"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
kozamonia wrote:Marta dzięki
Co do mnie to póki co za dużych nadziei nie mam, pewnie się zwiększą jak zobaczę dobre wyniki męża. Wiec na razie na luziku
Tylko to już będzie 14 cykl...
Jesteśmy na podobnym etapie, bo ja mam 15 cs (z reszta co widać u mnie w opisie) tak więc witaj w klubie!
-
Marteczka93 wrote:Jesteśmy na podobnym etapie, bo ja mam 15 cs (z reszta co widać u mnie w opisie) tak więc witaj w klubie!
My tu niestety chyba wszystkie tworzymy klub wielomięsięcznych staraczek -
nick nieaktualnyHej a ja nadal nie wiem co myśleć. Wczoraj morze łez wylałam. Mówię przez onoc czy rano@ już będzie połączony z okropnym bolem brzucha. A tu na podpasce plamy mazi rozowej i temperatura 36.8 czuje się tak jakby ta@ się leniwie rozkręcała. Też nie będę wiedziec jakl liczyć i od kiedy clo brać.. .
-
nick nieaktualnykozamonia wrote:Marta dzięki
Co do mnie to póki co za dużych nadziei nie mam, pewnie się zwiększą jak zobaczę dobre wyniki męża. Wiec na razie na luziku
Tylko to już będzie 14 cykl...
Kochana mam do Cb pytanie. Przyjmi zaproszenie i napisze Ci priv. -
Hej Dziewczyny,
Gaduaaa obiecałam
Widzę, że ten wrześniowo-piździernikowy nastrój udziela się już prawie wszystkim. Okrutna pogoda, zimno, szaro i nic się nie chce. A do tego same przygnębiające informacje. Ja właśnie takiego dołka załapałam.
Monia trafiłaś w 10 z tym opisem - klub wielomiesięcznych staraczek A na około Grochy się sypią.
Judi no to jest chyba takie najgorsze, bo właściwie nie wiesz czy to wredna czy to co innego, jak liczyć pierwszy dzień itp. Tempka też właściwie nie spadła wielce. Jak coś więcej się rozkręci to wtedy licz od dnia takiego konkretnego krwawienia. Bo tak to idzie się zgubić w tym wszystkim.
Dziewczyny, bardzo mi przykro z powodu wszystkich skubanych białych testów... Tulę Was bardzo mocno
Ja trochę ładuje baterie. Wczoraj Małż wrócił.. na weekend. A dodatkowo w nocy muliło mnie strasznie, rano bieg do toalety, a teraz leżę w łóżku i każda próba wstanie kończy się powrotem do łóżka. Chyba jakaś jelitówka albo jakieś inne cholerstwo.
Nie widziałam chyba nigdzie Lago, where are you?
Gizmo życzę powodzenia w szkole. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki Ucz się pilnie!!początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
nick nieaktualnyHej !!!
To tylko ja wariatka napisze jak bardzo się cieszę że mam malpe !! A wiecie czemu? Bo trzeci dzień jest pięknie widoczna poprostu mega wkoncu jakiś normalny okres szok !! Może to castangus niewiem
Dziś też 3 dzień i musiałabym lyknac clo i cholera niewiem lykac nie lykac ...
Monia Judi no kurde kurde przykre to takie tymbardziej że przegladalam owu dziś wykresy i tyle krop widziałam zielonych że aż miło...
No musi musi musi nam się kiedyś udać!!
Lago co z Tobą?
Gadu i jak z Twoja owulka ruszyło coś...
Kurcze testy pozytywne a owu nie było? Dziwne...
Posok Malinka ja rozumiem luz ale moglybyscie dać znać że zyjecie
Karolinko kiedy testujesz? Pamiętam o Twoim pięknym spadkuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 19:15
Posok82 lubi tę wiadomość
-
Ona29 wrote:Dziś też 3 dzień i musiałabym lyknac clo i cholera niewiem lykac nie lykac ...
