"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:A czemu Ci nie idzie? Co tam u ciebie napisz
Bo jestem zlewana. Ale spoko, nie będę płakać.
U mnie? Hmmm. Dużo w głowie strasznie ostatnio, sama już nie wiem. Na endo ponad miesiąc muszę czekać, więc trwam w zawieszeniu... Myślałam, żeby pokupować se te wszystkie zielska i zacząć szamać, ale czy to coś da, pewnie nic... Yh. A poza tym, czytam Was tu na bieżąco...
Strasznie mi przykro Gadułko, ale ja wierzę, czasami zdarzają się w medycynie rzeczy zupełnie nie zrozumiałe, nie wyjaśnione, a jednak są, i dają nadzieję... I jeszcze o tych tortach, świetny pomysł, sama bym korzystała, pomyśl o własnym samolocie, będzie można ogarniać szybką wysyłkę Ja muszę zrobić jakieś conieco za dwa tygodnie, bo moje szczęście dwa lata kończy. Pewnie też ze świnką peppą albo myszką miki Tylko, że ja jeszcze nigdy w życiu nie próbowałam piec biszkopta Pewnie zaserwuję kopiec kreta- tylko to potrafię. no oczywiście poza szarlotkami, sernikami, owocowymi i babkami ale to wiadomo, bez masy No ewentualnie karpatkę hahahahahaha.
Nats, może owu zrobiła Ci psikusa i faktycznie była wcześniej w tym cyklu, tak żebyś się jej nie spodziewała, wzięła Cię z zaskoczenia?
-
Gaduaaa otwieraj cukiernie w chacie, a potem taka wiesz, stacjonarna.
Malinka e tam nikt Cie nie zlewa:)
Ja mam cisnienie 180/100 i jak sie o tym dowiedzialam to mi chyba skoczylo jeszcze wyzej, no pochlastac sie idzie....Gaduaaa, zapachmalin lubią tę wiadomość
-
Lago wrote:Gaduaaa otwieraj cukiernie w chacie, a potem taka wiesz, stacjonarna.
Malinka e tam nikt Cie nie zlewa:)
Ja mam cisnienie 180/100 i jak sie o tym dowiedzialam to mi chyba skoczylo jeszcze wyzej, no pochlastac sie idzie....Fabian Cyprian Tymuś -
Gaduaaa wrote:Czyli 100/180 za wysokie!!! A co gin jeszcze mówił? Spowiedaj się
hahahah no ze z takim cisnieniem to nigdy nie zajde,ale jak sporadycznie badalam to bylo ok, wiec nie wiem o co chodzi. Na razie mam kontrolowac. No i dal mi patyki do wymazu i mam sama sobie pobrac po @, zlecil mi jakies AMH no i umowil na HSG pod koniec miesiaca. Poza tym powiedzial, ze w maksie daje nam 6 miesiecy i ze In Vitro stanialo i w 10 tysiach sie zmiescimy jakby co. To taki ogolny sceniariusz, no ale najpierw sprawdzimy te jajowodyi w sumie fajnie sobie z nim pogadalam. A no i kazal zwieszyc euthyrox do 25, bo jak mu powiedzialam ze biore 12,5 to sie zaczal smiac -
Gaduaaa wrote:Malina biszkopt to.bardzo prosta sprawa jak chcesz podam.przepis i.powiem jak.piec pomogę zrobić Ci tort
Jasne, chętnie skorzystam, ale będę pisać na początku czerwca ok? Bo teraz zaś to zgubię a do tego czasu i tak będę tysiąc pięćset razy dopytywać, bo ja muszę mieć pewność- ja z tych co to wolą jednak dopytać To żebym nie musiała szukać zaś sto stron do tył, to napiszę na początku, mały ma 5 urodzinki to jest niedziela, to pewnie w czwartek- piątek będę myśleć o tym. Muszę mieć w razie wu czas na wyjście awaryjne, sama rozumiesz -
