"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        
                        Noooo nadrobiłam…
 
 Monia dym narobiłaś, że hoho! A tu taka jednak pozytywna wiadomość! Ale co tam, czasem trzeba narobić hałasu. Cieszę się, że jednak wszystko idzie w dobrą stronę. Powolutku małymi kroczkami ku zieloności 
 
 Natsik zamelduj się po wizycie, kiedy to Zuzia (dobrze pamiętam?) ma ochotę wyskoczyć, bo ciotki czekają na sweet fotki   
 
 mamusia lekarz – porażka.. Mam nadzieję, że go zmienisz hihi Nie warto tracić czasu na konowałów. Mniej stresu, szczęśliwsza Mamina! Nie warto tracić czasu na konowałów. Mniej stresu, szczęśliwsza Mamina! 
 
 Elunia dawaj szybko fotę tych butów za milion monet!! Jaram się szpilkami A takie weselne wydatki, których byś normalnie nie kupiła to normalka, też tak miałam A takie weselne wydatki, których byś normalnie nie kupiła to normalka, też tak miałam No ale co jak co, ale ślub i wesele jest – teoretycznie No ale co jak co, ale ślub i wesele jest – teoretycznie – raz w życiu! Warto wyglądać zjawiskowo! – raz w życiu! Warto wyglądać zjawiskowo!
 
 Judi kurczę, gdzieś na pewno już Ci się pytałam, lub przeoczyłam. Dostałaś skierowanie na Polną do Poznania? Toż Ty skąd jesteś?
 
 Karola ulala! Ale zacny wykres. Trzymam taaaaak bardzo mocno kciuki     
 
 ladybag a patrz! Impossible is nothing Ciało sobie samo wybiera czas i godzinę. A endo i cała ta otoczka to tylko „aktorzy” drugoplanowi hehe Ciało sobie samo wybiera czas i godzinę. A endo i cała ta otoczka to tylko „aktorzy” drugoplanowi hehe 
 
 Gaduua Ty do pracy! UWAŻAJ na siebie Kochana!!! Odpoczywaj ile wlezie, wyleguj się i wcinaj na co masz ochotę! 
 
 Samara ojjj tam, jak nadarzy się jakaś imprezka, to napewno znajdzie się ktoś kto zostanie z Maluszkiem, żeby rodzice mogli się odstresować i zaszaleć w jeden wieczór 
 
 Posok termin idealny, wiosenne spacerki jak znalazł! Ajjj, kiedy ten czas zleciał.. 
 
 Co do Małżowego Złotego Strzału, hehe no liczę, że powiedzenie „do trzech razy sztuka” sprawdzi się u Nas 
 Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 20:50  Posok82, Karolina2787 lubią tę wiadomość
                                początek starań 12.2015 Posok82, Karolina2787 lubią tę wiadomość
                                początek starań 12.2015
 06.2016 💔👼
 11.2016 💔👼
 06.02.2017 ⏸️
 08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
 25.06.2021 ⏸️
 17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
- 
                        nick nieaktualnyKuźwa poszłam tylko zjeść a tu co się dzieje? Za dnia kurde nikogo a na noc to się zlatują jak ćmy haha nocne marki dziewuchy haha nocne marki dziewuchy
 
 No dobra Calanthe to robimy spis moherów teraz (czyt. starych staraczek-wyjadaczek ) haha haha
 
 Caro kibicuję! 
 
 Posok pokaż brzuszek no co ciekawa jestem no co ciekawa jestem   Caro, Posok82, Marteczka93 lubią tę wiadomość Caro, Posok82, Marteczka93 lubią tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        
                        calanthe wrote:MałaMiss chyba nie tylko u Was androlog zalecił noszenie luźniejszych bokserek (z naciskiem na bawełniane) i spodni, więc możesz pocieszyć męża że nie tylko on to usłyszał 
 
 ladybag jak widać wszystko jest możliwe i jesteś tego doskonałym przykładem, wybacz że przytoczę i bez urazy gdyby to dziwnie zabrzmiało - ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Moje endo waha się między 6-8 więc i dla mnie jest nadzieja Moje endo waha się między 6-8 więc i dla mnie jest nadzieja o takim jak Judi mogę pomarzyć o takim jak Judi mogę pomarzyć 
 
