karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
edka85 wrote:Namisa, a jak tam twoje testy owu?
Zjaśnialy znowu z 2 dni temu. Odpuszczam testowanie chyba na jakiś czas bo tylko mnie to frustruje niepotrzebnie 🫣 Byłam dziś u gina no i powiedział ze w macicy cisza, obraz jak przy menopauzie - endometrium 2 mm. Jajniki z potencjałem bo pęcherzyków na nich jest dużo i chyba to prowokuje przysadke do wydzielania wiecej LH momentami - ta wyzsza rezerwa jajnikowa. No ale najwidoczniej estrogeny dalej na minusie i nic z tego nie bedzie poki nie odbiją. Tak już chyba mam i tyle, dopóki nie odstawie kp to raczej nie mam co liczyć na powrót miesiączki 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca, 12:51
-
Niestety, niektóre dziewczyny tak mają, że muszą odstawić kp, żeby wróciła @ 🙄 Ale coś czuję, że jak już wróci, to raz dwa trzy i w pierwszym cyklu załapiesz 😁
Namisa lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Niestety, niektóre dziewczyny tak mają, że muszą odstawić kp, żeby wróciła @ 🙄 Ale coś czuję, że jak już wróci, to raz dwa trzy i w pierwszym cyklu załapiesz 😁
Oby ❤️ Moze jak przyniesiemy wkońcu (bo odwlekamy to już któryś miesiac) Gabrysia do jego pokoju to coś ruszy, bo jednak wspolspanie to często mogą być karmienia na nieświadomce a to jednak te nocne kp stymulują największe skoki prolaktyny. I co z tego że w dzień praktycznie nie karmie, jak mogę nie zawsze rejestrować co się dzieje w nocy. Nie chce niczego forsować na sile - ani i z odstawianiem kp ani z mobilizacja organizmu do owulacji skoro nie jest gotowy - choc przyznaje ze to dla mnie sztuka pokory 😅 Pozostaje dbać o siebie, łykać suple i obserwować w sobie i młodym stopniową gotowość do odstawienia ❤️Monk@, BillieJean lubią tę wiadomość
-
A łykasz inozytol? Polecam Miositogyn. Mi zawsze jakoś przyspieszał powrót @. A od jak dawna masz ograniczone kp tylko do nocnych? Np u mnie było tak, że jak zeszłam z dziennych karmien wylacznie na nocne, to owu wracała mi najpóźniej do 2 miesięcy. Ale wiadomo - każdy organizm jest inny 🙄
-
edka85 wrote:A łykasz inozytol? Polecam Miositogyn. Mi zawsze jakoś przyspieszał powrót @. A od jak dawna masz ograniczone kp tylko do nocnych? Np u mnie było tak, że jak zeszłam z dziennych karmien wylacznie na nocne, to owu wracała mi najpóźniej do 2 miesięcy. Ale wiadomo - każdy organizm jest inny 🙄
Taak, Fertistim kupiłam jakiś czas temu ale różnie z regularnością, bo nie przepadam jednak za takimi do picia 🫣 Regularnie to suplementuje folian, jod, magnez i b12, teraz przed jesienią pewnie dodam jeszcze d3 i omegę. Mam na oku jeden polecany inozytol w tabsach od dietetyczki to może i jego rozważę 🤔
Te ograniczone kp do nocnych to właśnie tak od 2 miesięcy -nie licząc ostatnich 2 tygodni bo to się nam rozwaliło- zęby szly, ja dostałam jakiegoś zapalenia piersi aż przez te nagle zmiany w ilości karmien - jeden dzien kilka, kolejnego zero, jedna noc normalnie spał, kolejną cyc co chwila, potem jeszcze mielismy tydzien urlopu więc też było różnie. Wcześniej mielismy już długo jedno karmienie w dzień - jakoś tak od kwietnia wraz z redukcji drzemki z 2 na 1. No i okolo 3 w nocy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca, 22:11
-
My właśnie dzisiaj przenieśliśmy młoda do jej pokoju .. łóżeczko w naszej sypialni parzyło od początku. Teraz ma swoje łóżko podłogowe... Przypuszczam że i tak będzie się budzić jak zawsze i będę ją zabierać do naszej sypialni dla świętego spokoju, albo czasem położę się tam koło niej mimo że wygodnie mi nie będzie... Zobaczymy. Ale dzisiaj w ogóle dziwny wieczór bo nie chciała na cycku zasnąć tylko na rękach i odłożyłam ją prawie śpiąca do jej nowego łóżka pokrecila się chwilę, już nawet cycka nastawiałam bo byłam pewna że będzie chciała ale nie 😂 i tak spi już od jakichś 20min. Fajnie odzyskać sypialnie z mężem ale... Ja wiem na 100% że ona się obudzi za x minut. 😁
BillieJean lubi tę wiadomość
-
Namisa wrote:Zjaśnialy znowu z 2 dni temu. Odpuszczam testowanie chyba na jakiś czas bo tylko mnie to frustruje niepotrzebnie 🫣 Byłam dziś u gina no i powiedział ze w macicy cisza, obraz jak przy menopauzie - endometrium 2 mm. Jajniki z potencjałem bo pęcherzyków na nich jest dużo i chyba to prowokuje przysadke do wydzielania wiecej LH momentami - ta wyzsza rezerwa jajnikowa. No ale najwidoczniej estrogeny dalej na minusie i nic z tego nie bedzie poki nie odbiją. Tak już chyba mam i tyle, dopóki nie odstawie kp to raczej nie mam co liczyć na powrót miesiączki 🙃
a jakie masz AMH jeśli badałaś?
Mi misiączka wróciła 10 mcy po porodzie - wróciła gdy wróciliśmy z wakacji na których było mnie kp niż zwykle i do tej pory myślałam, że mam cykle z owulacją - przynajmniej trzy ostatnie, ale teraz to już sama nie wiem czy tak jest. Wprawdzie miesiąc temu odstawiłam moją córeczkę, ale przez te wszystkie miesiące miałam zupełnie inne objawy niż przed porodem, tzn nie miałam typowego kłucia jajników w czasie owulacji, ale zaraz po owulacji tzn po ok 3 dniach od pozytywnego testu owulacyjnego, piersi robiły się tkliwe i przez kilka dni bardzo bolały przy kp okropnie przez ok tydzień. A ostatnie dwa cykle to w ogóle były dziwne, ból lędźwi, brzucha jak na okres właśnie te 3/4 dni po pozytywnym teście, w pierwszym cyklu gdy takie dolegliwości miałam wychodziły mi dziwne testy owulacyjne, najpierw pozytywny zgodnie z przewidywaną owulacją,2 dni negatywny totalny brak kreski, po czym blada kreska i znowu pozytywny wynik, negatywny dwa dni i znowu pozytywny. W kolejnym cyklu po 1szym pozytywnym nie robiłam dalej, żeby nie martwić się. Chociaż okres przyszedł własnie po 12-14 dniach od pierwszego piku. Myśle, że wcześniejsze cykle mogły być bezowulacyjne bo były długie 41-45 dni.10 mcy starań > córeczka 10.2022
Staramy się od lipca 2023 o drugie -
Vilka wrote:My właśnie dzisiaj przenieśliśmy młoda do jej pokoju .. łóżeczko w naszej sypialni parzyło od początku. Teraz ma swoje łóżko podłogowe... Przypuszczam że i tak będzie się budzić jak zawsze i będę ją zabierać do naszej sypialni dla świętego spokoju, albo czasem położę się tam koło niej mimo że wygodnie mi nie będzie... Zobaczymy. Ale dzisiaj w ogóle dziwny wieczór bo nie chciała na cycku zasnąć tylko na rękach i odłożyłam ją prawie śpiąca do jej nowego łóżka pokrecila się chwilę, już nawet cycka nastawiałam bo byłam pewna że będzie chciała ale nie 😂 i tak spi już od jakichś 20min. Fajnie odzyskać sypialnie z mężem ale... Ja wiem na 100% że ona się obudzi za x minut. 😁
Zazdroszczę, chociaż z jednej strony lubie to współspanie i tą bliskość to u mnie motywacją do odstawienia - poza pragnieniem 2 bobasa, było kilka pobudek w nocy od skończonego roku kiedy to córka trafiła do szpitala chciała spać głównie na mnie. Budziła się już nawet po godzinie i wchodziła na mnie do cycka, po jakiś czasie ja ją zsuwałam bo kręgosłup mi wysiadał i powtórka i tak kilka razy w nocy. strasznie bolały mnie lędzwia i ręce.
Teraz po odstawieniu też się budzi, ale miała trudny czas - bardzo długo idą jej 3ki i dołączyły 5tki plus wakacje a ona nie lubi zmian, teraz od kilku dni przesypia od 22/23 do nieraz 3 nieraz 5 ciągiem. Jakbym miała biegać do jej pokoju nawet te 3 czy 4 razy w nocy to szybko by wróciła do naszego łózka pewnie, tymbardziej, ze za tydzień wracam do pracy.10 mcy starań > córeczka 10.2022
Staramy się od lipca 2023 o drugie -
Kalinowemarzenie nie ma czego zazdrościć... Obudziła się po 20 minutach odkąd napisałam post więc ja wzięłam do sypialni. Było już późno i nie chciało mi się bawić w usypianie jej na rękach albo w jej lozku... Bo i tak by się znów budziła... Skazalabym się każdorazowo na bardzo nieprzespana noc - dlatego od początku spi z nami blisko cyca. Wieczorem cyca nie chciała ale już potem jak ja musiałam wziąć to już tak... Niby w nocy śpi choć roznie bywa ale od 2-3-4 rano są częste pobudki i tylko zmieniam stronę żeby jej cycka dać. Meczy mnie.to okrutnie ale co mam zrobić... Nie odstawie jej bo chce jej dać bliskość, widzę jak tego cycka potrzebuje. Bezsmoczkowa od początku. Choć ostatnio jej dałam smoczka jak raczkowała po domu to sobie go włożyła do buzi i tak śmigała. Mieliśmy ubaw bo ona bardzo dziwnie z tym smoczkiem wygląda 😂 nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego widoku. Ale smoczek to tylko zabawa bo wieczorem jak była senna gdy próbowałam jej dać to aż go ręką odtrąciła że złością.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca, 06:20
-
Kalinowemarzenie wrote:a jakie masz AMH jeśli badałaś?
Mi misiączka wróciła 10 mcy po porodzie - wróciła gdy wróciliśmy z wakacji na których było mnie kp niż zwykle i do tej pory myślałam, że mam cykle z owulacją - przynajmniej trzy ostatnie, ale teraz to już sama nie wiem czy tak jest. Wprawdzie miesiąc temu odstawiłam moją córeczkę, ale przez te wszystkie miesiące miałam zupełnie inne objawy niż przed porodem, tzn nie miałam typowego kłucia jajników w czasie owulacji, ale zaraz po owulacji tzn po ok 3 dniach od pozytywnego testu owulacyjnego, piersi robiły się tkliwe i przez kilka dni bardzo bolały przy kp okropnie przez ok tydzień. A ostatnie dwa cykle to w ogóle były dziwne, ból lędźwi, brzucha jak na okres właśnie te 3/4 dni po pozytywnym teście, w pierwszym cyklu gdy takie dolegliwości miałam wychodziły mi dziwne testy owulacyjne, najpierw pozytywny zgodnie z przewidywaną owulacją,2 dni negatywny totalny brak kreski, po czym blada kreska i znowu pozytywny wynik, negatywny dwa dni i znowu pozytywny. W kolejnym cyklu po 1szym pozytywnym nie robiłam dalej, żeby nie martwić się. Chociaż okres przyszedł własnie po 12-14 dniach od pierwszego piku. Myśle, że wcześniejsze cykle mogły być bezowulacyjne bo były długie 41-45 dni.
Nie badałam AMH. Mam 27 lat z czego 2 lata już nie owuluję, a z 3 lata w sumie bylam też kiedyś na antykoncepcji hormonalnej więc jajniki nie pracowały. W okresie nastoletnim i na studiach (po odstawieniu hormonow) miałam też postawiona diagnozę PCOS, miewałam cykle bezowulacyjne, więc zakładam tak na logike że te pęcherzyki trochę nie miały się kiedy "wytracić" przez te lata i może ich byc sporo
Odnośnie twoich cykli to róznie może być - bez wnikliwych obserwacji ciezko powiedzieć co tam się zadziało 🤔 No a co do testow owulacyjnych - niektórym kobietom LH pikuje potem jeszcze w fazie lutealnej dlatego nie ma wiekszego sensu robić ich po pierwszym negatywa po piku, chyba że tak z czystej ciekawości. No ale w sumie to ogólnie testy są tylko dodatkiem do wyznaczenia owulacji, same w sobie nie powiedzą czy ona na pewno była i kiedy - to w domowych warunkach zrobi tylko metoda objawowo-termiczna, bo inaczej można starać się totalnie w niewłaściwe dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca, 11:39
-
Vilka wrote:Kalinowemarzenie nie ma czego zazdrościć... Obudziła się po 20 minutach odkąd napisałam post więc ja wzięłam do sypialni. Było już późno i nie chciało mi się bawić w usypianie jej na rękach albo w jej lozku... Bo i tak by się znów budziła... Skazalabym się każdorazowo na bardzo nieprzespana noc - dlatego od początku spi z nami blisko cyca. Wieczorem cyca nie chciała ale już potem jak ja musiałam wziąć to już tak... Niby w nocy śpi choć roznie bywa ale od 2-3-4 rano są częste pobudki i tylko zmieniam stronę żeby jej cycka dać. Meczy mnie.to okrutnie ale co mam zrobić... Nie odstawie jej bo chce jej dać bliskość, widzę jak tego cycka potrzebuje. Bezsmoczkowa od początku. Choć ostatnio jej dałam smoczka jak raczkowała po domu to sobie go włożyła do buzi i tak śmigała. Mieliśmy ubaw bo ona bardzo dziwnie z tym smoczkiem wygląda 😂 nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego widoku. Ale smoczek to tylko zabawa bo wieczorem jak była senna gdy próbowałam jej dać to aż go ręką odtrąciła że złością.
Namisa, BillieJean, Vilka lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Jak czytam ten wpis to przypomina mi się mój pierwszy syn. Identycznie z tym spaniem, cycowaniem i odrzucaniem smoczka. Jak mnie to wtedy denerwowało... A teraz po kilku latach to wszystko pamiętam jak przez mgłę. Minęło. Chłopak urósł i już samodzielnie śpi. Jak mnie kiedyś wzięło na wspominki i powiedziałam do niego z nostalgią, że niegdyś był taki malutki, spał wtulony we mnie i wisiał na piersi, to spojrzał na mnie zdziwiony 😁
Krzepiąca wizja 😆 Czasem ma się wrażenie że te bobo już zawsze będzie takie potrzebujące mamy obok, ciezko sobie przy pierwszym dziecku zwizualizować to "za kilka lat", wydaje się jakby to miała być wieczność... a w praktyce to mija pewnie jak mrugniecie okiem 🥹BillieJean lubi tę wiadomość
-
Mi jak jest trudniej, szczególnie przy usypianiu, jak nie chce młody usnąć, to myślę sobie często, że szybko zleci i będę za tym tęsknić. Mam wrażenie, że jak ktoś z boku na narzekanie i próby wygadania się tak mówi, to tylko to irytuje, ale jak samemu się do tego dojdzie, to patrzy się inaczej. W sensie ja i tym wiem, że to minie, ale czasem muszę się wygadać i potrzebuję ojojania, a ktoś mi walnie „ciesz się, bo będzie ci tego brakować”, to wiadomo. No w każdym razie ja nawet przy tym pierwszym mam często wizje, że to wbrew pozorom szybko zleci, bo wspominam te czasy bólu brzuszka, kupek w nocy, problemy z kp i kiedyś to się wydawało, że ciągnie się w nieskończoność, a minęło. I wiadomo, jedno minie i przyjdzie kolejne, taka kolej rzeczy
Za to współspanie kocham i nie planuję wyprowadzać synka póki co, nawet jak przyjdzie kolejny bobas do nas choć może logistycznie bedzie trzeba starszaka położyć z tatą - bierzemy to pod uwagę, ale na pewno nie chcemy jeszcze przenosić go do swojego pokoju. Mąż czasem miewa obawy, bo jakaś jego znajoma śpi wciąż z 7-letnią córką i on się boi, że i u nas się tak skończy, ale ja uważam, że zwykle tyle to nie trwa i prędzej czy później maluch chce iść do swojego łóżka
Vilka, i jaki plan teraz, codziennie będziecie ją usypiać tam i będzie najwyżej wracać czy odpuszczacie temat na jakiś czas?