Lago co z Tobą?
nic a co? heheheh zyje sobie, nie popadam w paranoje,nie wkrecam sobie ze mnie jajniki bola a nigdy nie bolaly i takie tam. Full dystans wlasciwie do wszystkiego. Ja przechodze zyciowe przemeblowanie wiec zdaje sie na laske losu
Clo nie musisz brac od 3 dnia. Ja raz bralam od 5 dnia i mialam wiecej pecherzykow i endo ladniejsze. Przy braniu clo 3 dnia cyklu owu mialam juz 10-11 dc (z pregnylem) wiec bardzo wczesnie. Teraz zamierzam brac od 5 dc bo raz ze wyjezdzam i nie bede mogla minotorowac jak jajka rosna a dwa chce podrasowac endo naturalnie bo jak bede tak chlala wino to wpedze sie w alkoholizm hehehhehehe -
teeeee Gizmo studentka daj znac jak w szkole??? sesesese wciagnelas sie? nadal brakuje Ci dyscypliny?? heh
Ja wlasnie stwierdzilam ze w sumie to chce pracowac dla jakis linii lotniczych....stary jebna smiechem ale mam go w d...e na krotkie dystanse dalabym radeWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 21:02
-
My kupiliśmy litr whisky w promocji i dzisiaj się pełne odstresowanie po całym tygodniu
Spoko dziewczyny, ja się też mocno nie przyjęłam że przyszła @. Będzie co ma być. Jak do końca roku nic nie zdziałamy nawet z pomocą lekarską to wtedy będziemy się martwić -
nick nieaktualnyLagus tak wiem że dałaś upust emocjom ale o złej pogodzie czy jakimś dobrym jedzeniu mogłabyś czasem nakreslic;-)
Myślę że akurat u mnie 3dc by się sprawdził bo mam krótka lutealna 2 raz z owu 9 dni więc może jakby owulka szybciej była to no i 2 faza będzie normalna
Monia we dwoje 1 litr ? O mamo padlabym:-O
-
nick nieaktualnyA co do latania nienawidzę latać, panicznie się boję to dla mnie horror przez to nie jezdze na wakacje hahaah
Ogólnie leciałam z 6 razy pierwsze dwa był luz , kolejny lot już gorzej potem przygody awaria opóźnienie turbulencje nieudane podejście do ładowania kolowanie nad lotniskiem burza śnieżna poprostu horror z 4 godzin lotu zrobiło się prawie 7 ! Cały lot źle się czułam
Rok później kolejny lot i jiz ostatni do Anglii nie będę opowiadać ale kolejny koszmar tak że z powrotem wracałam autokarem ha ha -
kozamonia wrote:My kupiliśmy litr whisky w promocji i dzisiaj się pełne odstresowanie po całym tygodniu
Spoko dziewczyny, ja się też mocno nie przyjęłam że przyszła @. Będzie co ma być. Jak do końca roku nic nie zdziałamy nawet z pomocą lekarską to wtedy będziemy się martwić
bo jak ktos dlugo czeka, ale jednoczesnie wie na czym stoi i jaki jest problem to chyba po prostu przyjmuje to na klate. Najgorsze jest takie "ja chce tu i teraz, ale w sumie to nic nie robie tylko czekam na cud", no coz cuda sie zdarzaja tak czesto jak szostki w lotkaMarteczka93 lubi tę wiadomość
-
Ona nie no, całego litra nie wypijemy dzisiaj bo na dwóch to byłyby zgon
Lago, dokładnie! Teraz jesteśmy już wszystkie w takiej sytuacji, że każda liczy na ten cud tak tylko ciuchutko w sercu, bo wie co życie przyniosłoLago lubi tę wiadomość
-
Ona29 wrote:Lagus tak wiem że dałaś upust emocjom ale o złej pogodzie czy jakimś dobrym jedzeniu mogłabyś czasem nakreslic;-)
Myślę że akurat u mnie 3dc by się sprawdził bo mam krótka lutealna 2 raz z owu 9 dni więc może jakby owulka szybciej była to no i 2 faza będzie normalna
Monia we dwoje 1 litr ? O mamo padlabym:-O
pogoda chujowa ale to kazdy chyba wie o jedzeniu nie bede pisac bo to zamieniloby sie w bloga hahahhahah. No generalnie to nikt tu nie pisze o zyciu i sprawach codziennych to i ja nie bede, z drugiej strony ja nie mierze temp, nie ogladam sluzow i nie wkrecam sobie objawow wiec jak inni rozmawiaja o tym to ja zwyczajnie nie wiem co pisac...ot rozbierznosc tematow
u mnie nawet jak ovu jest wczeniej to II faza rozciaga sie na 17-18 dni i cykle wychodza standardowo 27 dni. A jesli masz krotka lutealna to z ginem pogadaj o tym, bo nie wiem czy wczesniejsza owulacja gwarantuje prawidlowa lutealna....to chyba trzebaby proga przyjmowac wtedy
-
nick nieaktualnyO mamo ! A ja chcę wziąść clo na wlasna reke , mam jeszcze parę tabsow i może skorzystam bo kolejny cykl będzie stracony przed laparo
Ogólnie będę w środę u lekarza to będzie 8dc może zwyczajnie poproszę go o prog na tą krótka fazę
A co do brania leków i tak będę pod kontrolą pewnie mnie przebada i przed samą laparo też wiec o torbiele itp to się nie martwię a może pomoże i nie trzeba będzie na stół się kłaść....
