Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny, miłego dnia
Ja tak nie w temacie, ale wklejam linka z owocem moich poszukiwań zabawki dla Maluszkarozwaliła mnie ta zabawka na łopatki i rozczuliła
https://cdn.smyk.com/media/catalog/product/cache/1/image/750x750/2091d5c437d0f7138d5a951d6205592d/8/8/880203.jpg
Aż bym swojemu już kupiła gdybym wiedziała, że za jakiś czas się pojawi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 11:32
Arienkas83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lavende86 wrote:A mi tam Mycha ciąży nie będzie brakować
Tęsknie za płaskim brzuchem
Dziś ubrałam rajstopy i wszystko mnie ściska. Wybueramy się do tej filharmonii na te zajęcia muzyczne dla dzieci. Z tym brzuchem jest niewygodnie cokolwiek robić przy takim krasnalu jak mój.
Fajnie że chodzicie na takie zajęcia, dziecko jak w różnych miejscach "pozbywa" to w dorosłym życiu od razu mu łatwiej, wie jak się zachować. I ma większy wachlarz możliwości jeżeli chodzi o zainteresowania -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ag u nas to samo było myśleliśmy że okna wywali. Jakoś od północy do 3ciej to trwało. Autentycznie się bałam, włączały się alarmy w samochodach, drzewa się uginały. Jeszcze mieszkamy na samej górze 4rte piętro, mieszkanie narożne więc z trzech stron mamy świat za ścianą i za sufitem też. Słychać nieraz ptaki w szybach wentylacyjnym w nocy jakby chciało dach rozwalić.
Noc nieprzespana a synek ze mną został.
-
nick nieaktualnyNoc była straszna... to fakt.. na drogach tez tak średnio... mnie jeszcze objawy infekcji męczyły... znalazłam w domu clotrimazolum to sie nasmarowalam, ale cos czuje, ze w środe pobiegnę do mojego lekarza po cos na to, bo chyba niestety mi nie przejdzie ... moze chociaz szybciej sie dowiem, co dalej i cos podziałamy juz od następnego cyklu ..
-
Pumka kolejny rok. Już zrobiony ten przelew.
Irytuje mnie jak stracę kontrolę nad czymś a zwłaszcza nad kasą bo my musimy ostro się pilnować jak są jakieś dodatkowe wydatki a teraz to ich sporo. No nic jakoś da radę.
Ja jakoś tego wiatru nie odczułam w nocy.
W dwupaku nadal, zobaczymy co mi dzisiaj w szpitalu powiedzą. Myślę że jeszcze do środy przetrzymają ale potem liczę na pomoc albo samoistne rozwiązanie.