 Witaj Anusias powiem szczerze, że słyszałam o przeroście, ale nigdy nie zagłębiałam się w temat więc ciężko cokolwiek powiedzieć.
 Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i obędzie się bez biopsji. Nie smutaj, my Cię tu na duchu podniesiemy. Będzie dobrze, zobaczysz 
 Tia... Bawełniane gacie... Zapewne jest to dla większości lekarzy "pierwszy lek na całe zło". Drugim jest ... czas. Mojemu M wcisnął jakąś głupotę i biedny po dłuższym czasie nie widząc poprawy nasienia uznał się za straconego... za towar wadliwy, niepełnowartościowy. Na szczęście z guzkiem trafił do dobrego i życzliwego urologa, może On coś zaradzi... Ale nie potrafię wrzucić na luz i odczekać kilku miesięcy na ew.poprawę. Tyle czasu czekałam, aż zaczniemy się naprawde starać (a nie tylko liczyć się z konsekwencjami), że teraz każda ovu jest dla mnie stracona... Zresztą widzę po M, że stracił nadzieję i nawet głupich tabletek - folika i witamin - nie chce brać czym mi wcale nie pomaga. Zazdroszczę Wam, że faceci interesują się Waszymi cyklami i tym czy fasolkujecie... Moj ma chyba wszystko w d... i czeka na gotowe
                                Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia) Zresztą widzę po M, że stracił nadzieję i nawet głupich tabletek - folika i witamin - nie chce brać czym mi wcale nie pomaga. Zazdroszczę Wam, że faceci interesują się Waszymi cyklami i tym czy fasolkujecie... Moj ma chyba wszystko w d... i czeka na gotowe
                                Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
 01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) 24.04.18 transfer (2)  
- 
                        
                        Judi!!!
 Cholercia!!! Tyle czasu... Kiedy kawa???????Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 20:49 początek starań 12.2015
 06.2016 💔👼
 11.2016 💔👼
 06.02.2017 ⏸️
 08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
 25.06.2021 ⏸️
 17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
- 
                        
                        O matko! Dziewczyny! 
 
 Zdrzemnęłam się patrze - 3 nowe strony, myślałam, że mam zwida 
 
 Co do suwaczków, to ja Wam powiem, że ja na swój nie patrzę, żeby się nie stresować hahaha.. za to patrzę na inne i kibicuję 
 Gadułka pamiętam jak był 5 tydz, a już jest 10 ! Posok "zaraz" rodzi, Samara też już 22 tydz Posok "zaraz" rodzi, Samara też już 22 tydz 
 Kiedy to minęło 
 Kochane staraczki, za chwile o Waszych suwaczkach będziemy pisać - kiedy to minęło  
- 
                        
                        Gaduaaa wrote:Powiem Wam coś z życia wzięte 
 w moim szczęśliwym cyklu mąż pożerał fertilaman te tabletki..
 że kupiłam 120sztuk a udało się szybko zajść w ciążę to część wysłałam koleżance .. co prawda jej małż już brał jedno opakowanie fertilmana ale dodatkowo ode mnie miała kolejną dozę no i słuchajcie dziś testowała i jest w ciąży ! 
 dziewczyny ładujcie w swoich starych FERTILMAN PLUS
 Hehe, to może było namieś szczęśliwe opakowanie? Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia) Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
 01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) 24.04.18 transfer (2)  
- 
                        nick nieaktualnyJudi bardzo bym chciała żeby Twoja wróżba się sprawdziła i spełniła   
 
 MalaMiss bo facecie są inni i to wiadomo że z innej planety dlatego trzeba z nimi delikatnie jak z jajkiem mimo iż to my ''niby'' jesteśmy tą słabą płcią ( oczywiście z tym się nie zgadzam ) potrzebują więcej czasu na oswojenie się z zaistniałą sytuacją i chwili spokoju czyt. dłuższej chwili niż my. Najlepiej zrobi szczera rozmowa czego oczekujemy od siebie nawzajem i co chcielibyśmy zmienić, postanowić. ) potrzebują więcej czasu na oswojenie się z zaistniałą sytuacją i chwili spokoju czyt. dłuższej chwili niż my. Najlepiej zrobi szczera rozmowa czego oczekujemy od siebie nawzajem i co chcielibyśmy zmienić, postanowić.
 
