"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A mnie rozłożyło jakieś przeziębienie gardło mnie tak boli, że w nocy się przebudzilam. A wszystko pewnie z tego, że załączyłam klimatyzację na 2 minuty w aucie
Temperatura nadal w górze: 37,3Gaduaaa, Nats, Kasia1987 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kozamonia wrote:A mnie rozłożyło jakieś przeziębienie gardło mnie tak boli, że w nocy się przebudzilam. A wszystko pewnie z tego, że załączyłam klimatyzację na 2 minuty w aucie
Temperatura nadal w górze: 37,3
Monia ja od 3 dni to samo... Chore gardlo ;(33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gaduaaa wrote:a ja się od kilku dobrych dni gryzę z podjęciem decyzji .... no bo... moja szefowa za mną pisze żebym wróciła do fabryki... i nie wiem co zrobić...
ale chcesz pracowac czy nie bardzo? Bo ja jestem np pracoholik i nie moglabym nie pracowac. Poza tym zawsze to dodatkowa kasa. Znam kilka dziewczyn, ktore nie pracuja, ciagle marudza ze bieda, ale do roboty sie nie rwa. -
nick nieaktualnyGaduaaa wrote:a ja się od kilku dobrych dni gryzę z podjęciem decyzji .... no bo... moja szefowa za mną pisze żebym wróciła do fabryki... i nie wiem co zrobić...
A dobrze Ci tam było? Finansowo ok?
Szczerze to nie wiem czy czytalam jaki był powod twojego odejścia -
nick nieaktualnyMargaretka89 wrote:Nie chciałabym wprowadzać nerwowej atmosfery ale muszę to napisać. Elunia zapytałaś czemu Ci nikt nie powiedział gdzie jesteśmy. Być może dlatego, że właściwie wszystkie jesteśmy tutaj z zaproszenia kogoś innego, tyle. Owszem założyłyśmy nowy wątek bo na starym zrobiła się wkurzająca wszystkich fioletowa strona. Ale też dlatego, że chciałyśmy odciąć się też od towarzystwa które nam nie pasuje. Przykro mi że muszę to napisać, ale nie chcę być tutaj jeśli będziesz tu ty. Mamy zupełnie inne podejście do ciąży i macierzyństwa, życzę Ci jak najlepiej, życzymy wszystkie jestem pewna, ale nie uważam żebyśmy miały jakiekolwiek wspólne tematy. Nie pozwolę na to żeby tutaj również zapanowały jakieś spory i kłótnie, żeby dziewczyny rezygnowały i odchodziły. Dlatego niestety, jeśli chcesz tutaj zostać proszę bardzo, ale wtedy ja rezygnuję. Nie mam ochoty krzywo się uśmiechać za każdym razem gdy czyjś komentarz wyprowdzi mnie z równowagi. Jeszcze raz powodzenia, ale niestety, nie zostaniemy przyjaciółkami. Większość dziewcząt przyszła tutaj, na nowy wątek i nowy początek żeby odciąć się od "nowych" staraczek które strasznie denerwowały nas tam. Dlatego wybacz, ale chyba jednak wolałybyśmy gdybyś opuściła nasz wątek...
Po pierwsze dziękuje za szczerą wypowiedz.
Po drugie nie wiem czym Cię tak mocno irytuje bądź uraziłam. Fakt nie zawsze jestem taktowna, mam często inne zdanie i "swój" sposób patrzenia na świat. Ale cz był by on gdyby nie to za każdy jest inny.
Nie wiem czym definiujesz inne podejście do macierzyństwa. Prawdą jest ze straciłam dzieciaczka przez własną głupotę, inną sprawą jest ze mam wadę serca i generalnie nigdy w życiu nie myślałam ze kardiolodzy pozwolą mi w ogóle na ciąże. Wiec z jednej strony jaram się tym jak parąbana z drugiej staram się twardo stąpać po ziemi, ale to nie zawsze wychodzi.
Starałam się nie zalewać was za bardzo moimi problemami ani tez nie mam w zwyczaju się jakoś mocno wyżalać. Raczej trzymać faktów.
Skoro nie odpowiada wam moje towarzystwo, nie widzę problemu aby zwyczajnie was pożegnać o życzyć wszystkiego co najlepsze. Przykro mi jedynie z powodu ze zamiast mi napisać "ej panna ogarnij się, to i to jest do d..." nagle otrzymuje taka wiadomość.
Trzymajcie się dziewuszki i pamiętajcie ze każdej się w kocu uda zostać mamą!
Pozdrawiam
-
Lago wrote:ale chcesz pracowac czy nie bardzo? Bo ja jestem np pracoholik i nie moglabym nie pracowac. Poza tym zawsze to dodatkowa kasa. Znam kilka dziewczyn, ktore nie pracuja, ciagle marudza ze bieda, ale do roboty sie nie rwa.Fabian Cyprian Tymuś