X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne "Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
Odpowiedz

"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"

Oceń ten wątek:
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2020, 12:41

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Posok82 Autorytet
    Postów: 1229 673

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calanthe wrote:
    Posok co u Ciebie? Jak się czujecie? :) pokoik gotowy? :)
    właśnie kończy się malować :) potem sprzątanie i będzie można zapełniać półki :D

    calanthe lubi tę wiadomość

    zrz6tgf6f6ae64c2.png
  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2020, 12:41

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • Posok82 Autorytet
    Postów: 1229 673

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calanthe wrote:
    elegancko :) teraz tylko odliczać czas do porodu :) na kiedy masz przewidziany termin?
    teoretycznie na 11/12 marca więc trochę czasu jeszcze zostało :)

    zrz6tgf6f6ae64c2.png
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noooo nadrobiłam…

    Monia dym narobiłaś, że hoho! A tu taka jednak pozytywna wiadomość! Ale co tam, czasem trzeba narobić hałasu. Cieszę się, że jednak wszystko idzie w dobrą stronę. Powolutku małymi kroczkami ku zieloności <3

    Natsik zamelduj się po wizycie, kiedy to Zuzia (dobrze pamiętam?) ma ochotę wyskoczyć, bo ciotki czekają na sweet fotki <3 <3

    mamusia lekarz – porażka.. Mam nadzieję, że go zmienisz hihi ;-) Nie warto tracić czasu na konowałów. Mniej stresu, szczęśliwsza Mamina! :-)

    Elunia dawaj szybko fotę tych butów za milion monet!! Jaram się szpilkami :-D A takie weselne wydatki, których byś normalnie nie kupiła to normalka, też tak miałam ;-) No ale co jak co, ale ślub i wesele jest – teoretycznie ;-) – raz w życiu! Warto wyglądać zjawiskowo!

    Judi kurczę, gdzieś na pewno już Ci się pytałam, lub przeoczyłam. Dostałaś skierowanie na Polną do Poznania? Toż Ty skąd jesteś?

    Karola ulala! Ale zacny wykres. Trzymam taaaaak bardzo mocno kciuki <3 <3 <3

    ladybag a patrz! Impossible is nothing ;-) Ciało sobie samo wybiera czas i godzinę. A endo i cała ta otoczka to tylko „aktorzy” drugoplanowi hehe :-D

    Gaduua Ty do pracy! UWAŻAJ na siebie Kochana!!! Odpoczywaj ile wlezie, wyleguj się i wcinaj na co masz ochotę! <3

    Samara ojjj tam, jak nadarzy się jakaś imprezka, to napewno znajdzie się ktoś kto zostanie z Maluszkiem, żeby rodzice mogli się odstresować i zaszaleć w jeden wieczór :-)

    Posok termin idealny, wiosenne spacerki jak znalazł! Ajjj, kiedy ten czas zleciał.. :-)

    Co do Małżowego Złotego Strzału, hehe no liczę, że powiedzenie „do trzech razy sztuka” sprawdzi się u Nas ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 20:50

    Posok82, Karolina2787 lubią tę wiadomość

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kuźwa poszłam tylko zjeść a tu co się dzieje? Za dnia kurde nikogo a na noc to się zlatują jak ćmy :D haha nocne marki dziewuchy

    No dobra Calanthe to robimy spis moherów teraz (czyt. starych staraczek-wyjadaczek ) :D haha

    Caro kibicuję! :)

    Posok pokaż brzuszek :P no co ciekawa jestem ;)

    Caro, Posok82, Marteczka93 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale żeście się rozpisały dziewczyny :-)

    CARO ja pochodzę z małej mieściny kolo Poznania dokładnie Gniezno.:)

    Karola ja u Cb wróze że bedzie zielono :-) :-)

    Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny :)

    Caro, Karolina2787 lubią tę wiadomość

  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calanthe wrote:
    MałaMiss chyba nie tylko u Was androlog zalecił noszenie luźniejszych bokserek (z naciskiem na bawełniane) i spodni, więc możesz pocieszyć męża że nie tylko on to usłyszał :)

    ladybag jak widać wszystko jest możliwe i jesteś tego doskonałym przykładem, wybacz że przytoczę i bez urazy gdyby to dziwnie zabrzmiało - ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D Moje endo waha się między 6-8 więc i dla mnie jest nadzieja :) o takim jak Judi mogę pomarzyć ;)

    Witaj Anusias powiem szczerze, że słyszałam o przeroście, ale nigdy nie zagłębiałam się w temat więc ciężko cokolwiek powiedzieć.
    Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i obędzie się bez biopsji. Nie smutaj, my Cię tu na duchu podniesiemy. Będzie dobrze, zobaczysz :)

