"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Lago wrote:no marudzila cos wczoraj....
dziś ma dobry humor.. pazury sobie robiła.. czekam na foty...
a Ty jak się Lagson masz?
mi się Lago ostatnio kojarzy z Lagą hahaha w sensie lagi ==8Lago lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
Marteczka93 wrote:Witam się po krótkiej nieobecności
U mnie z nowości to jedynie to, że wczoraj oficjalnie rozpoczęłam wakacje, wszystko pozaliczałam i tym o to sposobem przeszłam na ostatni już - 5 rok studiów! Juhu
jakieś plany na początek wakacji? urlopik? czy coś?Fabian Cyprian Tymuś -
Gizmo wrote:Chalupa pelna smrodu ale nie od lakierów. Dudi naleśniki zrobila pychota. Ale...
Zostawiła patelnie na gazie a na patelni drewniana łopatkę palic sie zsczelo. Smród jak z koziej doopy fuuuu
dzień bez akcji dniem straconymGizmo, Lago, Marteczka93 lubią tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
Gaduaaa wrote:aaa jak na tej działce jak łania na trawię sie wylegiwała.. no faktycznie..
dziś ma dobry humor.. pazury sobie robiła.. czekam na foty...
a Ty jak się Lagson masz?
mi się Lago ostatnio kojarzy z Lagą hahaha w sensie lagi ==8
hahahahhahahha lepiej tak niz z Nago hahahahah
a spoko. Ogar mam od rana, wzielam sie w garsc tylko jest tak duszno ze leb mnie naparza i nie wiem co ze soba zrobic. Nie idzie wysiedziec na dworze -
Marteczka93 wrote:Witam się po krótkiej nieobecności
U mnie z nowości to jedynie to, że wczoraj oficjalnie rozpoczęłam wakacje, wszystko pozaliczałam i tym o to sposobem przeszłam na ostatni już - 5 rok studiów! Juhu
a ja myslalam, ze Ty juz magisterke terz piszesz..... -
Lago wrote:hahahahhahahha lepiej tak niz z Nago hahahahah
a spoko. Ogar mam od rana, wzielam sie w garsc tylko jest tak duszno ze leb mnie naparza i nie wiem co ze soba zrobic. Nie idzie wysiedziec na dworzeLago lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
Gizmo wrote:Chalupa pelna smrodu ale nie od lakierów. Dudi naleśniki zrobila pychota. Ale...
Zostawiła patelnie na gazie a na patelni drewniana łopatkę palic sie zsczelo. Smród jak z koziej doopy fuuuu
mi kiedys stary kazal cos tam usmazyc, podlac woda i szybko przykryc, tylko ze ja go nie sluchalam dokladnie i sru szklanka wody na goracy olej. Jak buchnelo to pod sam sufit....nie wiedzialam co zrobic to zlapalam za kram (taki wyciagany mialam z wezykiem), ale cisnienie za male i zamiast na ogien to na stopy mi pocieklo, hahahahhahahaah Jakos to ugasilam, ale kuchnia szla pod pedzel.....Gizmo, Nats lubią tę wiadomość