zapachmalin wrote:Jasne, chętnie skorzystam, ale będę pisać na początku czerwca ok? Bo teraz zaś to zgubię a do tego czasu i tak będę tysiąc pięćset razy dopytywać, bo ja muszę mieć pewność- ja z tych co to wolą jednak dopytać To żebym nie musiała szukać zaś sto stron do tył, to napiszę na początku, mały ma 5 urodzinki to jest niedziela, to pewnie w czwartek- piątek będę myśleć o tym. Muszę mieć w razie wu czas na wyjście awaryjne, sama rozumiesz
zapachmalin lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
Lago ja też mam mega ciśnienie wysokie, w ciąży ogólnie nawet brałam dopegyt na to. Miałam 150/100 standarodowo. A jaki puls. 90-120 nawet Ale mój gin mi od razu powiedział, że ja jestem z tych co się lepiej czują, jak mają trochę wyższe niż jak mają w normie albo ciut poniżej, bo wtedy mam mdłości, zawroty głowy itp. Dlatego dla mnie ogólnie 130/90 to jest spoko ciśnienie. I takie miałam po lekach, do dzisiaj mam jeszcze te tabletki, bo po porodzie kazali odstawić i gdyby mi znów zaczęło skakać to mogę wziąć. No ale teraz nie mierzę, poza tym mnie to irytuje bo ja zawsze u lekarza miałam podwyższone. Ogólnie stres, wiadomo, nie wiesz co powie, czy wszystko ok itd, a na dodatek 3 piętro bez windy w 8-9 miesiącu. I pomiar zaraz po wejściu, zanim dobrze usiadłeś. To czego on się spodziewał Weź to wnieś
Lago lubi tę wiadomość
-
Gaduaaa wrote:E a to 12,5 w ogóle się bierze? Haha a jakie masz tsh? Ja nie wiedziałam że ty się na tarczyce leczysz.. Dobrze ze tam poszłaś bynajmniej wiesz coś więcej i może ten cie lepiej poprowadzi
no ja "biere" i zyje w przekonaniu ze sie lecze, hahahhahahaha. Rok temu mialam 1,8 a teraz skoczylo mi do 2,6. Jak bylam z Malzem u endo to jej powiedzialam, ze didka chcemy i ta tarczyna chyba za wysoka. Ona powiedziala, ze jest ok, to podrazylam troche temat i mi przepisala ten Euthyrox zeby troche zbic ale kazala brac 12,5 (chyba mi to dala zebym sie od niej odczepila, bo to wizyta meza byla nie moja hahha). Teraz jak bede robila to AMH to zrobie cala tarczycowke, bo juz stracha mam, ze cos sie przyplatalo... -
Gaduaaa wrote:Pewnie hehe daj znać kiedy i będziemy piec no i musisz się zaopatrzyć w produkty ja dostaje tutaj tylko w polskim sklepie
A co będę potrzebować? To zaraz się zobaczy czy w ruskim dostanę Tzn taki rusko polski bo to i z ukrainy i z pl, i rosji, co tam chcesz. Ale spoko zawsze ogórki kiszone i kapustę tam kupuję No i polskie wędliny * to może rzeczy do tortu też tam mają Ino ja ani szprycy ani talentu, a już wgl biszkopt jak biszkopt, może nawet nie klapnie ale co potem? Jakaś masa czy cuśWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2016, 21:53
-
zapachmalin wrote:Jasne, chętnie skorzystam, ale będę pisać na początku czerwca ok? Bo teraz zaś to zgubię a do tego czasu i tak będę tysiąc pięćset razy dopytywać, bo ja muszę mieć pewność- ja z tych co to wolą jednak dopytać To żebym nie musiała szukać zaś sto stron do tył, to napiszę na początku, mały ma 5 urodzinki to jest niedziela, to pewnie w czwartek- piątek będę myśleć o tym. Muszę mieć w razie wu czas na wyjście awaryjne, sama rozumiesz
