Jak zajsc w ciaze i nie oszalec:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLadinola wrote:W zajączki to jakoś nie wierzę. Ogólnie to ja nie obchodzę świąt, także ten. Ale jeśli chodzi o ten cykl to nic z niego nie będzie na 99%. Czekam na @ a kiedy przyjdzie to nie wiadomo.
-
Cześć Kobietki, ja rowniez niecierpliwa... od pazdziernika żywię nadzieję. Na poczatku byl spokój, troche w listopadzie jakoś bardzo sie nakrecilam. Styczen, luty ze spokojem, i nawet marzec (no bez ostatniego tygodnia). A teraz nie wiem czemu, mam gorszy nastrój, mam czasami wrażenie ze mi sie nie uda, jak sobie poradzić kiedy takie mysli przychodzą i ktore doprowadzają do płaczu?
-
Na poczatek ogromny szacun dla tych co staraja sie juz kilka dziesiat cykli!! Czasem mysle ze mazekanie na moje nie udane pare cykli to zwykle pieszczenie sie nad soba... jednak ciezko jest starac sie o cos na co tam jak jedna z was trafnie powiedziala nie mamy wplywu.
Co do badan lekarz powiedzial ze kilka cykli bez skutku nic nie swiadczy i wysylanie partnera na nadania narazie uwaza za zbedne zwlaszcza biorac pod uwage fakt ze bylam w ciazy w grudniu...
Ja staram sie byc oaza spokoju ale kuzwa nie wychodzi. Pewnie pomyslicie ze jestem szurnieta ale coraz czesciej ulegam frustracji i wkurza mnie jak inne laski wstawiaja np na insta swoje brzuszki z kilku tygodni ciazy. Mimo tego ze rozumiem ze sie ciesza bo sama tez bym sie cieszyla ale z drugiej strony mega mnie to drazni jak ktos opisuje jak to ma ochote na ogorki kiszone z nutella😕
Ku*wa dlaczego to musi byc takie trudne....
-
nick nieaktualnySendi324 wrote:Masz nieregularne? Z tego co widzę po wykresie to masz długie cykle lub to bezowulacyjny.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLadinola wrote:Cykle ostatnio mam średnio co 24 dni. Z czterech tylko jeden owulacyjny. Ogólnie to skróciły się przez jeden lek - progesterone besins a teraz go już nie biorę bo właśnie powodował u mnie skrócenie cyklu i ostatnio miałam plamienia same, nie miałam normalnej miesiączki. Więc te leki coś namieszały. Stąd właśnie nie wiem jak ten cykl będzie wyglądał.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKinga28 wrote:Ja biore wit B6+Mg, gdzieś w artykule w Internecie przeczytalam o badaniach przeprowadzanych na grupie 14 kobiet starających sie w zakresie 1-7 lat. Ponoć po pół roku 11 z nich zaszlo w ciąże, jak znajdę link to wyśle. Ciekawe czy to prawda...
-
Sendi324 wrote:Tak, to prawda. Też czytałam o tym.
-
Kinga28 wrote:Jestem ciekawa czy to zadziała. Nie chce tez chwytac sie wszystkiego co przeczytam w Internecie bo nie chce wpasc w jakies schizy. Ale B6 i mg biore, D3, wiesiolka i kwas foliowy. No i dostinex na zbicie prolaktyny. czekam z gorszymi i lepszymi nastrojami, czasami myśląc ze za obsesyjnie mysle o tym wszytskim. Moj maz ze spokojem podchodzi. Mial robione badania(badania ok). Mam nadzieje ze miedzy swietami a majowka sie uda..
Moj maz rowniez jest mega spokojny czasem mnie to wkurza ze tak spokojnie do tego podchodzi. Ciagle mi powtarza ze uda nam sie w najlepszym na to czasie. Tez sobie tego bym zyczyla aby nam sie udalo w tym cyklu:) 3mam kciki za nas!!! -
nick nieaktualnySendi324 wrote:Hm wygląda jakbyś juz miała dni płodne ale bez skoku temperatury
-
nick nieaktualnyKinga28 wrote:Jestem ciekawa czy to zadziała. Nie chce tez chwytac sie wszystkiego co przeczytam w Internecie bo nie chce wpasc w jakies schizy. Ale B6 i mg biore, D3, wiesiolka i kwas foliowy. No i dostinex na zbicie prolaktyny. czekam z gorszymi i lepszymi nastrojami, czasami myśląc ze za obsesyjnie mysle o tym wszytskim. Moj maz ze spokojem podchodzi. Mial robione badania(badania ok). Mam nadzieje ze miedzy swietami a majowka sie uda..
Leśnik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLadinola wrote:No bo tak mniej więcej wyglądają cykle bezowulacyjne. A tym bardziej przy zespole LUF. Po prostu pęcherzyk nie pęka. Jak zacznie się nowy cykl to prawdopodobnie zapiszę się na monitorowanie cyklu.
Ladinola lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny, dołączam do Was ... minął 7 cykl starań z monitoringami itd. i niestety ciąży brak .. ogólnie od 1,5 roku mówiliśmy fajnie jakby dzidzia już była no ale nie było, zaczęliśmy chodzić do kliniki i w nich nadzieja. .. no ale od Września chodzimy i dalej nic 3 cykle clo + duphaston, teraz 2 cykl z letrozolem w każdym cyklu dodatkowo zastrzyk na pękniecie ale dalej nic owulacje piękne, pęcherzyki piękne no jak to moja lekarka mówi"wszystko idelane" ... jak w tym miesiącu nie zaskoczy podchodzimy do inseminacji ...
Z miesiąca na miesiąc tracę coraz większa nadzieję i motywację ... Człowiek robi wszystko, myślał że będzie to takie proste .. a najgorsze jest to, że jesteśmy przebadani i Ja i Mąż i wszystko jest super ... trochę Mnie to dobija, bo jakby był jakiś problem to mielibyśmy punkt zaczepienia ...
W tym miesiącu mam mnóstwo myśli ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 11:11
Starania od 2016- 2 lata sami
od 2018 lipiec pod opieką kliniki
hormony ok, immunologia ok
zespól luf
amh 4,12 - brak pcos
u męża wszystko w porządku
2 lUl nieudane
8.11 pierwsze IVF - udane
9.12 - bijące serduszko.
Zostań z Nami i rośnij zdrowo
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Nie ma wiary czy przeznaczenia, z którymi nie możemy nic zrobić- wszystko, co jeszcze się nie wydarzyło może zostać zmienione(...)"