 
- 
                        
                        Cześć dziewczyny. Proszę o radę i wsparcie. We wtorek odebrałam swój posiew i czystość pochwy i wyszły mi 2 bakterie - e cola i e faecallis - obie wzrost obfity. Miałam często infekcje, które zawsze leczyłam, moja gin leczyła mnie ciągle globulkami pimafucin na grzybicę w końcu doczytałam w necie i wymogłam na niej ten posiew,bo trochę dziwne wydały mi się częste infekcje - bardzo o siebie dbamy. Zrobiła go, aczkolwiek bardzo niechętnie. We wrześniu 2015 miałam I grupę na cytologii, a w grudniu 2016 już II grupę. W listopadzie chorowałam ciężko na zapalenie oskrzeli i brałam pod rząd 2 różne antybiotyki. Więc może wtedy złapałam te bakterie jak byłam osłabiona i wyjałowiona...Nie wiem. Ale do rzeczy-moja gin przy podaniu wyników powiedziała mi, że ma dla mnie b złe wieści - że mam 2 bakterie i żebym modliła się, aby na następnym wymazie nic nie wyszło, że ma już jedną pacjentkę, u której bakterie już zrobiły swoje i ma już niedrożny jajowód i zrosty i że ja mogę mieć to samo oraz że podejrzewa, że tak łatwo tego nie wyleczę i że będę z tym dłuuuugo walczyć. Dostałam 500mg 3x1 amotaks dis  na 10 dni i dopochwowe fluomizin. Porażka, więcej do niej nie pójdę, bo zamiast podnieść mnie na duchu i uspokoić, to się załamałam. Zapytałam, czy mąż też ma się leczyć, zrobić jakieś badania, to odpowiedziała, że ona się facetami nie zajmuje i tyle się dowiedziałam. Wyszłam załamana i roztrzęsiona, bo przekazała mi to wszystko w taki sposób, jakbym miała co najmniej nowotwór. Jutro mój mąż idzie na posiew moczu. Jak nic nie wyjdzie, to idziemy na posiew nasienia. Czy jak ewentualnie wyjdą bakterie w nasieniu, to mogły one już uszkodzić plemniki? Ciekawe, jak z moimi jajowodami... Antybiotykoterapię kończę 29.01 , a 1 lutego jestem zapisana do innego ginekologa. Mogę już wtedy zrobić posiew? Czy za wcześnie? Buziak :-*
                                03.02 (36dc)- beta hcg 347.1 w końcu doczytałam w necie i wymogłam na niej ten posiew,bo trochę dziwne wydały mi się częste infekcje - bardzo o siebie dbamy. Zrobiła go, aczkolwiek bardzo niechętnie. We wrześniu 2015 miałam I grupę na cytologii, a w grudniu 2016 już II grupę. W listopadzie chorowałam ciężko na zapalenie oskrzeli i brałam pod rząd 2 różne antybiotyki. Więc może wtedy złapałam te bakterie jak byłam osłabiona i wyjałowiona...Nie wiem. Ale do rzeczy-moja gin przy podaniu wyników powiedziała mi, że ma dla mnie b złe wieści - że mam 2 bakterie i żebym modliła się, aby na następnym wymazie nic nie wyszło, że ma już jedną pacjentkę, u której bakterie już zrobiły swoje i ma już niedrożny jajowód i zrosty i że ja mogę mieć to samo oraz że podejrzewa, że tak łatwo tego nie wyleczę i że będę z tym dłuuuugo walczyć. Dostałam 500mg 3x1 amotaks dis  na 10 dni i dopochwowe fluomizin. Porażka, więcej do niej nie pójdę, bo zamiast podnieść mnie na duchu i uspokoić, to się załamałam. Zapytałam, czy mąż też ma się leczyć, zrobić jakieś badania, to odpowiedziała, że ona się facetami nie zajmuje i tyle się dowiedziałam. Wyszłam załamana i roztrzęsiona, bo przekazała mi to wszystko w taki sposób, jakbym miała co najmniej nowotwór. Jutro mój mąż idzie na posiew moczu. Jak nic nie wyjdzie, to idziemy na posiew nasienia. Czy jak ewentualnie wyjdą bakterie w nasieniu, to mogły one już uszkodzić plemniki? Ciekawe, jak z moimi jajowodami... Antybiotykoterapię kończę 29.01 , a 1 lutego jestem zapisana do innego ginekologa. Mogę już wtedy zrobić posiew? Czy za wcześnie? Buziak :-*
                                03.02 (36dc)- beta hcg 347.1
 06.02 (39dc)- beta hcg 907.3
 09.02 (42dc)- beta hcg 2526
  
