"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
szuflada wrote:znałam chłopaka, któremu wyszło coś minimalnie-ale to naprawde minimalnie- na badaniu serca i od razu odesłali go do najlepszej kliniki w Warszawie. za darmo, bez czekania, naprawili te malutką usterkę. warto
Wolalabym 6 tabliczek czekolady jak przy oddawaniu krwi, ale spoko "biere" co daja:)
No ale po pologu normalnie znow wciagaja w baze?
-
Lago, trochę się jednak z Tobą zgodzę bo uczyli mnie kiedyś o "niepłodności niewyjaśnionej" czyli takiej, gdzie nasza płodnośc jest hamowana przez nas mózg, tak się spinamy i stresujemy, że nie dajemy rady zaciążyć. ale przyznać sie bez bicia, która chociaz raz nie odliczała godzin w głowie
nie twierdzę, że jesteś chamska i bezczelna i nigdy tego z moich ust nie usłyszysz. masz swoje zdanie, tak jak i Kasia ma swoje. wyrazasz je czasem za ostro, ale swojego czasu i ja taka byłam więc nie krytykuję tego. nie zmienisz swojej osobowości i nikt tego nie wymaga ludzie kochają Kasię i Zołzę bo są takie a nie inne i jestem przekonana że wielu ludzi kocha Ciebie bo jesteś własnie taka i nie ma co się kłócić o charakterMarteczka93 lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Lago wrote:Wolalabym 6 tabliczek czekolady jak przy oddawaniu krwi, ale spoko "biere" co daja:)
No ale po pologu normalnie znow wciagaja w baze?
tak, podajesz im tylko przewidywany termin porodu i potem z powrotem jestes w bazie. myślę, że nawet podczas połogu gdyby znaleźli Twojego genetycznego bliźniaka to dzwoniliby zapytac, czy na pewno urodziłas, czy może (tfu tfu tfu) nie poroniłas kilka miesięcy temu czy cośPierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Lago wrote:Wez siknij w niedziele, w Polszy tanie testy sa:) A mezom sie nie pokazuje bladych kresek, bo dla nich to jest albo nie ma.Ja kiedys swoj rozebralam na czesci pierwsze i ledowa latarka go przeswietlalam, to tylko popukal sie w glowe i poszedl...hahahah
Znam to Hahahaha. Kurde jak jutro dopcham się do rossmanna to spróbuję, ale nie wiem co z tego będzie bo mamy w planach grill jak przyjedziemy i jakieś spotkanie rodzinne. No mam nadzieję, że się uda. Ale by było A to w rossmanie ten pink test tak? Bo ja się na tych polskich zupełnie nie znamLago lubi tę wiadomość
-
szuflada wrote:Lago, trochę się jednak z Tobą zgodzę bo uczyli mnie kiedyś o "niepłodności niewyjaśnionej" czyli takiej, gdzie nasza płodnośc jest hamowana przez nas mózg, tak się spinamy i stresujemy, że nie dajemy rady zaciążyć. ale przyznać sie bez bicia, która chociaz raz nie odliczała godzin w głowie
No to wlasnie jest nieplodnosc idiopatyczna, o ktorej wiele jest w necie. A im bardziej sie spinasz, tym wieksza blokada. Sa nawet psycholodzy, ktorzy specjalizuja sie w nieplodnosci. Wiadomo, ze kazda sie jakos nakreca i odlicza godziny, ale nie mozna popadac w paranoje. Jak to ktoras napisala gdzies kiedys "mozna sobie ta druga kreske dorysowac na owulacyjnym a nawet ciazowym, ale za 9 miesiecy dziecka sobie nie wydrukujesz"zapachmalin, Marteczka93 lubią tę wiadomość
-
Lago wrote:No to wlasnie jest nieplodnosc idiopatyczna, o ktorej wiele jest w necie. A im bardziej sie spinasz, tym wieksza blokada. Sa nawet psycholodzy, ktorzy specjalizuja sie w nieplodnosci. Wiadomo, ze kazda sie jakos nakreca i odlicza godziny, ale nie mozna popadac w paranoje. Jak to ktoras napisala gdzies kiedys "mozna sobie ta druga kreske dorysowac na owulacyjnym a nawet ciazowym, ale za 9 miesiecy dziecka sobie nie wydrukujesz"Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka!