    Tia... Bawełniane gacie... Zapewne jest to dla większości lekarzy "pierwszy lek na całe zło". Drugim jest ... czas. Mojemu M wcisnął jakąś głupotę i biedny po dłuższym czasie nie widząc poprawy nasienia uznał się za straconego... za towar wadliwy, niepełnowartościowy. Na szczęście z guzkiem trafił do dobrego i życzliwego urologa, może On coś zaradzi... Ale nie potrafię wrzucić na luz i odczekać kilku miesięcy na ew.poprawę. Tyle czasu czekałam, aż zaczniemy się naprawde starać (a nie tylko liczyć się z konsekwencjami), że teraz każda ovu jest dla mnie stracona... :-( Zresztą widzę po M, że stracił nadzieję i nawet głupich tabletek - folika i witamin - nie chce brać czym mi wcale nie pomaga. Zazdroszczę Wam, że faceci interesują się Waszymi cyklami i tym czy fasolkujecie... Moj ma chyba wszystko w d... i czeka na gotowe

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judi!!!
    Cholercia!!! Tyle czasu... Kiedy kawa???????

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 20:49

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • ladybag Autorytet
    Postów: 738 435

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O matko! Dziewczyny! :D

    Zdrzemnęłam się patrze - 3 nowe strony, myślałam, że mam zwida :D

    Co do suwaczków, to ja Wam powiem, że ja na swój nie patrzę, żeby się nie stresować hahaha.. za to patrzę na inne i kibicuję ^_^
    Gadułka pamiętam jak był 5 tydz, a już jest 10 ! :D Posok "zaraz" rodzi, Samara też już 22 tydz <3
    Kiedy to minęło :D
    Kochane staraczki, za chwile o Waszych suwaczkach będziemy pisać - kiedy to minęło <3

    Aniołki [*][*]

    8p3ougpjeaw2i60x.png
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gaduaaa wrote:
    Powiem Wam coś z życia wzięte ;)
    w moim szczęśliwym cyklu mąż pożerał fertilaman te tabletki..
    że kupiłam 120sztuk a udało się szybko zajść w ciążę to część wysłałam koleżance .. co prawda jej małż już brał jedno opakowanie fertilmana ale dodatkowo ode mnie miała kolejną dozę no i słuchajcie dziś testowała i jest w ciąży ! :)
    dziewczyny ładujcie w swoich starych FERTILMAN PLUS

    Hehe, to może było namieś szczęśliwe opakowanie? ;-)

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Judi bardzo bym chciała żeby Twoja wróżba się sprawdziła i spełniła :) <3

    MalaMiss bo facecie są inni i to wiadomo że z innej planety dlatego trzeba z nimi delikatnie jak z jajkiem mimo iż to my ''niby'' jesteśmy tą słabą płcią ( oczywiście z tym się nie zgadzam :P ) potrzebują więcej czasu na oswojenie się z zaistniałą sytuacją i chwili spokoju czyt. dłuższej chwili niż my. Najlepiej zrobi szczera rozmowa czego oczekujemy od siebie nawzajem i co chcielibyśmy zmienić, postanowić.

  • wercia2601 Autorytet
    Postów: 275 141

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Proszę o radę i wsparcie. We wtorek odebrałam swój posiew i czystość pochwy i wyszły mi 2 bakterie - e cola i e faecallis - obie wzrost obfity. Miałam często infekcje, które zawsze leczyłam, moja gin leczyła mnie ciągle globulkami pimafucin na grzybicę :/ w końcu doczytałam w necie i wymogłam na niej ten posiew,bo trochę dziwne wydały mi się częste infekcje - bardzo o siebie dbamy. Zrobiła go, aczkolwiek bardzo niechętnie. We wrześniu 2015 miałam I grupę na cytologii, a w grudniu 2016 już II grupę. W listopadzie chorowałam ciężko na zapalenie oskrzeli i brałam pod rząd 2 różne antybiotyki. Więc może wtedy złapałam te bakterie jak byłam osłabiona i wyjałowiona...Nie wiem. Ale do rzeczy-moja gin przy podaniu wyników powiedziała mi, że ma dla mnie b złe wieści - że mam 2 bakterie i żebym modliła się, aby na następnym wymazie nic nie wyszło, że ma już jedną pacjentkę, u której bakterie już zrobiły swoje i ma już niedrożny jajowód i zrosty i że ja mogę mieć to samo oraz że podejrzewa, że tak łatwo tego nie wyleczę i że będę z tym dłuuuugo walczyć. Dostałam 500mg 3x1 amotaks dis na 10 dni i dopochwowe fluomizin. Porażka, więcej do niej nie pójdę, bo zamiast podnieść mnie na duchu i uspokoić, to się załamałam. Zapytałam, czy mąż też ma się leczyć, zrobić jakieś badania, to odpowiedziała, że ona się facetami nie zajmuje i tyle się dowiedziałam. Wyszłam załamana i roztrzęsiona, bo przekazała mi to wszystko w taki sposób, jakbym miała co najmniej nowotwór. Jutro mój mąż idzie na posiew moczu. Jak nic nie wyjdzie, to idziemy na posiew nasienia. Czy jak ewentualnie wyjdą bakterie w nasieniu, to mogły one już uszkodzić plemniki? Ciekawe, jak z moimi jajowodami... Antybiotykoterapię kończę 29.01 , a 1 lutego jestem zapisana do innego ginekologa. Mogę już wtedy zrobić posiew? Czy za wcześnie? Buziak :-*

    03.02 (36dc)- beta hcg 347.1
    06.02 (39dc)- beta hcg 907.3
    09.02 (42dc)- beta hcg 2526
    f2w3rjjg30up0lds.png

  • calanthe Autorytet
    Postów: 2834 2859

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2020, 12:41

    MalaMiss lubi tę wiadomość

    Kjnfp1.png
    jyXOp2.png
  • kozamonia Autorytet
    Postów: 2027 1440

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    A wiadomo w czym tkwi problem?
    Wnętrostwo z dzieciństwa. To jest główny problem.
    Ale teraz po clostibegycie wyniki są lepsze :)

    YLkvp1.png
    29.01.18 - Joasia 2630 g <3
    05/06.17 - IMSI + crio
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina2787 wrote:
    Judi bardzo bym chciała żeby Twoja wróżba się sprawdziła i spełniła :) <3

    MalaMiss bo facecie są inni i to wiadomo że z innej planety dlatego trzeba z nimi delikatnie jak z jajkiem mimo iż to my ''niby'' jesteśmy tą słabą płcią ( oczywiście z tym się nie zgadzam :P ) potrzebują więcej czasu na oswojenie się z zaistniałą sytuacją i chwili spokoju czyt. dłuższej chwili niż my. Najlepiej zrobi szczera rozmowa czego oczekujemy od siebie nawzajem i co chcielibyśmy zmienić, postanowić.

    Ogólnie raczej chcemy tego samego, ale współpraca w kierunku osiągnięcia celu średnio nam wychodzi. Do tego M się najpierw stresował, że z takimi wynikami to sobie nie daruje jak chore dziecko spłodzi... Normalnie masakra jakaś była, ale jak w końcu jednogłośnie postanowiliśmy się starać to myślałam, że więcej serca i zaangażowania w to włoży a nie tylko poczeka aż za przeproszeniem wyznaczę dzień starań i "rozłożę nogi". A takie zachowanie tylko mnie dołuje... Teraz czeka pochlastany po zabiegu, jutro ma zdjęcie szwów, więc zobaczymy co dalej będzie, ale jakoś się nie nastawiam niestety :-( Chyba pisane nam 2+0, a raczej poprawka - 2 plus pies :-(

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • ladybag Autorytet
    Postów: 738 435

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calanthe wrote:
    Mala nie dziwię się, że tak się czuje. Mój też swego czasu tak mówił, jednak powoli zaczyna wrzucać na luz. Wiesz, może Twój potrzebuje więcej czasu, wiadomo dla faceta usłyszeć, że to z jego strony jest coś nie tak to bardzo razi w jego ego... każdy chce sprostać zadaniu, jak to się przyjęło splodzić syna, posadzić drzewo i wybudować dom (nie wiem czy kolejność taka, ale to akurat mało ważne).

    Faceci i ich ego..
    My jak mieliśmy robić badanie nasienia to mąż niby mówił, że sie nie przejmuje bo nawet jak coś wyjdzie nie tak to przecież nie jego wina - nie robi tego specjalnie itd. Ale jak wyniki wyszły dobre to wyraźnie widziałam że kamień spadł mu z serca ;)
    Także myślę, że te zachowania w stylu, "nie przejmuje się" albo "nie zależy mi" to taka maska obronna

    Aniołki [*][*]

    8p3ougpjeaw2i60x.png
  • Barbia Przyjaciółka
    Postów: 129 39

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro wrote:
    Jeszcze ja jestem! Walcząca z niesprzyjającym losem ;-)
    Może i ja nie długo będę mogła znów walczyć. Więc troszkę nas tutaj jest.

  • Barbia Przyjaciółka
    Postów: 129 39

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro wrote:
    Jeszcze ja jestem! Walcząca z niesprzyjającym losem ;-)
    Może i ja nie długo będę mogła znów walczyć. Więc troszkę nas tutaj jest.

  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 19 stycznia 2017, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałaMiss Kochana, jestem przekonana że pisane Wam jest CO NAJMNIEJ 2+1 różowy bobasek! Czasem bywa ciężko i to ciężko jest częściej niż często, po drodze spotyka nas wiele negatywnych emocji i złych chwil, ale trzeba dalej brnąć do celu. Bo jakże piękna jest wizja tego celu <3

    calanthe lubi tę wiadomość

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
‹‹ 867 868 869 870 871 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