Kalinowe, u nas ta ostatnia trójka to jakiś koszmar, już chyba miesiąc idzie, przebiła się chyba tydzień temu tak delikatnie i nie rusza dalej. Wszystkie pozostałe czwórki i trójki były jeszcze do zniesienia, ale ta jedna nie daje biedakowi żyć 😓 -
Namisa wrote:Krzepiąca wizja 😆 Czasem ma się wrażenie że te bobo już zawsze będzie takie potrzebujące mamy obok, ciezko sobie przy pierwszym dziecku zwizualizować to "za kilka lat", wydaje się jakby to miała być wieczność... a w praktyce to mija pewnie jak mrugniecie okiem 🥹
Namisa lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Ostatnio sąsiadka, która ma 12-letniego syna, opowiadała jak to chciała go przytulić przed szkołą i on jej odrzekł "daj spokój, nie rób mi obciachu". Tak więc i ten etap nadejdzie 😉
Melduję, że jest serduszko ❤️🥹BillieJean, Vilka, Namisa, Kalinowemarzenie, edka85 lubią tę wiadomość
-
Monk@ wrote:O tak, o tym też często mówimy z mężem 🙈
Melduję, że jest serduszko ❤️🥹
Cudownie, że już widziałaś serduszko Maluszka ❤️Monk@ lubi tę wiadomość
-
Monk@ to pięknie!!!
Dokładnie tak dziewczyny, musiałam się wygadać i już mi lżej po tym co napisalyście Wiem że to minie. I że może zatęsknię za tym 😂
Niby plan jest żeby już ją kłaść wieczorem w jej łóżku, ale co pokaże życie... Pewnie nie raz wyląduje w sypialni u nas. Ale chcę próbować konsekwentnie, żeby nauczyła się że to jej łóżeczko i że teraz w tym miejscu śpi. Obok jest materac na podłodze w razie jakby spadła ale też na zmianę z mężem będziemy tam chyba spać/drzemać żeby jej pilnować czy w razie czego reagować. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Plus tego jest taki że jak zaśnie wieczorem chociaż na godzinę (jak zwykle) to odzyskamy z mężem sypialnię na ❤️, bo teraz chodziliśmy do salonu ciągle 😂Monk@ lubi tę wiadomość
-
Vilka wrote:Monk@ to pięknie!!!
Dokładnie tak dziewczyny, musiałam się wygadać i już mi lżej po tym co napisalyście Wiem że to minie. I że może zatęsknię za tym 😂
Niby plan jest żeby już ją kłaść wieczorem w jej łóżku, ale co pokaże życie... Pewnie nie raz wyląduje w sypialni u nas. Ale chcę próbować konsekwentnie, żeby nauczyła się że to jej łóżeczko i że teraz w tym miejscu śpi. Obok jest materac na podłodze w razie jakby spadła ale też na zmianę z mężem będziemy tam chyba spać/drzemać żeby jej pilnować czy w razie czego reagować. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu. Plus tego jest taki że jak zaśnie wieczorem chociaż na godzinę (jak zwykle) to odzyskamy z mężem sypialnię na ❤️, bo teraz chodziliśmy do salonu ciągle 😂
Super plan z tym odzyskaniem sypialni❤️ znamy to uciekanie do salonu 😅 życzę żeby Lila polubiła swoje nowe łóżeczkoVilka lubi tę wiadomość