-
zapachmalin wrote:Znam to Hahahaha. Kurde jak jutro dopcham się do rossmanna to spróbuję, ale nie wiem co z tego będzie bo mamy w planach grill jak przyjedziemy i jakieś spotkanie rodzinne. No mam nadzieję, że się uda. Ale by było A to w rossmanie ten pink test tak? Bo ja się na tych polskich zupełnie nie znam
zapachmalin lubi tę wiadomość
-
szuflada wrote:no dobra, oszukałam Cię troche, musicie oboje wyrazić zgodę
ja tylko obawialabym sie, ze ta druga strona odbierze moja chec spotkania jako podbudowanie wlasnego ego, a ja generalnie bardzo lubie pomagac wszystkim jak tylko moge. Zwlaszcza chorym i bezdomnym. Pijakom tez mi sie zdarza:) -
Lago wrote:Pink albo Domowe Labolatorium. Ja tez w Auchan kupuje jakies Pepino, czulosc 10 a kosztuja jakies marne 4 zeta
Jezu jak tylko wiedziemy do polszy to będę krzyczeć szukaj sklepu, szukaj sklepu Może go jakoś podpuszczę i mi stanie po drodze Żeby mnie tylko nie palił w torebce. Wezmę od razu dwa, a co mi tamLago, kozamonia lubią tę wiadomość
-
szuflada wrote:myślę, że nawet podczas połogu gdyby znaleźli Twojego genetycznego bliźniaka to dzwoniliby zapytac, czy na pewno urodziłas, czy może (tfu tfu tfu) nie poroniłas kilka miesięcy temu czy coś
a ile mozna miec takich genetycznych i blizniakow i wogole ile razy w zyciu mozna oddawac szpik? -
Lago wrote:a ile mozna miec takich genetycznych i blizniakow i wogole ile razy w zyciu mozna oddawac szpik?
Lago lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Lago wrote:ja tylko obawialabym sie, ze ta druga strona odbierze moja chec spotkania jako podbudowanie wlasnego ego, a ja generalnie bardzo lubie pomagac wszystkim jak tylko moge. Zwlaszcza chorym i bezdomnym. Pijakom tez mi sie zdarza:)Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka!
-
zapachmalin wrote:Żeby mnie tylko nie palił w torebce. Wezmę od razu dwa, a co mi tam
Poranne siuski do sloika i pod pierwszym Auchan na parkingu testowanko...hahahahhahahWiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2016, 14:07
kozamonia, zapachmalin, Marteczka93 lubią tę wiadomość
-
szuflada wrote:nie martwiłabym się o to nic dziwnego w tym, że chcesz poznać człowieka (a może to będzie małe dziecko?) któremu uratowałas życie i który nosi w sobie cząstkę Ciebie.
Ale sie napalilam, malz tez przed chwila powiedzial,ze sie zarejestruje:) Jakby sie nie zgodzil, to i tak wymaz bym mu z geby na spiocha pobrala...hahahah -
Lago wrote:Ale sie napalilam, malz tez przed chwila powiedzial,ze sie zarejestruje:) Jakby sie nie zgodzil, to i tak wymaz bym mu z geby na spiocha pobrala...hahahahPierwszy cykl starań o drugiego maluszka!
-
szuflada wrote:ja z niecierpliwością czekałam kiedyś az skoncze 18 żeby móc się zarejestrowac no a teraz juz mija sporo lat i nikt nadal się do mnie nie odezwał. ale świadomość jest że a może a może kiedyś ktoś będzie mnie potrzebował i duma
No wlasnie chodzi o to, ze im wiecej ludzi bedzie zarejestrowanych, tym wiecej bedzie mozna uratowac. Nawet jesli jest tylko 1% szansy na blizniaka