X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jesienne testowanie ;)
Odpowiedz

Jesienne testowanie ;)

Oceń ten wątek:
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6168 2261

    Wysłany: 20 lipca 2015, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie robiłam byłam prawie 2 tygodnie u mamy i tak mi jakoś zeszło

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS
  • coffee Autorytet
    Postów: 478 173

    Wysłany: 20 lipca 2015, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieje, ze odpoczelas :) Nie bede naciskac ale po cichu licze, ze niedlugo zostane wirtualna matka chrzestna ;)

    xnw4s65g22n4tloi.png
    18.05.15 (*) Irenka
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 20 lipca 2015, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jutro mam zamiar proga zmierzyć. Mam nadzieje ze wstanę;)

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • coffee Autorytet
    Postów: 478 173

    Wysłany: 22 lipca 2015, 05:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czytalam o prolaktynie ale baronowa miej zawsze nadzieje i wierz, ze bedzie dobrze bo ja wierze :) poza tym z tego co czytalam moze to byc skutek ciazy ;) glowa do gory :)

    xnw4s65g22n4tloi.png
    18.05.15 (*) Irenka
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 22 lipca 2015, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ;) tez czytałam, ale nie znalazłam żadnych konkretów

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • kate55 Autorytet
    Postów: 1378 1128

    Wysłany: 22 lipca 2015, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja się chętnie dołączę, właśnie szukałam wątku październikowego, ale jeszcze go nie ma :)

    6 lipca zobaczyłam upragnione dwie kreseczki, niestety radość nie trwała długo. Już po kilku dniach leżałam w szpitalu z podejrzeniem c. pozamacicznej. Przypuszczenia się sprawdziły, 12 lipca w nocy wylądowałam na stole operacyjnym z pękniętym jajowodem :( Dopiero doszłam do siebie po operacji, teraz czekają mnie kontrole, badania. Nie wiem, kiedy gin pozwoli się znowu starać, ale w necie czytałam, że 3 miesiące trzeba odczekać. Dlatego mam nadzieję,że październik szybko nastanie...

    Po 3 latach starań, w końcu z nami <3 Pola, 30.03.2018r.

    moje dwa aniołki...
    Aniołek, lipiec 2015, cp
    Leonek, styczeń 2017, 28tc
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 22 lipca 2015, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate wspolczuje i trzymam kciuki za zielone swiatło

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • Angela B-D Autorytet
    Postów: 350 299

    Wysłany: 22 lipca 2015, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coffee wrote:
    ja od jakiegos czasu namietnie pije siemie lniane, kocham je za jego wlasciwosci i smak tez fajny tych zmielonych ziarenek :D Paulette a Ty od kiedy pijesz? :)


    gdzie można kupić siemie lniane?

    Bartuś <3 (15.12. poród CC 3750g 56cm)
    201612151778.png
  • coffee Autorytet
    Postów: 478 173

    Wysłany: 22 lipca 2015, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedronka np :) jest tam gdzie platki zazwyczaj :) polecam :)

    xnw4s65g22n4tloi.png
    18.05.15 (*) Irenka
  • coffee Autorytet
    Postów: 478 173

    Wysłany: 22 lipca 2015, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kate55 wrote:
    ja się chętnie dołączę, właśnie szukałam wątku październikowego, ale jeszcze go nie ma :)

    6 lipca zobaczyłam upragnione dwie kreseczki, niestety radość nie trwała długo. Już po kilku dniach leżałam w szpitalu z podejrzeniem c. pozamacicznej. Przypuszczenia się sprawdziły, 12 lipca w nocy wylądowałam na stole operacyjnym z pękniętym jajowodem :( Dopiero doszłam do siebie po operacji, teraz czekają mnie kontrole, badania. Nie wiem, kiedy gin pozwoli się znowu starać, ale w necie czytałam, że 3 miesiące trzeba odczekać. Dlatego mam nadzieję,że październik szybko nastanie...

    kate czytalam o tym co sie stalo... przykro mi ... po cichu Ci kibicowalam. Grunt to sie nie zalamac i isc do przodu... Kochana oglaszam, ze limit zlych rzeczy u Ciebie juz wyczerpany i teraz tylko dobre maja prawo sie zdarzyc :) Fizycznie juz lepiej?

    xnw4s65g22n4tloi.png
    18.05.15 (*) Irenka
  • coffee Autorytet
    Postów: 478 173

    Wysłany: 22 lipca 2015, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa_83 wrote:
    ;) tez czytałam, ale nie znalazłam żadnych konkretów

    Baronowa jak znajde ponownie ten artykul to wkleje tu linka :)

    Baronowa_83 lubi tę wiadomość

    xnw4s65g22n4tloi.png
    18.05.15 (*) Irenka
  • kate55 Autorytet
    Postów: 1378 1128

    Wysłany: 22 lipca 2015, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa, dziękuję!
    coffee wrote:
    kate czytalam o tym co sie stalo... przykro mi ... po cichu Ci kibicowalam. Grunt to sie nie zalamac i isc do przodu... Kochana oglaszam, ze limit zlych rzeczy u Ciebie juz wyczerpany i teraz tylko dobre maja prawo sie zdarzyc :) Fizycznie juz lepiej?
    dziękuję :*
    fizycznie już jest dobrze, mogę normalnie funkcjonować, tzn prowadzić samochód, zrobić zakupy i ogarniać dom. początkowo tylko leżałam na kanapie, każda próba wstania na nogi to był ogromny ból. wróciłam też do pracy.
    psychicznie też lepiej. mam cudownego męża i rodzinę, wszyscy bardzo nas wspierają. Wiadomo, że ciągle myślę o tym, dlaczego to się stało, czemu akurat nam... ale staram się iść na przód. powiem Wam, że nie wiem co by było, gdybym straciła starszą ciążę ... w naszym przypadku szczęście trwało 4 dni i nawet nie zdążyliśmy się przyzwyczaić do myśli o ciąży. nie widzieliśmy zdjęć na usg, nie czuliśmy ruchów itp. szkoda tylko, że zamiast radosnej nowiny musiałam przez telefon mówić rodzicom, że jestem w szpitalu i tłumaczyć co się stało...

    Po 3 latach starań, w końcu z nami <3 Pola, 30.03.2018r.

    moje dwa aniołki...
    Aniołek, lipiec 2015, cp
    Leonek, styczeń 2017, 28tc
  • coffee Autorytet
    Postów: 478 173

    Wysłany: 22 lipca 2015, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wsparcie w rodzinie jest bardzo wazne, ciesze sie ze takie posiadasz :)

    kazda strata boli, wczesna czy pozna ale masz racje, ja tez sobie tlumaczylam i inni mi rowniez, ze lepiej wczesniej niz np 36tyg a czytalam juz tu takie historie... ale zawsze to powtarzam, ze kazda z nas w koncu zostanie mama w ten czy inny sposob :) wiec kobietki teraz zbieramy sily do "walki", ktorej efektem beda dwie kreseczki na tescie :)

    kate55 lubi tę wiadomość

    xnw4s65g22n4tloi.png
    18.05.15 (*) Irenka
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 23 lipca 2015, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tempka lekko w gore- głupia, głupia nadzieja

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • kate55 Autorytet
    Postów: 1378 1128

    Wysłany: 23 lipca 2015, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coffee, kuzynka straciła dziecko w 5 czy w 6 miesiącu ciąży.. to jest dopiero tragedia :(

    Baronowa, wykres wygląda obiecująco :) ja jeszcze nie mierzę temperatury po tej operacji. W ogóle po wyjściu ze szpitala miałam dwa dni krwawienia i nie wiem, czy to już traktować jako okres, czy dopiero okres przyjdzie... nie mam pojęcia na czym teraz stoję :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2015, 16:36

    Po 3 latach starań, w końcu z nami <3 Pola, 30.03.2018r.

    moje dwa aniołki...
    Aniołek, lipiec 2015, cp
    Leonek, styczeń 2017, 28tc
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 23 lipca 2015, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kate55 wrote:
    Coffee, kuzynka straciła dziecko w 5 czy w 6 miesiącu ciąży.. to jest dopiero tragedia :(

    Baronowa, wykres wygląda obiecująco :) ja jeszcze nie mierzę temperatury po tej operacji. W ogóle po wyjściu ze szpitala miałam dwa dni krwawienia i nie wiem, czy to już traktować jako okres, czy dopiero okres przyjdzie... nie mam pojęcia na czym teraz stoję :P
    to zacznij mierzyć, będziesz wiedzieć na czym stoisz

    staram się nie nakręcać ;), ale cieżko idzie

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • coffee Autorytet
    Postów: 478 173

    Wysłany: 23 lipca 2015, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kate55 wrote:
    Coffee, kuzynka straciła dziecko w 5 czy w 6 miesiącu ciąży.. to jest dopiero tragedia :(

    Baronowa, wykres wygląda obiecująco :) ja jeszcze nie mierzę temperatury po tej operacji. W ogóle po wyjściu ze szpitala miałam dwa dni krwawienia i nie wiem, czy to już traktować jako okres, czy dopiero okres przyjdzie... nie mam pojęcia na czym teraz stoję :P

    Kate ja czekając z mężem na izbie przyjęć gdy później już dowiedziałam się że straciłam ciążę byłam świadkiem jak przywieźli kobietke... Na moje oko około 6 miesiaca, przez chwilę zapomniałam o swoim bólu i zrobiło mi się tak wybaczcie za to słowo... cholernie przykro z jej powodu, czasami jeszcze pojawia mi się ta scena przed oczami... Mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku..

    Baronowa Twój wykres tak jak napisała Kate jest obiecujący :-)

    Kate mi ginekolog powiedział, ze krwawienie po poronieniu traktuje się jako pierwszy okres

    xnw4s65g22n4tloi.png
    18.05.15 (*) Irenka
  • kate55 Autorytet
    Postów: 1378 1128

    Wysłany: 23 lipca 2015, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa, na razie nie mam ochoty na mierzenie, i tak mam teraz bana na starania.

    Coffee, ale nawet, jeśli to były tylko dwa dni i nie przypominało to normalnego okresu?

    Po 3 latach starań, w końcu z nami <3 Pola, 30.03.2018r.

    moje dwa aniołki...
    Aniołek, lipiec 2015, cp
    Leonek, styczeń 2017, 28tc
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 23 lipca 2015, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kate55 wrote:
    Baronowa, na razie nie mam ochoty na mierzenie, i tak mam teraz bana na starania.

    Coffee, ale nawet, jeśli to były tylko dwa dni i nie przypominało to normalnego okresu?
    W pełni rozumiem ze "staraniowo" nie masz ochoty. Ale przynajmniej będziesz wiedziec czy jest owu, czy organizm hormonalnie sobie poradził

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2015, 22:24

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6168 2261

    Wysłany: 23 lipca 2015, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja zaliczyłam dzisiaj II kreski tylko ta testowa poleciała w kulki i pokazała się nie z tej strony co powinna i muszę powtórzyć no cóż ktoś ma pewnie niezły ubaw ze mnie a ja tylko chciałam się upewnić że mogę poćwiczyć i pojeździć na rowerze

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