło ale jak już to mąż mi przelewa bo więcej zarabia.

    Lavende86 lubi tę wiadomość

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 6 listopada 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś spotkaliśmy kolegę z jego żoną i ich 1,5 tygodniową córką. To już ich drugie dziecko. Pierwsze jest młodsze od mojej córy. My zaczęliśmy starania przed nimi i taki efekt. Kolejne dziecko się urodziło, a u nas LIPA. Aż mi się smutno zrobiło. Ile to jeszcze potrwa? Jedno co jest dobre to dochodzę do wprawy jeśli chodzi o takie rozczarowania. Może za jakiś czas nie będzie mnie to ruszać. W przedszkolu też dwie matki przyszły po dzieci w tym samym czasie co ja i obie z takimi maluchami. Jakoś mnie to rusza dalej...

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende moze teraz niedlugo cos ruszy u Ciebie? Planujesz jeszcze jakies badania?
    Nie ma co sie porównywać bo to w niczym nie pomaga a tylko dobija... Ale wiem że czasem ciężko:/

    Lavende86 lubi tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 listopada 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hipisiątko fajnie,znów Cie widzieć :) ja się zgadzam z tobą,że można siedzieć w domu,ale można też pracować w domu .Ja siedze w domu z Hanią mąż pracuje i narazie fajnie mi z tym.A potem się zobaczy .

    hipisiątko, Adry lubią tę wiadomość

  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 6 listopada 2018, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2019, 19:50

    hipisiątko, Evell lubią tę wiadomość

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 6 listopada 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida91 wrote:
    Lavende my tez nadal mamy osobne konta bo jakos nie chciało nam sie isc załatwiać wspólnego ;) Mamy tak samo to wychodzi jakos naturalnie, ze placimy raz ja raz on nie ma to znaczenia. A z tym proszeniem sie to chore dla mnie niezależnie od tego kto zarabia...
    my mamy najlepiej. Mamy dwa wspólne, i dwa osobne (tak 4 konta- jak braliśmy kredyt to musieliśmy założyć jeszcze jedno stąd tyle). I podział jest taki: męża pensja idzie na któreś z kont wspólnych. A moja pensja idzie na moje konto. Proste i logiczne nie? :D <<mistrz>>

    Adry, Multiwitamina, Frida91, hipisiątko, Lavende86, malutka_mycha lubią tę wiadomość

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6345 5017

    Wysłany: 6 listopada 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekamynadzidzie dobre :D to my w sumie mamy 3 konta :p bo jeszcze jedno z oszczednosciami i tez regularnie coś tam oboje przelewamy:)

    Lavende86, Adry lubią tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 6 listopada 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 wrote:
    Dziś spotkaliśmy kolegę z jego żoną i ich 1,5 tygodniową córką. To już ich drugie dziecko. Pierwsze jest młodsze od mojej córy. My zaczęliśmy starania przed nimi i taki efekt. Kolejne dziecko się urodziło, a u nas LIPA. Aż mi się smutno zrobiło. Ile to jeszcze potrwa? Jedno co jest dobre to dochodzę do wprawy jeśli chodzi o takie rozczarowania. Może za jakiś czas nie będzie mnie to ruszać. W przedszkolu też dwie matki przyszły po dzieci w tym samym czasie co ja i obie z takimi maluchami. Jakoś mnie to rusza dalej...
    no ale jeszcze miesiąc temu mówiłaś, że jednak nie chcesz tego drugiego dziecka przez to poronienie i się wstrzymujesz. To już się coś zmieniło? Kurde sorki dziewczyny, jestem mega nie na bieżąco. Za szybko piszecie...!

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
‹‹ 494 495 496 497 498 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