 
 
- 
                        
                        Karolina2787 wrote:Judi bardzo bym chciała żeby Twoja wróżba się sprawdziła i spełniła   
 
 MalaMiss bo facecie są inni i to wiadomo że z innej planety dlatego trzeba z nimi delikatnie jak z jajkiem mimo iż to my ''niby'' jesteśmy tą słabą płcią ( oczywiście z tym się nie zgadzam ) potrzebują więcej czasu na oswojenie się z zaistniałą sytuacją i chwili spokoju czyt. dłuższej chwili niż my. Najlepiej zrobi szczera rozmowa czego oczekujemy od siebie nawzajem i co chcielibyśmy zmienić, postanowić. ) potrzebują więcej czasu na oswojenie się z zaistniałą sytuacją i chwili spokoju czyt. dłuższej chwili niż my. Najlepiej zrobi szczera rozmowa czego oczekujemy od siebie nawzajem i co chcielibyśmy zmienić, postanowić.
 Ogólnie raczej chcemy tego samego, ale współpraca w kierunku osiągnięcia celu średnio nam wychodzi. Do tego M się najpierw stresował, że z takimi wynikami to sobie nie daruje jak chore dziecko spłodzi... Normalnie masakra jakaś była, ale jak w końcu jednogłośnie postanowiliśmy się starać to myślałam, że więcej serca i zaangażowania w to włoży a nie tylko poczeka aż za przeproszeniem wyznaczę dzień starań i "rozłożę nogi". A takie zachowanie tylko mnie dołuje... Teraz czeka pochlastany po zabiegu, jutro ma zdjęcie szwów, więc zobaczymy co dalej będzie, ale jakoś się nie nastawiam niestety Chyba pisane nam 2+0, a raczej poprawka - 2 plus pies Chyba pisane nam 2+0, a raczej poprawka - 2 plus pies Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia) Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
 01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) 24.04.18 transfer (2)  
- 
                        
                        calanthe wrote:Mala nie dziwię się, że tak się czuje. Mój też swego czasu tak mówił, jednak powoli zaczyna wrzucać na luz. Wiesz, może Twój potrzebuje więcej czasu, wiadomo dla faceta usłyszeć, że to z jego strony jest coś nie tak to bardzo razi w jego ego... każdy chce sprostać zadaniu, jak to się przyjęło splodzić syna, posadzić drzewo i wybudować dom (nie wiem czy kolejność taka, ale to akurat mało ważne).
 Faceci i ich ego..
 My jak mieliśmy robić badanie nasienia to mąż niby mówił, że sie nie przejmuje bo nawet jak coś wyjdzie nie tak to przecież nie jego wina - nie robi tego specjalnie itd. Ale jak wyniki wyszły dobre to wyraźnie widziałam że kamień spadł mu z serca 
 Także myślę, że te zachowania w stylu, "nie przejmuje się" albo "nie zależy mi" to taka maska obronna
- 
                        
                        MałaMiss Kochana, jestem przekonana że pisane Wam jest CO NAJMNIEJ 2+1 różowy bobasek! Czasem bywa ciężko i to ciężko jest częściej niż często, po drodze spotyka nas wiele negatywnych emocji i złych chwil, ale trzeba dalej brnąć do celu. Bo jakże piękna jest wizja tego celu   calanthe lubi tę wiadomość
                                początek starań 12.2015 calanthe lubi tę wiadomość
                                początek starań 12.2015
 06.2016 💔👼
 11.2016 💔👼
 06.02.2017 ⏸️
 08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
 25.06.2021 ⏸️
 17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
 
         
				
								
				
				
			





 
        