Przez moją normalna wkoncu @ mam jakieś nadzieje dziwne -
Ona29 wrote:A co do latania nienawidzę latać, panicznie się boję to dla mnie horror przez to nie jezdze na wakacje hahaah
Ogólnie leciałam z 6 razy pierwsze dwa był luz , kolejny lot już gorzej potem przygody awaria opóźnienie turbulencje nieudane podejście do ładowania kolowanie nad lotniskiem burza śnieżna poprostu horror z 4 godzin lotu zrobiło się prawie 7 ! Cały lot źle się czułam
Rok później kolejny lot i jiz ostatni do Anglii nie będę opowiadać ale kolejny koszmar tak że z powrotem wracałam autokarem ha ha
ja tez nienawidze latac !!!!! do tego stopnia ze od 8 lat nie wsiadlam do samolotu i jak byly rozmowy o odwiedzeniu tesciow to statkiem chcialam plynac do Ameryki hhahahha. Ale chyba psychologicznie podeszlam do swojej osobowosci i jakos sobie ukladam w glowie ze to jak jazda autem. A uwielbiam bardzo aktywna prace, kontakt z ludzmi i dawke adrenaliny wiec mysle ze bardzo szybko by mi strach przeszedl. No jak nie bede za stara to za rok kto wie.....ja lubie zmiany i wyzwania prawie tak bardzo jak Gizmo kroic zwloki hahahhah -
Ona29 wrote:O mamo ! A ja chcę wziąść clo na wlasna reke , mam jeszcze parę tabsow i może skorzystam bo kolejny cykl będzie stracony przed laparo
Ogólnie będę w środę u lekarza to będzie 8dc może zwyczajnie poproszę go o prog na tą krótka fazę
A co do brania leków i tak będę pod kontrolą pewnie mnie przebada i przed samą laparo też wiec o torbiele itp to się nie martwię a może pomoże i nie trzeba będzie na stół się kłaść....
Przez moją normalna wkoncu @ mam jakieś nadzieje dziwne -
nick nieaktualnyNie badalam ... chociaz wiem ze przed laparo powinnam to moje ostatnie podejście zaniedlugo 30- stka na karku i jeśli to nie pomoże tzn laparoskopia to już będzie tylko klinika
Tak naprawdę po ślubie jesteśmy 10 lat i zabezpieczalismy się 1,5 roku
To nie były starania typowo ale i też nikt na nic nie uważał...
Więc napewno coś jest nie tak , gin wyklucza wrogość choć badań nie było owu niby jest ale i też nie potwierdzona czy aby napewno pekaja
Muszę zrobić amh plus tarczycowe anty
Podsumowując byłam może u 3 lekarzy na całe moje starania i robiłam na to wszystko hsg + hormony
Clo luteina duphaston bromergon ( krótki czas ) to były moje leki
Nic innego nie brałam i badanego nie miałam wiele tego nie ma - propozycji lekarzy też nie...
Jakoś tak mnie nie nagli a z drugiej strony lata lecą...
Brałam 1 tabletkę przez 5 dni od 3dc
w 11 dc miałam 2 pęcherzyki jeden 18mm drugi 22mm to była jedyna kontrol jak reaguje na lek i to byłoby tyle ...