"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyona32 wrote:Witajcie dziewczyny. Ja ciągle czekam i już rok mija, czas leci i ciągle nic. w niedziele miałam prawdopodobnie owulację tak mi się w każdym bądź razie wydaje.
Niewiem ale jakoś tak dzisiaj dość często do ubikacji biegam i w pracy i w domu i nawet zdarza się tak że dobiec nie umiem. Najdziwniejsze to że podczas oddawania moczu a dokładnie podczas wytarcia narządów miałam śladowe ilości krwi tak jakby krwinki nie wiem jak to dokładnie określić . Jak żyje pierwszy raz mi się coś takiego między cyklami zdążyło. Czy to coś może oznaczać. Nie chce znowu rozczarowań dlatego nie chce się nakręcać
Ewidentnie to pęcherz, radzę zaopatrzyć się w jakaś furagine miałam to samo , pojedyncze nitki krwi przy podcieraniu
-
nick nieaktualny
-
ona32 wrote:A czy ewentualnie gdyby to była ciąża to czy furagina zaszkodzi
-
nick nieaktualnyPosok82 wrote:A ja mam faatalny czas - swojego chłopa odstrzeliłabym w kosmos, czasem tak sobie myślę że świetnie dałabym sobie radę bez niego, eh niby ten sam garunek a fceci tacy są różni...
Chyba wszystkie taki czas przechodzimy, ja już miałam taka chwilę że mojemu powiedziałam daj mi dziecko a potem spier***** haha
Wiadomo nie chce tego ale nerwy swoje robią
Może dziś Posok będzie lepiejPosok82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczyny:**
Ahh chciałabym być bardziej aktywna, ale aktualnie Tosia zawładnęła Moim całym światem i wolnym czasem. Małż wrócił od czwartku do pracy, także od rana do 18 jesteśmy same
Dziękuję za wszystkie miłe słowa od Was
veritaserum wiem, że jest ciężko i że w pewnym momencie człowiek ma wszystkiego dość. Przeszłam to nie raz. Ale warto walczyć dalej. Patrząc na Małą, cieszę się, że się nie poddałam, a miałam na to ochotę nie raz.. I podobnie było u Nas. I owu i wszystko inne w najlepszym porządku, a ciąży brak. I dwa poronienia i narastające przygnębienie. Nie powiem, po po tym drugim to bez tabletek na uspokojenie bym nie podołała. Ale powtórzę jeszcze raz. Warto walczyć. I wierzę, że każdej z Was się uda
Karola i co z tą Twoją hsg? Byłaś u gina? Pogoniłaś go?
Ona a no Tosina od jakiegoś czasu ma problemy brzuszkowe, ale wychodzi na to że to z powodu niedojrzałości układu pokarmowego. Oprócz tego jest małym żarłokiem i zamiast ssać grzecznie pierś, ona z niej wychłeptuje mleko w mniej niż 10min Oprócz tego uwielbia kąpiel i spanie na Maminie We wtorek idziemy na pierwszą wizytę patronażową do pediatry. No i jutro kończy 3 tygodnie Moja Kluseczka
Kochana, a to nawet dobrze że wróciły Ci chęci i zakrecenie na ciążunie. Wiem, że to męczące, ale lepsze takie zmienne nastroje niż pogłębiające się negatywne emocje. Może to ten czas. Mięśniak się ładnie zmniejszył. A w ogóle jak ocenia wszystko gin?
Posok ahh faceci, bez nich źle z nimi jeszcze gorzej Choć ja narazie nie narzekam, bo pewnie jesteśmy jeszcze w sferze ekscytacji i zauroczenia
ona32 Twój opis wygląda jak zapalenie pęcherza. Najlepiej jak najprędzej do gina. A Furagina nie zaszkodzi. Ja brałam w ciąży zarówno Furagine jak i antybiotyk.Karolina2787, Posok82 lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
nick nieaktualnyCaro Mnie czeka jeszcze jeden tym razem już na pewno ostatni cykl z clo później hsg, histeroskopia i w razie czego dostanę drogie tabsy na zmniejszenie mięśniaka podejrzewam że esmya no i zobaczymy. Także plan jakiś jest no i działamy mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej i jestem dobrej myśli. Buziaczki dla Was kochane dziewczynki i zdróweczka Słoneczka :*
Caro lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny już ki minęły bóle i plamienia także zapalenie pęcherza tak jak pisałyście to było na bank. furagina pomogła i to natychmiastowo . Jest wszystko jak dawniej także zastanawia mnie jeszcze czy jest potrzeba iść do lekarza co myślicie?
Posok82 lubi tę wiadomość
ona32 -
ona32 wrote:Witajcie dziewczyny już ki minęły bóle i plamienia także zapalenie pęcherza tak jak pisałyście to było na bank. furagina pomogła i to natychmiastowo . Jest wszystko jak dawniej także zastanawia mnie jeszcze czy jest potrzeba iść do lekarza co myślicie?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPosok82 wrote:Piszcie co u Was bo mnie rzecztwistość przytłacza
Zazdtoszcze spaceru...ja z reguly sie zmobilizowac nie moge by wziac psa na spacer...nie lubie sama chodzic na dłuższe wyprawy.
Ja obiad zrobilam jyz o 7..na 14 do pracy...jeszcze ogarniam dom...naczynia..pranie itp...
Tez mnie wszystko prxytlacza...probuje sie czyms zajac bo chyba zwariuję bo zaczelam sobie wkręcać.. -
Witajcie muszę się wziąść w garść i zabrać za siebie. Chcę zacząć brać jakieś witaminy oprócz kwasu foliowego który od roku zażywam. Czy możecie mi polecić jakieś zioła lub witaminy na te naszą płodność. U mnie oczywiści wszystkie badania dalej ok, męża muszę wysłać na to badanie nasienia końcu a w ostateczności zostanie drożność jajników, ale to ostateczność. Dlatego może jak narazie dalej drogą naturalna będziemy walczyć. Chociaż w listopadzie już mija rok starań ii mnie już krew zalewa to nie poddam się i będziemy walczyć dalej. Mąż mnie wspiera w tym wszystkim na badanie tez się godzi także jest ok. Jedna próba badania nasienia już była ale niedogadanie z panią doktor małe wyszło i niestety badanie poszło na marne, ale wszystko przed nami. Także drogie Panie może polecicie mi jakieś witaminy lub zioła które warto brać.ona32
-
nick nieaktualnyPosok82 wrote:Piszcie co u Was bo mnie rzecztwistość przytłacza
Hej
U mnie no jakoś w miarę, starania wstrzymane przez mojego
Niby mądrze myśl i tyle nie myśli o mnie że zegar mi tyka
No zobaczymy
Ja nadal obserwuje siebie, robię śmieszne testy które nawet owu nie pokazują
Itd
Posok jak ż chłopem?
Carooo no gin to wogole w skowronkach nawet laparo nie chce mi zrobić dumny taki że miesniak zmniejszył się jakby to była jego zasługa hahaha
Ale jak to nie ma dobrze rozwiniętego układu pokarmowego ? To normalne?
Buziaki dla Was dziewczynki:-)