"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ok, trzymam za słowo
I oczywiście również gratuluję
Dodam jeszcze parę słów od siebie na te moje 2000
Życzę sobie i Wam aby spełniły się te nasze największe marzenia, żebyśmy wszystkie w końcu zostały mamuśkami
Żeby starania były jak najkrótsze, brzuszki zdrowo rosły, porody były bezbolesne a macierzyństwo cudowne...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2017, 17:29
Anusias, Karolina2787, Yoselyn82, magdzia26, Caro, ladybag, Marteczka93, veritaserum lubią tę wiadomość
-
magdzia26 wrote:Chyba się udało zrobiłam dwa testy przed chwilą i na obu wyszedł bladzioch nie wierzę jeszcze w to...
po cichu gratulujemagdzia26 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny
-
Caro pierw byla normalna rozmowa o rodzinie, rodzenstwu, jaka byla mama, tata, nasze relacje z rodzicami wczesniej i teraz, czy byly klotnie, kary jakie stosowaly rodzice , nagrody, za co jestem wdzieczna rodzicom, jaki mialam dom, za co bym podziekowala rodzicom, co bym inaczej zrobila niz rodzice. czy rodzice spedzali duzo czasu z dzieckiem, Pierw ja odpowiadalam a potem moj odpowiadal na pytania. A test 175 pytan to o to czy lubie nawiazywac kontakt z ludzmi, czy jestem smiala/ niesmiala, czy lubie pomagac, wymarzony zawod, itp kazdy z pytan mialam udzielic jednej odpowiedzi
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Cześć
z góry przepraszam że nie nadrobię tych wszystkich wpisów z dwóch tygodni bo zwyczajnie noworodek pochłania każdy wolny czas
z tego co zauważyłam to witam nowe koleżanki i gratuluję nowym ciężarnym:)
miałam napisać jak poród przebiegł u mnie - zaczęło się o północy z 11 na 12.03, brzuch pobolewał jak podczas miesiączki, myślałam że to skurcze przepowiadające bo były bardzo rzadko - można było jeszcze spokojnie pospać, od rana w niedzielę ból stał się częstszy ale dalej nie uważałam że to to. Wzięłam prysznic, posprzątałam łazienkę i WC, bóle z krzyża zaczęły się ok godz 12 i zaczęłam aplikacją w komórce mierzyć ok godz 15-16 bóle były tak częste i silne że mąż powiedział że już nie ma na co czekać tylko jedziemy. Po godzinie 17 na izbie przyjęć zbadali mnie i miałam już 3cm, zaraz była porodówka, akcja tak szybo się rozwinęła że same położne były zaskoczone bo po niecałej godzinie na porodówce miałam już pełne rozwarcie i przed godz 20 pojawił się synuś na świecie. Byłam w szoku że to już, mąż tak się wzruszył że aż się popłakał
Teraz jest ta trudniejsza rola - mały niestety dużo płacze, a ja się zastanawiam dlaczego - jescze dużo nauki przede mną.
PozdrawiamKarolina2787, ladybag, Caro, magdzia26, veritaserum, calanthe, Samara lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Posok cudnie ze tak ładnie się potoczyło
Teraz życzę miłego poznawania się i obyście znaleźli metodę na te płacze
Choć wiem ze niektóre dzieci (patrząc po znajomych to niestety jednak ta grupa przewaza) tak po prostu mają ze wiecznie płaczą i Ci biedni rodzice chodzą jak zombie
Czego Ci oczywiście nie życzę - oby się uspokoiło
Zdrówka dla Was i przesyłam pozdrowieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 07:04
Posok82 lubi tę wiadomość