Jesienne testowanie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
widziałam właśnie twój komentarz u mnie pod wykresem :* chciałam wejść i zobaczyć twój wykres, ale masz nie udostępniony. a kiedy testujesz?
ehh, ten mój mąż mnie już czasem męczy z tym swoim libido... ile możnaPo 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
jak cos to udostepnilam, zawsze zapominam, ze samo klikniecie na poczatku cyklu udostepnij nie swiadczy o tym, ze go widac
Naprawde Ci zazdroszcze przydaje sie przy starniu o dzidziusia
Moj chyba kiedys mial wiekszy poziom testosteronu bo tez nie moglam sie opedzic ale przejscie w inny tryb zycia, czyli duzo siedzenia, malo ruchu i troche kilo do przodu widze, ze zrobilo swoje no ale od styczni planujemy wspolnie zaczac zdrowiej sie odzywiac i prowadzic troche inny tryb zycia, a do konca roku z lodowki, zamrazalnika i szafek trzeba wszystko powyjadac hehe
Kochana u Was dzidzi bedzie szybko i ze szczesliwym finalem, zycze Wam tego i wiem o tym i caly czas trzymam za Was mocno kciuki -
dziękuję, za Was też mocno trzymam kciuki!
a co do libido, to czasem możesz spróbować dać mężowi np. tatar, albo inne mięsko, one ponoć podnoszą poziom testosteronu. mój jak czasem się wieczorem naje mięsa (np. na grillu czy właśnie zrobi sobie tatar), to już w środku nocy mnie próbuje atakować
niestety, ale siedzący tryb życia jest zabójczy my teraz też tak funkcjonujemy i to jest straszne. staram się chociaż 2-3 razy w tygodniu poćwiczyć, bo inaczej kręgosłup by mi wysiadł od ciągłego siedzenia...
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
ja chcialam sie zapisac na silownie, bo lubilam kiedys tam cwiczyc ale nie lubie chodzic sama a nie mam z kim, bo maz woli inna forme aktywnosci a kolezanki, zadna nie ma ochoty na cwiczenia, moze zaczne znowu z joga
ja uwielbiam tatar -
ja ćwiczę w domu przed tv na podłodze
tż chodzi na siłownię, ale mnie jakoś nie ciągnie. do tego raz w tygodniu chodzimy razem na basen
Werni, ja nie mogę przełknąć tataraPo 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
ja jak pierwszy raz zobaczylam tatara to... powiedzialam "nie ma mowy, nie zjem" no ale jakims cudem sprobowalam i teraz jak jestesmy na jakiejs impreziem gdzie podaja tatar to az mi slinka cieknie hehe
Dopiero poniedzialek a ja nie moge sie juz piatku doczekac -
nick nieaktualny
-
werni wrote:Na weselu u brata to zjadlam trzy tatary hehe
-
Impresja wrote:Proszę o kciuki.
Zrobiliśmy dzisiaj badanie nasienia.
Wyniki za kilka dni.
Będę na nie czekać z duszą na ramieniu...
trzymam mocno kciuki
Jajka surowego tez teraz raczej bym nie zjadla ale nie dlatego, ze nie lubie, bo kogiel mogiel byl dobry A na miekko, po francusku bardzo lubie -
nick nieaktualny