Ty Malina lepiej teraz zacznij cwiczyc, bo kilka moze isc na zmarnowanie, hahahahah. Nie zebym uwazala, ze Gadi to zla nauczycielka albo Ty zla kucharka, ale dla mnie biszkopt to nie taka prosta sprawa:PPPPPP -
Lago wrote:Ty Malina lepiej teraz zacznij cwiczyc, bo kilka moze isc na zmarnowanie, hahahahah. Nie zebym uwazala, ze Gadi to zla nauczycielka albo Ty zla kucharka, ale dla mnie biszkopt to nie taka prosta sprawa:PPPPPP
Ale masz rację, hahahaa, bo coś w tym jest, dla mnie biszkopt to abstrakcja, bo się nasłuchałam, że same zakalce wychodzą hahahaha. Tylko, że nie mogę zacząć już bo mi mąż głowę urwie Jesteśmy na diecie więc trochę nie bardzo Poza tym jak się przejemy to już uj bombki strzelił, na urodziny nam zbrzydnie hahahaha -
zapachmalin wrote:Lago ja też mam mega ciśnienie wysokie, w ciąży ogólnie nawet brałam dopegyt na to. Miałam 150/100 standarodowo. A jaki puls. 90-120 nawet Ale mój gin mi od razu powiedział, że ja jestem z tych co się lepiej czują, jak mają trochę wyższe niż jak mają w normie albo ciut poniżej, bo wtedy mam mdłości, zawroty głowy itp. Dlatego dla mnie ogólnie 130/90 to jest spoko ciśnienie. I takie miałam po lekach, do dzisiaj mam jeszcze te tabletki, bo po porodzie kazali odstawić i gdyby mi znów zaczęło skakać to mogę wziąć. No ale teraz nie mierzę, poza tym mnie to irytuje bo ja zawsze u lekarza miałam podwyższone. Ogólnie stres, wiadomo, nie wiesz co powie, czy wszystko ok itd, a na dodatek 3 piętro bez windy w 8-9 miesiącu. I pomiar zaraz po wejściu, zanim dobrze usiadłeś. To czego on się spodziewał Weź to wnieś
no i tak wlasnie im to dzis tlumaczylam. Raz ze wizyta u nowego lekarza to stres, dwa ze pewnie mi skoczylo bo od rana mam nerwa a trzy prosto z pracy przygnalam. A pielegniarka do mnie "no czym sie pani stresuje, przeciez to nie boli"......Jak ja sobie pol dnia juz ukladalam o czym mam z nim gadac, wiec stres zeby czegos nie zapomniec. Poza tym moze pierwszy dzien @ tez wplywa? Teraz mierzylam i mi spadlo, ale tez zawsze mialam lekko wyzsze. U mnie w rodzinie jest taka tendencjazapachmalin lubi tę wiadomość
-
zapachmalin wrote:Ale masz rację, hahahaa, bo coś w tym jest, dla mnie biszkopt to abstrakcja, bo się nasłuchałam, że same zakalce wychodzą hahahaha. Tylko, że nie mogę zacząć już bo mi mąż głowę urwie Jesteśmy na diecie więc trochę nie bardzo Poza tym jak się przejemy to już uj bombki strzelił, na urodziny nam zbrzydnie hahahaha
sasiadow obczestuj, powiedz ze to taki polski zwyczaj ze jak komus ciasto nie wyjdzie to trzeba rozdac, zeby drugie bylo lepsze, hahahahhahha
Ej no ale jajka, cukier i maka to chyba w zwyklych sklepach tez sa co? Co ta Gadi mowi? -
Na biszkopt to 8 jaj,3/4 szkl cukru,2 łyżeczki proszku do pieczenia i 7 łyżek mąki a do kremu to.1 litr kremowki 30%lub 36% i gotowa masa tortowa hihi kupujesz w proszku a jak nie masz to możesz.zrobic masę orzechowa z ubitej kremowki i cappuccino orzechowego hihi
zapachmalin lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś