Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBeda upadać ... heh.. wiem, ze moze to jeszcze potrwać... ale nie ogarnę finansowo np stymulacji.. bo to jakies 400 zł.. heh.. a jak będzie bez pracy długo to dramat ... czarno to widze.. ale dobrze, ze chociaz mam prace, bo tak bylibyśmy w dupie totalnej... heh
-
nick nieaktualnyMa umowę na czas nieokreślony, w firmie jest od 2 lat.. nie mamy oszczędności, w styczniu skończyliśmy remont, na jakies 150 000 ... heh.. dzis otwieramy wieczorem wino i musimy cos postanowić... z praca to będzie wysyłał cv od dzis... tylko On nie jest tak bardzo zmotywowanym człowiekiem jak ja.. wiec moze byc roznie... był raz bez pracy (sam sie zwolnił bez nowej) jak jestesmy w związku i to był straszny czas.. wytrzymać sie z Nim nie dało..
-
nick nieaktualnyTak, nie mamy oszczędności.. tez chciałabym je miec, a co do urlopu, to tak planowaliśmy, bo generalnie, wtedy było wszystko ok, a wypłata z premia u Męża to spory zastrzyk gotówki, wiec kwestia oszczędności jak teraz remont ogarnięty, to byłaby szybko nadrobiona.. zdycham... teraz bedzie jeszcze gorzej.. juz mam stres taki, ze szok..
-
Ja też nie zawieszałabym starań. Nigdy nie wiadomo ile to potrwa... Sama się starałam w niepewnej sytuacji i nadal mamy mega niepewna. Ktoś by może powiedział że to nieodpowiedzialne
Ale mogło to trwać dużo dłużej a sytuacja zawsze może się zmienić.
Adry, Nefre_ ms lubią tę wiadomość
-
Krystyna mój też nie pracuje od nowego roku
Moja wyplata idzie mam cala na wynajem. Ale u nas to zawsze jak cudowne rozmnozenia chleba i ryb
Nie wiem jak my to robimy że zawsze jakoś dajemy radę i z głodu nigdy nie umieramy.
Krystyna123, Adry, Multiwitamina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAdry ... ja sie ciesze, ze nie mamy kredytu.. ma od dzis cv wysyłać.. zobaczymy... makabra jakas.. dobrze, ze jutro ide na ta siłownie (mam multisporta) to sie tam wyżyje ... ale wpadłam w jakas panikę.. masakra..
Adry, Nefre_ ms lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMusze wozić cuchy na siłownie w samochodzie... dzis bym poszła.. my kredytu właśnie nie chcieliśmy, bo ja jestem strasznym pesymista i bym co dziennie sie bała.. wiec ogarnislismy dosyć długo, stopniowo i z kompromisami ten remont, grunt, ze mieliśmy właśnie dom i kwestia kredytu na mieszkanie odpadła.. moze szybko znajdzie prace ten moj Maz i bedziemy miec płynność finansowa jednak.. oby!!! Heh.. no dzis to sie nie skupie na niczym ...
-
Multi ja w miarę spokojnie na razie. Ostatnio lekarz mówił że 2 tygodnie do następnej wizyty to na pewno jeszcze donoszę. Już mi ciężko z brzuchem się poruszać ale niech mała będzie na 100% gotowa.
Ag spokojnie, znajdzie pracę - macie jeszcze trochę czasu. Najważniejsze że nie macie kredytu bo to jest koszmarne obciążenie (albo długów). Co do odpowiedniego momentu na dziecko to tak naprawdę nie ma go nigdy. Jakby na niego czekała to nigdy bym dzieci nie miała. Mam czasem myśli że jesteśmy nie odpowiedzialni żecteraz ale cholera z kasą zawsze może się poprawić a czas się nie zatrzyma.Multiwitamina lubi tę wiadomość
-
Kryska ja widzę że Ci dużo do szczęścia nie trzeba skoro po dwóch spacerach z psem rozwód odwolujesz
dobrze ze papierów nie złożyła bo by w sądzie zglupieli.
Lavende super że się uspokoiła, szkoda że smerf nie pokazał co ma między nogami
Nefre no waga zawodowajak ta 5 jest z przodu to od razu człowiekowi lżej
Multi jak będziesz miała donoszona to okna możesz już myć, będziesz miała mniej po porodzieMultiwitamina, Krystyna123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAdry właśnie na rożne rzeczy ludzie wydają pieniądze.. ja od slubu nie wiem co to jest kosmetyczka, do fryzjera chodzę 2 razy do roku podciąć włosy (tez mysle to ograniczę) ciuchy mam stare - jedynie jak cos dostanę od Teściowej to mam nowe, Maz to samo, z wychodzeniem tez nie szalejemy, raczej sporadycznie, nie zarabiamy zle w sumie, żyjemy skromnie, ale np. Remont udało nam sie zrobic, wyjechać tez wyjeżdżaliśmy, takze to jest zawsze cos za cos. Przed slubem zawsze miałam oszczędności .. teraz cieżko.. nie czuje sie z tym komfortowo..
Adry, Multiwitamina, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Ag - nie martw się. Mąż na pewno szybko coś znajdzie. Teraz z pracą raczej nie ma problemu. Zwłaszcza dla facetów. A zmienić zawsze można. Nie zawieszaj starań
Wróbel i Multi - wy tam się miejcie na baczności bo to może być lada chwila. Moim 2 bliskim koleżankom wody odeszły w 37tc i urodziły. Ja też w 37. Moja siostra z dnia na dzień się dowiedziała, że ma złe ktg i też w 37 małego wyciągnęli. 37 tydzień to już niby ciąża donoszona.Adry, Ag1988, Multiwitamina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny