Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też za bardzo nie mam doświadczeń że szpitalem, raz jeden trafiłam na oddział, wytrzymałam jedna noc i wypisalam się na własne żądanie. Badań nie zdążyli zrobić tylko leki rozkurczowe mi dali. Więc nie wiem jak przy porodzie te min 3 dni wytrzymam. Chyba jakieś tabletki uspokajające muszę zażyć
Multi ja właśnie ostatnio zauważyłam że mi się takie wielkie bomby zrobiły zamiast sutkow, dziwnie to wygląda. Ale to chyba nie świadczy o przyszłej dobrej laktacji. Mam dwie kuzynki, jednej w ciąży piersi w ogóle nie urosły i miałam super dużo pokarmu a drugiej mega cyce się zrobiły i nie miała ani kropli. Więc na razie się nie przejmuj
Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
Masakra, ciężko uwierzyć jak się takie historie czyta. Nic tylko takiej w pysk dać.hipisiątko wrote:Ale nam nie chodzi o to aby położne piły z nami herbatkę i jadły ciasteczka opowiadając śmieszne dowcipy. Chodzi o to, że można tak normalnie po ludzku traktować drugiego człowieka.
A nie tak jak słyszę co gadają piguły do pacjentek: do mojej bratowej jak poprosiła o znieczulenie to położna odpaliła : " jak dupy dawałaś to Cię nie bolało".
W drugiej ciąży chodziła na wizyty do ordynatora tego szpitala i od samej rejestracji na izbie po wyjście ze szpitala była traktowana zupełnie inaczej niż przy 1 porodzie. -
Poważnie, nie sądziłam że tak szybko można coś złapać. Myślałam że praca tam mnie uodpornila.Adry wrote:No z tymi dziećmi to rzeczywiście trochę lekkomyślnie teraz szaleją wirusy. jeśli nie przemarzłaś na spacerach to nie sądzę, żeby Ci zaszkodziły. pod kołderkę, ciepła herbata i wygrzewać się!!
-
takiej to aż kusi coś podobnego odpowiedzieć w ramach riposty. Żeby w pięty weszło. Czasem się zastanawiam skąd tacy ludzie się biorąhipisiątko wrote:A nie tak jak słyszę co gadają piguły do pacjentek: do mojej bratowej jak poprosiła o znieczulenie to położna odpaliła : " jak dupy dawałaś to Cię nie bolało".
ale ktoś jak jest chamem na codzień, to w pracy też będzie.
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Tu jest takie zadupie że nawet mosty mają do góry nogami. Żadnego Auchan tu nie ma. To jest wiocha pod Kłodzkiem a nie samo Kłodzko. Jakaś Bystrzyca czy inne badziewie.
Mieliśmy tylko odebrać samochód po zmodyfikowaniu a mechanicy woleli chlać niż robić i nic nie było gotowe. Nieplanowany nocleg, brak łazienek (znaczy w hotelu była) a ja nie mam leków ba grzybicę bo tu w aptekach tylko tylko aspiryn jest a z domu nie brałam bo nie planowaliśmy nocowania. Mam nadzieję że jeden dzień przerwy podczas brania ich nie zaszkodzi. Dobrze że eutyrox zawsze mam przy sobie.
-
Wczoraj miałam chyba pierwszy raz w życiu autentyczny atak histerii. Jechaliśmy do lakiernii odebrać części żeby było szybciej, bardzo stroma niebezpieczna droga, ja właśnie zaczęłam się bać że trzeba będzie tu nocować ale cholera wie gdzie, że nie mam leków, że dzidzia nie porusza się od paru godzin a tu żadnej pomocy jakby co nie ma. Wtedy do męża zadzwonił telefon - odebrał go, zaczęłam krzyczeć żeby go zostawił, posłuchał mnie i jak zaczęłam beczeć to przestać nie mogłam.
Dzidzia się poprostu pospała na wertepach i jak się uspokoił teren i moje nerwy to dała znać że jest obecna. Potem odbiła sobie w środku nocy drzemkę więc jestem jeszcze nie wyspana a. -
nick nieaktualny
-
A moim zdaniem zaplecze szpitala jest mega ważne. Co z tego, że będzie miło gdy jeśli coś się stanie muszą transportować dziecko karetką nie wiadomo gdzie (matki nie biorą, więc nawet odciąganie mleka i podawanie jest niemożliwe). Dla mnie ważne żeby wszystko było na miejscu. Jak leżałam w szpitalu przyszła taka młoda laska bo twierdziła, że jakąś dziwną wydzielinę miała. Była może coś w 30tc. Okazało się, że to nic, ale podczas rutynowego usg lekarz odkrył, że dziecko ma poważną wadę serca i musi do porodu być w szpitalu. Operacja serca od razy po porodzie. Co lepsze musieli ją transportować do Łodzi karetką. Pamiętam jak ona ryczała non stop a lekarze byli w szoku, że jej lekarz prowadzący tego nie zauważył.
Państwowy szpital nie wyklucza miłej atmosfery. Ja miałam CC i wspominam opiekę bardzo dobrze. Wszyscy bardzo mili i bardzo pomocni.
Z szybkimi porodami to niektóre mają predyspozycje. Moja koleżanka ledwo dojechała do szpitala a miała może z 15-20 min. autem. Na schodach to już główka zaczęła wychodzić. To było pierwsze dziecko. Drugie tak samo wyszło. A druga miała tak, że też przyjechała do szpitala to już miała 10cm rozwarcia i miała rodzić, ale dziecku spadło nagle tętno i musiała mieć szybką cesarkę.
U mnie dziś lekki ból jajnika jak podnoszę nogę i śluz. Myślę, że dziś lub jutro będzie owu. Zobaczymy.
-
Mi się wydaje, że w momencie gdy będzie krwawienie jest 1dc. Plamienie się nie liczy.Evell wrote:Witajcie.Bo dziś miałam dostać @normalnie i póki co zauważyłam lekkie plamienie przy podcieraniu czy mam to traktować jako 1 dc czy jutro dopiero ??
Evell lubi tę wiadomość
